Data: 2012-02-21 06:52:11 | |
Autor: stevep | |
Była już czarna teczka Tymińskiego. | |
# W czeluściach gmachu Sejmu, na dnie tajnej kancelarii spoczywa zalakowana paczka z napisem "ściśle tajne".
W paczce tej zamknięta może być największa tajemnica III Rzeczypospolitej - donosy agenta SB o imieniu Bolesław, który przez lata oszukiwał naród, występując pod pseudonimem "Lech Wałęsa". Paczkę próbowali już zdobyć legendarni rycerze lustracji: prezes IPN Janusz Kurtyka oraz Sławomir Cenckiewicz i Piotr Gontarczyk. Nie udało im się, chociaż działali w czasach IV RP. Teraz po paczkę sięgnął poseł Marek Opioła z PiS. I też poległ. Dostępu do dokumentów odmówił mu szef Kancelarii Sejmu Lech Czapla, stwierdzając w złowrogim piśmie, że "nie spełnia warunków formalnych". Opioła bohatersko odwołał się od tej decyzji. Teraz czeka na odpowiedź. Razem z nim czeka cała Polska. Czyn posła Opioły, który odważył się wstąpić na drogę niezłomnych, wywołał wzmożenie publicystów "Naszego Dziennika", "Uważam Rze" i prawicowych portali internetowych. Od kilku dni piszą, że od prawdy dzieli nas już tylko jeden mur - tajnej Kancelarii Sejmu. Jeśli zostanie skruszony, "staniemy w obliczu zasadniczego przełomu". W "Uważam Rze" Cenckiewicz wieszczy "powrót sprawy Wałęsy", a "zalakowaną paczkę" redakcja nazywa "skarbem sejmowym". "Nasz Dziennik" zaś stwierdza: "Lustracyjna bomba tyka w Sejmie". Z uważnej lektury tekstów o "paczce na Wałęsę" wynika, że tak naprawdę nie wiadomo, co się w niej znajduje. "Być może" są to donosy "Bolka", być może co innego. Nie wiadomo, czy w ogóle taka paczka istnieje... Dla niezmordowanych gończych informacja o formalnych perypetiach posła Opioły jest pretekstem do odgrzania sprawy domniemanych kontaktów przywódcy "Solidarności" z bezpieką. Pomijają przy tym fakty, że w latach 80. w MSW działała grupa fabrykująca donosy, których autorem miał być Lech Wałęsa. Że fałszerze zbierali próbki jego pisma nawet z czasów szkolnych. Że przeciwko Wałęsie władze prowadziły kampanię dezinformacyjną, podrzucając fałszywki donosów działaczom opozycji i Komitetowi Noblowskiemu. Do tych metod jak ulał pasują absurdy o tajnej, "zalakowanej paczce". # Ze strony: http://tiny.pl/hj3h3 -- stevep Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|
Data: 2012-02-21 07:24:36 | |
Autor: K.S. | |
Była już czarna teczka Tymińskiego. | |
Oglądałem wówczas wystąpienia Wałęsy i Tymińskiego w telewizji.
Z tego co pamiętam to najpierw Wałęsa zagroził Tymińskiemu czarną teczką, a dopiero potem (następnego dnia) Tymiński pokazał swoją czarną teczkę. (oczywiście mogę źle pamiętać) Pamiętam także że potem (znacznie później) Tymiński powiedział że w teczce niczego nie miał (bo niby skąd) - że po prostu zrewanżował się Wałęsie. Wynika stąd że żadnej teczki Tymińskiego nie ma!(?) |
|