# Wielki bohater prawdziwych Polaków wywodzących się z środowiska "Gazety  Polskiej"dawniej był widywany w czerwonej Łodzi gdzie zachwalał marszałka  Józefa Stalina i jego partię. Jarosław Rymkiewicz sławił się tym, że  gorliwie podpisywał wszystkie reżimowe listy poparcia dla ówczesnej władzy  i zawsze bywał tam gdzie zbierano się na masówkach stojąc pod czerwonymi  sztandarami. Dziś ten wielki patriota zapomniał o historii swojej rodziny  oraz prezentowanych przez siebie poglądach i stał się prawdziwym Polakiem,  który przegrał proces z Agorą o swoje słowa, w których po skandalicznych  wydarzeniach pod krzyżem smoleńskim na Krakowskim Przedmieściu stwierdził,  że dziennikarze "Gazety Wyborczej" są spadkobiercami KPP. Skrajnie  prawicowa prasa Tomasza Sakiewicza, który również nie chce pamiętać, z kim  przyjaźnili się jego rodzice specjalizuje się w obrzucaniu błotem byłych  członków PZPR skutecznie pomijając dokładnie takich samych byłych członków  tej partii wywodzących się obecnie z ich własnych szeregów.

Kilka dni temu opisywano skandal dotyczący rzekomego ataku na Rymkiewicza,  którego miał się dopuścić adwokat reprezentujący przed sądem Agorę.  Pełnomocnik wydawnictwa zapytał Rymkiewicza o jego komunistyczną  przeszłość i zamiłowanie do postaci kojarzonych ze zbrodniami przeciwko  narodowi polskiemu. Dociekliwość prawnika wywołała wściekłość samego  oskarżonego i grona agresywnych wyznawców sekty spędzonych na salę sądową.  Podczas rozprawy wytoczonej poecie Jarosławowi Markowi Rymkiewiczowi przez  koncern Agora SA doszło do niespotykanego od lat skandalu. Prawnik Agory w  trakcie wysłuchania profesora Rymkiewicza przed sądem, zamiast zadawać  związane z przedmiotem rozprawy pytania, odegrał jednoosobowy spektakl  nienawiści i pogardy dla prof. Jarosława Rymkiewicza - Pisali prawdziwi  Polacy.

Tragifarsa urządzana w sądzie przez Rymkiewicza i popierającą go  rozwrzeszczaną krzyżową dzicz dobiegła wreszcie końca. Na mocy wyroku  warszawskiego sądu pisarz ma przeprosić Agorę za porównania "Gazety  Wyborczej" do Komunistycznej Partii Polski i stwierdzenia mówiące o tym,  że dziennikarze GW nienawidzą Polski i chrześcijaństwa. Polityczni  przyjaciele Rymkiewicza, którym przewodniczy Tomasz Sakiewicz skrytykowali  orzeczenie warszawskiego sądu nazywając je skandalem. Rafał Ziemkiewicz  ocenił niewygodne dla jego sprzymierzeńców polskie prawo i skład  sędziowski stwierdzając, że w cywilizowany kraju podobny wyrok nie mógłby  zapaść a sam przegrany tuż po zakończeniu procesu oświadczył, że nikogo  nie ma zamiaru przepraszać. Grono prawdziwych Polaków-bandytów, którzy  odmawiają respektowania prawa, które nie jest ich prywatnym prawem buszu  rośnie w szybkim tempie. Niestety w jednej kwestii trzeba się w pełni  zgodzić z Ziemkiewiczem. Polska rzeczywiście nie jest jeszcze  cywilizowanym krajem. W cywilizowanym kraju nierespektujący wyroków sądów  skazańcy pokroju Rydzyka Kaczyńskiego czy Rymkiewicza siedzieliby w  więzieniu. #
Ze strony:
http://tiny.pl/h5hlt

--
stevep
Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/