|
Data: 2011-01-17 01:14:39 |
Autor: Canucki |
Były premier: Błasik z 0,6 promila był dowódcą Tu-154 |
Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a):
Nie można bagatelizować zawartości alkoholu we krwi dowódcy sił powietrznych, który zginął w katastrofie w Smoleńsku - twierdzi były szef rządu. "Generał Błasik nie był zwykłym pasażerem, ale faktycznym dowódcą Tu-154" - podkreśla polityk.
Leszek Miller na blogu w Onecie polemizuje z opinią Waldemara
Kuczyńskiego,
który stwierdził, że podanie przez rosyjski MAK informacji o zawartości alkoholu we krwi generała Błasika było - jak to nazwał - świństwem. Kuczyi dowodzi, że małe ilości alkoholu są podawane na pokładach samolotów i nie należy robić z tego sensacji.
Były premier ma odmienne zdanie na ten temat.
"Gen. Błasik nie był zwykłym pasażerem, ale faktycznym dowódcą TU-154. Przejął dowodzenie i zadokumentował to przy trapie samolotu na lotnisku w Warszawie składając meldunek prezydentowi Kaczyńskiemu o gotowości załogi
do
wykonania zadania. W ten bezprecedensowy sposób pozbawił kompetencji
dowódcę
maszyny i w decydującej fazie lotu zasiadł w kokpicie" - pisze Leszek Miller.
Polityk lewicy nie poprzestaje na tym. Twierdzi, że szef sił powietrznych mógł mieć ograniczoną samokontrolę.
"A jeśli tego byłoby mało, to jaki pasażer może przebywać w kabinie
pilotów
podczas lądowania, w dodatku w skrajnie niekorzystnych warunkach atmosferycznych? Poza tym 0,6 promila, według kodeksu karnego oznacza już stan nietrzeźwości z obniżonym poziomem samokontroli, percepcji i błędną oceną własnych możliwości" - pisze Miller.
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/317816,byly-premier-blasik-
z-0-
6-promila-byl-dowodca-tu-154.html
======================================
Wychodzi na to, że to gen. Błasik rozkazał lądować we mgle i stał za
plecami
pilotów pilnując wykonania rozkazu.
Czy Leszek Miller to ten dowodca helikoptera, ktory "zaliczyl glebe"?
Krzysztof Canucki --
|
|
|
Data: 2011-01-17 10:55:44 |
Autor: Bogdan Idzikowski |
Były premier: Błasik z 0,6 promila był dowódcą Tu-154 |
Użytkownik " Canucki" <canucki.WYTNIJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ih055v$eei$1inews.gazeta.pl...
Bogdan Idzikowski <bogdanid@neostrada.pl> napisał(a):
Nie można bagatelizować zawartości alkoholu we krwi dowódcy sił
powietrznych, który zginął w katastrofie w Smoleńsku - twierdzi były szef
rządu. "Generał Błasik nie był zwykłym pasażerem, ale faktycznym dowódcą
Tu-154" - podkreśla polityk.
Leszek Miller na blogu w Onecie polemizuje z opinią Waldemara
Kuczyńskiego,
który stwierdził, że podanie przez rosyjski MAK informacji o zawartości
alkoholu we krwi generała Błasika było - jak to nazwał - świństwem. Kuczyi
dowodzi, że małe ilości alkoholu są podawane na pokładach samolotów i nie
należy robić z tego sensacji.
Były premier ma odmienne zdanie na ten temat.
"Gen. Błasik nie był zwykłym pasażerem, ale faktycznym dowódcą TU-154.
Przejął dowodzenie i zadokumentował to przy trapie samolotu na lotnisku w
Warszawie składając meldunek prezydentowi Kaczyńskiemu o gotowości załogi
do
wykonania zadania. W ten bezprecedensowy sposób pozbawił kompetencji
dowódcę
maszyny i w decydującej fazie lotu zasiadł w kokpicie" - pisze Leszek
Miller.
Polityk lewicy nie poprzestaje na tym. Twierdzi, że szef sił powietrznych
mógł mieć ograniczoną samokontrolę.
"A jeśli tego byłoby mało, to jaki pasażer może przebywać w kabinie
pilotów
podczas lądowania, w dodatku w skrajnie niekorzystnych warunkach
atmosferycznych? Poza tym 0,6 promila, według kodeksu karnego oznacza już
stan nietrzeźwości z obniżonym poziomem samokontroli, percepcji i błędną
oceną własnych możliwości" - pisze Miller.
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/317816,byly-premier-blasik-
z-0-
6-promila-byl-dowodca-tu-154.html
======================================
Wychodzi na to, że to gen. Błasik rozkazał lądować we mgle i stał za
plecami
pilotów pilnując wykonania rozkazu.
Czy Leszek Miller to ten dowodca helikoptera, ktory "zaliczyl glebe"?
Krzysztof Canucki
Nie, to kapłan, który odprawiał msze "za ojczyznę".
--
J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź"
"Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)"
|
|