"Artur Borubar" =?UTF-8?B?PGJyb8WEbXk=?= RP przed pisem@op.pl> wrote:

Sąd okręgowy uznał, że policjanci naciągali prawo, przeprowadzając
prowokację bez wcześniejszych wiarygodnych informacji o przestępstwach
lekarza. Tych zaczęli szukać dopiero po akcji. Przesłuchali setkę
pacjentów Hirnlego, ale żadna z osób nie potwierdziła korupcyjnych
podejrzeń.

http://wyborcza.pl/1,75248,7522008,Zemsta__nadgorliwi_policjanci_i_uczciwi_gangsterzy.html

Przemek

Ciekawe co na to Kamiński ze swoim "genialnym" agentem prowokującym Beatę
Sawicką do popełnienia przestępstwa?

Znowu łżesz kawisiorze i szkalujesz CBA. Pewnie masz coś za uszami, że się ich tak boisz.

W czerwcu 2005 r. nie było jeszcze CBA, a w Polsce rządzili Twoi komuszy towarzysze z SLD. Ci sami, co za podobne prowokacje psy wieszają na CBA
i ministrze Ziobrze. Hłe, hłe...
--
Pit

On 3 Lut, 13:45, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:

"Artur Borubar" =?UTF-8?B?PGJyb8WEbXk=?= RP przed pi...@op.pl> wrote:

Nie przesadzaj kolego, kawecki pisze prawdę, może wskażesz fragment
gdzie rzekomo łże.

zbig wrote:

On 3 Lut, 13:45, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:

"Artur Borubar" =?UTF-8?B?PGJyb8WEbXk=?= RP przed pi...@op.pl> wrote:

Nie przesadzaj kolego, kawecki pisze prawdę, może wskażesz fragment
gdzie rzekomo łże.

Toż napisałem. Pisze w tytule że CBA naciągało prawo, a w treści podaje opis wyczynów posterunkowych z roku 2005, gdy jeszcze nie było CBA.
To jest czyste łgarstwo i manipulacja.

Według słownika:

Kłamać (łgać): nieprawda powiedziana świadomie mająca na celu wprowadzenie kogoś w błąd.

Mnie kawsiór świadomie wprowadził w błąd dając tytuł, który sugerował, że w jego poście i pod linkiem, który podał przeczytam coś o naciąganiu prawa przez CBA, a tymczasem było tam o czym innym.

Przez jego łgarstwo straciłem kilkadziesiąt cennych kilobajtów na modemie, a mógłbym ich nie stracić, gdyby tytuł był poprawny.

--
Pit

On 3 Lut, 16:43, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:

zbig wrote:
> On 3 Lut, 13:45, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:
>> "Artur Borubar" =?UTF-8?B?PGJyb8WEbXk=?= RP przed pi...@op.pl> wrote:
> Nie przesadzaj kolego, kawecki pisze prawd , mo e wska esz fragment
> gdzie rzekomo e.

To napisa em. Pisze w tytule e CBA naci ga o prawo, a w tre ci podaje opis
wyczyn w posterunkowych z roku 2005, gdy jeszcze nie by o CBA.
To jest czyste garstwo i manipulacja.

Wed ug s ownika:

K ama ( ga ): nieprawda powiedziana wiadomie maj ca na celu wprowadzenie
kogo w b d.

Mnie kawsi r wiadomie wprowadzi w b d daj c tytu , kt ry sugerowa , e w
jego po cie i pod linkiem, kt ry poda przeczytam co o naci ganiu prawa
przez CBA, a tymczasem by o tam o czym innym.

Przez jego garstwo straci em kilkadziesi t cennych kilobajt w na modemie, a
m g bym ich nie straci , gdyby tytu by poprawny.

--
Pit

Fakt , CBA znalazło się w tytule wątku.
Ale kłamczuszek z tego Kaweckiego.

Użytkownik "zbig" <zbigniew_@gazeta.pl> napisał w

Fakt , CBA znalazło się w tytule wątku.
Ale kłamczuszek z tego Kaweckiego.

Nie rozumiesz o co tutaj chodzi? No to łopatologicznie po kolei.

Napisałem:  "Sąd okręgowy uznał, że policjanci naciągali prawo, przeprowadzając
prowokację bez wcześniejszych wiarygodnych informacji o przestępstwach
lekarza. Tych zaczęli szukać dopiero po akcji."


Ponieważ dokładnie tę samą metodę zastosowało CBA w stosunku do Sawickiej napisałem w tytule, to co napisałem. CBA złamało prawo, bo nie mając wiarygodnych informacji o przestępstwach Sawickiej przeprowadziło prowokację, a tego nie wolno im było zrobic! Może gdybym napisał "CBA też naciągało prawo, szybciej by do Ciebie dotarło o co chodzi.
Nie daj się podpuszczac Pitowi, bo za tym nickiem najprawdopodobniej kryje się skretyniały Azor, który po nabluzganiu grupowiczom usiłuje powrócic na grupę.

Przemek

--
 Sąd okręgowy uznał, że policjanci naciągali prawo, przeprowadzając
prowokację bez wcześniejszych wiarygodnych informacji o przestępstwach
lekarza. Tych zaczęli szukać dopiero po akcji. Przesłuchali setkę pacjentów
Hirnlego, ale żadna z osób nie potwierdziła korupcyjnych podejrzeń

OK. Dobra obrona.

Ale Pit to nie rAzor. Mimo jego absurdalnych wyborów politycznych
pisać to on umie. Pit za cienki jest.

zbig wrote:

OK. Dobra obrona.

Guzik dobra, bo po pierwsze CBA nie prowokowało Sawickiej dlatego, że nie
miało wiarygodnych informacji, ale dlatego, że nie miało wystarczających
dowodów. Po to się robi prowokacje, by znaleźć dowody, a nie by się
upewnić.

A po drugie akcja z Sawicką tym się różniła od tej z doktorem Hirnlem, że
była przeprowadzona poprawnie i nie mam tu na myśli, że była przeprowadzona
zgodnie z prawem (nie w tym rzecz), tylko że była do końca prowadzona
zgodnie za sztuka i zakończyła się sukcesem. Natomiast ta z doktorem
Hirnlim była przeprowadzona bardzoo amatorsko. Gdybym był szefem tych
policjantów, to sprawa zakończyłaby się od razu karą dyscyplinarną dla tych
funkcjonariuszy. Ich szef tego nie zrobił, więc sam powinien polecieć ze
stołka. Od razu widać, że nie o złapanie konkretnego łapówkarza chodziło
tylko o nieodpartą potrzebę odniesienia sukcesów.

Jak można było kierować sprawę do prokuratury i do sądu na podstawie
rzuconej na biurko lekarza koperty. W taki sposób można udupić każdego.
Sąd dobrze zrobił uniewinniając lekarza.

Ale Pit to nie rAzor.

A i owszem. rAzor tym się odemnie różni, że nie cierpi PiS-u odkąd Jaro
wyautował Romana. Ja nawet Romana trochę lubiłem, ale nigdy nie byłem takim
jego wielbicielem jak rAzor (i Antenka :) ).

Mimo jego absurdalnych wyborów politycznych pisać to on umie. Pit za cienki jest.

Fakt pismakiem nie jestem. Nie mam też tyle czasu, determinacji jak rAzor i
razorowego doświadczenia w gonieniu piesków, ale i tak dzięki za uznanie.
(:

--
Pit

On 3 Lut, 23:59, Pit Kowalski albo Nowak <p...@poczta.pit> wrote:

zbig wrote:
> OK. Dobra obrona.

Guzik dobra, bo po pierwsze CBA nie prowokowało Sawickiej dlatego, że nie
miało wiarygodnych informacji, ale dlatego, że nie miało wystarczających
dowodów. Po to się robi prowokacje, by znaleźć dowody, a nie by się
upewnić.

Biorąc pod uwagę sekwencję zdarzeń oraz niezwykłe zainteresowanie CBA
politykami z Dolnego Śląska coraz bardziej utwierdzam się w
przekonaniu, że CBA chciało upolować Schetynę. Tusk, ze względu na
swoją osobistą uczciwość i stronienie od podejrzanych kontaktów
(telefon w domu odbiera wyłącznie żona i dokonuje swoistej selekcji
rozmówców) byłby trudniejszy do namierzenia niż Schetyna, który choćby
z racji swojej wcześniejszej działalności publicznej miał wiele
różnych kontaktów.

W dniu 2010-02-04 12:54, zbig pisze:

Biorąc pod uwagę sekwencję zdarzeń oraz niezwykłe zainteresowanie CBA
politykami z Dolnego Śląska coraz bardziej utwierdzam się w
przekonaniu, że CBA chciało upolować Schetynę.

Oczywiście, cała ta klika pochodzi z Dolnego Śląska oraz Gdańska

Tusk, ze względu na
swoją osobistą uczciwość i stronienie od podejrzanych kontaktów
(telefon w domu odbiera wyłącznie żona i dokonuje swoistej selekcji
rozmówców) byłby trudniejszy do namierzenia niż Schetyna, który choćby
z racji swojej wcześniejszej działalności publicznej miał wiele
różnych kontaktów.

Gdyby był uczciwy i stronił od podejrzanych kontaktów to nigdy by nie
mianował podejrzanych kolesiów na wysokie stołki.

On 4 Lut, 12:59, u2 <u...@o2.pl> wrote:

Oczywiście, cała ta klika pochodzi z Dolnego Śląska oraz Gdańska

Ja uważam za głęboko naganne skupianie się na prowokacjach niemal
wyłącznie w stosunku do wysokich funkcjonariuszy oponenta
politycznego, Nie na to płacimy podatki aby szemrane typy o prezencji
żigolaka rozbijały sie w tym celu "kajennami" i prowadzili próżniacze
życie w najdroższych hotelach.
Nie dziwię się tez, że tak wiele kreatywnych, aktywnych politycznie i
gospodarczo ludzi pochodzi z Donego Śląska i Gdańska. To cecha ludzi,
którzy przyjechali w obce środowisko i próbują, zrobić coś startując
od zera.Mieszkańcy Dolnego Śląska i Trójmiasta to tacy Amerykanie
naszego kraju.

Gdyby był uczciwy i stronił od podejrzanych kontaktów to nigdy by nie
mianował podejrzanych kolesiów na wysokie stołki.

Jego współpracownicy nie mieli postawionych jakichś poważnych,
udokumentowanych zarzutów. Dmuchając jednak na zimne, Tusk na początku
urzędowania ku przestrodze wyświetlił swoim współpracownikom film z
zatrzymania posłanki Sawickiej

W dniu 2010-02-04 13:15, zbig pisze:

Oczywiście, cała ta klika pochodzi z Dolnego Śląska oraz Gdańska

Ja uważam za głęboko naganne skupianie się na prowokacjach niemal
wyłącznie w stosunku do wysokich funkcjonariuszy oponenta
politycznego, Nie na to płacimy podatki aby szemrane typy o prezencji
żigolaka rozbijały sie w tym celu "kajennami" i prowadzili próżniacze
życie w najdroższych hotelach.
Nie dziwię się tez, że tak wiele kreatywnych, aktywnych politycznie i
gospodarczo ludzi pochodzi z Donego Śląska i Gdańska. To cecha ludzi,
którzy przyjechali w obce środowisko i próbują, zrobić coś startując
od zera.Mieszkańcy Dolnego Śląska i Trójmiasta to tacy Amerykanie
naszego kraju.

Nie cierpię pyszałkowatości jankesów, zwłaszcza tych naturalizowanych z
Polski, a zainteresowania Mira golfem, Grzesia piłką, Zbiga tenisem
można bajki włożyć, ich interesowała kasa kotku, kasa. To nie próżność
tylko żądza zysku sprowadziła ich na manowce.

Gdyby był uczciwy i stronił od podejrzanych kontaktów to nigdy by nie
mianował podejrzanych kolesiów na wysokie stołki.

Jego współpracownicy nie mieli postawionych jakichś poważnych,
udokumentowanych zarzutów. Dmuchając jednak na zimne, Tusk na początku
urzędowania ku przestrodze wyświetlił swoim współpracownikom film z
zatrzymania posłanki Sawickiej

Wyświetlił film instruktażowy i guzik to dało. Poczynając od Tomasza M.
kończąc na Zbyszku Ch. Zebrali się kolesie od kręcenia lodów i co gorsza
dorwali się do władzy.

Co do pana premiera poważniejsze zarzuty dotyczą jego braku kompetencji
do sprawowania tak odpowiedzialnego stanowiska. Afery są tylko pochodną
jego niekompetencji.

Użytkownik "Pit Kowalski albo Nowak" <pit@poczta.pit> napisał

Guzik dobra, bo po pierwsze CBA nie prowokowało Sawickiej dlatego, że nie
miało wiarygodnych informacji, ale dlatego, że nie miało wystarczających
dowodów. Po to się robi prowokacje, by znaleźć dowody, a nie by się
upewnić.

Co za kompletnie niezrozumienie czytanego tekstu!  CBA użyło prowokacji w stosunku do Sawickiej, bo chciało miec przestępcę z PO. Prowokację można stosowac w stosunku do osoby, co do której zachodzi podejrzenie, że łamie prawo, a takiego podejrzenia w stosunku do Sawickiej nie było i na tym polega nielegalnośc działań CBA.

Przemek

--
 Z dokumentu wynika, że w CBA nie było jasnych
kryteriów, według których przyznawano nagrody i premie. Premiowymi
rekordzistami byli dwaj zastępcy Mariusza Kamińskiego, w ciągu trzech lat
jeden z nich dostał 63 100 zł premii, a drugi 64 100 zł.