Dostałem wezwanie za nieopłacony mandat drogowy wystawiony przez policje w lipcu
2009 w wysokosci 250 zl. z czego 80 zł. to koszty postepowania sądowego.
Poniewaz moj budzet domowy nie przewiduje niespodziewanych opłat, chcialbym
poddac się dobrowolnej karze w postaci nie wiem odpracowania, czynu społecznego
czy jak to tam sie nazywa.
Jest to możliwe i jak się za to zabrać ?


--

On Nov 27, 3:09 pm, robert.giedrowiczWYTNI...@poczta.onet.pl wrote:

Dostałem wezwanie za nieopłacony mandat drogowy wystawiony przez policje w lipcu
2009 w wysokosci 250 zl. z czego 80 zł. to koszty postepowania sądowego.
Poniewaz moj budzet domowy nie przewiduje niespodziewanych opłat, chcialbym
poddac się dobrowolnej karze w postaci nie wiem odpracowania, czynu społecznego
czy jak to tam sie nazywa.
Jest to możliwe i jak się za to zabrać ?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy:http://niusy.onet.pl

Do budzetu dodaj comiesieczna pozycje '100 PLN - inne'

robert.giedrowiczWYTNIJTO@poczta.onet.pl pisze:

Dostałem wezwanie za nieopłacony mandat drogowy wystawiony przez policje w lipcu
2009 w wysokosci 250 zl. z czego 80 zł. to koszty postepowania sądowego.
Poniewaz moj budzet domowy nie przewiduje niespodziewanych opłat, chcialbym
poddac się dobrowolnej karze w postaci nie wiem odpracowania, czynu społecznego
czy jak to tam sie nazywa.
Jest to możliwe i jak się za to zabrać ?

   Skąd dostałeś pismo? Prawo nie przewiduje zamiany przyjętego mandatu na pracę. Jeśli chcesz to odrobić, to idź do pracy i zarób.

--
Liwiusz

  Skąd dostałeś pismo? Prawo nie przewiduje zamiany przyjętego mandatu na pracę. Jeśli chcesz to odrobić, to idź do pracy i zarób.

wiesz moze pracowac ale miec duze obciazenia budzetu domowego - dzieci, zona niepracujaca, wynajete mieszkanie itd.
sam doskonale wiem ze ciezko spiac koniec z koncem nawet mimo zarobkow dalekich od minimalnej obojga pracujacych malzonkow.

natomiast co do manddatu jak moglo to pojsc do sadu - jesli przyjal mandat to od razu egzekucja wchodzi jak nie zaplaci (po roku - statystycznie u mnie)
jak nie przyjal i poszlo do grodzkiego to mogl zlozyc wniosek o samoukaranie i wyznaczyc kare 50pln i sad mysle ze sie by przychylil

robert.giedrowiczWYTNIJTO@poczta.onet.pl pisze:
> Dostałem wezwanie za nieopłacony mandat drogowy wystawiony przez policje w lipcu
> 2009 w wysokosci 250 zl. z czego 80 zł. to koszty postepowania sądowego.
> Poniewaz moj budzet domowy nie przewiduje niespodziewanych opłat, chcialbym
> poddac się dobrowolnej karze w postaci nie wiem odpracowania, czynu społecznego
> czy jak to tam sie nazywa.
> Jest to możliwe i jak się za to zabrać ?


   Skąd dostałeś pismo? Prawo nie przewiduje zamiany przyjętego mandatu na pracę. Jeśli chcesz to odrobić, to idź do pracy i zarób.

pismo z sądu.
Natomiast pytam o to czy jest mozliwa zamiana kary finansowej na inna, np.
pójscie na 30 dni do paki, czy tez odpracowanie w ramach czynu spolecznego.




--

robert.giedrowicz@poczta.onet.pl pisze:

robert.giedrowiczWYTNIJTO@poczta.onet.pl pisze:

Dostałem wezwanie za nieopłacony mandat drogowy wystawiony przez policje w lipcu
2009 w wysokosci 250 zl. z czego 80 zł. to koszty postepowania sądowego.
Poniewaz moj budzet domowy nie przewiduje niespodziewanych opłat, chcialbym
poddac się dobrowolnej karze w postaci nie wiem odpracowania, czynu społecznego
czy jak to tam sie nazywa.
Jest to możliwe i jak się za to zabrać ?

   Skąd dostałeś pismo? Prawo nie przewiduje zamiany przyjętego mandatu na pracę. Jeśli chcesz to odrobić, to idź do pracy i zarób.

pismo z sądu.
Natomiast pytam o to czy jest mozliwa zamiana kary finansowej na inna, np.
pójscie na 30 dni do paki, czy tez odpracowanie w ramach czynu spolecznego.

   Czy ten mandat był przez Ciebie przyjęty? Jeśli tak, to nie rozumiem, co teraz jeszcze sąd ma do tego. Nie pasuje mi to.

--
Liwiusz

robert.giedrowicz@poczta.onet.pl pisze:
>> robert.giedrowiczWYTNIJTO@poczta.onet.pl pisze:
>>> Dostałem wezwanie za nieopłacony mandat drogowy wystawiony przez policje w

lipcu

>>> 2009 w wysokosci 250 zl. z czego 80 zł. to koszty postepowania sądowego.
>>> Poniewaz moj budzet domowy nie przewiduje niespodziewanych opłat, chcialbym
>>> poddac się dobrowolnej karze w postaci nie wiem odpracowania, czynu

społecznego

>>> czy jak to tam sie nazywa.
>>> Jest to możliwe i jak się za to zabrać ?
>>
>>    Skąd dostałeś pismo? Prawo nie przewiduje zamiany przyjętego mandatu >> na pracę. Jeśli chcesz to odrobić, to idź do pracy i zarób.
>>
> pismo z sądu.
> Natomiast pytam o to czy jest mozliwa zamiana kary finansowej na inna, np.
> pójscie na 30 dni do paki, czy tez odpracowanie w ramach czynu spolecznego.


   Czy ten mandat był przez Ciebie przyjęty? Jeśli tak, to nie rozumiem, co teraz jeszcze sąd ma do tego. Nie pasuje mi to.

nie jest to jasno sprecyzowane, ale kojarze ze w lipcu 2009 zatrzymala mnie
policja i mandat przyjalem ale nie oplacilem liczac ze przy rozliczaniu PITu za
2009 rok sciagna mi ze zwrotu ( zreszta tak robili juz wczesniej)
Wezwanie ktore otrzymalem, opisuje tylko:

"Sąd Rejonowy w XXXXXX II Wydział Karny w oparciu o treść art. 44$1 kkw. art
206$1 kkw wzywa do uiszczenia poniższych opłat w terminie 30 dni itd., itp.
Rodzaj i wysokość powyższych opłat określa wyrok Sądu z dnia 15/07/2009"

Reszta wezwania to na jakie konto bankowe mam wplacic 250 zł. i numer karty
dłużnika: 64643/2009/W(S)

--

robert.giedrowicz@poczta.onet.pl pisze:

"Sąd Rejonowy w XXXXXX II Wydział Karny w oparciu o treść art. 44$1 kkw. art
206$1 kkw wzywa do uiszczenia poniższych opłat w terminie 30 dni itd., itp.
Rodzaj i wysokość powyższych opłat określa wyrok Sądu z dnia 15/07/2009"

   Strasznie namieszane. Najpierw piszesz, że mandat, potem okazuje się, że był jakiś wyrok (czyli inna sprawa). Może zacznij od tego, że pójdź do sądu i zobacz za co jest wyrok z 15 lipca 2009r.

--
Liwiusz

robert.giedrowicz@poczta.onet.pl pisze:


> "Sąd Rejonowy w XXXXXX II Wydział Karny w oparciu o treść art. 44$1 kkw. art
> 206$1 kkw wzywa do uiszczenia poniższych opłat w terminie 30 dni itd., itp.
> Rodzaj i wysokość powyższych opłat określa wyrok Sądu z dnia 15/07/2009"

   Strasznie namieszane. Najpierw piszesz, że mandat, potem okazuje się, że był jakiś wyrok (czyli inna sprawa). Może zacznij od tego, że pójdź do sądu i zobacz za co jest wyrok z 15 lipca 2009r.

a co tu ma byc namieszane chyba to jest jasne, wyrok na podstawie nieopłaconego
mandatu, stąd wezwanie sądu do opłacenia.


--

robert.giedrowicz@poczta.onet.pl pisze:

robert.giedrowicz@poczta.onet.pl pisze:

"Sąd Rejonowy w XXXXXX II Wydział Karny w oparciu o treść art. 44$1 kkw. art
206$1 kkw wzywa do uiszczenia poniższych opłat w terminie 30 dni itd., itp.
Rodzaj i wysokość powyższych opłat określa wyrok Sądu z dnia 15/07/2009"

   Strasznie namieszane. Najpierw piszesz, że mandat, potem okazuje się, że był jakiś wyrok (czyli inna sprawa). Może zacznij od tego, że pójdź do sądu i zobacz za co jest wyrok z 15 lipca 2009r.

a co tu ma byc namieszane chyba to jest jasne, wyrok na podstawie nieopłaconego
mandatu, stąd wezwanie sądu do opłacenia.

   Mandat się egzekwuje przez poborcę skarbowego, a nie wydaje na jego podstawie wyrok.

--
Liwiusz

robert.giedrowicz@poczta.onet.pl pisze:
>> robert.giedrowicz@poczta.onet.pl pisze:
>>
>>
>>> "Sąd Rejonowy w XXXXXX II Wydział Karny w oparciu o treść art. 44$1 kkw. art
>>> 206$1 kkw wzywa do uiszczenia poniższych opłat w terminie 30 dni itd., itp.
>>> Rodzaj i wysokość powyższych opłat określa wyrok Sądu z dnia 15/07/2009"
>>    Strasznie namieszane. Najpierw piszesz, że mandat, potem okazuje się, >> że był jakiś wyrok (czyli inna sprawa). Może zacznij od tego, że pójdź >> do sądu i zobacz za co jest wyrok z 15 lipca 2009r.
>>
> a co tu ma byc namieszane chyba to jest jasne, wyrok na podstawie nieopłaconego
> mandatu, stąd wezwanie sądu do opłacenia.


   Mandat się egzekwuje przez poborcę skarbowego, a nie wydaje na jego podstawie wyrok.

no chyba ze poborca skarbowy nie mogł wyegzekwować opłaty z uwagi na olewanie
listów poleconych, wku..wil sie i zlecił wymierzenie sądowi kary w postaci
wyroku, bo innego wytlumaczenia nie mam, w ostatnich 24 latach nikogo nie
zabilem, nikogo nie okradłem, nikomu krzywdy nie zrobiłem, więc o co tu chodzi.


--

robert.giedrowiczWYTNIJTO@poczta.onet.pl pisze:

no chyba ze poborca skarbowy nie mogł wyegzekwować opłaty z uwagi na olewanie
listów poleconych, wku..wil sie i zlecił wymierzenie sądowi kary w postaci
wyroku, bo innego wytlumaczenia nie mam, w ostatnich 24 latach nikogo nie

   Możesz tak sobie tłumaczyć, ale tak się nie robi.

zabilem, nikogo nie okradłem, nikomu krzywdy nie zrobiłem, więc o co tu chodzi.

1. Tego mandatu w ogóle nie przyjąłeś i sprawa trafiła do sądu
2. Mandat przyjąłeś, ale obecna sprawa dotyczy czegoś innego

Idź do sądu i sprawdź za co Cię ukarali, nieodbieranie poleconych to bardzo zły pomysł, co by było, gdyby ktoś Cię pozwał o 100 tysięcy? Nawet byś się o tym nie dowiedział.

--
Liwiusz

robert.giedrowiczWYTNIJTO@poczta.onet.pl pisze:


> no chyba ze poborca skarbowy nie mogł wyegzekwować opłaty z uwagi na olewanie
> listów poleconych, wku..wil sie i zlecił wymierzenie sądowi kary w postaci
> wyroku, bo innego wytlumaczenia nie mam, w ostatnich 24 latach nikogo nie

   Możesz tak sobie tłumaczyć, ale tak się nie robi.

> zabilem, nikogo nie okradłem, nikomu krzywdy nie zrobiłem, więc o co tu chodzi.


1. Tego mandatu w ogóle nie przyjąłeś i sprawa trafiła do sądu

przyjąłem bo mam go właśnie w ręku

2. Mandat przyjąłeś, ale obecna sprawa dotyczy czegoś innego

no nie wiem, no dobra zobaczymy co mi powiedza

Idź do sądu i sprawdź za co Cię ukarali, nieodbieranie poleconych to bardzo zły pomysł, co by było, gdyby ktoś Cię pozwał o 100 tysięcy? Nawet byś się o tym nie dowiedział.

bez sensu, wlasnie dlatego ze nie przyjalem poleconego bylbym kryty, przyjmujac
podpisuje sie, ze przyjmuje do wiadomosci pozwanie o 100tys zl. a wiec jestem
winny. Nie przyjmuje poleconego a wiec nic o tym nie wiem, nie wiedzialem i
nawet nie chce wiedziec.

--

On Fri, 27 Nov 2009 17:04:47 +0100,
robert.giedrowiczWYTNIJTO@poczta.onet.pl wrote:

1. Tego mandatu w ogóle nie przyjąłeś i sprawa trafiła do sądu

przyjąłem bo mam go właśnie w ręku

Z lipca 2009?
Wyrok sadu tez z lipca 2009? To chyba sa jednak 2 rozne sprawy.

bez sensu, wlasnie dlatego ze nie przyjalem poleconego bylbym kryty, przyjmujac
podpisuje sie, ze przyjmuje do wiadomosci pozwanie o 100tys zl. a wiec jestem
winny.

Hm to takie proste? Przyjmujesz do wiadomosci znaczy jestes winny?
Ciekawe :)

Nie przyjmuje poleconego a wiec nic o tym nie wiem, nie wiedzialem i
nawet nie chce wiedziec.

To lepiej sie dowiedz co o tym mowi prawo :)

WAM
--
Ostatnie miejsca na Sylwestra 2009!
http://www.nadmorze.pl/sylwester-nad-morzem - Może nad morze?

On Fri, 27 Nov 2009 17:04:47 +0100,
robert.giedrowiczWYTNIJTO@poczta.onet.pl wrote:

>> 1. Tego mandatu w ogóle nie przyjąłeś i sprawa trafiła do sądu
>przyjąłem bo mam go właśnie w ręku
Z lipca 2009?
Wyrok sadu tez z lipca 2009? To chyba sa jednak 2 rozne sprawy.

no fakt, cholera moze to chodzi o ten mandat z fotoradaru z przed roku, ktorego
tez nie zaplacilem - o to by bylo juz bardziej pewne

>bez sensu, wlasnie dlatego ze nie przyjalem poleconego bylbym kryty, przyjmujac
>podpisuje sie, ze przyjmuje do wiadomosci pozwanie o 100tys zl. a wiec jestem
>winny. Hm to takie proste? Przyjmujesz do wiadomosci znaczy jestes winny?
Ciekawe :)

nie ciekawe, ale prawdziwe, czy przyjmujesz do wiadomosci ze widziales sprawce
wypadku samochodowego w dniu 12 lipca 2009 roku o godzinie 17.25 ktory uciekl z
miejsca zdarzenia, nie udzialając poszkodowanemu pomocy ? Tak czy Nie ?

>Nie przyjmuje poleconego a wiec nic o tym nie wiem, nie wiedzialem i
>nawet nie chce wiedziec.
To lepiej sie dowiedz co o tym mowi prawo :)

to prawo jest złe i dlatego instytucji "polecony" nie respetkuje



--

winny. Nie przyjmuje poleconego a wiec nic o tym nie wiem, nie wiedzialem i
nawet nie chce wiedziec.

niedostarczone pismo z sądu z powodu nieodebrania sąd traktuje jako nieodebrane po 3 probach dostarczenia

> winny. Nie przyjmuje poleconego a wiec nic o tym nie wiem, nie wiedzialem > i
> nawet nie chce wiedziec.


niedostarczone pismo z sądu z powodu nieodebrania sąd traktuje jako nieodebrane po 3 probach dostarczenia

nieodebranie a więc NIEDOSTARCZONE, wyjechalem do Afganistanu i nikomu z tego
sie nie musze tłumaczyć)


--

robert.giedrowicz@poczta.onet.pl pisze:

niedostarczone pismo z sądu z powodu nieodebrania sąd traktuje jako nieodebrane po 3 probach dostarczenia

nieodebranie a więc NIEDOSTARCZONE, wyjechalem do Afganistanu i nikomu z tego
sie nie musze tłumaczyć)

Oczywiście.
Wystarczy że wykonasz wyrok który zapadł pod Twoją nieobecność.

--
spp

robert.giedrowicz@poczta.onet.pl pisze:

>> niedostarczone pismo z sądu z powodu nieodebrania sąd traktuje jako >> nieodebrane po 3 probach dostarczenia >>
>>
> nieodebranie a więc NIEDOSTARCZONE, wyjechalem do Afganistanu i nikomu z tego
> sie nie musze tłumaczyć)

Oczywiście.
Wystarczy że wykonasz wyrok który zapadł pod Twoją nieobecność.

a więc bez mojej wiedzy, nic o tym nie wiem, nikt mi nie DOSTARCZYL informacji.

--

robert.giedrowicz@poczta.onet.pl pisze:

nieodebranie a więc NIEDOSTARCZONE, wyjechalem do Afganistanu i nikomu z tego
sie nie musze tłumaczyć)

Oczywiście.
Wystarczy że wykonasz wyrok który zapadł pod Twoją nieobecność.

a więc bez mojej wiedzy, nic o tym nie wiem, nikt mi nie DOSTARCZYL informacji.

Twój problem.
Próby dostarczenia informacji były a Ty uchylałeś się od ich przyjęcia.

--
spp

robert.giedrowicz@poczta.onet.pl pisze:

>>> nieodebranie a więc NIEDOSTARCZONE, wyjechalem do Afganistanu i nikomu z tego
>>> sie nie musze tłumaczyć)
>> Oczywiście.
>> Wystarczy że wykonasz wyrok który zapadł pod Twoją nieobecność.
>>
> a więc bez mojej wiedzy, nic o tym nie wiem, nikt mi nie DOSTARCZYL informacji.

Twój problem.
Próby dostarczenia informacji były a Ty uchylałeś się od ich przyjęcia.

hmmmm..., czy ja cos wspominalem, ze w tym czasie bylem w Afganistanie ?
Zlosliwy sasiad wybieral mi wezwania ze skrzynki na listy, skad mialem wiedziec,
ze sąd mnie wzywa.

--

robert.giedrowicz1WYTNIJTO@poczta.onet.pl pisze:

a więc bez mojej wiedzy, nic o tym nie wiem, nikt mi nie DOSTARCZYL informacji.

Twój problem.
Próby dostarczenia informacji były a Ty uchylałeś się od ich przyjęcia.

hmmmm..., czy ja cos wspominalem, ze w tym czasie bylem w Afganistanie ?
Zlosliwy sasiad wybieral mi wezwania ze skrzynki na listy, skad mialem wiedziec,
ze sąd mnie wzywa.

Jeżeli potrafisz przekonać sąd, że nieodbieranie wezwań było niezależne od Ciebie to, być może, doprowadzisz do wznowienia postępowania. Tylko jedno 'ale' - będziesz jednak musiał się tłumaczyć. :)

--
spp

robert.giedrowicz1WYTNIJTO@poczta.onet.pl pisze:

>>> a więc bez mojej wiedzy, nic o tym nie wiem, nikt mi nie DOSTARCZYL

informacji.

>> Twój problem.
>> Próby dostarczenia informacji były a Ty uchylałeś się od ich przyjęcia.
>>
> hmmmm..., czy ja cos wspominalem, ze w tym czasie bylem w Afganistanie ?
> Zlosliwy sasiad wybieral mi wezwania ze skrzynki na listy, skad mialem wiedziec,
> ze sąd mnie wzywa.
> Jeżeli potrafisz przekonać sąd, że nieodbieranie wezwań było niezależne od Ciebie to, być może, doprowadzisz do wznowienia postępowania. Tylko jedno 'ale' - będziesz jednak musiał się tłumaczyć. :)

wyslalem pismo poleconym do sadu o wznowienie postepowania z uwagi j/w, ale
znowu Afganistan mnie wzywa a wiec kółko się zamyka :)



--

Użytkownik <robert.giedrowicz1WYTNIJTO@poczta.onet.pl>

Jeżeli potrafisz przekonać sąd, że nieodbieranie wezwań było niezależne
od Ciebie to, być może, doprowadzisz do wznowienia postępowania. Tylko
jedno 'ale' - będziesz jednak musiał się tłumaczyć. :)

wyslalem pismo poleconym do sadu o wznowienie postepowania z uwagi j/w, ale
znowu Afganistan mnie wzywa a wiec kółko się zamyka :)

Teraz musisz wskazać adres do doręczeń w Polsce

Dnia 27.11.2009 18:34 użytkownik robert.giedrowicz1WYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał :

robert.giedrowicz@poczta.onet.pl pisze:

nieodebranie a więc NIEDOSTARCZONE, wyjechalem do Afganistanu i nikomu z tego
sie nie musze tłumaczyć)

Oczywiście.
Wystarczy że wykonasz wyrok który zapadł pod Twoją nieobecność.

a więc bez mojej wiedzy, nic o tym nie wiem, nikt mi nie DOSTARCZYL informacji.

Twój problem.
Próby dostarczenia informacji były a Ty uchylałeś się od ich przyjęcia.

hmmmm..., czy ja cos wspominalem, ze w tym czasie bylem w Afganistanie ?
Zlosliwy sasiad wybieral mi wezwania ze skrzynki na listy, skad mialem wiedziec,
ze sąd mnie wzywa.

Twój problem. Trzeba było zgłosić w odpowiednim miejscu, że będziesz w Afganistanie. Jeśli nie, to trzeba było zadbać o to, żeby ktoś zajął się odbieraniem korespondencji.

--
http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl
Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846

Dnia 27.11.2009 18:34 użytkownik robert.giedrowicz1WYTNIJTO@poczta.onet.pl napisał :
>> robert.giedrowicz@poczta.onet.pl pisze:
>>
>>>>> nieodebranie a więc NIEDOSTARCZONE, wyjechalem do Afganistanu i nikomu z

tego

>>>>> sie nie musze tłumaczyć)
>>>> Oczywiście.
>>>> Wystarczy że wykonasz wyrok który zapadł pod Twoją nieobecność.
>>>>
>>> a więc bez mojej wiedzy, nic o tym nie wiem, nikt mi nie DOSTARCZYL

informacji.

>> Twój problem.
>> Próby dostarczenia informacji były a Ty uchylałeś się od ich przyjęcia.
>>
> hmmmm..., czy ja cos wspominalem, ze w tym czasie bylem w Afganistanie ?
> Zlosliwy sasiad wybieral mi wezwania ze skrzynki na listy, skad mialem wiedziec,
> ze sąd mnie wzywa.

Twój problem. Trzeba było zgłosić w odpowiednim miejscu, że będziesz w Afganistanie. Jeśli nie, to trzeba było zadbać o to, żeby ktoś zajął się odbieraniem korespondencji.

Jak jedziesz na wakacje do Chorwacji to zglaszasz w sądzie, na policji, w US,
oraz u proboszcza ten fakt. Ja i 99,999(9) % Polaków nie.
Moja korespondecje odbieral sasiad, niestety nie jestem w stanie mu udowodnic ze
awizo wyrzucal do kosza. On twierdzi ze zadnego awizo nigdy nie bylo w skrzynce
na listy.



--

Dnia 27-11-2009 o 22:01:08 <robert.giedrowicz1WYTNIJTO@poczta.onet.pl>  napisał(a):

Jak jedziesz na wakacje do Chorwacji to zglaszasz w sądzie, na policji,  w US,
oraz u proboszcza ten fakt. Ja i 99,999(9) % Polaków nie.

No to masz problem i idź z nim na pl.pregierz albo do psychologa.
Tutaj jest grupa o prawie, które nie zależy od stanu świadomości
99,999(9)% Polaków - jak widać Polak przed szkodą i po szkodzie głupi.

--
Tomek

Dnia 27-11-2009 o 22:01:08 <robert.giedrowicz1WYTNIJTO@poczta.onet.pl>  
napisał(a):

>
> Jak jedziesz na wakacje do Chorwacji to zglaszasz w sądzie, na policji,  
> w US,
> oraz u proboszcza ten fakt. Ja i 99,999(9) % Polaków nie.
>

No to masz problem i idź z nim na pl.pregierz albo do psychologa.
Tutaj jest grupa o prawie, które nie zależy od stanu świadomości
99,999(9)% Polaków - jak widać Polak przed szkodą i po szkodzie głupi.

oczywiscie ze mam problem, tylko jak widze, zamiast odpisac mi na proste
pytanie, musze robic doktorat z instytucji zwanej listem poleconym.


--

chodzi o to ze prawo stanowi o tym ze pismo z sadu nieodebrane sad traktuje za odebrane.
Tu dobrym pomyslem na takie wyjazdy byloby ustanowic pelnomocnika (zona), ktora chociazby napisalaby pismo do sadu ze jestes na misji i nie ma mozliwosci zebys sie stawil i nie ma z toba kontaktu.

btw.wroc w calosci i na swoich nogach - powodzenia

Użytkownik <robert.giedrowiczWYTNIJTO@poczta.onet.pl>

Idź do sądu i sprawdź za co Cię ukarali, nieodbieranie poleconych to
bardzo zły pomysł, co by było, gdyby ktoś Cię pozwał o 100 tysięcy?
Nawet byś się o tym nie dowiedział.

bez sensu, wlasnie dlatego ze nie przyjalem poleconego bylbym kryty, przyjmujac
podpisuje sie, ze przyjmuje do wiadomosci pozwanie o 100tys zl. a wiec jestem
winny. Nie przyjmuje poleconego a wiec nic o tym nie wiem, nie wiedzialem i
nawet nie chce wiedziec.

Tak ale to nie znaczy, że nie mogłeś się o tym dowiedzieć. Dla sądu to wystarczające. Jakkolwiek skrajnie głupie to jest to takie mamy prawo.

pójscie na 30 dni do paki, czy tez odpracowanie w ramach czynu spolecznego.

az taki zdesperowany jestes?

> pójscie na 30 dni do paki, czy tez odpracowanie w ramach czynu > spolecznego.

az taki zdesperowany jestes?

niestety tak

--

robert.giedrowicz@poczta.onet.pl pisze:

pójscie na 30 dni do paki, czy tez odpracowanie w ramach czynu spolecznego.

az taki zdesperowany jestes?

niestety tak

Nie opłaca się - w trzy dni pod sklepem wysępisz więcej.
Możesz zabrać ze sobą wyroki, to może szybciej jak ludzie zobaczą że w słusznej sprawie zbiórka ;)

Tomasz Pyra pisze:

robert.giedrowicz@poczta.onet.pl pisze:

pójscie na 30 dni do paki, czy tez odpracowanie w ramach czynu spolecznego.

az taki zdesperowany jestes?

niestety tak

Nie opłaca się - w trzy dni pod sklepem wysępisz więcej.
Możesz zabrać ze sobą wyroki, to może szybciej jak ludzie zobaczą że w słusznej sprawie zbiórka ;)

A nie... lepiej nie bierz.
Chyba nie wolno robić zbiórek na poczet kar.

Dnia 27-11-2009 o 16:09:30 <robert.giedrowiczWYTNIJTO@poczta.onet.pl>  napisał(a):

Poniewaz moj budzet domowy nie przewiduje niespodziewanych opłat,

W sensie że zaplanowałeś sobie zdrowie do 2050 i nawet witaminy C nie  potrzebujesz?

--
Tomek

Dostałem wezwanie za nieopłacony mandat drogowy wystawiony przez policje w lipcu
2009 w wysokosci 250 zl. z czego 80 zł. to koszty postepowania sądowego.
Poniewaz moj budzet domowy nie przewiduje niespodziewanych opłat, chcialbym
poddac się dobrowolnej karze w postaci nie wiem odpracowania, czynu społecznego
czy jak to tam sie nazywa.
Jest to możliwe i jak się za to zabrać ?


--

tak troche odbieglismy od tematu, to w koncu jak napisze pismo do sadu o zamiane
kary finansowej na 30 dni paki to sąd moze to rozpatrzyc pozytywnie czy nie ?


--

Dostałem wezwanie za nieopłacony mandat drogowy wystawiony przez policje w

lipcu

2009 w wysokosci 250 zl. z czego 80 zł. to koszty postepowania sądowego.
Poniewaz moj budzet domowy nie przewiduje niespodziewanych opłat, chcialbym
poddac się dobrowolnej karze w postaci nie wiem odpracowania, czynu

społecznego

czy jak to tam sie nazywa.
Jest to możliwe i jak się za to zabrać ?

Można odsiedzieć w areszcie.

--

dla potomnych:

Skazanego na grzywnę sąd wzywa do jej uiszczenia w terminie 30 dni. W razie
bezskutecznego upływu wyznaczonego terminu grzywnę ściąga się w drodze
egzekucji. Jeżeli egzekucja grzywny okaże się bezskuteczna lub z okoliczności
sprawy wynika, że byłaby ona bezskuteczna, sąd może zamienić grzywnę
nieprzekraczającą stu dwudziestu stawek dziennych, po uprzednim wyrażeniu zgody
przez skazanego, na pracę społecznie użyteczną, przyjmując, że dziesięć stawek
dziennych jest równoważnych miesiącowi pracy społecznie użytecznej, z
zaokrągleniem do pełnego miesiąca. Jeżeli skazany, mimo możliwości, nie uiści
grzywny w terminie ani też nie podejmie orzeczonej pracy społecznej (zastępczej
formy wykonania) i zostanie stwierdzone, że nie można jej ściągnąć w drodze
egzekucji, sąd orzeka wykonanie zastępczej kary pozbawienia wolności przyjmując,
że jeden dzień pozbawienia wolności jest równoważny dwóm stawkom dziennym.
Stawka dzienna nie może być niższa niż 10 zł, ani wyższa niż 2000 zł. Ustalając
stawkę dzienną, sąd bierze pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki osobiste,
rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe.
Proszę jednak pamiętać, że orzeczona kara pozbawienia wolności może zostać
odwieszona, tzn. zostanie Pan wezwany do jej odbycia. Sąd może zarządzić
wykonanie kary, jeżeli skazany w okresie próby rażąco narusza porządek prawny, w
szczególności gdy popełnił inne przestępstwo albo jeżeli uchyla się od
uiszczenia grzywny, od dozoru, wykonania nałożonych obowiązków lub orzeczonych
środków karnych (art. 75. § 2 kodeksu karnego).

Porady prawne
Internetowa Kancelaria Prawna
www.SerwisPrawa.pl --

robert.giedrowicz1WYTNIJTO@poczta.onet.pl pisze:

dla potomnych:

i nie na temat

KG