Data: 2011-06-05 17:04:40 | |
Autor: Przemysław W | |
Był sobie Napieralski. | |
Użytkownik "cirrus" <cirrus@tinvalid.tkdami.net> napisał w wiadomości news:isfl77$cge$1news.vectranet.pl... # Posłuchajcie opowieści o Grzegorzu Napieralskim..... Wydaje się, że tylko Cimoszewicz miał odwagę powiedzieć prawdę o Napieralskim. Reszta starych pezetpeerowskich wyjadaczy jakby nie widziała podgłupiastego, infantylnego Grzesia, który jest gotów narazić się na każdą śmieszność, która w jego mniemaniu zaprowadzi go na szczyty. Z drugiej strony te 15 % w wyborach. Ech! Idiotów u nas dostatek. Przemek -- "Musiał minąć rok, by Jarosław Kaczyński uznał wynik wyborów z 4 lipca 2010. I musiał do Polski przylecieć prezydent Stanów Zjednoczonych, by "pan z wąsami" stał się prezydentem Komorowskim. Dobrze się stało. Choć pamiętamy, że już raz, na chwilę, na czas wyborów właśnie, Jarosław Kaczyński odnalazł przyjaciół Rosjan, a w Józefie Oleksym - polityka lewicowego średnio-starszego pokolenia." |
|