Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Byłem dzisiaj w TESCO

Byłem dzisiaj w TESCO

Data: 2009-10-04 20:24:05
Autor: boukun
Byłem dzisiaj w TESCO
Po prostu ręce opadają. Tyle ludu tam dzisiaj było, pomyślałem sobie, co by ci ludzie dzisiaj robili, gdyby im nie postawiono tych blaszanych łagrów? Tak przyglądałem się tym wszystkim ludziom i myślałem sobie, jacy ci ludzie są biedni, stworzono im świat konsumpcji, a oni regularnie z niego korzystają, jak jakieś roboty, fizole.... Widziałem te dziwne twarze, jakieś takie... no dziwne i te czerwone spocone gęby pań za ladą w mięsnym, obleśne, zapracowane, ech... Widziałem jak ludzie biorą towar z półek, jak takie dwie młode, niby ładne i dobrze ubrane dziewczyny, sięgają po makaron nitki, marki TESCO. Obłęd, jak stworzono nam teraz świat rozrywki...

boukun

Data: 2009-10-04 14:32:37
Autor: Bruner
Byłem dzisiaj w TESCO
za komuny bylo lepiej jak sie czlowiek nastal w kolejce cala noc i jeszcze doszlo do mordobicia aby znalezc sie na czele kolejki to naprawde byl czlowiek z siebie dumny i bylo potem czym sie pochwalic ze ja mam szynke na stole a inni musza kaszanke wpierniczac, nie mowiac ze sasiedzi mieli tez wieszkszy szacunek dla czlowieka jak widzieli ze z bratem pol swiniaka wciagalismy przez okno

Data: 2009-10-04 20:52:20
Autor: boukun
Byłem dzisiaj w TESCO

Użytkownik "Bruner" <sopot@buziaczek.pl> napisał w wiadomości news:haapo6$jat$1news.onet.pl...
za komuny bylo lepiej jak sie czlowiek nastal w kolejce cala noc i jeszcze doszlo do mordobicia aby znalezc sie na czele kolejki to naprawde byl czlowiek z siebie dumny i bylo potem czym sie pochwalic ze ja mam szynke na stole a inni musza kaszanke wpierniczac, nie mowiac ze sasiedzi mieli tez wieszkszy szacunek dla czlowieka jak widzieli ze z bratem pol swiniaka wciagalismy przez okno


Ja tam nigdzie nie stałem w kolejkach. Nawet w największych okresach kryzysu miałem 12,5 kg mięsa na kartki, ojciec tyle samo i jeszcze po 300 zł ekwiwalentu do tego pieniężnego. Mięso w zakładowym sklepie najepszej polskiej jakości... A na hali cz na magazunie żywca gotowaliśmy sobie co tylko chcieliśmy, o zakładowym obiedzie na stołówce nie wspominając. Ach, te wspaniałe czasy PRLu...

boukun

boukun

Data: 2009-10-04 21:39:46
Autor: jacek_placek_01
Byłem dzisiaj w TESCO

nie pieprz Boukun.
sam pamiętam jak o 22 chodziłem pod mięsny przeczytać spis tego co w
dniu następnym będzie w sprzedaży.
spisywałem to na karteczkę i szedłem zameldować mamie, która decydowała
czy o 3 czy wystarczy o 4 rano stanąć w kolejce pod mięsnym.
ja miałem 2,5 kg o ile pamiętam i nie pracowałem w rzeźni.
Z tego jeszcze 0,5 kg musiałem oddać na stołówce szkolnej żeby kupić
obiady na miesiąc.

To był przejebany ustrój. nie chwal go w ten sposób.
trochę rozumiem że wtedy ludzie inaczej żyli.
mamuśka sama robiła makarony wałkując ciasto w ślepej kuchni, potem
suszyła placki a następnie drobno kroiła go w nitki.
to było kilka godzin wyjęte z życiorysu żeby zjeść makaron.
dziś kupujesz i masz.
zmywarkę tez wtedy nikt nie znał tylko się stało godzinami przy zlewie
marnując wodę.
pomyśl zanim napiszesz pochwały prl.

Data: 2009-10-04 21:57:40
Autor: boukun
Byłem dzisiaj w TESCO

Użytkownik "jacek_placek_01" <kt@poczta.pl> napisał w wiadomości news:haatqk$fk9$1atlantis.news.neostrada.pl...

nie pieprz Boukun.
sam pamiętam jak o 22 chodziłem pod mięsny przeczytać spis tego co w
dniu następnym będzie w sprzedaży.

Mięsny? To chyba jakiś sklep w mieście? Ja pisałem o sklepie zakładowym, na terenie Zakładów Mięsnych.


spisywałem to na karteczkę i szedłem zameldować mamie, która decydowała
czy o 3 czy wystarczy o 4 rano stanąć w kolejce pod mięsnym.
ja miałem 2,5 kg o ile pamiętam i nie pracowałem w rzeźni.
Z tego jeszcze 0,5 kg musiałem oddać na stołówce szkolnej żeby kupić
obiady na miesiąc.

To był przejebany ustrój. nie chwal go w ten sposób.
trochę rozumiem że wtedy ludzie inaczej żyli.
mamuśka sama robiła makarony wałkując ciasto w ślepej kuchni,

Teraz sam pieprzysz jak potłuczony. Od 1965 roku mieszkałem w pierwszym bloku na Zabobrzu w Jeleniej Górze, światło, woda i gaz, luksus na jaki do dzisiaj nie wszystkich stać w Berlinie, gdzie ludzie ogrzewaja piecykami olejowymi lub na brykiet. Mama gotowała najwspanialsze potrawy z najlepszych surowców, a na święta to sam pomagałem i karpia zabić i ciasto w makutrze ukręcić i sernik perzygotować. Takie święta i takie jedzenie, jakie ja miałem w PRLu przy rodzicach, takiego jedzenia moje dzieci już nigdy nie zaznają.

potem
suszyła placki a następnie drobno kroiła go w nitki.
to było kilka godzin wyjęte z życiorysu żeby zjeść makaron.
dziś kupujesz i masz.

Kupujemy i mamy, szajs najgorszy z zachodu, bo polskiego dobrego już nie ma. Jesteśmy śmietnikiem świata, wszystko co było dobre, minęło bezpowrotnie, od Wedla, Śnieżki, Goplany PRLowskiei zaczynając, a na polskim zdrowzm i przepysznym mięsie końcąc.

boukun

zmywarkę tez wtedy nikt nie znał tylko się stało godzinami przy zlewie
marnując wodę.
pomyśl zanim napiszesz pochwały prl.

Data: 2009-10-04 22:09:12
Autor: awe
Byłem dzisiaj w TESCO

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:haausf$hv5$1atlantis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "jacek_placek_01" <kt@poczta.pl> napisał w wiadomości news:haatqk$fk9$1atlantis.news.neostrada.pl...

nie pieprz Boukun.
sam pamiętam jak o 22 chodziłem pod mięsny przeczytać spis tego co w
dniu następnym będzie w sprzedaży.

Mięsny? To chyba jakiś sklep w mieście? Ja pisałem o sklepie zakładowym, na terenie Zakładów Mięsnych.


spisywałem to na karteczkę i szedłem zameldować mamie, która decydowała
czy o 3 czy wystarczy o 4 rano stanąć w kolejce pod mięsnym.
ja miałem 2,5 kg o ile pamiętam i nie pracowałem w rzeźni.
Z tego jeszcze 0,5 kg musiałem oddać na stołówce szkolnej żeby kupić
obiady na miesiąc.

To był przejebany ustrój. nie chwal go w ten sposób.
trochę rozumiem że wtedy ludzie inaczej żyli.
mamuśka sama robiła makarony wałkując ciasto w ślepej kuchni,

Teraz sam pieprzysz jak potłuczony. Od 1965 roku mieszkałem w pierwszym bloku na Zabobrzu w Jeleniej Górze, światło, woda i gaz, luksus na jaki do dzisiaj nie wszystkich stać w Berlinie, gdzie ludzie ogrzewaja piecykami olejowymi lub na brykiet. Mama gotowała najwspanialsze potrawy z najlepszych surowców, a na święta to sam pomagałem i karpia zabić i ciasto w makutrze ukręcić i sernik perzygotować. Takie święta i takie jedzenie, jakie ja miałem w PRLu przy rodzicach, takiego jedzenia moje dzieci już nigdy nie zaznają.

potem
suszyła placki a następnie drobno kroiła go w nitki.
to było kilka godzin wyjęte z życiorysu żeby zjeść makaron.
dziś kupujesz i masz.

Kupujemy i mamy, szajs najgorszy z zachodu, bo polskiego dobrego już nie ma. Jesteśmy śmietnikiem świata, wszystko co było dobre, minęło bezpowrotnie, od Wedla, Śnieżki, Goplany PRLowskiei zaczynając, a na polskim zdrowzm i przepysznym mięsie końcąc.

boukun

zmywarkę tez wtedy nikt nie znał tylko się stało godzinami przy zlewie
marnując wodę.
pomyśl zanim napiszesz pochwały prl.
-- -- -- -- -- -- -
no tak tam sie nie pracowalo tylko dostawalo, to jak bokun lezal plackiem 20 kg miesa dostal to jak mial pracowac z pelnym brzuchem, siesta do konca dniowki i do domu spac, aby sie wyspac na wyzerke nastepnego dnia
awe

Data: 2009-10-04 22:20:40
Autor: raff
Byłem dzisiaj w TESCO
awe pisze:
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:haausf$hv5$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "jacek_placek_01" <kt@poczta.pl> napisał w wiadomości news:haatqk$fk9$1atlantis.news.neostrada.pl...
nie pieprz Boukun.
sam pamiętam jak o 22 chodziłem pod mięsny przeczytać spis tego co w
dniu następnym będzie w sprzedaży.
Mięsny? To chyba jakiś sklep w mieście? Ja pisałem o sklepie zakładowym, na terenie Zakładów Mięsnych.


spisywałem to na karteczkę i szedłem zameldować mamie, która decydowała
czy o 3 czy wystarczy o 4 rano stanąć w kolejce pod mięsnym.
ja miałem 2,5 kg o ile pamiętam i nie pracowałem w rzeźni.
Z tego jeszcze 0,5 kg musiałem oddać na stołówce szkolnej żeby kupić
obiady na miesiąc.

To był przejebany ustrój. nie chwal go w ten sposób.
trochę rozumiem że wtedy ludzie inaczej żyli.
mamuśka sama robiła makarony wałkując ciasto w ślepej kuchni,
Teraz sam pieprzysz jak potłuczony. Od 1965 roku mieszkałem w pierwszym bloku na Zabobrzu w Jeleniej Górze, światło, woda i gaz, luksus na jaki do dzisiaj nie wszystkich stać w Berlinie, gdzie ludzie ogrzewaja piecykami olejowymi lub na brykiet. Mama gotowała najwspanialsze potrawy z najlepszych surowców, a na święta to sam pomagałem i karpia zabić i ciasto w makutrze ukręcić i sernik perzygotować. Takie święta i takie jedzenie, jakie ja miałem w PRLu przy rodzicach, takiego jedzenia moje dzieci już nigdy nie zaznają.

potem
suszyła placki a następnie drobno kroiła go w nitki.
to było kilka godzin wyjęte z życiorysu żeby zjeść makaron.
dziś kupujesz i masz.
Kupujemy i mamy, szajs najgorszy z zachodu, bo polskiego dobrego już nie ma. Jesteśmy śmietnikiem świata, wszystko co było dobre, minęło bezpowrotnie, od Wedla, Śnieżki, Goplany PRLowskiei zaczynając, a na polskim zdrowzm i przepysznym mięsie końcąc.

boukun

zmywarkę tez wtedy nikt nie znał tylko się stało godzinami przy zlewie
marnując wodę.
pomyśl zanim napiszesz pochwały prl.
-- -- -- -- -- -- -
no tak tam sie nie pracowalo tylko dostawalo, to jak bokun lezal plackiem 20 kg miesa dostal to jak mial pracowac z pelnym brzuchem, siesta do konca dniowki i do domu spac, aby sie wyspac na wyzerke nastepnego dnia
awe

Tak sobie mysle ze praca w rzezni to byl dream job w czasach PRLu.

No moze jeszcze pani w miesnym. Z duzymi ladami.

R.

Data: 2009-10-04 22:25:48
Autor: boukun
Byłem dzisiaj w TESCO

Użytkownik "raff" <trytytyty13@autograf.pl> napisał w wiadomości news:hab02q$6tl$1news.onet.pl...
awe pisze:
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:haausf$hv5$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "jacek_placek_01" <kt@poczta.pl> napisał w wiadomości news:haatqk$fk9$1atlantis.news.neostrada.pl...
nie pieprz Boukun.
sam pamiętam jak o 22 chodziłem pod mięsny przeczytać spis tego co w
dniu następnym będzie w sprzedaży.
Mięsny? To chyba jakiś sklep w mieście? Ja pisałem o sklepie zakładowym, na terenie Zakładów Mięsnych.


spisywałem to na karteczkę i szedłem zameldować mamie, która decydowała
czy o 3 czy wystarczy o 4 rano stanąć w kolejce pod mięsnym.
ja miałem 2,5 kg o ile pamiętam i nie pracowałem w rzeźni.
Z tego jeszcze 0,5 kg musiałem oddać na stołówce szkolnej żeby kupić
obiady na miesiąc.

To był przejebany ustrój. nie chwal go w ten sposób.
trochę rozumiem że wtedy ludzie inaczej żyli.
mamuśka sama robiła makarony wałkując ciasto w ślepej kuchni,
Teraz sam pieprzysz jak potłuczony. Od 1965 roku mieszkałem w pierwszym bloku na Zabobrzu w Jeleniej Górze, światło, woda i gaz, luksus na jaki do dzisiaj nie wszystkich stać w Berlinie, gdzie ludzie ogrzewaja piecykami olejowymi lub na brykiet. Mama gotowała najwspanialsze potrawy z najlepszych surowców, a na święta to sam pomagałem i karpia zabić i ciasto w makutrze ukręcić i sernik perzygotować. Takie święta i takie jedzenie, jakie ja miałem w PRLu przy rodzicach, takiego jedzenia moje dzieci już nigdy nie zaznają.

potem
suszyła placki a następnie drobno kroiła go w nitki.
to było kilka godzin wyjęte z życiorysu żeby zjeść makaron.
dziś kupujesz i masz.
Kupujemy i mamy, szajs najgorszy z zachodu, bo polskiego dobrego już nie ma. Jesteśmy śmietnikiem świata, wszystko co było dobre, minęło bezpowrotnie, od Wedla, Śnieżki, Goplany PRLowskiei zaczynając, a na polskim zdrowzm i przepysznym mięsie końcąc.

boukun

zmywarkę tez wtedy nikt nie znał tylko się stało godzinami przy zlewie
marnując wodę.
pomyśl zanim napiszesz pochwały prl.
-- -- -- -- -- -- -
no tak tam sie nie pracowalo tylko dostawalo, to jak bokun lezal plackiem 20 kg miesa dostal to jak mial pracowac z pelnym brzuchem, siesta do konca dniowki i do domu spac, aby sie wyspac na wyzerke nastepnego dnia
awe

Tak sobie mysle ze praca w rzezni to byl dream job w czasach PRLu.

No moze jeszcze pani w miesnym. Z duzymi ladami.

R.

Ale i w fabryce krówek w Milanówku, w fabryce Jedwabiu w Milanówku, w fabryce przyrządów medycznych i strzykawek w Milanówku było traum jobem w PRLu, a dzisiaj tym wszystkim ludziom w Milanówku, w Bolesławcu, po zakładach ceramicznych wykupionych przez Niemca i doprowadzonych celowo do upadku, by zniszczyć polska konkurencję, w Cukrowniach niepolskich, w których co jakiś czas dochodzi do masowych zwolnień, stoczniach, co ja gadam... ludzie żyją tylko traumami...

boukun

Data: 2009-10-04 23:11:17
Autor: awe
Byłem dzisiaj w TESCO

Użytkownik "raff" <trytytyty13@autograf.pl> napisał w wiadomości news:hab02q$6tl$1news.onet.pl...
awe pisze:
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:haausf$hv5$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "jacek_placek_01" <kt@poczta.pl> napisał w wiadomości news:haatqk$fk9$1atlantis.news.neostrada.pl...
nie pieprz Boukun.
sam pamiętam jak o 22 chodziłem pod mięsny przeczytać spis tego co w
dniu następnym będzie w sprzedaży.
Mięsny? To chyba jakiś sklep w mieście? Ja pisałem o sklepie zakładowym, na terenie Zakładów Mięsnych.


spisywałem to na karteczkę i szedłem zameldować mamie, która decydowała
czy o 3 czy wystarczy o 4 rano stanąć w kolejce pod mięsnym.
ja miałem 2,5 kg o ile pamiętam i nie pracowałem w rzeźni.
Z tego jeszcze 0,5 kg musiałem oddać na stołówce szkolnej żeby kupić
obiady na miesiąc.

To był przejebany ustrój. nie chwal go w ten sposób.
trochę rozumiem że wtedy ludzie inaczej żyli.
mamuśka sama robiła makarony wałkując ciasto w ślepej kuchni,
Teraz sam pieprzysz jak potłuczony. Od 1965 roku mieszkałem w pierwszym bloku na Zabobrzu w Jeleniej Górze, światło, woda i gaz, luksus na jaki do dzisiaj nie wszystkich stać w Berlinie, gdzie ludzie ogrzewaja piecykami olejowymi lub na brykiet. Mama gotowała najwspanialsze potrawy z najlepszych surowców, a na święta to sam pomagałem i karpia zabić i ciasto w makutrze ukręcić i sernik perzygotować. Takie święta i takie jedzenie, jakie ja miałem w PRLu przy rodzicach, takiego jedzenia moje dzieci już nigdy nie zaznają.

potem
suszyła placki a następnie drobno kroiła go w nitki.
to było kilka godzin wyjęte z życiorysu żeby zjeść makaron.
dziś kupujesz i masz.
Kupujemy i mamy, szajs najgorszy z zachodu, bo polskiego dobrego już nie ma. Jesteśmy śmietnikiem świata, wszystko co było dobre, minęło bezpowrotnie, od Wedla, Śnieżki, Goplany PRLowskiei zaczynając, a na polskim zdrowzm i przepysznym mięsie końcąc.

boukun

zmywarkę tez wtedy nikt nie znał tylko się stało godzinami przy zlewie
marnując wodę.
pomyśl zanim napiszesz pochwały prl.
-- -- -- -- -- -- -
no tak tam sie nie pracowalo tylko dostawalo, to jak bokun lezal plackiem 20 kg miesa dostal to jak mial pracowac z pelnym brzuchem, siesta do konca dniowki i do domu spac, aby sie wyspac na wyzerke nastepnego dnia
awe

Tak sobie mysle ze praca w rzezni to byl dream job w czasach PRLu.

No moze jeszcze pani w miesnym. Z duzymi ladami.

-- -- -- -- -- -- -- -
dlatego boukun jak kawecki wkurwia sie gdy pomysli ze swiety sztandar PZPR zostal wyniesiony
awe

Data: 2009-10-04 22:46:58
Autor: jacek_placek_01
Byłem dzisiaj w TESCO
boukun pisze:

Użytkownik "jacek_placek_01" <kt@poczta.pl> napisał w wiadomości
news:haatqk$fk9$1atlantis.news.neostrada.pl...

nie pieprz Boukun.
sam pamiętam jak o 22 chodziłem pod mięsny przeczytać spis tego co w
dniu następnym będzie w sprzedaży.

Mięsny? To chyba jakiś sklep w mieście? Ja pisałem o sklepie zakładowym,
na terenie Zakładów Mięsnych.


spisywałem to na karteczkę i szedłem zameldować mamie, która decydowała
czy o 3 czy wystarczy o 4 rano stanąć w kolejce pod mięsnym.
ja miałem 2,5 kg o ile pamiętam i nie pracowałem w rzeźni.
Z tego jeszcze 0,5 kg musiałem oddać na stołówce szkolnej żeby kupić
obiady na miesiąc.

To był przejebany ustrój. nie chwal go w ten sposób.
trochę rozumiem że wtedy ludzie inaczej żyli.
mamuśka sama robiła makarony wałkując ciasto w ślepej kuchni,

Teraz sam pieprzysz jak potłuczony. Od 1965 roku mieszkałem w pierwszym
bloku na Zabobrzu w Jeleniej Górze, światło, woda i gaz, luksus na jaki
do dzisiaj nie wszystkich stać w Berlinie, gdzie ludzie ogrzewaja
piecykami olejowymi lub na brykiet.

Ile lat czekaliście na przydział, bo jak mniej niz 10-20 lat to znaczy
ze miałeś łatwiejszy dostęp bo tatus czy mamusia robiła w KW PZPR czy MO?
Ile placiło sie za takie mieszkanie? co to mialo wspolnego z kosztem, z
ekonomią?


 Mama gotowała najwspanialsze potrawy
z najlepszych surowców, a na święta to sam pomagałem i karpia zabić i
ciasto w makutrze ukręcić i sernik perzygotować. Takie święta i takie
jedzenie, jakie ja miałem w PRLu przy rodzicach, takiego jedzenia moje
dzieci już nigdy nie zaznają.

tez tak robilem za mlodu. nic nie przeszkadza robić tak dziś jeśli ktoś
chce.

potem
suszyła placki a następnie drobno kroiła go w nitki.
to było kilka godzin wyjęte z życiorysu żeby zjeść makaron.
dziś kupujesz i masz.

Kupujemy i mamy, szajs najgorszy z zachodu, bo polskiego dobrego już nie
ma. Jesteśmy śmietnikiem świata, wszystko co było dobre, minęło
bezpowrotnie, od Wedla, Śnieżki, Goplany PRLowskiei zaczynając, a na
polskim zdrowzm i przepysznym mięsie końcąc.

szajs jest i owszem, ale sa tez dobre rzeczy tylko ze drogie.
nikt ci nie broni jak w prl kupić sobie u chłopa świnię i ją samemu
oprawić, a nie kupować te pompowane wodą i polifosforanami wysokowydajne
wędliny.
Ja jestem w trakcie projektowania wlasnej wędzarni i będę to robił dla
swojej rodziny i siebie. jedna probe z wedzeniem na zimno miesa mam za
sobą, całkiem udaną, włącznie z macerowaniem miesa przez kilka tygodni w
soli peklującej z czosnkiem itp.
wiec wiem ze sie da.



boukun

zmywarkę tez wtedy nikt nie znał tylko się stało godzinami przy zlewie
marnując wodę.
pomyśl zanim napiszesz pochwały prl.


Data: 2009-10-04 23:01:55
Autor: Adam
Byłem dzisiaj w TESCO
Ale bokun był w grupie uprzywilejowanej, której PRL dał wszystko - wyciągnął z gnoju, ubrał, dał szkołę za darmo, potem wciągnął do swych służb i karmił poza kolejnością. Nic dziwngo, że takie sieroty po PRL rzewnie wspominają tamten system iz nienawiścią patrzą na ludzi, którzy mogś swobodnie kupować.
AC

Data: 2009-10-05 05:19:14
Autor: cirrus
Byłem dzisiaj w TESCO
Użytkownik "jacek_placek_01" <kt@poczta.pl> napisał w wiadomości news:haatqk$fk9$1atlantis.news.neostrada.pl...
nie pieprz Boukun.
sam pamiętam jak o 22 chodziłem pod mięsny przeczytać spis tego co w
dniu następnym będzie w sprzedaży.
spisywałem to na karteczkę i szedłem zameldować mamie, która decydowała
czy o 3 czy wystarczy o 4 rano stanąć w kolejce pod mięsnym.
ja miałem 2,5 kg o ile pamiętam i nie pracowałem w rzeźni.
Z tego jeszcze 0,5 kg musiałem oddać na stołówce szkolnej żeby kupić
obiady na miesiąc.
To był przejebany ustrój. nie chwal go w ten sposób.
trochę rozumiem że wtedy ludzie inaczej żyli.
mamuśka sama robiła makarony wałkując ciasto w ślepej kuchni, potem
suszyła placki a następnie drobno kroiła go w nitki.
to było kilka godzin wyjęte z życiorysu żeby zjeść makaron.
dziś kupujesz i masz.
zmywarkę tez wtedy nikt nie znał tylko się stało godzinami przy zlewie
marnując wodę.
pomyśl zanim napiszesz pochwały prl.

To był jaki exluziw, że pisali co będzie, z czymś takim sie nie spotkałem.

--
stevep

Data: 2009-10-05 05:17:30
Autor: cirrus
Byłem dzisiaj w TESCO
Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:haarh4$n19$1nemesis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "Bruner" <sopot@buziaczek.pl> napisał w wiadomości news:haapo6$jat$1news.onet.pl...
za komuny bylo lepiej jak sie czlowiek nastal w kolejce cala noc i
jeszcze  doszlo do mordobicia aby znalezc sie na czele kolejki to
naprawde byl czlowiek  z siebie dumny i bylo potem czym sie pochwalic
ze ja mam szynke na stole a  inni musza kaszanke wpierniczac, nie
mowiac ze sasiedzi mieli tez wieszkszy  szacunek dla czlowieka jak
widzieli ze z bratem pol swiniaka wciagalismy przez  okno
Ja tam nigdzie nie stałem w kolejkach. Nawet w największych okresach
kryzysu  miałem 12,5 kg mięsa na kartki, ojciec tyle samo i jeszcze po
300 zł ekwiwalentu  do tego pieniężnego. Mięso w zakładowym sklepie
najepszej polskiej jakości... A  na hali cz na magazunie żywca
gotowaliśmy sobie co tylko chcieliśmy, o  zakładowym obiedzie na
stołówce nie wspominając. Ach, te wspaniałe czasy PRLu...
boukun
boukun

A ile było w tych 12,5 kg mięsa z kością? ;)

--
stevep

Data: 2009-10-05 10:22:30
Autor: lord_donald
Byłem dzisiaj w TESCO
W dniu 04.10.2009 20:32, Bruner pisze:
za komuny bylo lepiej jak sie czlowiek nastal w kolejce cala noc i jeszcze
doszlo do mordobicia aby znalezc sie na czele kolejki to naprawde byl
czlowiek z siebie dumny i bylo potem czym sie pochwalic ze ja mam szynke na
stole a inni musza kaszanke wpierniczac, nie mowiac ze sasiedzi mieli tez
wieszkszy szacunek dla czlowieka jak widzieli ze z bratem pol swiniaka
wciagalismy przez okno



Jakby wprowadzili ceny na towary jakie były za PRL i wszystkim dali pracę, to od razu by wymiotło cały towar w naszym kraju, nie pomogły by nawet te imitacje żywności którymi nas teraz faszerują. Ciekawe czy przeciętną Polską rodzinę jest stać na choćby 10% tego co miała kiedyś zapewnione w znienawidzonych kartkach żywnościowych? Nie mówiąc już o bezrobotnych których już nie stać już na nic!

Data: 2009-10-05 10:40:38
Autor: Imię Nazwisko
Byłem dzisiaj w TESCO
Użytkownik "lord_donald"

[...]

Jakby wprowadzili ceny na towary jakie były za PRL i wszystkim dali pracę, to od razu by wymiotło cały towar w naszym kraju

A czy zastanowiłeś się nad tym co piszesz? Np. ile w stosunku do pensji kosztowała wtedy lodówka, para butów czy czekolada a ile teraz?

Pozdrawiam

Data: 2009-10-05 17:53:06
Autor: boukun
Byłem dzisiaj w TESCO

Użytkownik "Imię Nazwisko" <imie.nazwisko@adres.pl> napisał w wiadomości news:hacbiq$o8n$1atlantis.news.neostrada.pl...
Użytkownik "lord_donald"

[...]

Jakby wprowadzili ceny na towary jakie były za PRL i wszystkim dali pracę, to od razu by wymiotło cały towar w naszym kraju

A czy zastanowiłeś się nad tym co piszesz? Np. ile w stosunku do pensji kosztowała wtedy lodówka, para butów czy czekolada a ile teraz?

Pozdrawiam


No popatrz, a ile kosztował wtedy telewizor Full HD plazmowy? W 1990 roku w RFN płacili  przeciętni pracobiorcy całą pensję za stereo wideo NEC... Świat nie stoi w miejscu, tylko Polska się cofa...

boukun

Data: 2009-10-05 11:02:24
Autor: Piotr
Byłem dzisiaj w TESCO
Dnia Mon, 05 Oct 2009 10:22:30 +0200, lord_donald napisał(a):

Ciekawe czy przeciętną Polską rodzinę jest stać na choćby 10% tego co miała kiedyś zapewnione w znienawidzonych kartkach żywnościowych?


Bożyczku! :-)
A skąd pomysł, że wtedy:
a; "miała zapewnione"? He, he, obiecane miała, że być może, jak swoje
odstoi! To nie to samo. b; że wtedy było ją na to stać? Sporo ludzi nie był stać na wykup
kartkowego.
c; kartki nie były znienawidzone, to była rozpacz - jest różnica
pomiedzy tymi uczuciami.
Piotr

Data: 2009-10-04 20:27:40
Autor: awe
Byłem dzisiaj w TESCO

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:haaps5$ktu$1nemesis.news.neostrada.pl...
Po prostu ręce opadają. Tyle ludu tam dzisiaj było, pomyślałem sobie, co by ci ludzie dzisiaj robili, gdyby im nie postawiono tych blaszanych łagrów? Tak przyglądałem się tym wszystkim ludziom i myślałem sobie, jacy ci ludzie są biedni, stworzono im świat konsumpcji, a oni regularnie z niego korzystają, jak jakieś roboty, fizole.... Widziałem te dziwne twarze, jakieś takie... no dziwne i te czerwone spocone gęby pań za ladą w mięsnym, obleśne, zapracowane, ech... Widziałem jak ludzie biorą towar z półek, jak takie dwie młode, niby ładne i dobrze ubrane dziewczyny, sięgają po makaron nitki, marki TESCO. Obłęd, jak stworzono nam teraz świat rozrywki...

boukun
-- -- -- -- -- -- -- -- --
no a tusk gra sobie u kolegow w ruletke
awe

Data: 2009-10-04 20:48:31
Autor: Piotr
Byłem dzisiaj w TESCO
Dnia Sun, 4 Oct 2009 20:24:05 +0200, boukun napisał(a):

Po prostu ręce opadają. Tyle ludu tam dzisiaj było, pomyślałem sobie, co by ci ludzie dzisiaj robili, gdyby im nie postawiono tych blaszanych łagrów? Tak przyglądałem się tym wszystkim ludziom i myślałem sobie, jacy ci ludzie są biedni, stworzono im świat konsumpcji, a oni regularnie z niego korzystają, jak jakieś roboty, fizole.... Widziałem te dziwne twarze, jakieś takie... no dziwne i te czerwone spocone gęby pań za ladą w mięsnym, obleśne, zapracowane, ech... Widziałem jak ludzie biorą towar z półek, jak takie dwie młode, niby ładne i dobrze ubrane dziewczyny, sięgają po makaron nitki, marki TESCO. Obłęd, jak stworzono nam teraz świat rozrywki...


A ty tam jak wałkuński król, wśród tłumu postępowałeś z godnością i
nieopisana dumą... Żaś ciemny lud rozstępował się przed szaroburą
eminencją z szacunku dla prostej twarzy absolwenta zawodówki i jego
eleganckich klapusiek...
Po co tam pojechałeś wałkun, zobaczyć jak żyje prosty lud? Czy może,
jak jeden z wielu ćwoków, spędziłeś dzień w supermarkecie?
Piotr

Data: 2009-10-04 20:54:18
Autor: boukun
Byłem dzisiaj w TESCO

Użytkownik "Piotr" <pnat@wp.pl> napisał w wiadomości news:155px4vxfb0u3.dlgmasz.facet.luzik...
Dnia Sun, 4 Oct 2009 20:24:05 +0200, boukun napisał(a):

Po prostu ręce opadają. Tyle ludu tam dzisiaj było, pomyślałem sobie, co by ci
ludzie dzisiaj robili, gdyby im nie postawiono tych blaszanych łagrów? Tak
przyglądałem się tym wszystkim ludziom i myślałem sobie, jacy ci ludzie są
biedni, stworzono im świat konsumpcji, a oni regularnie z niego korzystają, jak
jakieś roboty, fizole.... Widziałem te dziwne twarze, jakieś takie... no dziwne
i te czerwone spocone gęby pań za ladą w mięsnym, obleśne, zapracowane, ech...
Widziałem jak ludzie biorą towar z półek, jak takie dwie młode, niby ładne i
dobrze ubrane dziewczyny, sięgają po makaron nitki, marki TESCO. Obłęd, jak
stworzono nam teraz świat rozrywki...


A ty tam jak wałkuński król, wśród tłumu postępowałeś z godnością i
nieopisana dumą... Żaś ciemny lud rozstępował się przed szaroburą
eminencją z szacunku dla prostej twarzy absolwenta zawodówki i jego
eleganckich klapusiek...
Po co tam pojechałeś wałkun, zobaczyć jak żyje prosty lud? Czy może,
jak jeden z wielu ćwoków, spędziłeś dzień w supermarkecie?
Piotr

Głupi Piotruś jak zwykle tłucze te swoje prymitywne teksty... Szukasz bratniej duszy przygłupie...

boukun

Data: 2009-10-04 22:09:46
Autor: VicAbarca
Byłem dzisiaj w TESCO
Piotr пишет:
Po co tam pojechałeś wałkun, zobaczyć jak żyje prosty lud? Czy może,
jak jeden z wielu ćwoków, spędziłeś dzień w supermarkecie?

Wyjatkowo trafne :)

--
Vic

Data: 2009-10-04 22:18:02
Autor: boukun
Byłem dzisiaj w TESCO

Użytkownik "VicAbarca" <bjorgul@o2.pl> napisał w wiadomości news:hab022$t1h$1nemesis.news.neostrada.pl...
Piotr пишет:
Po co tam pojechałeś wałkun, zobaczyć jak żyje prosty lud? Czy może,
jak jeden z wielu ćwoków, spędziłeś dzień w supermarkecie?

Wyjatkowo trafne :)

-- Vic

Ale co trafne? Najlepiej spytaj mojej żony, po co mnie tam z córką wywlokły do jakiegoś butiku okołoteskowego...

boukun

Data: 2009-10-04 23:12:19
Autor: awe
Byłem dzisiaj w TESCO

Użytkownik "boukun" <boukun@neostrada.pl> napisał w wiadomości news:hab02o$koj$1atlantis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "VicAbarca" <bjorgul@o2.pl> napisał w wiadomości news:hab022$t1h$1nemesis.news.neostrada.pl...
Piotr ?????:
Po co tam pojechałeś wałkun, zobaczyć jak żyje prosty lud? Czy może,
jak jeden z wielu ćwoków, spędziłeś dzień w supermarkecie?

Wyjatkowo trafne :)

-- Vic

Ale co trafne? Najlepiej spytaj mojej żony, po co mnie tam z córką wywlokły do jakiegoś butiku okołoteskowego...

boukun
-- -- -- -- -- -
moze zeby kupic vibrator?
awe

Data: 2009-10-04 23:14:09
Autor: raff
Byłem dzisiaj w TESCO
Piotr ?????:
Po co tam pojechałeś wałkun, zobaczyć jak żyje prosty lud? Czy może,
jak jeden z wielu ćwoków, spędziłeś dzień w supermarkecie?
Wyjatkowo trafne :)

-- Vic
Ale co trafne? Najlepiej spytaj mojej żony, po co mnie tam z córką wywlokły do jakiegoś butiku okołoteskowego...

boukun
-- -- -- -- -- -
moze zeby kupic vibrator?

Po co bokunowi wibrator ?

R.

Data: 2009-10-05 01:27:11
Autor: awe
Byłem dzisiaj w TESCO

Użytkownik "raff" <trytytyty13@autograf.pl> napisał w wiadomości news:hab373$fhe$1news.onet.pl...
Piotr ?????:
Po co tam pojechałeś wałkun, zobaczyć jak żyje prosty lud? Czy może,
jak jeden z wielu ćwoków, spędziłeś dzień w supermarkecie?
Wyjatkowo trafne :)

-- Vic
Ale co trafne? Najlepiej spytaj mojej żony, po co mnie tam z córką wywlokły do jakiegoś butiku okołoteskowego...

boukun
-- -- -- -- -- -
moze zeby kupic vibrator?

Po co bokunowi wibrator ?

-- -- -- -- -- -- -- -- -
a kto powiedzial ze to dla Bokuna
awe

Data: 2009-10-04 23:27:24
Autor: games
Byłem dzisiaj w TESCO
Bokun ma racje, tych co zafundowali nam ta niedzielna rozrywke powinno sie wieszac przy rogatkach miasta dla odstraszenia potencjalnych nastepcow.    Pamietam ze za PRL miecho otwieralo kazde drzwi moi starzy pracowali tez w traum job zaklady miesne i tzw deputat pozwalal przezyc i zalatwic wszystko od mebli po samochod i szkole.  Jak dzis pamietam szynke Krakus taka puszkowana tylko raz w roku byla dostepna ale smakowala jak marzenie a to co dzis serwuja w TESCo to papier toaletowy +Soja+zygi magazyniera tego sie nie da jesc.   Nie ma to jak bawaria festyn w niedziele zabawa w gospodzie a nie jakies tam chuj wiec co made in odpady po komunie.

Data: 2009-10-05 00:03:41
Autor: jacek_placek_01
Byłem dzisiaj w TESCO
przecież ten krakus puszkowany to było takie coś co dziś nazywamy
wysokowydajna wędliną.
czyli sztucznie pompowane chemią wg. zachodnich norm i metod.
właśnie cały problem polega na tym ze myśmy za tym tęsknili żyjąc w
szarym PRL.
dziś mamy te wszystkie niemieckie mortadele jako wędliny sprzedawane w
sklepach. ale to jest syf. i dziś tęsknimy za prawdziwą szynką.

Data: 2009-10-05 05:23:22
Autor: cirrus
Byłem dzisiaj w TESCO
Użytkownik "games" <games@games.home.pl> napisał w wiadomości news:4ac91360$1news.home.net.pl...
Bokun ma racje, tych co zafundowali nam ta niedzielna rozrywke powinno sie wieszac przy rogatkach miasta dla odstraszenia potencjalnych nastepcow. Pamietam ze za PRL miecho otwieralo kazde drzwi moi starzy pracowali tez w traum job zaklady miesne i tzw deputat pozwalal przezyc i zalatwic wszystko od mebli po samochod i szkole.  Jak dzis pamietam szynke Krakus taka puszkowana tylko raz w roku byla dostepna ale smakowala jak marzenie a to co dzis serwuja w TESCo to papier toaletowy +Soja+zygi magazyniera tego sie nie da jesc.   Nie ma to jak bawaria festyn w niedziele zabawa w gospodzie a nie jakies tam chuj wiec co made in odpady po komunie.

A kogoś siłą ciągną do Tesco, sprawdzają liste jak na pierwszomajowym pochodzie? Jak komuś smakuja wędliny z Tesco, to jego sprawa, dzisiaj bez trudu mozna kupić dobre wędliny.

--
stevep

Data: 2009-10-05 00:19:41
Autor: Grzegorz Z.
Byłem dzisiaj w TESCO
Dnia Sun, 4 Oct 2009 20:24:05 +0200, boukun napisał(a):

Po prostu ręce opadają.

Nawet z punktu widzenia klienta Tesco (przynajmniej w Polsce) to syf, kiła,
mogiła i biedronka. Pamiętam jeszcze w latach 90'tych sklepy HIT które przejęło Tesco były
całkiem porządne.

Dobrze że dawne Geant'y po przejęciu przez Real nie skończyły podobnie.


--
"Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Data: 2009-10-05 09:23:52
Autor: zbig
Byłem dzisiaj w TESCO

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1mg7bddpl0arh.yzy9ks5m1msb$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 4 Oct 2009 20:24:05 +0200, boukun napisał(a):

Po prostu ręce opadają.

Nawet z punktu widzenia klienta Tesco (przynajmniej w Polsce) to syf, kiła,
mogiła i biedronka.

Pamiętam jeszcze w latach 90'tych sklepy HIT które przejęło Tesco były
całkiem porządne.

Dobrze że dawne Geant'y po przejęciu przez Real nie skończyły podobnie.


-- "Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Nimogę zrozumieć tej nienwiści do hipermarketów. Czy kogoś tam ciągną na siłe?
Jeśli komuś nie pasuje to może iść i kupiś ten sam towar w sklepie za rogiem płącąc więcej. Po co ten szum?
A jak ktoś chce towaru dobrej jakość to idzie do bomi, Piotra i Pawłą czy innych delikatesów i ma towar wyższej jakości.
W PRL-owski syfie nie było niczego. I niech mi boukun nie pierdoli bo ja całe dzieciństwi i młodość spędziłem w kolejkach aby wspomóc rodziców w zakupach. pracując nie mieli czasu stać.
Do dziś jak wspomne sobie ten sklepowy syf to ciarki mi przechodzą po plecach. Najgorzej było przed świętami. Cztery-pięć dni wyjęte z życiorysu. Nie zapomnę też jak w 1981 roku przemykałem sie po godzinie policyjnej z wystaną prez cały dzień choinką naświęta. Przypomnę też całonocne stanie pod stacjami benzynowymi po benzynę bez żadnej gwarancji kupna.
Mieszkania bekon -  to aktyw partyjny owszem , otryzmywał. Moja księżeczka mieszkaniowa dawała mi szansę na otrzymanie mieszkania po jakichś 25-30 latach.
Jak słyszę takie pierdoły o cudach PRL to chce mi się wymiotować. PRL zabrał mi 30 lat życia ni tego nigdy nie zapomnę.
Jak sobie myślę , że moja córka może sie wychowac w normalnym kraju to po prostu dziekuje za to Bogu.

Data: 2009-10-05 09:44:37
Autor: Piotr
Byłem dzisiaj w TESCO
Dnia Mon, 5 Oct 2009 09:23:52 +0200, zbig napisał(a):

Nimogę zrozumieć tej nienwiści do hipermarketów. Czy kogoś tam ciągną na siłe?
Jeśli komuś nie pasuje to może iść i kupiś ten sam towar w sklepie za rogiem płącąc więcej. Po co ten szum?
A jak ktoś chce towaru dobrej jakość to idzie do bomi, Piotra i Pawłą czy innych delikatesów i ma towar wyższej jakości.
W PRL-owski syfie nie było niczego. I niech mi boukun nie pierdoli bo ja całe dzieciństwi i młodość spędziłem w kolejkach aby wspomóc rodziców w zakupach. pracując nie mieli czasu stać.


Nie myl nienawiści z potrzebą bycia lepszym. Wg mnie wałkun
demonstruje raczej to drugie. Ot, poprostu od czasu, do czasu,
zapomina o tym, że jest przejęty troską o zwykłego człowieka i
pokazuje swoje normalne nastawienie do innych.
Piotr
PS. A supermarket, to znak czasu, nie ma się co burzyć. Hołubić też
nie ma co.

Data: 2009-10-05 13:28:04
Autor: Grzegorz Z.
Byłem dzisiaj w TESCO
Dnia Mon, 5 Oct 2009 09:23:52 +0200, zbig napisał(a):

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1mg7bddpl0arh.yzy9ks5m1msb$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 4 Oct 2009 20:24:05 +0200, boukun napisał(a):

Po prostu ręce opadają.

Nawet z punktu widzenia klienta Tesco (przynajmniej w Polsce) to syf, kiła,
mogiła i biedronka.

Pamiętam jeszcze w latach 90'tych sklepy HIT które przejęło Tesco były
całkiem porządne.

Dobrze że dawne Geant'y po przejęciu przez Real nie skończyły podobnie.


-- "Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Nimogę zrozumieć tej nienwiści do hipermarketów. Czy kogoś tam ciągną na siłe?

Ależ ja bardzo lubię hipermarkety.

Czy w "osiedlowym sklepiku" kupię składniki niezbędne by własnoręcznie
przygotować wykwintną kolację dla przyjaciółki?

Nie.

Chodzi o to że wspomniany przeze mnie HIT to był porządny hipermarket
właśnie, a Tesco które przejęło jego placówki to dyskont z jednym rodzajem
sera czy jabłek. Taka odrobinę większa Biedronka czy Netto.


--
"Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Data: 2009-10-05 14:38:18
Autor: zbig
Byłem dzisiaj w TESCO

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:wq2kyftvdxbn$.ichboqp8fd36.dlg40tude.net...
Dnia Mon, 5 Oct 2009 09:23:52 +0200, zbig napisał(a):

Chodzi o to że wspomniany przeze mnie HIT to był porządny hipermarket
właśnie, a Tesco które przejęło jego placówki to dyskont z jednym rodzajem
sera czy jabłek. Taka odrobinę większa Biedronka czy Netto.
 Eee tam.
Z tym serem to nie przesadzajmy. Jeśli chodzi o owoce i warzywa to żaden
hipermarket nie jest dbrym miejscem do kupowania tego typu produktów. Takie
rzeczy siłą przy masówce nie mogą być najwyższego sortu. T t rzeba kupić w
warzywniaku. A hIT był taki trochę popeerelowski. Mało miejsca.
Pracuję koło jednej Biedronki. Tam nie wejdę  za żadne skarby. Odór taki jak
w poczekalni dworca Warszawa Wschodnia.
Choś dawno tam nie byłem, może coś sie zmieniło.

Zaś amenty boukuna i przeciwstawianie  marności TESCO i chwały handlu wewnętrznego z PRL-u to jakieś rojenia chorego psychicznie

Data: 2009-10-05 15:05:31
Autor: Piotr
Byłem dzisiaj w TESCO
Dnia Mon, 5 Oct 2009 13:28:04 +0200, Grzegorz Z. napisał(a):

Czy w "osiedlowym sklepiku" kupię składniki niezbędne by własnoręcznie
przygotować wykwintną kolację dla przyjaciółki?

Nie.


Nie wiem co tam się u ciebie kryje pod słowem "wykwintna", he, he...
Ale w hipermarkecie, w zasadzie też nie kupisz. Chyba, że w galerii są
jakieś delikatesy. Że o wykwintnym winie nie wspomnę.
Piotr

Data: 2009-10-05 15:06:44
Autor: Piotr
Byłem dzisiaj w TESCO
Dnia Mon, 5 Oct 2009 15:05:31 +0200, Piotr napisał(a):

Nie wiem co tam się u ciebie kryje pod słowem "wykwintna", he, he...
Ale w hipermarkecie, w zasadzie też nie kupisz. Chyba, że w galerii są
jakieś delikatesy. Że o wykwintnym winie nie wspomnę.


Ale na coś lepszego niż wałkunski gryl z pewnością produkta się tam
znajdą.
piotr

Data: 2009-10-05 15:22:30
Autor: Grzegorz Z.
Byłem dzisiaj w TESCO
Dnia Mon, 5 Oct 2009 15:06:44 +0200, Piotr napisał(a):

Dnia Mon, 5 Oct 2009 15:05:31 +0200, Piotr napisał(a):

Nie wiem co tam się u ciebie kryje pod słowem "wykwintna", he, he...
Ale w hipermarkecie, w zasadzie też nie kupisz. Chyba, że w galerii są
jakieś delikatesy. Że o wykwintnym winie nie wspomnę.


Ale na coś lepszego niż wałkunski gryl z pewnością produkta się tam
znajdą.

Zaraz zaczniesz pisać Piotrze że ja i on to ta sama osoba!


--
"Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Data: 2009-10-05 15:47:49
Autor: Piotr
Byłem dzisiaj w TESCO
Dnia Mon, 5 Oct 2009 15:22:30 +0200, Grzegorz Z. napisał(a):


Ale na coś lepszego niż wałkunski gryl z pewnością produkta się tam
znajdą.

Zaraz zaczniesz pisać Piotrze że ja i on to ta sama osoba!


Skąd taki pomysł? Aż tak nisko cię nie cenię.
Ale, ale, gdyby to był francuski sklep, to wtedy sprawa się zmienia... Piotr

Data: 2009-10-05 17:10:30
Autor: Grzegorz Z.
Byłem dzisiaj w TESCO
Dnia Mon, 5 Oct 2009 15:47:49 +0200, Piotr napisał(a):

Dnia Mon, 5 Oct 2009 15:22:30 +0200, Grzegorz Z. napisał(a):


Ale na coś lepszego niż wałkunski gryl z pewnością produkta się tam
znajdą.

Zaraz zaczniesz pisać Piotrze że ja i on to ta sama osoba!


Skąd taki pomysł? Aż tak nisko cię nie cenię.
Ale, ale, gdyby to był francuski sklep, to wtedy sprawa się zmienia...

"Żą" to był z tego co pamiętam francuski sklep?

--
"Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Data: 2009-10-05 19:08:25
Autor: Piotr
Byłem dzisiaj w TESCO
Dnia Mon, 5 Oct 2009 17:10:30 +0200, Grzegorz Z. napisał(a):


Skąd taki pomysł? Aż tak nisko cię nie cenię.
Ale, ale, gdyby to był francuski sklep, to wtedy sprawa się zmienia...

"Żą" to był z tego co pamiętam francuski sklep?


Źle napisałem, miało być sklep we Francji...
Piotr

Data: 2009-10-05 17:54:52
Autor: boukun
Byłem dzisiaj w TESCO

Użytkownik "zbig" <zbigniew_@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:hac6s4$nuq$1news.task.gda.pl...

Użytkownik "Grzegorz Z." <blogfiles@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:1mg7bddpl0arh.yzy9ks5m1msb$.dlg40tude.net...
Dnia Sun, 4 Oct 2009 20:24:05 +0200, boukun napisał(a):

Po prostu ręce opadają.

Nawet z punktu widzenia klienta Tesco (przynajmniej w Polsce) to syf, kiła,
mogiła i biedronka.

Pamiętam jeszcze w latach 90'tych sklepy HIT które przejęło Tesco były
całkiem porządne.

Dobrze że dawne Geant'y po przejęciu przez Real nie skończyły podobnie.


-- "Każdy myślący człowiek jest ateistą" - E.Hemingway

Nimogę zrozumieć tej nienwiści do hipermarketów. Czy kogoś tam ciągną na siłe?

A mają ludzie wyjście, jak im bazary pozamyklali, miejsca pracy polikwidowali i nawet dancingów już nie ma?

boukun

Data: 2009-10-05 07:29:59
Autor: jan paszek
Byłem dzisiaj w TESCO
boukun <boukun@neostrada.pl> napisał(a):
Po prostu ręce opadają. Tyle ludu tam dzisiaj było, pomyślałem sobie, co by
ci
ludzie dzisiaj robili, gdyby im nie postawiono tych blaszanych łagrów? Tak przyglądałem się tym wszystkim ludziom i myślałem sobie, jacy ci ludzie są biedni, stworzono im świat konsumpcji, a oni regularnie z niego korzystają,
jak
 jakieś roboty, fizole.... Widziałem te dziwne twarze, jakieś takie... no
dziwne
 jeszcze trochę a komuna wróci-bo kapitalizm w obecnej formie już PAD!!!!!!
i te czerwone spocone gęby pań za ladą w mięsnym, obleśne, zapracowane,
ech...
Widziałem jak ludzie biorą towar z półek, jak takie dwie młode, niby ładne i dobrze ubrane dziewczyny, sięgają po makaron nitki, marki TESCO. Obłęd, jak stworzono nam teraz świat rozrywki...

boukun


--


Byłem dzisiaj w TESCO

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona