W dniu 2014-11-26 19:18, XL pisze:

PS. MĂłj spory zapas tradycyjnych ĹźarĂłwek szybko topnieje - od czasu zmiany
napięcia na 230V żarówki tradycyjne wytrzymują najwyżej 3-4 tygodnie, po
czym (co ciekawe ZAWSZE w momencie włączenia swiatła) nagle się z hałasem
przepalają.

Kupuję "zwykłe" żarówki w Castoramie albo w Selgorosie.
Zamiast "zwykłych" żarówek stosuję czasami halogenowe -
mają takie samo widmo światła (żarowe), a są nieco bardziej
wydajne i też nie zawierają rtęci.
To, że żarówka pęka niemal zawsze przy włączaniu światła,
to nie żaden spisek czy coś podobnego - tak po prostu jest.

Pozdrawiam,
ŁK

Dnia Tue, 02 Dec 2014 23:28:51 +0100, Lukasz Kozicki napisał(a):

(...)
To, że żarówka pęka niemal zawsze przy włączaniu światła,
to nie żaden spisek czy coś podobnego - tak po prostu jest.

Już pisałam, że tak NIE BYŁO. Kiedyś zwykła żarówka "dożywała" swych dni po
prostu gasnąc - bez hałasu ani gwałtownego rozbłysku, w wyniku przepalenia
się włókna, niezależnie od momentu włączenia. I nikt mi nie wmówi, że było
inaczej niż piszę, miałam ponad 50 lat na obserwację, amnezji nie mam.

W dniu środa, 3 grudnia 2014 00:39:44 UTC+1 użytkownik XL napisał:

Dnia Tue, 02 Dec 2014 23:28:51 +0100, Lukasz Kozicki napisał(a):

> (...)
> To, że żarówka pęka niemal zawsze przy włączaniu światła,
> to nie żaden spisek czy coś podobnego - tak po prostu jest.

Już pisałam, że tak NIE BYŁO. Kiedyś zwykła żarówka "dożywała" swych dni po
prostu gasnąc - bez hałasu ani gwałtownego rozbłysku, w wyniku przepalenia
się włókna, niezależnie od momentu włączenia. I nikt mi nie wmówi, że było
inaczej niż piszę, miałam ponad 50 lat na obserwację, amnezji nie mam.

Ta ostatnia deklaracja przypomniała mi taki dowcip:
Pani do pana po seksie:
- Masz zaświadczenie że nie masz AIDS?
- Mam
- To wyrzuć.

Zgodnie z prawami fizyki, przepalenie się rozgrzanej żarówki, bez impulsu zewnętrznego (np. wstrząsu) jest bardzo rzadko spotykane i ta prawda ma sporo więcej niż 50 lat.

--
ZZ@private

Użytkownik "ZbyszekZ"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:f83aa010-bd16-4d87-9e40-5cdc0b4d14be@googlegroups.com...

inaczej niż piszę, miałam ponad 50 lat na obserwację, amnezji nie mam.

ale masz zwidy

Użytkownik "Ghost"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:547f053a$0$21550$65785112@news.neostrada.pl...



Użytkownik "ZbyszekZ"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:f83aa010-bd16-4d87-9e40-5cdc0b4d14be@googlegroups.com...

inaczej niż piszę, miałam ponad 50 lat na obserwację, amnezji nie mam.

ale masz zwidy

No ladnie zamotalem, mialo btyc do chrumci :-)

Lukasz Kozicki <ROT13yxbmvpxv@vg.cy.invalid> napisał(a):

To, że żarówka pęka niemal zawsze przy włączaniu światła,
to nie żaden spisek czy coś podobnego - tak po prostu jest.

Zwykla zarowka wolframowa nigdy nie pekala, po prostu przepalal
sie w srodku drut i sobie potem radosnie kawalki lataly w srodku banki.
Ale jedna zakupiona z rok temu pare dni temu strzelila w ten sposob, ze wywalila
mi roznicowke a fragmenty szkla rozsypaly sie po pokoju generujac przy tym calkiem solidna dawke dzwieku.

Dnia Fri, 05 Dec 2014 12:01:41 +0100, Przesmiewca napisał(a):

Zwykla zarowka wolframowa nigdy nie pekala, po prostu przepalal
sie w srodku drut i sobie potem radosnie kawalki lataly w srodku banki.

Otóż to!

Użytkownik "Przesmiewca"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:mq338a1c4j2262g16fptqvr7a7j1jq64qo@4ax.com...

Lukasz Kozicki <ROT13yxbmvpxv@vg.cy.invalid> napisał(a):

To, że żarówka pęka niemal zawsze przy włączaniu światła,
to nie żaden spisek czy coś podobnego - tak po prostu jest.

Zwykla zarowka wolframowa nigdy nie pekala, po prostu przepalal

Jesteś pewien, ze przedpisca pisał cos innego? Bo ja odebrałem owo "pękanie" niezupełnie dosłownie.

Am 05.12.2014 um 19:28 schrieb Ghost:

Użytkownik "Przesmiewca"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:mq338a1c4j2262g16fptqvr7a7j1jq64qo@4ax.com...

Lukasz Kozicki <ROT13yxbmvpxv@vg.cy.invalid> napisał(a):

To, że żarówka pęka niemal zawsze przy włączaniu światła,
to nie żaden spisek czy coś podobnego - tak po prostu jest.

Zwykla zarowka wolframowa nigdy nie pekala, po prostu przepalal

Jesteś pewien, ze przedpisca pisał cos innego? Bo ja odebrałem owo
"pękanie" niezupełnie dosłownie.

Czasem odstosunkowywała się bańka od gwintu. A eksplodować lubią halogeny.

Waldek