W dniu 2014-03-20 20:01, boukun pisze:

Nie chcemy tej chołoty w sejmie!

"Żarty się skończyły!" - matki niepełnosprawnych protestują w sejmie
Mamy dość, robią sobie z nas jaja, mają głęboko w d..., obłęd! Zostajemy
tak długo aż premier na piśmie nie zagwarantuje najniższej krajowej za
opiekę nad dzieckiem niepełnosprawnym

Ja też chcę.

LS <leming.show@gmail.com> pisze:

W dniu 2014-03-20 20:01, boukun pisze:

Nie chcemy tej chołoty w sejmie!

"Żarty się skończyły!" - matki niepełnosprawnych protestują w sejmie
Mamy dość, robią sobie z nas jaja, mają głęboko w d..., obłęd! Zostajemy
tak długo aż premier na piśmie nie zagwarantuje najniższej krajowej za
opiekę nad dzieckiem niepełnosprawnym

Ja też chcę.

Przybędzie nam niepełnosprawnych ogromnie.

Traktowanie opieki nad własnym dzieckiem jak pracy za którą państwo ma płacić
płacę minimalną jest "coś mówiące".

BTW ja osobiście sądzę że w RP3 płaca minimalna leci aż tak szybko w górę by
utrudnić unikanie oZUSowania i opodatkowania.

--
A. Filip  -- Talibowie W KLEWKACH nie byli! :-)
Alkohol wchodzący w człowieka jest jak tygrys wchodzący do lasu.
(Przysłowie wietnamskie)

Dnia Thu, 20 Mar 2014 23:11:19 +0100, A. Filip napisał(a):

>> "Żarty się skończyły!" - matki niepełnosprawnych protestują w sejmie
>> Mamy dość, robią sobie z nas jaja, mają głęboko w d..., obłęd! Zostajemy
>> tak długo aż premier na piśmie nie zagwarantuje najniższej krajowej za
>> opiekę nad dzieckiem niepełnosprawnym
>
> Ja też chcę.

Przybędzie nam niepełnosprawnych ogromnie.
Traktowanie opieki nad własnym dzieckiem jak pracy za którą państwo ma płacić
płacę minimalną jest "coś mówiące".

Przegiąłeś, facet, scycoryk mi się w kieszeni otwiera na takie pitolenie. Po pierwsze to nie jest ZWYKŁA "opieka nad własnym dzieckiem" - to rodziny
szczegĂłlnie pokrzywdzone, bo (oprĂłcz samego faktu choroby dziecka)
pokrzywdzone takşe ekonomicznie, gdyş jedna osoba jest tam NA STAŁE
(rozumiesz? - NA STAŁE!!!) pozbawiona moşliwosci pracy zarobkowej, a tylko
jedna może pracować - a potrzeby takich rodzin są niepomiernie większe i
obowiązki cięższe. Państwo powinno im pomóc!!!

Podobnie (tzn ze powinno się wypłacać choćby minimalną pensję) uważam na
temat matek/ojców niepracujacych zawodowo a zajmujacych się zdrowymi
dziećmi. Przecież płaci się rodzicom zastępczym. Niby dlaczego dla każdego
jest takie oczywiste, że skoro OBCY zajmują się dziećmi i nie pracują
zawodowo gdzie indziej, to im się płaci i im się nalezy na/za wychowanie
dzieci, a rodzicom biologicznym nie?? Posiadanie dzieci i opieka nad nimi to cięzka PRACA DLA DOBRA NARODU, wcale
nie gorsza niż wszelka inna. ba, wręcz nieporównywalnie ważniejsza. A nasze
państwo, co tu dużo móic, prowadzi politykę eksterminacji narodu,
utrudniając życie rodzicom WSZYSTKICH dzieci. Uważam, ze jest to polityka
celowa - nie trzeba wojny ani okupacji, żadnych siłowych działań, żeby w
ten sposób zniknął polski naród. I znika. 2 mln młodych wyjechało, dzieci
coraz mniej, a te, co są, znienawidzą Polskę i też wyjada jak tylko dorosną
na tyle... To nie jest rząd Polaków, tylko obcych sił.


--
XL  "Nie naleĹźy mylić prawdy z opinią większości."  Jean Cocteau

W dniu 2014-03-21 00:35, Ikselka pisze:

Po pierwsze to nie jest ZWYKŁA "opieka nad własnym dzieckiem" - to rodziny
szczegĂłlnie pokrzywdzone, bo (oprĂłcz samego faktu choroby dziecka)
pokrzywdzone takşe ekonomicznie, gdyş jedna osoba jest tam NA STAŁE
(rozumiesz? - NA STAŁE!!!) pozbawiona moşliwosci pracy zarobkowej, a tylko
jedna może pracować - a potrzeby takich rodzin są niepomiernie większe i
obowiązki cięższe.

Niesłychane! Niesłychane! Kto to spędził długie wieczory, pieczołowicie tłumacząc to Ikselce - ikka? iusr? Gratuluję!

Ewa

Dnia Fri, 21 Mar 2014 10:07:26 +0100, FEniks napisał(a):

W dniu 2014-03-21 00:35, Ikselka pisze:

Po pierwsze to nie jest ZWYKŁA "opieka nad własnym dzieckiem" - to rodziny
szczegĂłlnie pokrzywdzone, bo (oprĂłcz samego faktu choroby dziecka)
pokrzywdzone takşe ekonomicznie, gdyş jedna osoba jest tam NA STAŁE
(rozumiesz? - NA STAŁE!!!) pozbawiona moşliwosci pracy zarobkowej, a tylko
jedna może pracować - a potrzeby takich rodzin są niepomiernie większe i
obowiązki cięższe.

Niesłychane! Niesłychane! Kto to spędził długie wieczory, pieczołowicie tłumacząc to Ikselce - ikka? iusr? Gratuluję!

Ewa

Smieszna jesteś.
--
XL  "Nie naleĹźy mylić prawdy z opinią większości."  Jean Cocteau

Użytkownik "Ikselka" <ikselk@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:87j6hinxggna$.efc7wxhktezl.dlg40tude.net...

Dnia Fri, 21 Mar 2014 10:07:26 +0100, FEniks napisał(a):

W dniu 2014-03-21 00:35, Ikselka pisze:

Po pierwsze to nie jest ZWYKŁA "opieka nad własnym dzieckiem" - to rodziny
szczegĂłlnie pokrzywdzone, bo (oprĂłcz samego faktu choroby dziecka)
pokrzywdzone takşe ekonomicznie, gdyş jedna osoba jest tam NA STAŁE
(rozumiesz? - NA STAŁE!!!) pozbawiona moşliwosci pracy zarobkowej, a tylko
jedna może pracować - a potrzeby takich rodzin są niepomiernie większe i
obowiązki cięższe.

Niesłychane! Niesłychane! Kto to spędził długie wieczory, pieczołowicie
tłumacząc to Ikselce - ikka? iusr? Gratuluję!

Ewa

Smieszna jesteś.

Jeśli niepełnosprawne dziecko posiada oboje rodziców, to oboje mogą się nim zajmować. I oboje mogą pracować na różne zmiany.
Nie liczyć na innych. Liczyć na siebie.


--
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.

W dniu 2014-03-22 09:47, Bogdan Idzikowski pisze:

Po pierwsze to nie jest ZWYKŁA "opieka nad własnym dzieckiem" - to
rodziny
szczególnie pokrzywdzone, bo (oprócz samego faktu choroby dziecka)
pokrzywdzone także ekonomicznie, gdyż jedna osoba jest tam NA STAŁE
(rozumiesz? - NA STAŁE!!!) pozbawiona możliwosci pracy zarobkowej, a
tylko
jedna może pracować - a potrzeby takich rodzin są niepomiernie
większe i
obowiązki cięższe.

Niesłychane! Niesłychane! Kto to spędził długie wieczory, pieczołowicie
tłumacząc to Ikselce - ikka? iusr? Gratuluję!

Ewa

Smieszna jesteś.

Jeśli niepełnosprawne dziecko posiada oboje rodziców, to oboje mogą się
nim zajmować. I oboje mogą pracować na różne zmiany.
Nie liczyć na innych. Liczyć na siebie.

Vide Ikselka i jej zmiany z mężem na moście. Skoro ona mogła, to czemu nie inni :>

(abstrahując od tego, że często matki niepełnosprawnych dzieci zostają same, bo dawcy nasienie nie wytrzymują ciężaru opieki nad swoim wkładem)

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)

Dnia Sat, 22 Mar 2014 10:59:00 +0100, Aicha napisał(a):

Vide Ikselka i jej zmiany z mężem na moście.

Cieszę się, że moja fajna biografia z takimi szczegółami zapada Ci w
pamięć, widać coś jest tam u Ciebie na rzeczy...

Skoro ona mogła, to czemu nie inni :>

Nie każdy może być nauczycielem wiejskiej szkoły i układać sobie plan
lekcji tak, aby mu pasowało (to też zakonotuj, bo a nuż Ci się przyda
kiedyś) 3->
--
XL  "Nie naleĹźy mylić prawdy z opinią większości."  Jean Cocteau

W dniu 2014-03-22 12:25, Ikselka pisze:

Vide Ikselka i jej zmiany z mężem na moście.

Cieszę się, że moja fajna biografia z takimi szczegółami zapada Ci w
pamięć, widać coś jest tam u Ciebie na rzeczy...

Może miałam kiedyś podobnie z tymi zmianami (odejmując most:D).

Skoro ona mogła, to czemu
nie inni :>

Nie każdy może być nauczycielem wiejskiej szkoły i układać sobie plan
lekcji tak, aby mu pasowało (to też zakonotuj, bo a nuż Ci się przyda
kiedyś) 3->

Nie byłam, nie jestem i nie zamierzam być nauczycielem (tym bardziej wiejskiej szkoły), a też sobie zmiany układam jak mi opowiada. Więc to nie jest znów jakiś wielki ewenement w przyrodzie.
Jednak dla wielu pracujących za minimalną albo nawet na papierze na pół etatu, a w praktyce na cały /reszta pensji do ręki - i umowa stała, jakby Ci przyszło do głowy coś o śmieciach napomknąć - dla mnie to już szczyt wyzysku i "śmietnika", ale pewnie są większe/ i w sztywnym systemie zmianowym nie jest to możliwe, co czyni nierealną "wymianę" nawet przy zdrowym przychówku.

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)

Dnia Sun, 23 Mar 2014 01:14:10 +0100, Aicha napisał(a):

co czyni nierealną "wymianę" nawet przy zdrowym przychówku.

Ale to nie do mnie ta gadka, tylko do owego panka, ktĂłry o przydzieckowym
zmia-nianiu się pisał wesolutko jak ten ptaszek.
--
XL  "Nie naleĹźy mylić prawdy z opinią większości."  Jean Cocteau

W dniu 2014-03-23 02:11, Ikselka pisze:

co czyni nierealną "wymianę"
nawet przy zdrowym przychówku.

Ale to nie do mnie ta gadka, tylko do owego panka, który o przydzieckowym
zmia-nianiu się pisał wesolutko jak ten ptaszek.

Ten panek zdaje się patrzy z trochę innej perspektywy niż nasze przyziemie.

--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)

Dnia Sun, 23 Mar 2014 11:36:02 +0100, Aicha napisał(a):

W dniu 2014-03-23 02:11, Ikselka pisze:

co czyni nierealną "wymianę"
nawet przy zdrowym przychĂłwku.

Ale to nie do mnie ta gadka, tylko do owego panka, ktĂłry o przydzieckowym
zmia-nianiu się pisał wesolutko jak ten ptaszek.

Ten panek zdaje się patrzy z trochę innej perspektywy niż nasze przyziemie.

NajwyraĹşniej.
--
XL  "Nie naleĹźy mylić prawdy z opinią większości."  Jean Cocteau

Dnia Sat, 22 Mar 2014 09:47:02 +0100, Bogdan Idzikowski napisał(a):

Jeśli niepełnosprawne dziecko posiada oboje rodziców, to oboje mogą się nim zajmować. I oboje mogą pracować na różne zmiany.
Nie liczyć na innych. Liczyć na siebie.

Jasne. I po nocnej zmianie powinni nie spać resztę doby też, opiekujac się
dzieckiem. Szczególnie kiedy jedno z nich jest pielęgniarką, a drugie
dyzpozytorem ruchu na kolei - moĹźe na Twojej codziennej trasie kolejowej i
w szpitalu, w którym będzie kiedyś ratowane Twoje marne życie zależące od
przytomności tejże pielęgniarki :->
--
XL  "Nie naleĹźy mylić prawdy z opinią większości."  Jean Cocteau

W dniu sobota, 22 marca 2014 09:47:02 UTC+1 użytkownik Bogdan Idzikowski napisał:

Nie liczyć na innych. Liczyć na siebie.

A ty, palancie, jak walisz konia, to myslisz o sobie, czy o tym, ze ktos moglby ci pomoc ???

Debil, ku*wa...

W dniu .03.2014 o 20:15 Marek <mwisniewski2008@gmail.com> pisze:

W dniu sobota, 22 marca 2014 09:47:02 UTC+1 użytkownik Bogdan Idzikowski  napisał:

Nie liczyć na innych. Liczyć na siebie.

A ty, palancie, jak walisz konia, to myslisz o sobie, czy o tym, ze ktos  moglby ci pomoc ???

Debil, ku*wa...

A jaką technikę walenia konia stosujesz?

--
stevep
-- -- -
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/

Ikselka <ikselk@gazeta.pl> pisze:

Dnia Thu, 20 Mar 2014 23:11:19 +0100, A. Filip napisał(a):

>> "Żarty się skończyły!" - matki niepełnosprawnych protestują w sejmie
>> Mamy dość, robią sobie z nas jaja, mają głęboko w d..., obłęd! Zostajemy
>> tak długo aż premier na piśmie nie zagwarantuje najniższej krajowej za
>> opiekę nad dzieckiem niepełnosprawnym
>
> Ja też chcę.

Przybędzie nam niepełnosprawnych ogromnie.
Traktowanie opieki nad własnym dzieckiem jak pracy za którą państwo ma płacić
płacę minimalną jest "coś mówiące".

Przegiąłeś, facet, scycoryk mi się w kieszeni otwiera na takie pitolenie. Po pierwsze to nie jest ZWYKŁA "opieka nad własnym dzieckiem" - to rodziny
szczegĂłlnie pokrzywdzone, bo (oprĂłcz samego faktu choroby dziecka)
pokrzywdzone takşe ekonomicznie, gdyş jedna osoba jest tam NA STAŁE
(rozumiesz? - NA STAŁE!!!) pozbawiona moşliwosci pracy zarobkowej, a tylko
jedna może pracować - a potrzeby takich rodzin są niepomiernie większe i
obowiązki cięższe. Państwo powinno im pomóc!!!

Podobnie (tzn ze powinno się wypłacać choćby minimalną pensję) uważam na
temat matek/ojców niepracujacych zawodowo a zajmujacych się zdrowymi
dziećmi. Przecież płaci się rodzicom zastępczym. Niby dlaczego dla każdego
jest takie oczywiste, że skoro OBCY zajmują się dziećmi i nie pracują
zawodowo gdzie indziej, to im się płaci i im się nalezy na/za wychowanie
dzieci, a rodzicom biologicznym nie?? Posiadanie dzieci i opieka nad nimi to cięzka PRACA DLA DOBRA NARODU, wcale
nie gorsza niż wszelka inna. ba, wręcz nieporównywalnie ważniejsza. A nasze
państwo, co tu dużo móic, prowadzi politykę eksterminacji narodu,
utrudniając życie rodzicom WSZYSTKICH dzieci. Uważam, ze jest to polityka
celowa - nie trzeba wojny ani okupacji, żadnych siłowych działań, żeby w
ten sposób zniknął polski naród. I znika. 2 mln młodych wyjechało, dzieci
coraz mniej, a te, co są, znienawidzą Polskę i też wyjada jak tylko dorosną
na tyle... To nie jest rząd Polaków, tylko obcych sił.

Wyszło ci że dzieci niepełnosprawne są przyszłością RP3.

Per analogia: Życie ludzkie jest ponoć bezcenne ale budżet NFZ jest ograniczony,

--
A. Filip  -- Talibowie W KLEWKACH nie byli! :-)
Bez sake nawet kwiat wiśni wygląda bardzo zwyczajnie.
(Przysłowie japońskie)

Dnia Sat, 22 Mar 2014 01:30:29 +0100, A. Filip napisał(a):

Wyszło ci że dzieci niepełnosprawne są przyszłością RP3.

Nie, wyszło  mi, Ĺźe WSZYSTKIE dzieci nią są.

Per analogia: Życie ludzkie jest ponoć bezcenne ale budżet NFZ jest ograniczony,

W związku z tym należy zaprzestać leczenia ludzi bezdusznych. Serio.
--
XL  "Nie naleĹźy mylić prawdy z opinią większości."  Jean Cocteau

W dniu 2014-03-21 00:35, Ikselka pisze:

Po pierwsze to nie jest ZWYKŁA "opieka nad własnym dzieckiem" - to rodziny
szczegĂłlnie pokrzywdzone, bo (oprĂłcz samego faktu choroby dziecka)
pokrzywdzone takşe ekonomicznie, gdyş jedna osoba jest tam NA STAŁE
(rozumiesz? - NA STAŁE!!!) pozbawiona moşliwosci pracy zarobkowej, a tylko
jedna może pracować - a potrzeby takich rodzin są niepomiernie większe i
obowiązki cięższe. Państwo powinno im pomóc!!!

A co mnie to k..a obchodzi. Skrajności odrzucamy, prawda jest gdzieś po środku, to co robił p.Adolf z upośledzonymi to była skrajność, to co robi medycyna przecząc naturze - jest taką samą skrajnością tylko w przeciwną stronę. Zamiast kierować się emocjami spĂłjrz na to racjonalnie. Nikt nie zmusza matek do urodzenia dzieci niepełnosprawnych, po to robi się badania. Kościółkowi zrobili dobrze zakładając "okna Ĺźycia" czy jak to tam się zwie, ale nakaz rodzenia bezwzględnie kaĹźdego jest skrajnością.  A jesteś za taką pomocą to pędĹş do zakładu ktĂłry wskazał Idzikowski i pomagaj, tylko nie zapomnij wziąć kasy od księdza na utrzymanie.

Dnia Sat, 22 Mar 2014 13:17:35 +0100, LS napisał(a):

A co mnie to k..a obchodzi. Skrajności odrzucamy, prawda jest gdzieś po środku, to co robił p.Adolf z upośledzonymi to była skrajność, to co robi medycyna przecząc naturze - jest taką samą skrajnością tylko w przeciwną stronę. Zamiast kierować się emocjami spójrz na to racjonalnie.

"Racjonalnie" to wg Ciebie znaczy okiem pana Ĺźycia? czy racjonalnego
zarządzania zwierzyną leśną? jakiś odstrzał proponujesz?
:->

Nikt nie zmusza matek do urodzenia dzieci niepełnosprawnych, po to robi się badania. Kościółkowi zrobili dobrze zakładając "okna życia" czy jak to tam się zwie, ale nakaz rodzenia bezwzględnie każdego jest skrajnością.

Gdzie masz taki nakaz? Dawaj linka. Chyba o czymś nie wiem. Natomiast wiem,
şe nie ma nakazu zabijania takich dzieci i MAM NADZIEJĘ ŝE NIGDY DO TEGO
NIE DOJDZIE. To, że TY nie potrafisz ponieść wszelkich konsekwencji swej nazwijmy to
delikatnie płodności, własnie Ciebie kwalifikuje do odstrzału.

A jesteś za taką pomocą to pędź do zakładu który wskazał Idzikowski i pomagaj, tylko nie zapomnij wziąć kasy od księdza na utrzymanie.

Nadałbyś się - stałbyś z psem przy rampie w Oświecimiu i wybierał do gazu.
--
XL  "Nie naleĹźy mylić prawdy z opinią większości."  Jean Cocteau

Ikselka <ikselk@gazeta.pl> pisze:

Dnia Sat, 22 Mar 2014 13:17:35 +0100, LS napisał(a):

[...]

A jesteś za taką pomocą to pędź do zakładu który wskazał Idzikowski i
pomagaj, tylko nie zapomnij wziąć kasy od księdza na utrzymanie.

Nadałbyś się - stałbyś z psem przy rampie w Oświecimiu i wybierał do gazu.

Likwidacje upośledzonych wprowadził Adolf H., _przymusową_ sterylizacje
"producentów upośledzonych" wprowadziły _przed nim_ niektóre państwa AFAIR
Szwecja i niektĂłre stany USA.

--
A. Filip  -- Talibowie W KLEWKACH nie byli! :-)
Ten, kto nienawidzi lenistwa, przychodzi nie wołany.
(Przysłowie egipskie)

W dniu 2014-03-22 13:47, A. Filip pisze:

Ikselka <ikselk@gazeta.pl> pisze:

Dnia Sat, 22 Mar 2014 13:17:35 +0100, LS napisał(a):

[...]

A jesteś za taką pomocą to pędź do zakładu który wskazał Idzikowski i
pomagaj, tylko nie zapomnij wziąć kasy od księdza na utrzymanie.

Nadałbyś się - stałbyś z psem przy rampie w Oświecimiu i wybierał do gazu.

Likwidacje upośledzonych wprowadził Adolf H., _przymusową_ sterylizacje
"producentów upośledzonych" wprowadziły _przed nim_ niektóre państwa AFAIR
Szwecja i niektĂłre stany USA.

Ostatnie przypadki kazirodztwa w Polsce też kwalifikują takiego "tatusia" do obcięcia jajek - dosłownie a nie metodą chemiczną.

W dniu 2014-03-22 13:47, A. Filip pisze:

Likwidacje upośledzonych wprowadził Adolf H., _przymusową_ sterylizacje
"producentów upośledzonych" wprowadziły _przed nim_ niektóre państwa AFAIR
Szwecja i niektĂłre stany USA.

Sparta i jej mieszkańcy.

LS <leming.show@gmail.com> pisze:

W dniu 2014-03-22 13:47, A. Filip pisze:

Likwidacje upośledzonych wprowadził Adolf H., _przymusową_ sterylizacje
"producentów upośledzonych" wprowadziły _przed nim_ niektóre państwa AFAIR
Szwecja i niektĂłre stany USA.

Sparta i jej mieszkańcy.

Ja się ograniczyłem do cofania w 20 wiek.

--
A. Filip  -- Talibowie W KLEWKACH nie byli! :-)
Niech wie kotek, gdzie jego kątek.  (Przysłowie białoruskie)

W dniu 2014-03-22 13:32, Ikselka pisze:

"Racjonalnie" to wg Ciebie znaczy okiem pana Ĺźycia? czy racjonalnego
zarządzania zwierzyną leśną? jakiś odstrzał proponujesz?
:->

To znaczy że matka nie ma obowiązku rodzić "kadłubka" a państwo ma ją wspomóc, i państwo to robi wymuszając badania w czasie ciąży. Decyzje zostawia rodzicom.

Gdzie masz taki nakaz? Dawaj linka. Chyba o czymś nie wiem. Natomiast wiem,
şe nie ma nakazu zabijania takich dzieci i MAM NADZIEJĘ ŝE NIGDY DO TEGO
NIE DOJDZIE.

Nie ma nakazu zabijania, nie ma nakazu rodzenia, kłania się konkordat dopuszczający aborcję w kilku przypadkach, nawet dzieci zdrowych.
Pędź do papieża że dopuszcza aborcje uwaga "zdrowych" dzieci w przypadku poczęcia z gwałtu, pędź czym prędzej. a gdybyś nie zrozumiała to użyłem słowa - dopuszcza a nie nakazuje, bo w przypływie emocji możesz nie skumać różnicy.

To, że TY nie potrafisz ponieść wszelkich konsekwencji swej nazwijmy to
delikatnie płodności, własnie Ciebie kwalifikuje do odstrzału.

Dlatego właśnie to mężczyźni zostają generałami a nie emocjonalne kobiety, na wojnie emocje są średnio przydatne.

A jesteś za taką pomocą to pędź
do zakładu który wskazał Idzikowski i pomagaj, tylko nie zapomnij wziąć
kasy od księdza na utrzymanie.

Nadałbyś się - stałbyś z psem przy rampie w Oświecimiu i wybierał do gazu.

Dalej nie chwytasz więc ci wypunktuję, wszyscy krzyczą Ĺźe pomagać jest fajnie, tylko jeśli chodzi o najcięższe przypadki  to juĹź tak wszyscy się do niej nie garną.

Dnia Sat, 22 Mar 2014 15:17:05 +0100, LS napisał(a):

Dalej nie chwytasz więc ci wypunktuję, wszyscy krzyczą Ĺźe pomagać jest fajnie, tylko jeśli chodzi o najcięższe przypadki  to juĹź tak wszyscy się do niej nie garną.

Dyskusja z Tobą jest jałowa, ponieważ ie kontaktujesz, iż tutaj nawet nie
chodzi o pomoc, lecz o NIEUTRUDNIANIE. Tymczasem państwo mao ze nie pomaga,
to utrudnia życie rodzinom z chorymi dziećmi.
--
XL  "Nie naleĹźy mylić prawdy z opinią większości."  Jean Cocteau

W dniu 2014-03-22 13:32, Ikselka pisze:

Nadałbyś się - stałbyś z psem przy rampie w Oświecimiu i wybierał do gazu.

Tylko mały procent ludzi  nadaje się do tego. Nawet niemieccy dowĂłdcy w czasie wojny wiedzieli o tym, dlatego byli tylko nadzorcami a  brudną robotę zostawiali więźniom, w treblince było mniej niĹź 50 niemcĂłw więc zastanĂłw się nad tym jakim cudem zagazowali 800000 ludzi.

Gdybyś nie skumała, to więźniowie w obozach zagłady mieli dwa wyjścia, domyśl się jakie.

Dnia Sat, 22 Mar 2014 15:37:30 +0100, LS napisał(a):

w treblince było mniej niż 50 niemców więc zastanów się nad tym jakim cudem zagazowali 800000 ludzi.

Mieli do pomocy technologię stworzoną przez Żydów ("Cyklon B (oryginalna
nazwa: Zyklon B) – nazwa handlowa insektycydu niemieckiego konsorcjum
Degesch, w którym udziały miały koncerny Degussa, IG Farben i Th.
Goldschmidt AG. (...)" i... paru usłużnych Żydów na miejscu. Dla jasności -
wśród obsady wojskowej :->

Gdybyś nie skumała, to więźniowie w obozach zagłady mieli dwa wyjścia, domyśl się jakie.

Uhmmm - kominem. Nawet więcej niż dwa...
--
XL  "Nie naleĹźy mylić prawdy z opinią większości."  Jean Cocteau