Użytkownik "Grzegorz Z." <jacksparrow@noname.com> napisał w wiadomości news:nuj6exacnlek$.u7ezxnbqjm7v$.dlg40tude.net...
Ludzie przytulali i całowali się na stacji Centrum w akcie solidarności z
wyproszoną za to z metra parą gejowską.
Godzina 16, stacja metra Centrum. Nagle na peronie do Kabat kilkadziesiąt
osób rzuca się sobie w ramiona i zaczyna całować...
Ludzie w parach, przytuleni, namiętnie raczą się buziakami. Ale zaraz!
Kobiety z kobietami, a mężczyźni z mężczyznami? Pan z plecakiem, jeden z
nielicznych niecałujących się, spogląda wrogo i odchodzi na koniec peronu.
Staruszka z kwiatami się uśmiecha. Nastolatek w zielonych włosach patrzy z
zainteresowaniem. Wszystko trwa kilka minut, po czym całujący się biją
brawo i rozchodzą się.
To był flashmob, czyli masowy performance, który polega na tym, że grupa
pozornie przypadkowych ludzi wykonuje w publicznym miejscu określoną
czynność, a potem znika jak gdyby nigdy nic. - W marcu do naszej grupy
prawnej zgłosił się chłopak, którego ochrona metra wyprosiła z peronu za
przytulanie i całowanie się z partnerem - mówi Monika Czaplicka z Kampanii
Przeciw Homofobii. Organizacja interweniowała w Metrze i pod koniec maja
dostała odpowiedź: "Po analizie zapisów telewizji przemysłowej informujemy,
że miała miejsce interwencja. Podstawą było zgłoszenie przez kilku
pasażerów naruszenia zasad zachowania w miejscu publicznym (). Zwrócenie
uwagi przez wartownika nastąpiło zgodnie z przepisami Prawa karnego".
Chodzi o "wywoływanie zgorszenia w miejscu publicznym" oraz "publiczne
dopuszczanie się nieobyczajnego wybryku". Niestety, kodeks nie precyzuje,
czy całowanie w metrze można uznać za gorszące i nieobyczajne. Powszechna
praktyka dowodzi, że chyba jednak nie. - Jeżdżę metrem codziennie, ciągle
widzę przytulające się, całujące, siedzące na sobie pary heteroseksualne.
To jest ok - mówił Janek, który podczas flashmoba całował się ze swoim
chłopakiem Bartkiem.
- My nie mamy z tym problemu, ciągle się całujemy i przytulamy, w
autobusie, knajpie, na ulicy - opowiadały Ola i Ania. Mimo kilkudziesięciu
"nieobyczajnych" wybryków naraz performerów nikt wczoraj z metra nie
wyprosił.
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34862,9731392,Calowali_i_przytulali_sie_w_metrze__W_obronie_gejow.html
co sie dziwic nadal,,,,,,,,,,,,,,,,,
--
-- Sluzba Bezpieczenstwa moze i powinna kreowac rozne stowarzyszenia, kluby czy nawet partie polityczne. Ma za zadanie gleboko infiltrowac istniejace gremia kierownicze tych organizacji na szczeblu centralnym i wojewodzkim, a takze na szczeblach podstawowych, musza byc one przez nas operacyjnie opanowane. Musimy zapewnic operacyjne mozliwosci oddzialywania na te organizacje, kreowania ich dzialalnosci i kierowania ich polityka." -- Czeslaw Kiszczak, luty 1989 roku z posiedzenia kierownictwa MSW -- -- -- -- -- -- -
pozdrowienia
matusm
|