Data: 2011-04-13 12:28:03 | |
Autor: Chiron | |
Były premier kpi z wdowy smoleńskiej i z MSZ | |
Użytkownik "Bogdan Idzikowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4da5645b$0$2458$65785112@news.neostrada.pl...
"Posiadali tablicę, generator prądotwórczy i wiertarkę. Szybko przykręcili swoje dzieło do kamienia i czekali na reakcję" - pisze w "Super Expressie" były premier Leszek Miller. Jego zdaniem "rosną nam dwie Polski, a właściwie dwie cywilizacje: metafizyki i rozumu, szaleństwa i odpowiedzialności". "W tej pierwszej politykę zagraniczną prowadzi wdowa, a nie MSZ. Kilka osób ze Stowarzyszenia <Katyń 2010> z wdową po szefie Instytutu Pamięci Narodowej przybyło do Smoleńska i na obcym terytorium postanowiło porządzić" - pisze były premier. Leszek Miller przypomina, że Rosjanie słali w tej sprawie noty, ale odzewu ze strony polskiej nie było. "Ministerstwo sparaliżowane strachem przed wdową i jej środowiskiem nie zrobiło nic" - twierdzi były lider SLD. Miller pisze, że ostatni raz Rosjanie poruszyli kwestię tablic trzy dni przed wizytą rodzin smoleńskich na miejscu katastrofy. Reakcji nadal nie było. "To pełna kompromitacja i trzeba się dowiedzieć, kto z personelu MSZ poniósł za ten skandal konsekwencje. Tablica nie została zainstalowana przez państwo polskie. Była prywatną inicjatywą przeprowadzoną bez porozumienia z MSZ i stroną rosyjską. Na strach polskich urzędników nałożyła się indolencja Rosjan. Zamiast zwlekać, powinni jak najszybciej w porozumieniu z władzami polskimi odkręcić to, co bez ich zgody przykręcono na kamieniu. Czekali do ostatniej chwili. No i wszyscy się doczekali" - stwierdza były premier. Leszek Miller podaje przykład, jak wzorcowo powinna być przeprowadzona taka inicjatywa. "Zamieszczanie tablicy w cywilizacji rozumu wygląda tak: Krystyna Zachwatowicz i Andrzej Wajda w porozumieniu z władzami ukraińskimi i polskimi uzgodnili, że Polacy ufundują tablicę ku czci pomordowanych oficerów w dawnej siedzibie NKWD w Charkowie. Zaczęto układać napis i negocjować treść ze stroną ukraińską. Napis miał być w dwóch językach, tekst musiał być krótki i trafny. Andrzej Przewoźnik reprezentujący władze polskie uzgodnił z Kijowem zaaprobowany przez obie strony tekst. Tablica została odsłonięta 2 listopada 2008 roku i nikt jej nie odkręca" - pisze Miller. "Wyobraźmy sobie, że kilkoro obywateli Izraela ze Stowarzyszenia "Jedwabne 2010" przyjechało do Polski i na ścianie przytwierdziło tablicę: Żydom - okrutnie zamordowanym przez Polaków w zamian za korzyści majątkowe - rodacy i przyjaciele. Życie takiej tablicy byłoby krótkie, a wrzask, jaki by się podniósł, łatwy do wyobrażenia" - dodaje były premier. http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/330999,byly-premier-kpi-z-wdowy-smolenskiej-i-z-msz.html#komentarze ===================================================== Zgadzam się z Millerem co do każdego słowa i stwierdzenia. ================================================================================= Skoro się zgadzasz- to jak możesz porównywać zbrodnię nakazaną przez państwo (Katyń) z tym, co zaszło w Jedwabnem (przerwano śledztwo- nawet nie wiadomo, czy odpowiada za to grupka chłopów- czy w ogóle brali w tym udział?)? -- Chiron Prawda, Prostota, Miłość. |
|
Data: 2011-04-13 12:45:27 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Były premier kpi z wdowy smoleńskiej i z MSZ | |
Użytkownik "Chiron" <chiron@onet.eu> napisał w wiadomości news:io3trk$lq8$1news.onet.pl... Użytkownik "Bogdan Idzikowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4da5645b$0$2458$65785112@news.neostrada.pl... Przeczytaj tekst conajmniej 10 razy. Może zrozumiesz, że w nim mowa o tablicach i ich umieszczaniu w zgodzie i porozumieniu z władzami. -- J. Kaczyński - "musimy uzyskać właściwą odpowiedź" "Jak nie wyląduję(my), to mnie zabije(ją)" |
|