Czy mozecie mi powiedziec czy moja ksiegowa nie jest zbyt nadgorliwa bo zażadala ode mnie potwierdzen wszystkich przelewow do ZUS jakie robilem w tym roku. Rok temu chciala to na koniec roku by rozliczyc zeznanie roczne teraz juz chce za pol roku.
Poza tym chce potwierdzen kazdej otrzymanej faktury, oraz gdy np place za paliwo gotowką to chce tych potwierdzen z terminala ktore drukuja na stacji ze rzeczywiscie zaplacilem.

Czy to ja czegos nie rozumiem czy moze ksiegowa jest nadgorliwa?  Dodam ze mam jednoosobową dzialalnosc.

Przemek

W liœcie datowanym 18 czerwca 2013 (14:03:52) napisano:

Czy mozecie mi powiedziec czy moja ksiegowa nie jest zbyt nadgorliwa bo
zażadala ode mnie potwierdzen wszystkich przelewow do ZUS jakie robilem w
tym roku. Rok temu chciala to na koniec roku by rozliczyc zeznanie roczne
teraz juz chce za pol roku.
Poza tym chce potwierdzen kazdej otrzymanej faktury, oraz gdy np place za
paliwo gotowką to chce tych potwierdzen z terminala ktore drukuja na stacji
ze rzeczywiscie zaplacilem.

Czy to ja czegos nie rozumiem czy moze ksiegowa jest nadgorliwa?  Dodam ze
mam jednoosobową dzialalnosc.

IMHO - trochę nadgorliwa, ale!

Przecież  po  to zatrudniasz księgowš, żeby się znała na tych rzeczach
lepiej od Ciebie. I na pewno powinieneœ mieć do niej większe zaufanie,
niż do jakiegoœ kolesia w internecie.




--
Pozdrowienia,
 Yakhub

IMHO - trochę nadgorliwa, ale!

Dobra księgowa to wymagajšca księgowa.Ta może nadgorliwa, ale lepsza od takiej co to przymyka oko na niektóre rzeczy. Takie księgowe trzeba cenić, praktyka pokazuje, że życie nieraz tak zamota, że diabeł by tak nie potrafił. I wtedy wychodzi wyższoœć takiej księgowej.

Użytkownik "adam" <adamw2@wp.pl> napisał w wiadomoœci news:51c1cfd8$0$1225$65785112news.neostrada.pl...

IMHO - trochę nadgorliwa, ale!

Dobra księgowa to wymagajšca księgowa.Ta może nadgorliwa, ale lepsza od takiej co to przymyka oko na niektóre rzeczy. Takie księgowe trzeba cenić, praktyka pokazuje, że życie nieraz tak zamota, że diabeł by tak nie potrafił. I wtedy wychodzi wyższoœć takiej księgowej.

Dziekuje bardzo za odpowiedzi.
Widac po prostu stara sie nie robic nam i sobie klopotu.
A te chore wymagania tylko potwierdzaja w jakim chorym kraju zyjemy.

Przemek

Przemek wrote:

gdy np
place za paliwo gotowką to chce tych potwierdzen z terminala ktore
drukuja na stacji ze rzeczywiscie zaplacilem.

A co takiego drukują z terminala jeśli płacisz gotówką?
Z ciekawości pytam.

cef w <news:51c076e7$0$1247$65785112news.neostrada.pl>:

Przemek wrote:

gdy np
place za paliwo gotowką to chce tych potwierdzen z terminala ktore
drukuja na stacji ze rzeczywiscie zaplacilem.

A co takiego drukują z terminala jeśli płacisz gotówką?
Z ciekawości pytam.

Przecież napisał "potwierdzenie" -- w niektórych kręgach znane jako "kwit
księgowy" ;-)


--
'Tom N'

Tom N wrote:

gdy np
place za paliwo gotowką to chce tych potwierdzen z terminala ktore
drukuja na stacji ze rzeczywiscie zaplacilem.

A co takiego drukują z terminala jeśli płacisz gotówką?
Z ciekawości pytam.

Przecież napisał "potwierdzenie" -- w niektórych kręgach znane jako
"kwit księgowy" ;-)

Ale jaki kwit?
Przecież dostał fakturę.
Co dają jeszcze do faktury na stacji benzynowej?
(pomijam jakies bony na punkty itp)

Użytkownik "Tom N" <20.130618@35.171612.invalid> napisał w wiadomości news:130618.171612.pspp.722.49int.dyndns.org.invalid.130618.invalid...

cef w
<news:51c076e7$0$1247$65785112news.neostrada.pl>:

Przemek wrote:

gdy np
place za paliwo gotowką to chce tych potwierdzen z terminala ktore
drukuja na stacji ze rzeczywiscie zaplacilem.

A co takiego drukują z terminala jeśli płacisz gotówką?
Z ciekawości pytam.

Przecież napisał "potwierdzenie" -- w niektórych kręgach znane jako "kwit
księgowy" ;-)

Tak masz rację Tom to o to chodzi.
Biorę to na wyrazne zadanie ksiegowej "na wszelki wypadek".
Niestety standardowe sformulowanie na fakturze " gotowka" moze nie wystarczyc dla pacanow ze skarbowki w razie kontroli wg opini ksiegowej.
Innym rozwiazaniem jest ponowne wyrobienie starej pieczatki "zapłacono gotówka" i samemu pozniej klepanie jej na fakturach.
Przemek

On 21.06.2013 11:24, Przemek wrote:

UÂżytkownik "Tom N" <20.130618@35.171612.invalid> napisaÂł w wiadomoÂści
news:130618.171612.pspp.722.49int.dyndns.org.invalid.130618.invalid...

cef w
<news:51c076e7$0$1247$65785112news.neostrada.pl>:

Przemek wrote:

gdy np
place za paliwo gotowkÂą to chce tych potwierdzen z terminala ktore
drukuja na stacji ze rzeczywiscie zaplacilem.

A co takiego drukujÂą z terminala jeÂśli pÂłacisz gotĂłwkÂą?
Z ciekawoÂści pytam.

PrzecieÂż napisaÂł "potwierdzenie" -- w niektĂłrych krĂŞgach znane jako "kwit
ksiĂŞgowy" ;-)

Tak masz racjĂŞ Tom to o to chodzi.
BiorĂŞ to na wyrazne zadanie ksiegowej "na wszelki wypadek".
Niestety standardowe sformulowanie na fakturze " gotowka" moze nie
wystarczyc dla pacanow ze skarbowki w razie kontroli wg opini ksiegowej.

To ciesz się że Ci nie kazała chodzić ze świadkiem który na video będzie dokumentował rzeczywiste dokonanie zapłaty (a nie tylko jakiś świstek z terminala).

Innym rozwiazaniem jest ponowne wyrobienie starej pieczatki "zapÂłacono
gotĂłwka" i samemu pozniej klepanie jej na fakturach.

Hmm? A czym się rózni pieczątka "zapłącono gotówką" od napisu "zapłacono gotówką" wydrukowanego na fakturze?

p. m.

On 21.06.2013 12:26, m wrote:

Hmm? A czym się rózni pieczątka "zapłącono gotówką" od napisu "zapłacono
gotówką" wydrukowanego na fakturze?

Pieczatki mają MOC URZEDOWĄ :)






--

POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci!  Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

   http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrodzen.aspx

On 21.06.2013 14:09, hiki o! wrote:

On 21.06.2013 12:26, m wrote:

Hmm? A czym się rózni pieczątka "zapłącono gotówką" od napisu "zapłacono
gotówką" wydrukowanego na fakturze?

Pieczatki mają MOC URZEDOWĄ :)

Przemyślawszy sprawę, bym bardzo uważał na tą księgową. Co prawda w tym co każe robić jest ziarno racjonalności, ale wygląda mi na kogoś osadzonego głęboko w poprzednim systemie, nie będącą na bieżąco, która coś słyszałą gdzieś i sobie dointerpretowuje po swojemu. Zaś braki w znajomości przepisów nadrabia nadmierną ostrożnością.

Lepiej znaleźć taką która z przepisami jest za pan brat, a mimo to trzeba samemu choćby z grubsza je znać. Bo tak prawdę mówiąc księgowa to nie doradca podatkowy - ma teoretycznie robić to co jej każesz.

p. m.

On Fri, 21 Jun 2013, m wrote:

Przemyślawszy sprawę, bym bardzo uważał na tą księgową.

  Powiem tak.
  Jak przeczytałem tekst Yakhuba, to naszło mnie, żeby
odesłać do pewnego wątku z udziałem Slayera.
  Niestety google.groups działa jak działa więc spasowałem.
  O ile pamiętam, z grubsza szło to tak, że pewnego pięknego
dnia zainteresował się wpisami w ewidencjach.
  Zadał kilka pytań na grupach i zainteresował się głębiej.
  Potem coś pięć razy zmienił księgowe :P (listę rzeczy na
które można zwracać uwagę już miał opanowaną) i... stwierdził,
że teza o "powierzaniu fachowcowi" nie zawsze działa :>

pzdr, Gotfryd

W dniu 21.06.2013 12:26, m pisze:

Hmm? A czym się rózni pieczątka "zapłącono gotówką" od napisu "zapłacono
gotówką" wydrukowanego na fakturze?

tym, że zapewne wielu wystawców tego napisu nie umieszcza. Więc Przemek chce przybijać sobie taką pieczątkę (dla ułatwienia zamiast wpisywania ręcznie) i prosić o podpisanie się pod tym faktem przez kasjera przyjmującego wpłatę, jeżeli ten nie wydaje stosownego KP.

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Użytkownik "m" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości news:51c42a6f$0$1223$65785112news.neostrada.pl...

Hmm? A czym się rózni pieczątka "zapłącono gotówką" od napisu "zapłacono gotówką" wydrukowanego na fakturze?

Chodzi o to ze na niektorych fakturach jest napis wdyrukowany "gotowka" zamiast "zaplacono gotowka" stad mysl o tej pieczatce wg ksiegowej napis "gotowka" moze nie wystarczyc.
Niestety skarbowi zlodzieje w polsce przeciez swego czasu sie czepiali jak byly delikatne pomylki w nazwach firm czy cos podobnego co wcale nie mialo znaczenia dla identyfikacji dla kogo byla wystawiana faktura.

Niestety trzeba sie liczyc z tym ze nasze zlodziejskie panstwo w miare brakowania kasy bedzie szukac dziury w calym wszedzie gdzie moze.

W dniu 21.06.2013 17:53, Przemek pisze:

Chodzi o to ze na niektorych fakturach jest napis wdyrukowany "gotowka"
zamiast "zaplacono gotowka" stad mysl o tej pieczatce wg ksiegowej napis
"gotowka" moze nie wystarczyc.

Pytanie tylko, czy to ma znaczenie księgowe? Bo  brak potwierdzenia zapłaty moĹźe cię uderzyć jak kontrahent będzie się tej zapłaty domagał... Ale księgowo chyba to nie ma znaczenia, chyba Ĺźe rozliczasz się kasowo. Mylę się?

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

W dniu 21-06-2013 18:21, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

W dniu 21.06.2013 17:53, Przemek pisze:

Chodzi o to ze na niektorych fakturach jest napis wdyrukowany "gotowka"
zamiast "zaplacono gotowka" stad mysl o tej pieczatce wg ksiegowej napis
"gotowka" moze nie wystarczyc.

Pytanie tylko, czy to ma znaczenie księgowe? Bo  brak potwierdzenia
zapłaty może cię uderzyć jak kontrahent będzie się tej zapłaty
domagał... Ale księgowo chyba to nie ma znaczenia, chyba że rozliczasz
się kasowo. Mylę się?

Moze i potwierdzenia jako takiego nie potrzebujesz, ale w kontekscie nowych przepisow jakos udodownic, ze zaplaciles przed uplywem tych 30dni o terminu platnosci (czy 90) moze byc trzeba. Ten swistek duzo nie wazy i duzo miejsca nie zajmuje, a przynajmniej masz spokoj.

--
Adam

W dniu 21.06.2013 19:07, elephanto pisze:

Moze i potwierdzenia jako takiego nie potrzebujesz, ale w kontekscie
nowych przepisow jakos udodownic, ze zaplaciles przed uplywem tych 30dni
o terminu platnosci (czy 90) moze byc trzeba. Ten swistek duzo nie wazy
i duzo miejsca nie zajmuje, a przynajmniej masz spokoj.

A możesz rozwinąć o co chodzi z tym kontekstem nowych przepisów?

--
Przemysław Adam Śmiejek

Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)

Przemysław Adam Śmiejek wrote:

Moze i potwierdzenia jako takiego nie potrzebujesz, ale w kontekscie
nowych przepisow jakos udodownic, ze zaplaciles przed uplywem tych
30dni o terminu platnosci (czy 90) moze byc trzeba. Ten swistek duzo
nie wazy i duzo miejsca nie zajmuje, a przynajmniej masz spokoj.

A możesz rozwinąć o co chodzi z tym kontekstem nowych przepisów?

Nic się konkretnie nie zmieni.
Poprawiona ustawa jest tak samo głupia jak poprzednia
(nikt nadal nie będzie przecież żadał odsetek od klienta)

cef wrote:

A możesz rozwinąć o co chodzi z tym kontekstem nowych przepisów?

Nic się konkretnie nie zmieni.
Poprawiona ustawa jest tak samo głupia jak poprzednia
(nikt nadal nie będzie przecież żadał odsetek od klienta)

Oups, myślałem, że chodzi o te durnoty o terminach zapłaty
 w transakcjach handlowych - a tu w pdof jest ciekawiej :-)

On Sat, 22 Jun 2013, cef wrote:

Oups, myślałem, że chodzi o te durnoty o terminach zapłaty
w transakcjach handlowych - a tu w pdof jest ciekawiej :-)

  Hm... a ja nie widziałem tego posta, wysyłając swój :)

pzdr, Gotfryd

On Sat, 22 Jun 2013, cef wrote:

Przemysław Adam Śmiejek wrote:

Moze i potwierdzenia jako takiego nie potrzebujesz, ale w kontekscie
nowych przepisow jakos udodownic, ze zaplaciles przed uplywem tych
30dni o terminu platnosci (czy 90) moze byc trzeba. Ten swistek duzo
nie wazy i duzo miejsca nie zajmuje, a przynajmniej masz spokoj.

A możesz rozwinąć o co chodzi z tym kontekstem nowych przepisów?

Nic się konkretnie nie zmieni.
Poprawiona ustawa jest tak samo głupia jak poprzednia
(nikt nadal nie będzie przecież żadał odsetek od klienta)

  Przecież w aktualnej treści żądaniu odsetek nic do tego.
  Obowiązek wywalenia z kosztów powstaje automatycznie, wyłącznie
w wyniku opóźnienia zapłaty - i nie zależy od niczego innego.

pzdr, Gotfryd

W dniu 2013-06-22 14:34, Gotfryd Smolik news pisze:

On Sat, 22 Jun 2013, cef wrote:

Przemysław Adam Śmiejek wrote:

Moze i potwierdzenia jako takiego nie potrzebujesz, ale w kontekscie
nowych przepisow jakos udodownic, ze zaplaciles przed uplywem tych
30dni o terminu platnosci (czy 90) moze byc trzeba. Ten swistek duzo
nie wazy i duzo miejsca nie zajmuje, a przynajmniej masz spokoj.

A możesz rozwinąć o co chodzi z tym kontekstem nowych przepisów?

Nic się konkretnie nie zmieni.
Poprawiona ustawa jest tak samo głupia jak poprzednia
(nikt nadal nie będzie przecież żadał odsetek od klienta)

  Przecież w aktualnej treści żądaniu odsetek nic do tego.
  Obowiązek wywalenia z kosztów powstaje automatycznie, wyłącznie
w wyniku opóźnienia zapłaty - i nie zależy od niczego innego.

  Czysto teoretycznie, jeśli 30-ty dzień po terminie płatności wypada w sobotę, a ja zapłaciłem w poniedziałek - to trzeba taką fakturę wyrzucać z kosztów?
Czy w myśl zasady, że w niedzielę nikt nie pracuje, a i w soboty często nie (w tym w większości banków przelewy nie są realizowane), to jestem "kryty"? ;)

On Sun, 23 Jun 2013, RD wrote:

Czysto teoretycznie, jeśli 30-ty dzień po terminie płatności wypada w sobotę, a ja zapłaciłem w poniedziałek - to trzeba taką fakturę wyrzucać z kosztów?
Czy w myśl zasady, że w niedzielę nikt nie pracuje, a i w soboty często nie (w tym w większości banków przelewy nie są realizowane), to jestem "kryty"? ;)

  IMVHO nie bardzo.
  Do rozliczenia faktury liczą się "terminy cywilnoprawne" i nie ma czegoś
takiego, że soboty wydłużają termin.
  Tylko "dni ustawowow wolne", 115 KC:
http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,ustawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cywilny1.html

  Soboty są w KPA i Ordynacji, ale tu nie chodzi o termin podatku, lecz
termin zapłaty kontrahentowi

pzdr, Gotfryd

W dniu 22-06-2013 09:00, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

W dniu 21.06.2013 19:07, elephanto pisze:

Moze i potwierdzenia jako takiego nie potrzebujesz, ale w kontekscie
nowych przepisow jakos udodownic, ze zaplaciles przed uplywem tych 30dni
o terminu platnosci (czy 90) moze byc trzeba. Ten swistek duzo nie wazy
i duzo miejsca nie zajmuje, a przynajmniej masz spokoj.

A możesz rozwinąć o co chodzi z tym kontekstem nowych przepisów?

Wyskiegowanie niezaplaconych w odpowiednim terminie kosztow.

http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,3,13,13,700,60081,20130101,szczegolne-zasady-ustalania-dochodu.html

art. 24d
--
Adam

elephanto wrote:

A możesz rozwinąć o co chodzi z tym kontekstem nowych przepisów?

Wyskiegowanie niezaplaconych w odpowiednim terminie kosztow.

http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,3,13,13,700,60081,20130101,szczegolne-zasady-ustalania-dochodu.html

art. 24d

No proszę, a ja sobie grzecznie żyłem w nieświadomosci, że te
wymagania to tylko dla osób prawnych są. A tu taka niespodzianka.
Dzięki elephanto. Ciekawo komu to pomoże, a kogo to zabije.

On Fri, 21 Jun 2013, Przemek wrote:

Niestety skarbowi zlodzieje w polsce przeciez swego czasu sie czepiali jak
byly delikatne pomylki w nazwach firm czy cos podobnego co wcale nie mialo
znaczenia dla identyfikacji dla kogo byla wystawiana faktura.

  W sprawie formalnej - bo tak stanowiła litera przepisu.
  Jakieś archiwalne informacje możesz przeszukać zapodając hasła
"wdrożenie VAT" tudzież "profesor Modzelewski", on chyba był
szefem komisji "wdrażającej".
  Zapisali że każdy błąd oznacza nieważność faktury (innymi słowy
zapisali, ale tak dało się zinterpretować tekst i skarbówki to robiły)
a później w mediach "wyrażali zdziwienie" (że ktoś stosuje
taki bzdurny przepis).

Niestety trzeba sie liczyc z tym ze nasze zlodziejskie panstwo w miare
brakowania kasy bedzie szukac dziury w calym wszedzie gdzie moze.

  Może tak być.
  Dlatego z ostrożnością trzeba podchodzić do wszelkich przepisów,
które "szukają dobra podatnika" ;) (ktoś miał stosowny tekst
w sygnaturce)

pzdr, Gotfryd

Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <smolik@stanpol.com.pl> napisał w wiadomości news:Pine.WNT.4.64.1306212118050.1160quad...

On Fri, 21 Jun 2013, Przemek wrote:


 W sprawie formalnej - bo tak stanowiła litera przepisu.
 Jakieś archiwalne informacje możesz przeszukać zapodając hasła
"wdrożenie VAT" tudzież "profesor Modzelewski", on chyba był
szefem komisji "wdrażającej".
 Zapisali że każdy błąd oznacza nieważność faktury (innymi słowy
zapisali, ale tak dało się zinterpretować tekst i skarbówki to robiły)
a później w mediach "wyrażali zdziwienie" (że ktoś stosuje
taki bzdurny przepis).

Gotfrydzie masz racje- ja nie pamietalem dokladnie o co chodzi bo wtedy jeszcze zasuwalem na etacie.
Ale poniewaz dla wlasnego dobra zawsze troche sie interesowalem przepisami z podatkami to gdzies to tam utkwilo w glowie.
Co nie zmienia faktu ze ten przepis byl durnowaty (chodzi mi o to ze jesli nawet wskutek pomylki na fakturze i tak jednoznacznie mozna bylo ustalic konkretna firme to i tak ponosil ktos konsekwencje )
Zreszta najgorsze jest to ze generalnie w naszym kraju niby obowiazuje zasada domniemania niewinnosci ale jakos dziwnie nigdy nie w sprawach zwiazanych z podatkami.

Niestety trzeba sie liczyc z tym ze nasze zlodziejskie panstwo w miare
brakowania kasy bedzie szukac dziury w calym wszedzie gdzie moze.

 Może tak być.
 Dlatego z ostrożnością trzeba podchodzić do wszelkich przepisów,
które "szukają dobra podatnika" ;) (ktoś miał stosowny tekst
w sygnaturce)

Zgadzam sie z tym z calosci i moja ksiegowa tez tak do tego podchodzi- ze na przyklad za pare lat przy kontroli US zacznie zadac dowodow ze ja np rzeczywiscie zaplacilem za swoje otrzymane faktury kosztowe bo jak nie to mandat karny plus wylatywanie faktur z kosztow plus korekta kosztow plus odsetki karne a jak bedzie bardzo zle w tym kraju to kto wie do czego sie jeszcze posuna

W dniu 2013-06-22 21:14, Przemek pisze:

Niestety trzeba sie liczyc z tym ze nasze zlodziejskie panstwo w miare
brakowania kasy bedzie szukac dziury w calym wszedzie gdzie moze.

  Moďż˝e tak byďż˝.
  Dlatego z ostroďż˝noďż˝ciďż˝ trzeba podchodziďż˝ do wszelkich przepisďż˝w,
kt�re "szukaj� dobra podatnika" ;) (kto� mia� stosowny tekst
w sygnaturce)

Zgadzam sie z tym z calosci i moja ksiegowa tez tak do tego podchodzi- ze na
przyklad za pare lat przy kontroli US zacznie zadac dowodow ze ja np
rzeczywiscie zaplacilem za swoje otrzymane faktury kosztowe bo jak nie to
mandat karny plus wylatywanie faktur z kosztow plus korekta kosztow plus
odsetki karne a jak bedzie bardzo zle w tym kraju to kto wie do czego sie
jeszcze posuna>

to się nie nazywa paranoja bądź delikatniej przesada
nawet w świetle obowiązującej ustawy o komplikowaniu życia podatnikom
znanej niektórym jako ustawa o redukcji obciążeń administracyjnych


ewentualnie nadmiar wolnego czasu może wchodzić w grę u tej pani

g.