Data: 2020-09-08 13:52:49 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
CO2, dętki z mleczkiem, łatki samoprzylepne itp. | |
Ciekaw jestem Waszych doświadczeń z takimi wynalazkami. Jakoś mnie one nie przekonują, ale może wynika to ze starości. :) CO2 nie potrzebuję. Potrafię bez większych problemów dopompować 2.5 bara małą pompką z Decathlonu za 14 zł. A pewnie mógłbym jeszcze więcej, ale szkoda czasu. Trochę to pompowanie trwa, ale bez przesady. Dętki z mleczkiem podobno natychmiast "zalepiają" dziurę z niewielką stratą ciśnienia. Pewnie dobre na zawody, maratony, ale w normalnej jeździe? Łatki samoprzylepne. Nie wiem co o tym myśleć. Na razie z powodzeniem łatam klasycznie. Dawno mi żadna łatka nie puściła.
|
|
Data: 2020-09-08 23:19:53 | |
Autor: przemek.jedrzejczak | |
CO2, dętki z mleczkiem, łatki samoprzylepne itp. | |
CO2
3 naboje zabieram jak jedzie 7 osob, ktos linkowal tu fajna pompke (klasyk + co2) ja mam osobno zawor gwintowany i pompke dętki z mleczkiem nie widze potrzeby, flaka lapalem za dawnych czasow teraz mimo ze czasami zjade w teren nic sie nie dzieje ale mam swiadomosc ze jak w schwalbe allmotion rozpruje sie bok opony to mogila łatki samoprzylepne uzywam i daja rade ale nie pompuje wyzej niz 3 bary i przy najblizszej okazji staram sie wymienic detke na nowa tak prewencyjnie |
|
Data: 2020-09-10 22:04:17 | |
Autor: Jacek G. | |
CO2, dętki z mleczkiem, łatki samoprzylepne itp. | |
W dniu 2020-09-09 o 08:19, przemek.jedrzejczak@gmail.com pisze:
Ja mam w torebce pod ramą zarówno kilka łatek tradycyjnych i klej, jak i kilka samoprzylepnych. Prócz tego jak pisałem - dętkę. Wymiana dętki to najprostsza i najszybsza opcja, ale jakby poszła druga (a zwykle tak to bywa, że parę miesięcy/lat nie dzieje się nic, a potem na jednym wyjeździe mogą się zdarzyć 2 gumy), to są łatki. Ale klej potrafi wyparować jeśli był już używany, a kto sprawdza, czy jeszcze jest zdatny przed każdym wyjazdem? I tu samoprzylepne mogą być ratunkiem. Ale tak naprawdę, to nie zdarzyło mi się ich użyć. A co do opon - jak byliśmy w górach Prowansji, to znajomej rozwaliła się opona. Kolega miał jakąś specjalną taśmę do zaklejenia opony i awaryjnie, ostrożnie udało się dojechać do celu, (potem zakupił nową oponę) ale nie pamiętam co to był za patent - może ktoś wie? -- Jacek G. |
|
Data: 2020-09-11 12:49:07 | |
Autor: Jan Cytawa | |
CO2, dÄtki z mleczkiem, Ĺatki samoprz ylepne itp. | |
Jacek G. pisze:
Ja mam w torebce pod ramą zarówno kilka łatek tradycyjnych i klej, jak i Jak sie udaje to staram sie zalatac detke bez sciagania kola (zwlaszcza tylnego). Tu latka samoprzylepna jest bardzo dobra. ALe nie jest ona trwala i po powrocie do domu daje juz prawdziwa latke samowyulkanizujaca sie. Te kupuje w sklepie oponiarskim. Jan Cytawa |
|
Data: 2020-09-09 07:15:04 | |
Autor: bans | |
CO2, dętki z mleczkiem, łatki samoprzylepne itp. | |
W dniu wtorek, 8 września 2020 22:52:52 UTC+2 użytkownik Andrzej Ozieblo napisał:
CO2 nie potrzebuję. Potrafię bez większych problemów dopompować 2.5 bara małą pompką z Decathlonu za 14 zł. I dlatego wożę CO2, a korzystam z pompki. CO2 jest na wypadek sytuacji awaryjnej (np. dziura w dętce przy 10 stopniach mrozu albo w deszczu...) Bezdętkowe - tylko w góralu, zejście z ciśnieniem do 1,5 bara (i mniej) naprawdę poprawia przyczepność w trudnym terenie. |
|
Data: 2020-09-09 14:02:47 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
CO2, dętki z mleczkiem, łatki samoprzylepne itp. | |
środa, 9 września 2020 o 16:15:08 UTC+2 bans napisał(a):
Bezdętkowe - tylko w góralu, zejście z ciśnieniem do 1,5 bara (i mniej) naprawdę poprawia przyczepność w trudnym terenie. Logiczne. A używasz tych bezdętkowych? A przy okazji napisz na jakim rowerze jeździsz, jaki rozmiar kół, jaki opon. I jeśli jeździsz na dętkowych to ile pompujesz? Wciąż myślę nad zmiana górala i wciąż się waham. Bo ten obecny jest całkiem, całkiem, ale gdy pomyślę, że zostało mi jeszcze tylko kilka lat jeżdżenia po górach, to... A środków nie brakuje. :) |
|
Data: 2020-09-10 03:17:31 | |
Autor: bans | |
CO2, dętki z mleczkiem, łatki samoprzylepne itp. | |
W dniu środa, 9 września 2020 23:02:49 UTC+2 użytkownik Andrzej Ozieblo napisał:
A używasz tych bezdętkowych? Ano, nie lubię teoretyzować ;) A przy okazji napisz na jakim rowerze jeździsz, jaki rozmiar kół, jaki opon. I jeśli jeździsz na dętkowych to ile pompujesz? Marka bez znaczenie, tyle że full - jest gdzieś na zdjęciach ;) Dętkowe pompowałem powyżej 2 barów - a i to było ryzykowne, bezpieczniej było 2,5 a to wtedy już opona w terenie za bardzo się odbija) . Bezdętkowe na mleku pompuję do 1,5 bara w trudny teren (zdarzyło mi się i jeździć na 0,8, dziwiłem się dlaczego mi tak tyłek pływa i dlaczego coś stuka na zjeździe... a to obręcz dobijała do kamieni ;) Na bezdętkowych MTB (różnych, kiedyś 26", teraz 27,5" - Nobby Nic, Ground Control, Rocket Ron, różne Alberty, Highroller II) jeżdżę od chyba 4 lat i nigdy - odpukać! - nie uleciało mi powietrze. Za to w przełajówce jak raz siknęło to całe mleko wypsikało i nic się nie zakleiło. Odpuściłem bezdętkowe w tym rowerze. |
|
Data: 2020-09-10 21:37:22 | |
Autor: ToMasz | |
CO2, dętki z mleczkiem, łatki samoprzylepne itp. | |
W dniu 10.09.2020 o 12:17, bans pisze:
W dniu środa, 9 września 2020 23:02:49 UTC+2 użytkownik Andrzej Ozieblo napisał:system bezdętkowy chroni teoretycznie przed dobiciem, nie gwoździem. jak pompujesz oponę bezdętkową w terenie? jednym nabojem co2? Śmiem wątpić. łatka na mleko nie chwyci więc... zakładasz dętkę? raczej nie ma innego wyjścia. Szkoda że nikt nie wspomina o wadach. ToMasz |
|
Data: 2020-09-10 21:40:14 | |
Autor: abn140 | |
CO2, | |
nikt nie wspomina o wadach. u mnie 3 cale i fat 4,6. bezdentka jest koniecznoscia. generalnie jezdze po okolicy na golo. jakby co to telefon i wolam pomoc. a wycieczki w gory urlopy itp. to niestety trzeba zabrac detke. nie uszczelni sie to zakladasz kondon i tyle. ale jeszcze mi sie nie przytrafilo. |
|
Data: 2020-09-11 13:36:00 | |
Autor: solar | |
CO2, dętki z mleczkiem, łatki samoprzylepne itp. | |
W dniu 10.09.2020 o 21:37, ToMasz pisze:
system bezdętkowy chroni teoretycznie przed dobiciem, nie gwoździem. jak pompujesz oponę bezdętkową w terenie? jednym nabojem co2? Śmiem wątpić. łatka na mleko nie chwyci więc... zakładasz dętkę? raczej nie ma innego wyjścia. O ile nie jest to rozcięcie na 1 cm, to wciska się sznurek naprawczy, pompuje zwykłą pompką i można jechać. Wszystko bez zdejmowania koła czy opony. Przy odrobinie wprawy 10 minut roboty. http://www.solar.blurp.org/srebrna_0620/imagepages/image14.html Bajzel jest dopiero wtedy, gdy faktycznie nie da się zasznurkować opony i trzeba użyć dętki. -- Solar www.solar.blurp.org "Ateista to człowiek niezależny umysłowo, który myli sam za siebie." Richard Dawkins |
|
Data: 2020-09-11 13:06:38 | |
Autor: Andrzej Ozieblo | |
CO2, dętki z mleczkiem, łatki samoprzylepne itp. | |
Cóż. Tak jak sądziłem, niektóre z tych wynalazków mają sens. Np. opony bezdętkowe w mocno górskiej jeździe (Bans). Pozwalają na obniżenie ciśnienia i przez to lepszą przyczepność. Ja ładuje średnio 3.5 bara do górala. Daję rady w górach, ale na pewno nie są wyczyny Bansa. I zostanę przy swoim. Czyli klasyczne dętki, zapasowa niełatana dętka w zapasie i łatki przy dłuższej jeździe. I oczywiście mała pompka przyczepiona do roweru (mam taką przy obu rowerach wycieczkowych).
|
|
Data: 2020-09-12 10:36:04 | |
Autor: bans | |
CO2, dętki z mleczkiem, łatki samoprzylepne itp. | |
W dniu piątek, 11 września 2020 13:36:47 UTC+2 użytkownik solar napisał:
O ile nie jest to rozcięcie na 1 cm, to wciska się sznurek naprawczy, pompuje zwykłą pompką i można jechać. Wszystko bez zdejmowania koła czy opony. Przy odrobinie wprawy 10 minut roboty. Maiłem okazję ostatnio oglądać to w wykonaniu gościa którego trudno posądzić o brak wprawy. Oj, z pół godziny zeszło na wszystkie kombinacje. Pewnie miał pecha. |
|
Data: 2020-09-12 10:33:55 | |
Autor: bans | |
CO2, dętki z mleczkiem, łatki samoprzylepne itp. | |
W dniu czwartek, 10 września 2020 21:37:26 UTC+2 użytkownik ToMasz napisał:
łatka na mleko nie chwyci więc... zakładasz dętkę? raczej nie ma innego wyjścia. Nie wiem, powtarzam - NIGDY nie uszło mi powietrze w MTB bezdętkowym. Albo się uszczelnia - albo mam wielkie szczęście od wielu tysięcy kilometrów. I tak - jeśli kiedyś złapię gumę i mleko nie uszczelni - założę dętkę. Jeśli ktoś jej ze sobą w góry nie wozi - to pewnie i na Rysy pójdzie w maju w tenisówkach ;) Szkoda że nikt nie wspomina o wadach. Wspomina, tylko tom ignorujesz. |
|
Data: 2020-09-21 12:52:29 | |
Autor: solar | |
CO2, dętki z mleczkiem, łatki samoprzylepne itp. | |
W dniu 12.09.2020 o 19:33, bans pisze:
Próbuję sobie przypomnieć, czy odkąd zamleczyliśmy koła z kumplem, musieliśmy łatać podczas zwykłej włóczęgi po górach i kojarzę tylko jeden przypadek na rozwalonej już wcześniej i łatanej od środka oponie. Ale trochę szybsza i agresywniejsza jazda (Kouty, Czarna Góra, Finale czy choćby Cygan na Szyndzielni) i zwykłe opony, nawet z wkładką, łapią dziury wymagające sznurka lub wręcz dętki. -- Solar www.solar.blurp.org "Ateista to człowiek niezależny umysłowo, który myli sam za siebie." Richard Dawkins |
|
Data: 2020-09-10 03:18:34 | |
Autor: bans | |
CO2, dętki z mleczkiem, łatki samoprzylepne itp. | |
W dniu środa, 9 września 2020 23:02:49 UTC+2 użytkownik Andrzej Ozieblo napisał:
A używasz tych bezdętkowych? Ano, nie lubię teoretyzować ;) A przy okazji napisz na jakim rowerze jeździsz, jaki rozmiar kół, jaki opon. I Marka bez znaczenie, tyle że full - jest gdzieś na zdjęciach ;) Dętkowe pompowałem powyżej 2 barów - a i to było ryzykowne, bezpieczniej było 2,5 a to wtedy już opona w terenie za bardzo się odbija) . Bezdętkowe na mleku pompuję do 1,5 bara w trudny teren (zdarzyło mi się i jeździć na 0,8, dziwiłem się dlaczego mi tak tyłek pływa i dlaczego coś stuka na zjeździe... a to obręcz dobijała do kamieni ;) Na bezdętkowych MTB (różnych, kiedyś 26", teraz 27,5" - Nobby Nic, Ground Control, Rocket Ron, różne Alberty, Highroller II) jeżdżę od chyba 4 lat i nigdy - odpukać! - nie uleciało mi powietrze. Za to w przełajówce jak raz siknęło to całe mleko wypsikało i nic się nie zakleiło. Odpuściłem bezdętkowe w tym rowerze. -- bans http://rowerigory.pl/ |
|
Data: 2020-09-09 09:34:10 | |
Autor: Ä ÄÄĹĹóşş | |
CO2, dętki z mleczkiem, łatki samoprzylepne itp. | |
Byłem zwolennikiem dętek wypełnianych dopóki mi opona z taką dętką (gotową z Carrefour) nie strzeliła na balkonie, piękny różowy kolor mógłby grać w Alienie V ;-)
A mogło być gorzej, gdy mi kiedyś na słońcu wewnątrz kombiaka dwie dętki strzeliły. |
|
Data: 2020-09-10 21:40:38 | |
Autor: ToMasz | |
CO2, dętki z mleczkiem, łatki samoprzylepne itp. | |
Łatki samoprzylepne. Nie wiem co o tym myśleć.jeśłi masz świeżą, dobrą (zapewne masz) dętkę, to łatka samoprzylepna da radę. również taśma dwustornnie klejąca (z gąbką). te taśmy mają zadziwjająco dobry klej, dwustronność jest zbędna. Niemniej jednak, łatki klasyczne są trwalsze, mimo wszystko łatwiejsze do opanowania podczas drugiej naprawy. choć mało kto robi drugą łatkę ToMasz |