Data: 2011-02-03 00:37:09 | |
Autor: boukun | |
Bycie Polakiem to parszywa sprawa... | |
Użytkownik "Tzva Adonai" <purpurwolf@runbox.com> napisał w wiadomości news:81bc893b-fc86-4311-b4dc-df01dd12aecci40g2000yqh.googlegroups.com... Życie wśród tych samych białych, wrednych, wsiowych mord, nacechowane nacjonalizmem i zaprzaństwem, poczuciem krzywdy i złością... Jeszcze jako nastolatek regularnie wyjeżdżałem do USA, do NYC, do rodziny.. Idąc ulicą widziałem setki ludzi o przeróżnych kolorach skóry i rozmaitym wyglądzie... I wtedy, wśród tego tłumu, dane mi było odczuć, co znaczy być po prostu człowiekiem, nie Polakiem, nie Niemcem, nie Żydem.... Niemcom daleko do amerykańskiego ideału multikulti, ale jednak czuć tę atmosferę multinacjonalności o wiele mocniej niż w monoetnicznych krajach wschodnioeuropejskich.. Życie poza Polską bardzo mnie wyciszyło i uspokoiło, dzięki temu naładowałem swoje witalne akumulatory i stałem się lepszym człowiekiem... -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Ale nadal ściągasz z sieci filmy z podrzynaniem ludziom gardeł... -- -- -- -- -- -- -- A obecnie zdarza mi się rozmyślać nad przeprowadzką na stałe do jeszcze bardziej multietnicznego kraju, mianowicie do USA... Ale to jednak daleka przyszłość, najpierw muszę się porządnie ustawić tu, gdzie jestem... I zapewnić bezpieczeństwo mojej powiększającej się rodzinie... -- -- -- -- -- -- -- A o co walczył Kunta Kinte, albo Martin Luter King? Zanim oni tacy multi kulti, to wybili po drodze Indian i czarnych plantatorów bawełny... Teraz, jak już mają wszystko dla siebie, to chcą świat pouczać, jaki powinien być multi kulti... boukun boukun |
|