Data: 2011-01-08 22:08:38 | |
Autor: masti | |
By³o nie raz - ¶wiat³a na skrzy¿owaniu | |
Dnia pięknego Sat, 08 Jan 2011 22:40:49 +0100 osobnik zwany Marcin Jan
wystukał: Było nie raz, i gdzie nie gdzie są wyświetlacze czasu do... ale to jest jak ktoś nie umie się przygotować do ruszenia to i tak nic mu nie pomoże. A może zamiast żółte/czerwone dodamy jeszcze wszystkie kolory tęczy/ czerwone? -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-01-09 01:30:34 | |
Autor: Alpines | |
Było nie raz - światła na skrzyżow aniu | |
W dniu 2011-01-08 23:08, masti pisze:
Dnia pięknego Sat, 08 Jan 2011 22:40:49 +0100 osobnik zwany Marcin JanA nie wystarczy zwykły sekundnik z odliczaniem? Niekiedy najprostsze rozwiązania są najlepsze -- Pozdrowienia Alpines Niektórzy powiedzieli wszystko, zanim jeszcze otworzyli usta. (Elias Canetti) Ile Zabrac http://www.ilezabrac.pl |
|
Data: 2011-01-09 12:17:20 | |
Autor: Axel | |
Było nie raz - światła na skrzyżowaniu | |
"Alpines" <alpines@#wpowietrzudwa.pl> wrote in message news:igavjm$4j8$1news.onet.pl... W dniu 2011-01-08 23:08, masti pisze: A nie wystarczy zwykły sekundnik z odliczaniem? Dokladnie. Nie wiem, po co komplikowac. Licznik odliczajacy do zera i na czerwonym i na zielonym. -- Axel |
|
Data: 2011-01-09 12:43:31 | |
Autor: masti | |
By³o nie raz - ¶wiat³a na skrzy¿owaniu | |
Dnia pięknego Sun, 09 Jan 2011 01:30:34 +0100 osobnik zwany Alpines
wystukał: W dniu 2011-01-08 23:08, masti pisze: najprostszym jest zapalenie się zielonego po czerwonym. Jak ktoś nie wie, ze za parę sekund sie zapali i nie jest na to gotowy to może niech jeździ autobusem? -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-01-09 17:50:55 | |
Autor: Vax | |
Było nie raz - światła na skrzyżow aniu | |
W dniu 2011-01-09 13:43, masti pisze:
najprostszym jest zapalenie się zielonego po czerwonym. najprostsze nie oznacza najlepsze, chyba, że w poruszaniu się po drogach cenisz sobie prostotę wozu drabiniastego Jak ktoś nie wie, ze za parę sekund sie zapali i nie jest na to gotowy to i ma się np. 45 sekund wgapiać, czasem pod słońce, by następnie błyskawicznie ruszyć (przecież nie będzie się narażał na trąbienie tych z tyłu!), ale wgapiając się w czerwone, może nie będzie miał czasu na dokładną ocenę sytuacji na skrzyżowaniu. Żółte pozwala "przygotować się do ruszania" (wbić bieg, rozejrzeć się). Spoglądać na światła w interwałach zbliżonych do czasu palenia się żółtego. Licznik daje to samo, ale jeszcze wygodniej (nie trzeba cały czas wypatrywać tego żółtego). Z innej beczki: niektórzy potrafią jeździć ze skrzynią biegów bez synchronizacji a nawet zmieniać biegi bez użycia sprzęgła i zgrzytów, więc może na egzaminach na PJ takie auta bez synchronizacji dawać, bo "jak ktoś nie potrafi dostosować prędkości obrotowej silnika do prędkości kół na danym biegu to niech może jeździ autobusem"? ;p Jasne, że można się i powyższego nauczyć (ja tam potrafię, zdałbym), ale _wygodniej_ jest inaczej, ze sprzęgłem (i z żółtym na światłach) i z synchronizatorami (z licznikami na światłach). v. |
|
Data: 2011-01-09 18:55:32 | |
Autor: nazgul | |
By³o nie raz - ¶wiat³a na skrzy¿owaniu | |
najprostszym jest zapalenie siê zielonego po czerwonym. to nie jest do ruszania tylko do oceny czy doje¿dzaj±c do skrzyzowania za³apiesz siê na zielone czy nie. jak zosta³o "ma³o" czerwonego to wczesniej zwalniasz i dotaczasz siê tak aby trafiæ na zielone. jak zosta³o "ma³o" zielonego to... albo wciskasz do dechy albo.. zwalniasz zawczasu i stajesz pod swiat³ami. |
|
Data: 2011-01-10 10:58:58 | |
Autor: masti | |
By³o nie raz - ¶wiat³a na skrzy¿owaniu | |
Dnia pięknego Sun, 09 Jan 2011 18:55:32 +0100 osobnik zwany nazgul
wystukał: najprostszym jest zapalenie siê zielonego po czerwonym. Jak kto¶ nie od tego jest żółte -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-01-10 18:25:05 | |
Autor: Vax | |
By³o nie raz - ¶wiat³a na skrzy¿ow aniu | |
W dniu 2011-01-10 11:58, masti pisze:
najprostszym jest zapalenie siê zielonego po czerwonym. uzgodnij to sam ze sobą v. |
|
Data: 2011-01-10 21:52:23 | |
Autor: masti | |
By³o nie raz - ¶wiat³a na skrzy¿owaniu | |
Dnia pięknego Mon, 10 Jan 2011 18:25:05 +0100 osobnik zwany Vax wystukał:
W dniu 2011-01-10 11:58, masti pisze:ja? nie muszę. -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-01-09 19:10:31 | |
Autor: JaromirD | |
Było nie raz - światła na skrzyżowaniu | |
masti wrote:
k ktoś nie wie, ze za parę sekund sie zapali Za parę sekund to ile? Bo cykle są różne. |
|
Data: 2011-01-09 20:25:59 | |
Autor: Robert Rêdziak | |
By³o nie raz - ¶wiat³a na skrzy¿owaniu | |
On Sun, 9 Jan 2011 12:43:31 +0000 (UTC), masti <gone@to.hell>
wrote: Jak kto¶ nie wie, ze za parê sekund sie zapali i nie jest na to gotowy to mo¿e niech je¼dzi autobusem? Parê sekund znaczy 15? 30? 120? Zaraz powiesz, ¿e mo¿na patrzeæ na ¶wiat³a dla ruchu prostopad³ego, strza³ki, etc. Ale to, ¿e prostopad³y ma ju¿ dawno czerwone, nawet ci z przeciwnego pasa ju¿ ruszyli, nie znaczy, ¿e my te¿ mamy/za chwilê bêdziemy mieli zielone. r. -- _________________________________________________________________ robert rêdziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |
|
Data: 2011-01-10 10:59:41 | |
Autor: masti | |
By³o nie raz - ¶wiat³a na skrzy¿owaniu | |
Dnia pięknego Sun, 09 Jan 2011 20:25:59 +0000 osobnik zwany Robert Rędziak
wystukał: On Sun, 9 Jan 2011 12:43:31 +0000 (UTC), masti <gone@to.hell> wrote:no i? a po co masz w takim razie żółte z czerwonym? -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-01-10 18:26:47 | |
Autor: Vax | |
Było nie raz - światła na skrzyżow aniu | |
W dniu 2011-01-10 11:59, masti pisze:
no i? a po co masz w takim razie żółte z czerwonym? bo żółte pomaga, za to licznik pomaga _jeszcze_bardziej_ v. |
|
Data: 2011-01-10 21:52:11 | |
Autor: masti | |
By³o nie raz - ¶wiat³a na skrzy¿owaniu | |
Dnia pięknego Mon, 10 Jan 2011 18:26:47 +0100 osobnik zwany Vax wystukał:
W dniu 2011-01-10 11:59, masti pisze:acha, a szofer jeszce bardziej. Szofer dla każdego! -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-01-11 00:27:06 | |
Autor: Vax | |
Było nie raz - światła na skrzyżow aniu | |
W dniu 2011-01-10 22:52, masti pisze:
bo żółte pomaga, za to licznik pomaga _jeszcze_bardziej_acha, a szofer jeszce bardziej. Szofer dla każdego! Mam ciekawsze rzeczy do robienia, niż gapienie się bez przerwy (czy zerkania co kilka sekund) w sygnalizator wypatrując żółtego. Mało tego, mam licznik w kuchence mikrofalowej, który (o zgrozo!) sam wyłącza kuchenkę. I jeszcze informuje dźwiękiem. Normalnie, dupa ze mnie, a nie kucharz. A przecież można stać, jak przy tradycyjnej kuchence i samemu zadbać o wyłączenie. Spoko - da się, można zawsze ustawiać maksymalny czas i samemu przerywać. Tylko, kurwa, po co? Żeby być "lepszym" kucharzem? Udogodnienia są dla ludzi. Przed wieprze się pereł nie rzuca ;p A teraz wyjaśnij, jak moja aprobata dla liczników przy sygnalizatorach przekłada się na me umiejętności jako szofera. v. |
|
Data: 2011-01-11 09:23:58 | |
Autor: masti | |
By³o nie raz - ¶wiat³a na skrzy¿owaniu | |
Dnia pięknego Tue, 11 Jan 2011 00:27:06 +0100 osobnik zwany Vax wystukał:
W dniu 2011-01-10 22:52, masti pisze: to jeździj z szoferem. Jak sam jesteś kierowcą to mas się gapić. Czym to się różni od gapienia się na licznik? -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-01-11 10:54:21 | |
Autor: niusy.pl | |
Było nie raz - światła na skrzyżowaniu | |
Użytkownik "masti" <gone@to.hell> bo żółte pomaga, za to licznik pomaga _jeszcze_bardziej_acha, a szofer jeszce bardziej. Szofer dla każdego! Z licznikiem można raz spojrzeć i tylko odczekać tyle ile stało |
|
Data: 2011-01-11 16:23:09 | |
Autor: Vax | |
Było nie raz - światła na skrzyżow aniu | |
W dniu 2011-01-11 10:23, masti pisze:
Mam ciekawsze rzeczy do robienia, niż gapienie się bez przerwy (czy tym, czym zajęcie się czymś, bo pociąg będzie za godzinę od stania przez godzinę na peronie i wypatrywania pociągu bez znajomości godziny odjazdu. Ze też ludziom nie znającym cyferek prawo jazdy wydają. Jak taki ograniczenia rozpoznaje? Jeździ zawsze 40km/h żeby na pewno nigdzie nie przekroczyć? v. |
|
Data: 2011-01-11 16:30:17 | |
Autor: masti | |
By³o nie raz - ¶wiat³a na skrzy¿owaniu | |
Dnia pięknego Tue, 11 Jan 2011 16:23:09 +0100 osobnik zwany Vax wystukał:
W dniu 2011-01-11 10:23, masti pisze: jak stoisz to nadal masz obowiązek patrzeia co się dzieje w okół a nie malowania usteczek w lusterku. poza tym światła zmieniają się co parę minut (max) nie co godzinę. Więc analogia z dupy. -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-01-11 18:23:51 | |
Autor: Vax | |
Było nie raz - światła na skrzyżow aniu | |
W dniu 2011-01-11 17:30, masti pisze:
tym, czym zajęcie się czymś, bo pociąg będzie za godzinę od stania przez patrzenie _wokół_ to coś innego niż gapienie się cały czas (albo z króciutkimi przerwami) w sygnalizator. a nie nie interesuje mnie do czego używasz lusterka poza tym światła zmieniają się co parę minut (max) nie co godzinę. tym bardziej nie jestem idiotą, który nie docenia spojrzenia na sygnalizator w tym czasie dwa-trzy razy, zamiast mrużyć gały, gdy stoi akurat pod oślepiające słońce, przez te parę minut Więc Z dupy to są osoby, które same nie potrafiąc z czegoś skorzystać, twierdzą, że owo coś jest nieprzydatne dla każdego. Przez te "kilka minut" to mogę zjeść batonika lub pogapić się na fajne laski czekające na przejściu, sprawdzić, czy mam gotówkę, czy może mam się zatrzymać przy jakimś bankomacie oraz zrobić masę innych rzeczy, których nie potrafisz sobie wyobrazić. Nadto taki licznik zmniejsza wkurwienie spieszących się. Jakoś tak szybciej i bez nerwów "kiedy kurwa te zielone" czas upływa. Zaś argument, że zwiększa się przepustowość skrzyżowania (mierzona) do Ciebie i tak nie trafia. v. |
|
Data: 2011-01-11 18:02:40 | |
Autor: masti | |
By³o nie raz - ¶wiat³a na skrzy¿owaniu | |
Dnia pięknego Tue, 11 Jan 2011 18:23:51 +0100 osobnik zwany Vax wystukał:
W dniu 2011-01-11 17:30, masti pisze: widzisz kiedyś na sygnalizatorach były 3 światła, a nawet 2. Potem zaczęto światła łączyć. Ale powiedz mi czemu dla wygody paru niedouczonych mamy wydawać miliardy na fanaberie skoro brakuje ich na budowę dróg i inne potrzebniejsze rzeczy? -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-01-11 19:23:32 | |
Autor: Vax | |
Było nie raz - światła na skrzyżow aniu | |
W dniu 2011-01-11 19:02, masti pisze:
widzisz kiedyś na sygnalizatorach były 3 światła, a nawet 2. A kiedyś nie było wcale świateł, rond, rond turbinowych, autostrad, zielonej fali i masy innych udogodnień. Kiedyś nie było internetu. To dlaczego korzystasz? zaczęto światła łączyć. Ale powiedz mi czemu dla wygody paru jakich, kurwa, niedouczonych? Uzasadnij. mamy wydawać miliardy jakie, kurwa, miliardy? Podaj wyliczenia. Nie udawaj idioty, bo czytałeś już chyba, jaki procent kosztów sygnalizacji świetlnej stanowią liczniki. na fanaberie jakie, kurwa, fanaberie? Takie np. zwiększenie przepustowości, to fanaberia? v. |
|
Data: 2011-01-11 21:00:21 | |
Autor: masti | |
By³o nie raz - ¶wiat³a na skrzy¿owaniu | |
Dnia pięknego Tue, 11 Jan 2011 19:23:32 +0100 osobnik zwany Vax wystukał:
W dniu 2011-01-11 19:02, masti pisze: właśnie wykazałem.
przez okno widzę skrzyżowanie. jest na nim kilkadziesiąt sygnlizatorów. Jak myślisz jaki jest koszt dodania kolejnych lamp i sterowników do nich? a teraz przemnóż sobie przez liczbę skrzyżowań w Polsce. mozesz użyć liczydeł. Jak skończysz to wróć.
skoro nie umiesz się wyrażać bez rzucania mięsem to może idź sobie na jakąś ustawkę. będziesz wsród kolegów. Takie np. zwiększenie przepustowości, to fanaberia?bzdura. -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-01-11 23:23:30 | |
Autor: Vax | |
Było nie raz - światła na skrzyżow aniu | |
W dniu 2011-01-11 22:00, masti pisze:
Poszukaj sobie, kiedyś wklejałem linki z kosztami. A adwersarz też pieprzył głupoty i epatował kwotami przesadzonymi o rzędy wielkości. a teraz przemnóż sobie przez liczbę skrzyżowań w Polsce. mozesz użyć Tu jesteś jakiś niedorozwinięty? Po xuj montować na skrzyżowaniach, na których nie trzeba, bo np. przepustowość jest absolutnie wystarczająca, ruch minimalny, a cykle króciutkie. Parafrazując: Przemyśl to. Możesz z kolegami. Jak skończysz to wróć ;p Wiesz co to jest inwestycja? To jeszcze odkryj, że można inwestować w bezpieczeństwo, albo w zwiększanie przepustowości. Jeszcze zacznij dzreć paszczę, że nie ma sensu doświetlać przejść dla pieszych, bo kierowcy mają uważać i widzieć znaki i przejścia, mieć dobre światła, zwalniać a jak nie, to won do autobusu. A pieszym starczy zwykła latarnia. Tyle kasy na te latarnie, tyle prądu, MILIARDY!!! na fanaberie ojej, focha rzucił, jeszcze się ktoś nabierze na tą delikatność... lol Takie np. zwiększenie przepustowości, to fanaberia?bzdura. sam jesteś bzdura - linki o stwierdzonym i zmierzonym wzroście przepustowości tez kiedyś podawałem. A teraz jest ten moment, gdy zaczynasz marudzić, że przepustowość by była taka sama i bez liczników, gdyby się wszyscy czujnie przez cały czas wgapiali w sygnalizator oczekując żółtego. Problem w tym, że się nie wgapiają, bo to durne jest, męczące, nudne (w zależności od osoby). Mnie pasuje, że ci przede mną statystycznie szybciej ruszają, wiem też, że _moje_ wlepianie się w sygnalizator _im_ nie pomoże. Więc cieszy mnie np fakt, że nie muszę stać kolejnego cyklu. Ale Twoja wyobraźnia najwyraźniej kończy się na sytuacji, gdy stoisz pierwszy (jedyny?) przed światłami i poza gapieniem się w lampę to jako alternatywa masz tylko "malowanie usteczek w lusterku". v. |
|
Data: 2011-01-11 22:33:43 | |
Autor: masti | |
By³o nie raz - ¶wiat³a na skrzy¿owaniu | |
Dnia pięknego Tue, 11 Jan 2011 23:23:30 +0100 osobnik zwany Vax wystukał:
W dniu 2011-01-11 22:00, masti pisze:
pa. skoro nie umiesz normalnie dyskutować to nie mamy o czym. -- mst <at> gazeta <.> pl "-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett |
|
Data: 2011-01-12 00:35:24 | |
Autor: Vax | |
Było nie raz - światła na skrzyżow aniu | |
W dniu 2011-01-11 23:33, masti pisze:
Tu jesteś jakiś niedorozwinięty? A to ciekawe, że spośród wielu merytorycznych kwestii, wybrałeś akurat to i to w odpowiedzi na Twoje sugestie, jakobym do liczenia używał liczydła, malował usta itp. Spoko, uciekaj, już to przerabialiśmy kiedyś, prawda? Brak wyobraźni, brak argumentów. v. |
|
Data: 2011-01-11 22:57:10 | |
Autor: Robert Rêdziak | |
By³o nie raz - ¶wiat³a na skrzy¿owaniu | |
On Mon, 10 Jan 2011 10:59:41 +0000 (UTC), masti <gone@to.hell>
wrote: no i? a po co masz w takim razie ¿ó³te z czerwonym? Skieruj to pytanie nie do mnie, tylko do tych, którym wbicie jedynki, zrzucenie rêkawa (o ile oczywi¶cie zaci±gaj± rêczny, bo lepiej komu¶ stopami po oczach ¶wieciæ) i ruszenie zajmuje kilka-kilkana¶cie sekund. Szczególnie na krzy¿ówkach, gdzie zielone dla kierunku o ni¿szym priorytecie zapala siê na 15 sekund. r. -- _________________________________________________________________ robert rêdziak e36/5 323ti mailto:giekao-at-gmail-dot-com I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia. |