Data: 2011-11-05 13:57:33 | |
Autor: Lisciasty | |
Była sobie turbina | |
Więcej szczęścia niż rozumu, za wymianę urwanego kawałka i regenerację
reszty skasowali mnie tylko na 8 stówek, potem parę godzin sobotniego relaxu z kumplem i padaka ożyła, przy okazji wyczyściłem dolot, egr i inne syfy i mam wrażenie że skodowóz lepiej się zbiera :> Dowiedziałem się że za demontaż+montaż turbiny ludki biorą 300 zł, po tych przejściach wydaje mi się, że to naprawdę małe pieniądze ;) L. |
|