Data: 2011-05-31 03:54:34 | |
Autor: muto2100 | |
Były wiceszef CBA ujawnia nowe fakty dotyczące sprawy finansowania PO przez mafię. | |
Data: 2011-05-31 17:03:45 | |
Autor: u2 | |
Były wiceszef CBA ujawnia nowe fakty dotyczące sprawy finansowania PO przez mafię. | |
W dniu 2011-05-31 12:54, muto2100 pisze:
http://niezalezna.pl/11269-byly-wiceszef-cba-ujawnia-nowe-fakty Były wiceszef CBA Ernest Bejda w rozmowie z Katarzyną Gójską-Hejke ujawnia nowe okoliczności dotyczące sprawy finansowania PO przez mafię. Według Bejdy, informację o finansowaniu Platformy Obywatelskiej z pieniędzy mafijnych za pośrednictwem Mirosława Drzewieckiego przekazał mu prokurator Skrzynecki z Katowic. Skrzynecki prowadził postępowanie dotyczące Piotra K. ps. "Broda" - wysoko postawionego gangstera z mafii pruszkowskiej, w 2009 r. kandydata na świadka koronnego. - Informacja przekazana mi w 2009 r. przez prokuratora Skrzyneckiego brzmiała tak: Broda przekazywał osobiście pieniądze Mirosławowi Drzewieckiemu, m.in. na finansowanie PO, i to rejestrował - mówi Bejda. Zdaniem byłego wiceszefa CBA, prokurator Skrzynecki uważał, że informacja uzyskana od gangstera Brody - dotycząca finansowania PO za pośrednictwem Mirosława Drzewieckiego - jest wiarygodna. Wskazuje na to zachowanie prokuratora, który szukał kontaktu m.in. z CBA i prokuratorem z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, chcąc zweryfikować wyjaśnienia "Brody". Weryfikacja ta była potrzebna do ukończenia procesu nadawania statusu świadka koronnego "Brodzie". Spotkanie prokuratora Skrzyneckiego z Bejdą w sprawie wyjaśnień złożonych przez "Brodę" miało - podkreśla były wiceszef CBA - charakter służbowy. Jak twierdzi Bejda, jego wersja zdarzeń - podobnie jak wersja prokuratora z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, który wcześniej zajmował się "Brodą" (wątki wyłudzenia kredytów oraz korupcji) - różni się od wersji przedstawianej dziś przez prokuratora Skrzyneckiego. Przypomnijmy, że dziś Skrzynecki twierdzi, iż ani podczas spotkania w 2009 r. z ówczesnym wiceszefem CBA, ani podczas spotkania z warszawskim prokuratorem nie było mowy o finansowaniu partii politycznych z nielegalnych źródeł. Bejda pyta, dlaczego więc prokurator Skrzynecki przyjechał do Warszawy i spotkał się z nim w sprawie "Brody", skoro rzekomo nie miał nic istotnego do przekazania. Były wiceszef CBA zastanawia się też, dlaczego pewnych faktów, które znajdowały się w wyjaśnieniach "Brody" (złożonych jeszcze przed uzyskaniem przez kryminalistę statusu świadka koronnego), nie ma w zeznaniach gangstera (złożonych po uzyskaniu tego statusu). - Nie wiadomo, czy po uzyskaniu przez "Brodę" statusu świadka koronnego prokuratura pytała ganstera o jego wcześniejsze wyjaśnienia. Prokuratura nie chce na ten temat udzielać informacji - mówi Bejda. Całość rozmowy można obejrzeć na platformie vod.gazetapolska.pl |
|