Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   CBA ma przeprosić za łamanie prawa w latach 2005 - 2007 czyli w okresie picowskiego rzadzenia

CBA ma przeprosić za łamanie prawa w latach 2005 - 2007 czyli w okresie picowskiego rzadzenia

Data: 2012-04-26 19:02:36
Autor: Przemysław W
CBA ma przeprosić za łamanie prawa w latach 2005 - 2007 czyli w okresie picowskiego rzadzenia
CBA ma przeprosić dziennikarza "Gazety Wyborczej" Bogdana Wróblewskiego za to, że przez pół roku bezprawnie pobierało billingi z jego telefonów, co stanowi naruszenie dóbr osobistych - orzekł w czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie.

Przeprosiny mają się ukazać na drugich stronach trzech ogólnopolskich dzienników po uprawomocnieniu się wyroku. CBA ma też zniszczyć wszelkie nośniki z informacjami o numerach telefonów Wróblewskiego i przekazać mu protokoły komisyjnego zniszczenia. Wyrok jest nieprawomocny. CBA ma prawo się odwołać; nie wiadomo, czy tak uczyni - w czwartek w sądzie nie było reprezentanta Biura.

Sprawę sięgania przez tajne służby po dane telekomunikacyjne dziennikarzy ujawniła w październiku 2010 r. "Gazeta Wyborcza". Napisała, że w latach 2005-2007 służby sprawdzały telefony dziesięciorga dziennikarzy różnych mediów, w tym Wróblewskiego. Jednym z celów tych działań miało być - według "GW" - ujawnienie źródeł informacji dziennikarzy krytycznych wobec ówczesnych władz z PiS.


W 2011 r. Wróblewski pozwał CBA o naruszenie dóbr osobistych. Proces ruszył w styczniu tego roku. W pozwie wskazano, że CBA złamało gwarancje tajemnicy dziennikarskiej i wolności mediów i bezprawnie ingerowało w tajemnicę komunikacyjną.

W czwartek sędzia Anna Falkiewicz-Kluj uwzględniła powództwo dziennikarza niemal w całości i stwierdziła, że doszło do naruszenia dóbr osobistych dziennikarza. "Naruszono prawo do prywatności i tajemnicę komunikowania się. Ochrona tajemnicy dziennikarskiej to fundament wolności słowa i demokratycznego państwa prawa" - przypomniała. W ocenie sądu sprawa Wróblewskiego to "przykład typowego inwigilowania", które trwało 6 miesięcy, a nie miało podstaw prawnych, bo szukanie w ten sposób przecieku z CBA lub prokuratury - przez przeglądanie billingów dziennikarza - nie mieści się nawet w katalogu dopuszczalnych działań CBA.

"W tej sprawie doszło do zazębienia się sfery praw obywatelskich - prawa do prywatności, ze sferą działania organów państwa, które mogą działać tylko na podstawie prawa i w jego granicach. Każdy ma prawo do ochrony informacji na swój temat - organa państwa mogą je gromadzić tylko w zakresie niezbędnym. Tutaj ingerencja państwa w prawa obywateli była zbyt głęboka, nieproporcjonalna do korzyści, jakie władza chce osiągnąć" - mówiła sędzia w ustnym uzasadnieniu orzeczenia.

Według sądu dobra osobiste powoda zostały naruszone w sposób bezprawny. "Pozwany nie wykazał żadnym dowodem, aby jego działanie mieściło się w granicach prawa. Nawet nie próbowano tego wykazać, mówiono jedynie o uprawnieniu CBA do kontroli połączeń na podstawie ustawy o Biurze" - dodała sędzia.

"Biuro może prowadzić czynności operacyjne wobec obywatela dopiero wtedy, gdy zachodzi uzasadnione przypuszczenie popełnienia przestępstwa i gdy mieści się to w celach i zadaniach, do których powołano CBA. W tej sprawie brak dowodów, aby to była taka sytuacja. Brak dowodów lub choćby przypuszczeń, że powód popełnił przestępstwo i żeby trzeba było badać jego billingi z 6 miesięcy lub aby CBA działało w obronie interesu publicznego" - dodała sędzia Falkiewicz-Kluj.

Przypomniała, że zlecenie ich zbadania wydał w 2007 r. ówczesny wiceszef CBA Maciej Wąsik, co potwierdza obecny szef CBA Paweł Wojtunik, podkreślając, że nie miało to podstaw prawnych.

"To najważniejsze w tym dwudziestoleciu orzeczenie sądu w sprawach państwo-obywatel" - komentował po wyroku pełnomocnik dziennikarza mec. Maciej Ślusarek. Jego zdaniem uzasadnienie tego wyroku "powinno się rozdawać kandydatom do CBA na wstępnym szkoleniu".

"Dziś mogę powiedzieć, że warto było wszcząć proces. Cieszę się, że sąd zrozumiał z tej sprawy więcej niż prokuratura" - powiedział PAP Wróblewski. Kilka miesięcy temu złożył on w całej sprawie zawiadomienie do prokuratury, ale śledztwo umorzono. Złożył też do sądu prywatny akt oskarżenia przeciw Wąsikowi o przekroczenie uprawnień.

Sprawę stosowania kontroli operacyjnej za czasów rządów PiS badała Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze, ale dwukrotnie śledztwo umarzała. Przepisy dotyczące zarówno kontroli operacyjnej, jak i dostępu do danych telekomunikacyjnych ma zbadać Trybunał Konstytucyjny. Dwie skargi do TK na odpowiednie przepisy złożyła w 2011 r. Rzecznik Praw Obywatelskich Irena Lipowicz. Nie ma jeszcze terminu rozprawy.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,11623907,Dziennikarz_wygral_z_CBA_proces_o_pobieranie_billingow_.html#ixzz1tAOGrBUD



Przemek

--

"Istnieje przedsiębiorstwo produkujące kłamstwa - PiS jako partia i "Gazeta Polska", media o. Rydzyka jako narzędzie propagandy.
 I nie chodzi tu tylko o kłamstwo smoleńskie, ale o kłamstwa dotyczące wielu innych spraw:  domniemanego obecnego rozbioru Polski, mitycznego dorobku politycznego Lecha Kaczyńskiego,
krzywdy ludzkiej, która jest wszechobecna i celowo implementowana."

Data: 2012-04-26 21:56:07
Autor: HaMMeR
CBA ma przeprosić za łamanie prawa w latach 2005 - 2007 czyli w okresie picowskiego rzadzenia
On 26 Kwi, 19:02, PrzemysĹ aw W <Brońmy RP przed pisem@...pl> wrote:
CBA ma przeprosić dziennikarza "Gazety Wyborczej" Bogdana Wróblewskiego za
to, że przez pół roku bezprawnie pobierało billingi z jego telefonów, co
stanowi naruszenie dóbr osobistych - orzekł w czwartek Sąd Okręgowy w
Warszawie.


 A jestes w stanie, bezmozgi wyborco PO wyobrazic sobie ilosc
procesow
ktore beda czekac ten POlszewicki rezym za wielokrotnie wieksza ilosc
podsluchow
dokonywanych juz po dojsciu PO do wladzy???
Chyba ciulu siermiezny, zabraknie ci wlasciwych komorek we lbie by
ogarnac
skale tego inwigilujacego spoleczenstwo, procederu za rzadow tuskwy!!
 CBA przeprosi i korona jej nie spadnie, natomiast ten dyspozycyjny,
lzemediowy dziennikarzyna juz swojej reputacji jako wyslugujacego sie
wladzy
funkcjonariusza, nigdy juz nie zmieni!
To rowniez ciebie dotyczy szmato...

H

CBA ma przeprosić za łamanie prawa w latach 2005 - 2007 czyli w okresie picowskiego rzadzenia

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona