Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Byłem dzisiaj na salonach

Byłem dzisiaj na salonach

Data: 2018-04-07 15:21:34
Autor: Robert Wańkowski
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 2018-04-07 o 15:10, Bok pisze:
Ford kia, fiat dacia

ruch większy niż w biedronce

a podobno bida źle się dzieje, pisiory złe, kaczor też a demokracja zagrożona
A ten nasz nowy elektryczny ze stajni Lotosa pokazali? :-)
Wymienne bateryjki będzie miał.


http://www.tvp.info/36706103/powstanie-prototyp-funkcjonalnego-polskiego-samochodu-elektrycznego

Robert

Data: 2018-04-07 21:12:11
Autor: Maciek
Byłem dzisiaj na salonach
Dnia Sat, 7 Apr 2018 15:21:34 +0200, Robert Wańkowski napisał(a):

A ten nasz nowy elektryczny ze stajni Lotosa pokazali? :-)
Wymienne bateryjki będzie miał.


http://www.tvp.info/36706103/
powstanie-prototyp-funkcjonalnego-polskiego-samochodu-elektrycznego

Zwycięski projekt jest za przeproszeniem wyciągniety z dupy i nie chodzi o
stronę wizualną. Dwudrzwiowe, małe autko miejskie na prąd nie jest nikomu
do niczego potrzebne. Jest cała masa podobnych pierdziawek z litrowymi
silniczkami i zużyciem rzędu 4/100. Popyt będzie zerowy i nie przebije się.
Chyba, że będa potęzne dotacje, ale to wątpliwe.

Gdyby kierowano się rzeczywistym zapotrzebowaniem i perspektywami,
projektowano by większe, 5-osobowe, pakowne i w miarę uniwersalne auto.

--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

Data: 2018-04-08 00:44:53
Autor: kk
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 2018-04-07 o 21:12, Maciek pisze:
Dnia Sat, 7 Apr 2018 15:21:34 +0200, Robert Wańkowski napisał(a):

A ten nasz nowy elektryczny ze stajni Lotosa pokazali? :-)
Wymienne bateryjki będzie miał.


http://www.tvp.info/36706103/
powstanie-prototyp-funkcjonalnego-polskiego-samochodu-elektrycznego

Zwycięski projekt jest za przeproszeniem wyciągniety z dupy i nie chodzi o
stronę wizualną. Dwudrzwiowe, małe autko miejskie na prąd nie jest nikomu
do niczego potrzebne. Jest cała masa podobnych pierdziawek z litrowymi
silniczkami i zużyciem rzędu 4/100. Popyt będzie zerowy i nie przebije się.
Chyba, że będa potęzne dotacje, ale to wątpliwe.

Gdyby kierowano się rzeczywistym zapotrzebowaniem i perspektywami,
projektowano by większe, 5-osobowe, pakowne i w miarę uniwersalne auto.


Tych dopiero nikt nie kupiłby.

Data: 2018-04-08 01:08:24
Autor: RadoslawF
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 2018-04-08 o 00:44, kk pisze:

A ten nasz nowy elektryczny ze stajni Lotosa pokazali? :-)
Wymienne bateryjki będzie miał.


http://www.tvp.info/36706103/
powstanie-prototyp-funkcjonalnego-polskiego-samochodu-elektrycznego

Zwycięski projekt jest za przeproszeniem wyciągniety z dupy i nie chodzi o
stronę wizualną. Dwudrzwiowe, małe autko miejskie na prąd nie jest nikomu
do niczego potrzebne. Jest cała masa podobnych pierdziawek z litrowymi
silniczkami i zużyciem rzędu 4/100. Popyt będzie zerowy i nie przebije się.
Chyba, że będa potęzne dotacje, ale to wątpliwe.

Gdyby kierowano się rzeczywistym zapotrzebowaniem i perspektywami,
projektowano by większe, 5-osobowe, pakowne i w miarę uniwersalne auto.


Tych dopiero nikt nie kupiłby.

Powiedzmy sobie szczerze kolejny wózek akumulatorowy nikomu
nie jest potrzebny i nie przebije się bez dotacji i przymuszania
obywateli do jego kupna.


Pozdrawiam

Data: 2018-04-08 02:12:30
Autor: Maciek
Byłem dzisiaj na salonach
Dnia Sun, 8 Apr 2018 01:08:24 +0200, RadoslawF napisał(a):

Powiedzmy sobie szczerze kolejny wózek akumulatorowy nikomu
nie jest potrzebny i nie przebije się bez dotacji i przymuszania
obywateli do jego kupna.

IMHO kwestia ceny i infrastruktury. Gbyby kosztował tyle co benzynowy i
sieć stacji szybkiego ładowania była gęsta, to ja bym kupił.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

Data: 2018-04-08 08:22:02
Autor: Shrek
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 08.04.2018 o 02:12, Maciek pisze:

IMHO kwestia ceny i infrastruktury. Gbyby kosztował tyle co benzynowy i
sieć stacji szybkiego ładowania była gęsta, to ja bym kupił.

A ja nie - musiałby być tańszy - gdzieś tak o połowę od używanej spaliki klasy conajmniej C i jakby ubezpieczenie było wspólne dla dwóch aut. A i wtedy pewnie nie, bo w sumie do pracy mi komunikacja pasuje, a od czasu do czasu na miasto taniej carsharingiem pojechać czy uberem niż kupować melexa.

W sumie gdyby był logiczny sposób, żeby wynająć samochód na tydzień czy dwa za rozsądną kasę bez limitów kilometrów to bym z własnego zrezygnował.

Shrek

Data: 2018-04-08 12:26:20
Autor: Tomasz Pyra
Byłem dzisiaj na salonach
Dnia Sat, 7 Apr 2018 21:12:11 +0200, Maciek napisał(a):

Gdyby kierowano się rzeczywistym zapotrzebowaniem i perspektywami,
projektowano by większe, 5-osobowe, pakowne i w miarę uniwersalne auto.

Kosztujące jedyne 160kzł ;)

Data: 2018-04-08 15:49:45
Autor: jerzu.xyz
Byłem dzisiaj na salonach
On Sun, 8 Apr 2018 12:26:20 +0200, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam> wrote:

Dnia Sat, 7 Apr 2018 21:12:11 +0200, Maciek napisał(a):

Gdyby kierowano się rzeczywistym zapotrzebowaniem i perspektywami,
projektowano by większe, 5-osobowe, pakowne i w miarę uniwersalne auto.

Kosztujące jedyne 160kzł ;)

Tyle to kosztuje Leaf. Polski produkt powinien kosztować połowę tego
;)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński jerzu/@/irc/pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Ford Focus MK2 1.6 TDCi 109KM `06
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim `06 3.3t

Data: 2018-04-08 17:13:55
Autor: Shrek
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 08.04.2018 o 15:49, jerzu.xyz@irc.pl pisze:

Kosztujące jedyne 160kzł ;)

Tyle to kosztuje Leaf. Polski produkt powinien kosztować połowę tego
;)

Wręcz przeciwnie. Będzie droższy, bo będzie go trzeba zrobić od zera a i tak okaże się niewypałem.

Shrek

Data: 2018-04-08 18:33:39
Autor: Tomasz Pyra
Byłem dzisiaj na salonach
Dnia Sun, 08 Apr 2018 15:49:45 +0200, jerzu.xyz@irc.pl napisał(a):

On Sun, 8 Apr 2018 12:26:20 +0200, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam> wrote:

Dnia Sat, 7 Apr 2018 21:12:11 +0200, Maciek napisał(a):

Gdyby kierowano się rzeczywistym zapotrzebowaniem i perspektywami,
projektowano by większe, 5-osobowe, pakowne i w miarę uniwersalne auto.

Kosztujące jedyne 160kzł ;)

Tyle to kosztuje Leaf. Polski produkt powinien kosztować połowę tego
;)

Jak ktoś dopłaci tą drugą połowę, to będzie ;)

Data: 2018-04-08 18:55:19
Autor: Cavallino
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 08-04-2018 o 18:33, Tomasz Pyra pisze:
Dnia Sun, 08 Apr 2018 15:49:45 +0200, jerzu.xyz@irc.pl napisał(a):

On Sun, 8 Apr 2018 12:26:20 +0200, Tomasz Pyra
<hellfire@spam.spam.spam> wrote:

Dnia Sat, 7 Apr 2018 21:12:11 +0200, Maciek napisał(a):

Gdyby kierowano się rzeczywistym zapotrzebowaniem i perspektywami,
projektowano by większe, 5-osobowe, pakowne i w miarę uniwersalne auto.

Kosztujące jedyne 160kzł ;)

Tyle to kosztuje Leaf. Polski produkt powinien kosztować połowę tego
;)

Jak ktoś dopłaci tą drugą połowę, to będzie ;)

No to dopóki nie wymyślą sposobu żeby jednak nie kosztował 160 tys, tylko dużo mniej, to w ogóle nie ma sensu się za to brać.

Data: 2018-04-08 21:10:58
Autor: Maciek
Byłem dzisiaj na salonach
Dnia Sun, 8 Apr 2018 12:26:20 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Kosztujące jedyne 160kzł ;)

Ale to nie musi być Tesla. Wystarczy zwykłe auto z napędem elektrycznym.

Przecież elektryk jest mniej skomplikowany niż spalinowiec. Nie ma
uzaadnienia dla takiej ceny przy seryjnej produkcji.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

Data: 2018-04-08 21:46:08
Autor: kk
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 2018-04-08 o 21:10, Maciek pisze:
Dnia Sun, 8 Apr 2018 12:26:20 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Kosztujące jedyne 160kzł ;)

Ale to nie musi być Tesla. Wystarczy zwykłe auto z napędem elektrycznym.

A Tesla to co jest ?


Przecież elektryk jest mniej skomplikowany niż spalinowiec. Nie ma
uzaadnienia dla takiej ceny przy seryjnej produkcji.



Zróbmy taką Teslę :-)

Data: 2018-04-09 15:21:09
Autor: Poldek
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 2018-04-08 o 21:46, kk pisze:
W dniu 2018-04-08 o 21:10, Maciek pisze:
Dnia Sun, 8 Apr 2018 12:26:20 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Kosztujące jedyne 160kzł ;)

Ale to nie musi być Tesla. Wystarczy zwykłe auto z napędem elektrycznym.

A Tesla to co jest ?

Auto rodzinne dla Kowlaskiego Janusza.

Data: 2018-04-08 21:48:54
Autor: Tomasz Pyra
Byłem dzisiaj na salonach
Dnia Sun, 8 Apr 2018 21:10:58 +0200, Maciek napisał(a):

Dnia Sun, 8 Apr 2018 12:26:20 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

Kosztujące jedyne 160kzł ;)

Ale to nie musi być Tesla. Wystarczy zwykłe auto z napędem elektrycznym.

Przecież elektryk jest mniej skomplikowany niż spalinowiec. Nie ma
uzaadnienia dla takiej ceny przy seryjnej produkcji.

To co kosztuje to akumulator.

Jak ma kosztować niewiele, to musi mieć mały akumulator, a to się wtedy
nadaje tylko do małych autek miejskich a i tak nie będzie miało wielkiego
zasięgu.

Jeśli auto ma być większe, być zdolne do poruszania się z pozamiejskimi
prędkościami i jeszcze mieć jakiś tam sensowny zasięg, to niestety
akumulator do takiego auta będzie sporo kosztował.

Te silniki elektryczne, jeśli mają być małe i lekkie, to też nie jest aż
takie proste.

Sam samochód z racji większej masy samochodów elektrycznych musi mieć też
solidniejsze nadwozie, zawieszenie, felgi, opony - może nie są to
największe kwoty, ale wszystko do kupy składa się na tą cenę.

Data: 2018-04-09 10:19:19
Autor: Maciek
Byłem dzisiaj na salonach
Dnia Sun, 8 Apr 2018 21:48:54 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

To co kosztuje to akumulator.

Akumulator 55 kWh do Tesli kosztuje około 28-30 tys. złotych.
Goły silnik 1.4 do Opla Astry (nowy w ASO) kosztuje tyle samo.

Elektryk nie ma skrzyni biegów, zbiornika paliwa, szeregu pomp, filtrów
itp. i ma o wiele prostszy układ przeniesienia napędu.

Nadal nie wiem, czym poza modą i chciwością są podyktowane ceny elektryków. --
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

Data: 2018-04-09 12:18:40
Autor: J.F.
Byłem dzisiaj na salonach
Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:1al32eehkzhj5.s7dgpydevhlz.dlg@40tude.net...
Dnia Sun, 8 Apr 2018 21:48:54 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):
To co kosztuje to akumulator.
Akumulator 55 kWh do Tesli kosztuje około 28-30 tys. złotych.
Goły silnik 1.4 do Opla Astry (nowy w ASO) kosztuje tyle samo.

Elektryk nie ma skrzyni biegów, zbiornika paliwa, szeregu pomp, filtrów
itp. i ma o wiele prostszy układ przeniesienia napędu.
Nadal nie wiem, czym poza modą i chciwością są podyktowane ceny elektryków.

elektronika tez swoje kosztuje.
Filtry sa tanie,  a skrzynia biegow ... na cene w aso bym nie patrzyl, ale ciekawe ile to producenta kosztuje ... stal jest tania, obrobka masowa tez ...


J.

Data: 2018-04-09 14:31:17
Autor: Maciek
Byłem dzisiaj na salonach
Dnia Mon, 9 Apr 2018 12:18:40 +0200, J.F. napisał(a):

elektronika tez swoje kosztuje.
Filtry sa tanie,  a skrzynia biegow ... na cene w aso bym nie patrzyl, ale ciekawe ile to producenta kosztuje ... stal jest tania, obrobka masowa tez ...

Elektroniki masz masę również w autach spalinowych, więc zakładam 1:1, a
autopilota naprawdę nie musi być w standardzie.
Cenę podaję z ASO, bo bateria do polskiej *montowni* też zostanie przez
chińskiego producenta dostarczona z odpowiednim narzutem...

 --
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

Data: 2018-04-09 15:08:27
Autor: J.F.
Byłem dzisiaj na salonach
Użytkownik "Maciek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:8a59iyeehfxj$.1l4ouj2ubl09.dlg@40tude.net...
Dnia Mon, 9 Apr 2018 12:18:40 +0200, J.F. napisał(a):
elektronika tez swoje kosztuje.
Filtry sa tanie,  a skrzynia biegow ... na cene w aso bym nie patrzyl,
ale ciekawe ile to producenta kosztuje ... stal jest tania, obrobka
masowa tez ...

Elektroniki masz masę również w autach spalinowych, więc zakładam 1:1,

Absolutnie nie taka sama.
Falownik na 100kW swoje kosztuje.

a autopilota naprawdę nie musi być w standardzie.

ALe na razie jest. Choc co to za autopilot ...

Cenę podaję z ASO, bo bateria do polskiej *montowni* też zostanie przez
chińskiego producenta dostarczona z odpowiednim narzutem...

Nie bylbym taki pewien. Moze byc cena promocyjna, zeby nie wystraszyc klienta ...

J.

Data: 2018-04-09 06:12:27
Autor: przemek.jedrzejczak
Byłem dzisiaj na salonach
-- Nie bylbym taki pewien. Moze byc cena promocyjna, zeby nie wystraszyc klienta ...

ja mam takie przeczucie ze Musk zgoli baranow dwukrotnie raz przy kupnie a drugi raz jak gwarancja sie skonczy :-)

Data: 2018-04-09 15:45:17
Autor: J.F.
Byłem dzisiaj na salonach
Użytkownik  przemek napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:70bc22bf-bd8a-4e98-bf45-4e07b40d75ae@googlegroups.com...
-- Nie bylbym taki pewien. Moze byc cena promocyjna, zeby nie wystraszyc  klienta ...
ja mam takie przeczucie ze Musk zgoli baranow dwukrotnie raz przy kupnie a drugi raz jak gwarancja sie skonczy :-)

Troche watpie - w USA klienci pod pewna ochrona.

https://www.insurancejournal.com/news/national/2017/04/24/448752.htm

https://www.reuters.com/article/us-gm-ignition/judge-tosses-gm-settlement-on-ignition-switch-idUSKBN1F731W

Poza tym cena taka, ze byc moze druga bateria wliczona.



J.

Data: 2018-04-09 16:35:18
Autor: Maciek
Byłem dzisiaj na salonach
Dnia Mon, 9 Apr 2018 06:12:27 -0700 (PDT), przemek.jedrzejczak@gmail.com
napisał(a):

ja mam takie przeczucie ze Musk zgoli baranow dwukrotnie raz przy kupnie a drugi raz jak gwarancja sie skonczy :-)

Jak na razie ludzie tłuką kilometry, a akumulatory się trzymają.
Takie same wizje snuto, kiedy popularna stawała się Toyota Prius, a teraz
co? Nie dość, że jeździ to po naście lat, to jeszcze aku można wymnienić za
2-3 koła.


--
//\/\aciek
docktor(a)poczta.onet.pl

Data: 2018-04-19 07:33:56
Autor: Marek
Byłem dzisiaj na salonach
On Mon, 9 Apr 2018 15:08:27 +0200, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Absolutnie nie taka sama.
Falownik na 100kW swoje kosztuje.

Ale co się uparles na ten falownik, już ustaliliśmy, że Tesla ma silnik bldc.

--
Marek

Data: 2018-04-19 08:49:10
Autor: J.F.
Byłem dzisiaj na salonach
Dnia Thu, 19 Apr 2018 07:33:56 +0200, Marek napisał(a):
On Mon, 9 Apr 2018 15:08:27 +0200, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Absolutnie nie taka sama.
Falownik na 100kW swoje kosztuje.

Ale co się uparles na ten falownik, już ustaliliśmy, że Tesla ma silnik bldc.

No to wlasnie silnik bldc wymaga falownika.

J.

Data: 2018-04-19 14:58:26
Autor: Marek
Byłem dzisiaj na salonach
On Thu, 19 Apr 2018 08:49:10 +0200, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
No to wlasnie silnik bldc wymaga falownika.

Nie, wymaga kontroler bldc, a w takim nic mu nie faluje bo bldc to silnik prądu stałego.

--
Marek

Data: 2018-04-19 15:24:56
Autor: J.F.
Byłem dzisiaj na salonach
Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:almarsoft.2802541785241696287@news.neostrada.pl...
On Thu, 19 Apr 2018 08:49:10 +0200, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
No to wlasnie silnik bldc wymaga falownika.
Nie, wymaga kontroler bldc, a w takim nic mu nie faluje bo bldc to silnik prądu stałego.

Znasz ty sie na falownikach tak samo jak na silnikach ...

J.

Data: 2018-04-19 19:16:48
Autor: Marek
Byłem dzisiaj na salonach
On Thu, 19 Apr 2018 15:24:56 +0200, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Znasz ty sie na falownikach tak samo jak na silnikach ...

Proponuję zwrócić uwagę na końcówkę DC w nazwie bldc.

--
Marek

Data: 2018-04-20 18:37:39
Autor: J.F.
Byłem dzisiaj na salonach
Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:almarsoft.5068659011543215315@news.neostrada.pl...
On Thu, 19 Apr 2018 15:24:56 +0200, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Znasz ty sie na falownikach tak samo jak na silnikach ...

Proponuję zwrócić uwagę na końcówkę DC w nazwie bldc.

Jesli na tym sie twoja znajomosc silnikow BLDC konczy, to bardzo dobrze napisalem.

J.

Data: 2018-04-23 09:40:15
Autor: Marek
Byłem dzisiaj na salonach
On Fri, 20 Apr 2018 18:37:39 +0200, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Jesli na tym sie twoja znajomosc silnikow BLDC konczy, to bardzo dobrze napisalem.

A może byś napisał tak coś bardziej metrycznie zamiast jak zwykle filozofować o użyciu falownika do silnika bldc jaki *użyto* w Tesli?
Ile ESC do silników bldc skonstruowałes?

--
Marek

Data: 2018-04-23 12:20:56
Autor: J.F.
Byłem dzisiaj na salonach
Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:almarsoft.8270680913796829153@news.neostrada.pl...
On Fri, 20 Apr 2018 18:37:39 +0200, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Jesli na tym sie twoja znajomosc silnikow BLDC konczy, to bardzo dobrze napisalem.

A może byś napisał tak coś bardziej metrycznie zamiast jak zwykle filozofować o użyciu falownika do silnika bldc jaki *użyto* w Tesli?

Silnik BLDC to tak naprawde silnik pradu zmiennego, tylko towarzyszy mu
"elektroniczny komutator", ktory jak najbardziej mozna nazwac falownikiem.

W przypadku Tesli o tyle ciekawie, ze :
-dawniej uzywala silnika indukcyjnego, wiec niemal identycznie to samo co "zwykly silnik" AC.
-falownik w "jednej obudowie", co moze niektorych zmylic, skoro do "silnika" doprowadza sie DC.

Ile ESC do silników bldc skonstruowałes?

A Ty ile, ale takich o mocy ponad 100kW ?

J.

Data: 2018-04-23 16:56:34
Autor: Marek
Byłem dzisiaj na salonach
On Mon, 23 Apr 2018 12:20:56 +0200, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Silnik BLDC to tak naprawde silnik pradu zmiennego, tylko towarzyszy mu
"elektroniczny komutator", ktory jak najbardziej mozna nazwac falownikiem.

Nie, mylisz synchroniczny silnik bldc z synchronicznym silnikiem AC (podobnym do silnika reluktancyjnego). Faktycznie oba silniki mają omal identyczną konstrukcję z komutacją elektroniczną,  różnią się jednak charakterysttką uzwojeń (bldc trapez, w synch. ac sinus). W literaturze wyraźnie wyodrębnia się podział  semantyczny bldc/sync ac właśnie by odróżniać oba  silniki, stąd nazywanie sterownika bldc "falownikiem" jest delikatnie mówiąc nieprecyzyjne, szczególnie w ustach inżyniera. Bldc nie wymaga kształtowania sinusa (falownika), wystarczy przełączanie rail2rail ze źródła DC.

--
Marek

Data: 2018-04-23 17:46:50
Autor: J.F.
Byłem dzisiaj na salonach
Użytkownik "Marek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:almarsoft.25979395405735268@news.neostrada.pl...
On Mon, 23 Apr 2018 12:20:56 +0200, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
Silnik BLDC to tak naprawde silnik pradu zmiennego, tylko towarzyszy  mu
"elektroniczny komutator", ktory jak najbardziej mozna nazwac falownikiem.

Nie, mylisz synchroniczny silnik bldc z synchronicznym silnikiem AC (podobnym do silnika reluktancyjnego).

Nie mylmy synchronicznego z reluktacyjnym.

Faktycznie oba silniki mają omal identyczną konstrukcję z komutacją elektroniczną,  różnią się jednak charakterysttką uzwojeń (bldc trapez, w synch. ac sinus). W literaturze wyraźnie wyodrębnia się podział  semantyczny bldc/sync ac właśnie by odróżniać oba  silniki, stąd nazywanie sterownika bldc "falownikiem" jest delikatnie mówiąc nieprecyzyjne, szczególnie w ustach inżyniera.

A potem zagladasz chocby tu
https://en.wikipedia.org/wiki/Power_inverter

I mamy sinusoidalne, prostokatne i jeszcze pare innych.
Nazwa ogolna.

Bldc nie wymaga kształtowania sinusa (falownika), wystarczy przełączanie rail2rail ze źródła DC.

A potem mamy np
http://kellycontroller.com/sinusoidal-wave-brushless-motor-controller-kls24v-144v-c-105.html

https://www.electricbike.com/sine-wave/

https://www.fairchildsemi.com/application-notes/AN/AN-8201.pdf


J.

Data: 2018-05-01 11:22:42
Autor: Marek
Byłem dzisiaj na salonach
On Mon, 23 Apr 2018 17:46:50 +0200, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
A potem mamy np
http://kellycontroller.com/sinusoidal-wave-brushless-motor-controller-kls24v-144v-c-105.html
https://www.electricbike.com/sine-wave/
https://www.fairchildsemi.com/application-notes/AN/AN-8201.pdf

No i co ma argumentować zasilanie silnika DC sinusem? Że można? Można ale po co, poza wąskim zastosowaniem (np. hipoobroty) to się nie kalkuluje ekonomicznie (niepotrzebna komplikacja sterownika).

--
Marek

Data: 2018-04-20 18:02:22
Autor: Shrek
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 19.04.2018 o 15:24, J.F. pisze:

No to wlasnie silnik bldc wymaga falownika.
Nie, wymaga kontroler bldc, a w takim nic mu nie faluje bo bldc to silnik prądu stałego.

Znasz ty sie na falownikach tak samo jak na silnikach ...

Akurat ma rację. Choć wiele to się od falownika nie różni w części "prądowej", to jednak zasada działania i sterowanie jest inne.

Shrek.

Data: 2018-04-20 18:36:05
Autor: J.F.
Byłem dzisiaj na salonach
Użytkownik "Shrek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:pbd2ue$4s1$4@node2.news.atman.pl...
W dniu 19.04.2018 o 15:24, J.F. pisze:
No to wlasnie silnik bldc wymaga falownika.
Nie, wymaga kontroler bldc, a w takim nic mu nie faluje bo bldc to silnik prądu stałego.

Znasz ty sie na falownikach tak samo jak na silnikach ...

Akurat ma rację. Choć wiele to się od falownika nie różni w części "prądowej", to jednak zasada działania i sterowanie jest inne.

Podstawowa zasada dzialania jest ta sama - trzeba z pradu stalego zrobic prad zmienny.
I dlatego nazywa sie to falownikiem.

I nawet jesli dla kogos "prawdziwy falownik" to cos mocno innego od "sterownik silnika BLDC", to problemy konstrukcyjne podobne.

J.

Data: 2018-04-20 19:01:55
Autor: Shrek
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 20.04.2018 o 18:36, J.F. pisze:

Akurat ma rację. Choć wiele to się od falownika nie różni w części "prądowej", to jednak zasada działania i sterowanie jest inne.

Podstawowa zasada dzialania jest ta sama - trzeba z pradu stalego zrobic prad zmienny.

Tak średnio. Prąd Zmienny - prawidłowo przemienny, to przebiueg możliwie zbliżony do sinusoidalnego. Ty masz po prostu włączanie i wyłączanie, i przebieg jest zbliżony do prostokątnego.

I dlatego nazywa sie to falownikiem.

Prawidłowo nie nazywa się tego falownikiem a sterownikiem (z ang. driver).

I nawet jesli dla kogos "prawdziwy falownik" to cos mocno innego od "sterownik silnika BLDC", to problemy konstrukcyjne podobne.

Część jest podobna, część zupełnie nie. Sterowanie jest zupełnie inne, częstotliwości też. Do falownika to jest o tyle podobne, ze układ tranzystorów jest taki sam. Tranzystory niekoniecznie sterowanie już zupełnie nie.

Shrek

Data: 2018-04-23 16:00:27
Autor: Janusz
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 2018-04-20 o 18:02, Shrek pisze:
W dniu 19.04.2018 o 15:24, J.F. pisze:

No to wlasnie silnik bldc wymaga falownika.
Nie, wymaga kontroler bldc, a w takim nic mu nie faluje bo bldc to silnik prądu stałego.

Znasz ty sie na falownikach tak samo jak na silnikach ...

Akurat ma rację. Choć wiele to się od falownika nie różni w części "prądowej", to jednak zasada działania i sterowanie jest inne.
Różni się programem w procku i duperelami, reszta na potrzeby tej dyskusji, jest taka sama,
głównymi kosztami przy falowniku są stopnie mocy, ich chłodzenie i zabezpieczenia.
Obojętne czy silnik będzie AC czy BLDC falownik dość kosztowny musi być.

--
Pozdr
Janusz

Data: 2018-04-23 17:02:26
Autor: Marek
Byłem dzisiaj na salonach
On Mon, 23 Apr 2018 16:00:27 +0200, Janusz <janusz_kk@o2.pl> wrote:
Różni się programem w procku i duperelami, reszta na potrzeby tej dyskusji, jest taka sama,
głównymi kosztami przy falowniku są stopnie mocy, ich chłodzenie i zabezpieczenia.
Obojętne czy silnik będzie AC czy BLDC falownik dość kosztowny musi być.

Oczywiscie można uznać taki skrót myślowy, ale  J.F. jest inżynierem co winduje poziom dyskusji oraz oczekiwania  kontekstu merytorycznego płynącego z jego wypowiedzi, dlatego zwróciłem uwagę.

--
Marek

Data: 2018-04-23 20:43:55
Autor: Shrek
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 23.04.2018 o 16:00, Janusz pisze:

Różni się programem w procku i duperelami, reszta na potrzeby tej dyskusji, jest taka sama,

Jeszcze filtry, dławiki. Nie, to nie jest to samo.

głównymi kosztami przy falowniku są stopnie mocy, ich chłodzenie i zabezpieczenia.

Same tranzystory nie są wbrew pozorom jakoś bardzo drogie. Tu masz:

https://www.tme.eu/pl/katalog/moduly-igbt_100311/#id_category=100311&s_field=artykul&s_order=ASC&visible_params=2%2C10%2C35%2C224%2C224%2C229%2C234%2C263%2C268%2C268%2C1247%2C1752&used_params=224%3A24808%3B268%3A24707%2C25145%3B

Obojętne czy silnik będzie AC czy BLDC falownik dość kosztowny musi być.

Ale jeszcze raz - silnik braszlesa się steruje drajwerem nie falownikiem;)

Shrek

Data: 2018-04-30 14:48:45
Autor: Janusz
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 2018-04-23 o 20:43, Shrek pisze:
W dniu 23.04.2018 o 16:00, Janusz pisze:

Różni się programem w procku i duperelami, reszta na potrzeby tej dyskusji, jest taka sama,

Jeszcze filtry, dławiki. Nie, to nie jest to samo.

głównymi kosztami przy falowniku są stopnie mocy, ich chłodzenie i zabezpieczenia.

Same tranzystory nie są wbrew pozorom jakoś bardzo drogie. Tu masz:

https://www.tme.eu/pl/katalog/moduly-igbt_100311/#id_category=100311&s_field=artykul&s_order=ASC&visible_params=2%2C10%2C35%2C224%2C224%2C229%2C234%2C263%2C268%2C268%2C1247%2C1752&used_params=224%3A24808%3B268%3A24707%2C25145%3B
Obojętne czy silnik będzie AC czy BLDC falownik dość kosztowny musi być.

Ale jeszcze raz - silnik braszlesa się steruje drajwerem nie falownikiem;)

Ja Cię proszę, nie ucz ojca dzieci robić :)


--
Pozdr
Janusz

Data: 2018-04-30 15:04:56
Autor: Shrek
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 30.04.2018 o 14:48, Janusz pisze:

Ale jeszcze raz - silnik braszlesa się steruje drajwerem nie falownikiem;)

Ja Cię proszę, nie ucz ojca dzieci robić :)

No proszę - kolega ze studiów? ;)

Shrek

Data: 2018-05-01 13:27:48
Autor: Janusz
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 2018-04-30 o 15:04, Shrek pisze:
W dniu 30.04.2018 o 14:48, Janusz pisze:

Ale jeszcze raz - silnik braszlesa się steruje drajwerem nie falownikiem;)

Ja Cię proszę, nie ucz ojca dzieci robić :)

No proszę - kolega ze studiów? ;)
Chyba raczej nie, studiowałem późno i inny kierunek,
ale falownikami i naprawami się już dość długo zajmuję.


--
Pozdr
Janusz

Data: 2018-05-01 15:33:41
Autor: Shrek
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 01.05.2018 o 13:27, Janusz pisze:
W dniu 2018-04-30 o 15:04, Shrek pisze:
W dniu 30.04.2018 o 14:48, Janusz pisze:

Ale jeszcze raz - silnik braszlesa się steruje drajwerem nie falownikiem;)

Ja Cię proszę, nie ucz ojca dzieci robić :)

No proszę - kolega ze studiów? ;)
Chyba raczej nie, studiowałem późno i inny kierunek,
ale falownikami i naprawami się już dość długo zajmuję.

Bedę się upierał, ze prawidłowo to się nazywa driver nie inverter. Tak samo jak na akkumulatory w elektrykach mówi się równie powszechnie akumulator jak i bateria, ale prawidłowo to jest akumulator.

Shrek

Data: 2018-05-01 16:06:50
Autor: J.F.
Byłem dzisiaj na salonach
Dnia Tue, 1 May 2018 15:33:41 +0200, Shrek napisał(a):
W dniu 01.05.2018 o 13:27, Janusz pisze:
W dniu 2018-04-30 o 15:04, Shrek pisze:
W dniu 30.04.2018 o 14:48, Janusz pisze:
Ale jeszcze raz - silnik braszlesa się steruje drajwerem nie falownikiem;)
Ja Cię proszę, nie ucz ojca dzieci robić :)

No proszę - kolega ze studiów? ;)
Chyba raczej nie, studiowałem późno i inny kierunek,
ale falownikami i naprawami się już dość długo zajmuję.

Bedę się upierał, ze prawidłowo to się nazywa driver nie inverter. Tak

Jesli zmienia biegunowosc, to i inwerter pasuje.
 
samo jak na akkumulatory w elektrykach mówi się równie powszechnie akumulator jak i bateria, ale prawidłowo to jest akumulator.

Bateria to jest "zestaw jednakowych przedmiotow".
Moze byc bateria dział, moździerzy, butelek, czy np bateria ogniw. Płaska, 12V, do laptopa, do elektryka.
Ale nie R6, R20, czy np do telefonu (od ~2000 r)

No chyba, zeby tak spytac polskich lingwistow nowoczesnych, co to
uznaja przewodnia role ludu ... ale to musza sie i z nazywaniem
akumulatora baterią pogodzic.

J.

Data: 2018-05-01 16:16:50
Autor: Shrek
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 01.05.2018 o 16:06, J.F. pisze:

Bedę się upierał, ze prawidłowo to się nazywa driver nie inverter. Tak

Jesli zmienia biegunowosc, to i inwerter pasuje.

Mów jak chcesz.

Shrek

Data: 2018-05-01 20:17:55
Autor: Janusz
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 2018-05-01 o 15:33, Shrek pisze:
W dniu 01.05.2018 o 13:27, Janusz pisze:
W dniu 2018-04-30 o 15:04, Shrek pisze:
W dniu 30.04.2018 o 14:48, Janusz pisze:

Ale jeszcze raz - silnik braszlesa się steruje drajwerem nie falownikiem;)

Ja Cię proszę, nie ucz ojca dzieci robić :)

No proszę - kolega ze studiów? ;)
Chyba raczej nie, studiowałem późno i inny kierunek,
ale falownikami i naprawami się już dość długo zajmuję.

Bedę się upierał, ze prawidłowo to się nazywa driver nie inverter. Tak
Twoje prawo, driver to napęd jednej osi w np: CNC, ale w jego skład
wchodzi oprócz falownika także logika sterowania napędu z pid-em,
a w informatyce to program który jest pośrednikiem pomiędzy systemem a właściwym
urządzeniem.

A inwerter to tylko sam przekształtnik, bez zaawansowanej logiki, np przetwornica, ups.

samo jak na akkumulatory w elektrykach mówi się równie powszechnie akumulator jak i bateria, ale prawidłowo to jest akumulator.
Ale akumulator bo akumuluje energię po to by ja pózniej oddać,
a bateria jak już Jarek napisał to może być wiele rzeczy.
A to że się potocznie tak mówi to tylko skrót myślowy i w tym wątku
akurat nieznaczący dla głównej dyskusji o elektrykach.

--
Pozdr
Janusz

Data: 2018-04-19 18:38:52
Autor: Robert Wańkowski
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 2018-04-19 o 14:58, Marek pisze:
On Thu, 19 Apr 2018 08:49:10 +0200, "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> wrote:
No to wlasnie silnik bldc wymaga falownika.

Nie, wymaga kontroler bldc, a w takim nic mu nie faluje bo bldc to silnik prądu stałego.

I ten kontroler wypluwa prostokąt? :-)

Robert

Data: 2018-04-19 19:15:21
Autor: Marek
Byłem dzisiaj na salonach
On Thu, 19 Apr 2018 18:38:52 +0200, Robert Wańkowski<robwan@wp.pl> wrote:
I ten kontroler wypluwa prostokąt? :-)


https://youtu.be/43JMIuwVrY4

--
Marek

Data: 2018-04-09 17:49:34
Autor: T.
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 2018-04-09 o 10:19, Maciek pisze:
Dnia Sun, 8 Apr 2018 21:48:54 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

To co kosztuje to akumulator.

Akumulator 55 kWh do Tesli kosztuje około 28-30 tys. złotych.
Goły silnik 1.4 do Opla Astry (nowy w ASO) kosztuje tyle samo.

Elektryk nie ma skrzyni biegów, zbiornika paliwa, szeregu pomp, filtrów
itp. i ma o wiele prostszy układ przeniesienia napędu.

Nadal nie wiem, czym poza modą i chciwością są podyktowane ceny elektryków.



Płaci się za nowość. jak się ostrzyże tych, co chcą płacić 160 tys. za auto, to będą sprzedawali po 120, potem po 80. Aż dojdą do marży rzędu 20% i wtedy już nie będą spadać.
Pamiętam, że pierwsze złącza Bluetooth kosztowały ponad 1000 zł - dziś około 15. Technologia praktycznie ta sama, co te 10 lat temu.
T.

Data: 2018-04-09 22:05:35
Autor: Tomasz Pyra
Byłem dzisiaj na salonach
Dnia Mon, 9 Apr 2018 10:19:19 +0200, Maciek napisał(a):

Dnia Sun, 8 Apr 2018 21:48:54 +0200, Tomasz Pyra napisał(a):

To co kosztuje to akumulator.

Akumulator 55 kWh do Tesli kosztuje około 28-30 tys. złotych.
Goły silnik 1.4 do Opla Astry (nowy w ASO) kosztuje tyle samo.

Tesla nie jest starym graczem branży motoryzacyjnej i trochę działa na
innych zasadach.
I bateria w Tesli kosztuje może i 30tys (internet mówi że 85kWh kosztuje
$12000), ale Tesla ma tam 10% marży, może trochę więcej.

Silnik 1.4 do Astry kosztuje Ciebie 30tys, ale Opel ma tam 800% marży jak
nie więcej. A cała Astra gdybyś ją kupił z częściach pewnie z pół miliona.

To jest polityka cenowa niekoniecznie mająca cokolwiek związanego z
realnymi cenami części które ponosi producent (i które mają swoje
odzwierciedlenie w cenie kompletnego samochodu).


Elektryk nie ma skrzyni biegów, zbiornika paliwa, szeregu pomp, filtrów
itp. i ma o wiele prostszy układ przeniesienia napędu.

Za to ma parę innych rzeczy - bardziej skomplikowane układy chłodzenia i
smarowania.
Przeniesienie napędu też nie jest jakies trywialne, bo tam jest normalny
dyferencjał, w dodatku z dużym przełożeniem głównym.

Trochę tej wysopądowej elektryko-elektroniki (sterowanie napędem), a to nie
są tanie rzeczy w wykonaniu na wysokie prądy i moce.

Silnik elekryczny który ma 300kW, klasycznej konstrukcji waży 1000kg
(http://www.damel.com.pl/pages/fileadmin/dokumentacja/Pl/200%20kW%2C%20SG4W%20562S-4.pdf),
a ten w Tesli waży ze 40kg, co też zapewne kosztuje.

Do tego nadwozie samochodu który waży 2 tony (tyle co Mercedes S) musi
zużyć odpowiednio dużo materiałów, a taką wagę przenieść zawieszenie i
odopowiednio duże koła.

A znowu ta Tesla wcale nie kosztuje jakiś milionów - najtańszy Model S 75 w
USA kosztuje $62700. Mniej-więcej tyle co u nas Audi A6.

Data: 2018-04-08 21:50:29
Autor: m4rkiz
Byłem dzisiaj na salonach
On 2018-04-08 21:10, Maciek wrote:
Przecież elektryk jest mniej skomplikowany niż spalinowiec. Nie ma
uzaadnienia dla takiej ceny przy seryjnej produkcji.

jest: http://www.epectec.com/batteries/cell-comparison.html

chyba ze chcesz nastepnego melexa - bo jak tak to sa taniutkie,
romet kiedys mial
https://www.otomoto.pl/oferta/aixam-romet-4e-ID6zQlrw.html

Data: 2018-04-08 15:06:45
Autor: T.
Byłem dzisiaj na salonach
W dniu 2018-04-07 o 21:12, Maciek pisze:
Dnia Sat, 7 Apr 2018 15:21:34 +0200, Robert Wańkowski napisał(a):

A ten nasz nowy elektryczny ze stajni Lotosa pokazali? :-)
Wymienne bateryjki będzie miał.


http://www.tvp.info/36706103/
powstanie-prototyp-funkcjonalnego-polskiego-samochodu-elektrycznego

Zwycięski projekt jest za przeproszeniem wyciągniety z dupy i nie chodzi o
stronę wizualną. Dwudrzwiowe, małe autko miejskie na prąd nie jest nikomu
do niczego potrzebne. Jest cała masa podobnych pierdziawek z litrowymi
silniczkami i zużyciem rzędu 4/100. Popyt będzie zerowy i nie przebije się.
Chyba, że będa potęzne dotacje, ale to wątpliwe.

Gdyby kierowano się rzeczywistym zapotrzebowaniem i perspektywami,
projektowano by większe, 5-osobowe, pakowne i w miarę uniwersalne auto.


Przecież jeszcze nie ma zwycięskiego projektu, to skąd te informacje?
T.

Byłem dzisiaj na salonach

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona