On Wed, 12 Dec 2012 17:57:47 +0100, u2 wrote:
... zamiast realnych dzialan probuje osmieszyc poprzednikow publikujac
prywatne zdjecia agentow:
http://naszdziennik.pl/polska-kraj/17841,cba-przegrywa-z-korupcja.html
Paweł Wojtunik, szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego, przyznaje, że
kierowane przez niego Biuro nie odgrywa kluczowej roli w zwalczaniu
korupcji. Zdaniem Mariusza Kamińskiego, byłego szefa CBA, to skutek
rozmontowania przez rząd systemu walki z korupcją.
Na Zamku Królewskim w Warszawie w ramach III Międzynarodowej Konferencji
Antykorupcyjnej "Europa bez korupcji" spotkali się przedstawiciele służb
i instytucji zwalczających łapownictwo. Poza reprezentantami CBA byli
wśród nich przedstawiciele policji, służb celnych, bankowych. W tym
również eksperci z Niemiec, Czech, Wielkiej Brytanii.
Zdaniem Pawła Wojtunika, skuteczne działania antykorupcyjne muszą być
prowadzone przez różne organizacje i instytucje.
- Możemy skutecznie zwalczać korupcję tylko przy wsparciu innych
partnerów, bo jesteśmy małą instytucją. Nie jesteśmy sami w stanie tego
udźwignąć - przyznał Wojtunik.
Najdziwniejsze jest jednak to, że tego rodzaju opinie padają w sytuacji,
gdy od kilku lat trwa akcja napiętnowania, a nawet wyśmiewania walki z
korupcją, a byli szefowie CBA są ciągani przed oblicze prokuratorów i
tłumaczą się z prowadzonych wcześniej operacji. Twórca Biura Mariusz
Kamiński uważa, że system walki z korupcją został po prostu w naszym
kraju rozmontowany przez obecne władze.
Korupcja kosztuje
Według szacunków ekspertów, koszty korupcji tylko w Unii Europejskiej
wynoszą około 120 mld euro rocznie. Według danych Europejskiego Banku
Inwestycyjnego w Polsce, realizowane są projekty infrastrukturalne na
sumę około 5 mld euro, które kredytuje EBI. Dlatego ze względu na
prestiż bank nie chce być łączony z projektami, w których wystąpiła
korupcja.
Ale choć podczas konferencji padało wiele postulatów, jak walczyć z tym
zjawiskiem, to jednak, jak stwierdził Mariusz Kamiński, "był to przerost
formy nad treścią".
- Dziwię się, że głosu występujących tam ekspertów nie słyszałem, gdy
wybuchła afera hazardowa, a rządzący w sposób brutalny stłumili jej
wyjaśnienie zarówno w prokuraturze, jak i przed komisją sejmową -
podkreśla Kamiński. Dodaje, że wiele decyzji urzędników, kontraktów
załatwia się za łapówkę.
Podobne praktyki obserwowane są także w służbie zdrowia, wymiarze
sprawiedliwości i organach ścigania. Problem dotyczy również polityków i
ludzi władzy. - CBA zostało właśnie powołane do zwalczania korupcji na
szczytach władz. Tymczasem od trzech lat, gdy dokonano zmian w CBA,
władza czuje się całkowicie bezpieczna - dodaje Mariusz Kamiński.
Obecnie Polska znajduje się na 44. miejscu pod względem poziomu korupcji
według rankingu Transparency International. W 2001 roku, gdy alarmowano,
że Polska jest państwem, w którym korupcja stanowi poważny problem,
organizacja sytuowała nas na miejscu 41. Jednak zdaniem szefa CBA Pawła
Wojtunika, ten wynik jest pozytywny.
- Polska zaczęła się piąć w rankingach antykorupcyjnych w 2006 roku, gdy
zaczęło działać Centralne Biuro Antykorupcyjne. Mimo wszystko spadliśmy,
ponieważ wiele spraw zostało zamiecionych pod dywan przez obecną władzę
i prokuraturę - ocenia Maciej Wąsik, były wiceszef CBA.
Przypomina w tym miejscu aferę hazardową, której bohaterami byli czołowi
politycy partii rządzącej, a sprawa dosięgnęła najwyższych szczytów
władz państwa. Jej ujawnienie doprowadziło ostatecznie do usunięcia
Kamińskiego i jego współpracowników z zajmowanych stanowisk.
- To nie tylko afera hazardowa, ale także sprawa korupcji w Sądzie
Najwyższym czy kupna domu w Kazimierzu nad Wisłą. One wszystkie czekają
na wyjaśnienie. Ale może to nastąpić dopiero po odsunięciu od rządów
obecnej ekipy - dodaje Wąsik.
Rząd chce szkolić urzędników
Choć zdaniem ministra spraw wewnętrznych Jacka Cichockiego Polska wypada
coraz lepiej w tym zestawieniu, to resort pracuje nad programem
antykorupcyjnym na najbliższe trzy lata.
- Chcemy, żeby to był dokument konkretny, jasno pokazujący to, co
chcielibyśmy robić na poziomie rządowym. Mam świadomość, że to są
działania nie tylko rządowe, ale wszystkich instytucji publicznych -
powiedział Cichocki.
- Chodzi też o budowanie solidnego etosu służby publicznej. To wymaga
nie tylko procedury. Chodzi także o docieranie do urzędników z
odpowiednimi szkoleniami i świadomością tego problemu - powiedział Cichocki.
Jak przypomniał wiceminister finansów Jacek Kapica, program
antykorupcyjny działa już w Służbie Celnej. - Od kilku lat maleje liczba
celników z zarzutami korupcyjnymi. W 2009 roku usłyszało je 37, a w 2011
roku - 18 funkcjonariuszy. Od początku tego roku zarzuty postawiono
ośmiu funkcjonariuszom Służby Celnej - poinformował Kapica. Z
daniem Macieja Wąsika, opowiadanie o programach antykorupcyjnych i
edukacji jest klasycznym "malowaniem trawy na zielono".
- To jest istotne, ale taką edukację należy kierować raczej do dzieci,
by im wpajać, że korupcja jest czymś złym tak samo jak złodziejstwo.
Najważniejsze jest twarde ściganie każdego przejawu korupcji i
nieuchronność kary - komentuje Wąsik.
Agent zwany Tomkiem nie jest juz agentem tylko PiS-owskim posłem. Cienias
z niego. MW
|