Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   CPR Rybnik Gliwicka

CPR Rybnik Gliwicka

Data: 2010-04-14 18:56:20
Autor: MadMan
CPR Rybnik Gliwicka
Witam,

http://pokazywarka.pl/cpr_gliwicka_rybnik/ - historia korespondencji. Mi witki opadły, nic chyba z tym nie zrobię. Ewentualnie pójdę do nich
porozmawiać albo zainteresuję prasę (o tyle proste że mam kolegę
dziennikarza). --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-04-14 18:04:05
Autor: Piotr Rościszewski
CPR Rybnik Gliwicka
MadMan <madman15@nie-spamo-wac.wp.pl> napisał(a):
Witam,

http://pokazywarka.pl/cpr_gliwicka_rybnik/ - historia korespondencji. Mi witki opadły, nic chyba z tym nie zrobię. Ewentualnie pójdę do nich
porozmawiać albo zainteresuję prasę (o tyle proste że mam kolegę
dziennikarza).
No i sobie pokorespondowałeś.
Z twojej strony jest błędem powoływanie się na przepis, który dotyczy budowy nowej drogi. W przypadku remontu lub modernizacji starej zawsze będą konieczne jakieś odstępstwa.
Ze strony urzędu to nie zazdroszczę "poziomu" pływaka w randze naczelnika wydziału komunikacji. Jakby raczył odbyć szkolenie w GDDKiA jesienią, to by nie bredził oficjalnie na temat roli znaku C-16. Dobrze chociaż, że się zatrzega, że to jego własna interpretacja. Przecież jako urzędnik nie musi być fachowcem - zupełnie wystarczy skorzystać z sufitu we własnym gabinecie. Niech się martwią inni, no nie? Dalej naczelnik bredzi coś o indywidualnych parametrach ciągu pieszo-rowerowego zapominając, że nieco wyżej w tym samym przepisie podane są minimalne szerokości takiego ciągu.

--


Data: 2010-04-14 20:20:25
Autor: arturbac
CPR Rybnik Gliwicka
W dniu 2010-04-14 18:56, MadMan pisze:

http://pokazywarka.pl/cpr_gliwicka_rybnik/ - historia korespondencji. Mi witki opadły, nic chyba z tym nie zrobię. Ewentualnie pójdę do nich
porozmawiać albo zainteresuję prasę (o tyle proste że mam kolegę
dziennikarza).

C-16 i T-22 z ostatnich informacji (wczoraj) jakie mam od MiTa zostało
uznane przez Ministerstwo jako błędne rozwiązanie o co podobno toczy sie
wojna w Rumi. Natomiast przeiwduje się u nas(Rumia) jakąś tabliczkę o
dozwoleniu ruchu rowerów. Tu najlepiej MiT by się wypowiedział o ile czyta.

Co do prasy:
Polecam prasę, fora internetowe czytane przez urzędników i komisję
bezpieczeństwa ruchu przy komendzie powiatowej.
I wykazując niezgodność z przepisami akcentuj że to rozwiązanie
drastycznie pogarsza bezpieczeństwo na wszelkich przejazdach rowerowych,
zamaist je poprawiać, zmuszając zgodnie z intncją urzednika podaną na
piśmie do Ciebie, do włączania się wahadłowego do ruchu na jezdnię aby
ominąć wszystkie drogi podporządkowane, oraz wskaż na przystanki i słupy
w skrajni jako rozwiązania wyjątkowo niebezpieczne.
- przystanki uniemożliwiają jazdę lub prowokują do kolizji.
- elementy w skrajni są szczególnie niebezpieczne dla osób przewożących
dzieci w fotelikach, wystarczy pomyśleć co się stanie jak maluch się
wychyli na co nie ma się wpływu podczas jazdy.
- wszelkie krawężniki wystające > 0cm oraz koleiny między kostką
widoczne na zdjęciach, droga dla rowerów zmusza do korzystania z niej
więc musi umożliwiać jazdę na kolarzówkach z cieniutkimi kołami jak i
dowiezienie jajek ze sklepu rowerem bez amortyzacji.

To co napisał ten urzędnik o bezpieczeństwie w świetle zdjęć
kompromituje go.

Data: 2010-04-17 10:30:37
Autor: Piotr Rościszewski
CPR Rybnik Gliwicka
C-16 i T-22 z ostatnich informacji (wczoraj) jakie mam od MiTa zostało
uznane przez Ministerstwo jako błędne rozwiązanie

Znów zabrał głos ktoś, kto wie lepiej niż Konwencja Wiedeńska. Skąd się biorą takie dureńki w ministerswie?

I wykazując niezgodność z przepisami akcentuj że to rozwiązanie
drastycznie pogarsza bezpieczeństwo na wszelkich przejazdach rowerowych,
zamaist je poprawiać, zmuszając zgodnie z intncją urzednika podaną na
piśmie do Ciebie, do włączania się wahadłowego do ruchu na jezdnię aby
ominąć wszystkie drogi podporządkowane,

W ogóle coś takiego tam występuje?

oraz wskaż na przystanki i słupy
w skrajni jako rozwiązania wyjątkowo niebezpieczne.

Jak nie ma miejsca na ominięcie przystanku, to mozna sobie pisać co by było, gdyby to miejsce było. A co do słupów to zgadzam się, że powinny być przestawione poza chodnik.

- przystanki uniemożliwiają jazdę lub prowokują do kolizji.

Poza centrum miasta rzadko kiedy na przystanku jest tłok. A prowokatorzy zawsze byli, są i będą. Na to nikt nie poradzi.

- elementy w skrajni są szczególnie niebezpieczne dla osób przewożących
dzieci w fotelikach, wystarczy pomyśleć co się stanie jak maluch się
wychyli na co nie ma się wpływu podczas jazdy.

Nie tragizuj. Przeszkody powinno się omijać w bezpiecznej odlegości, a dzieciak nie ma takiej mozliwości, żeby wychylić się na znaczniejszą odległość.

- wszelkie krawężniki wystające > 0cm oraz koleiny między kostką
widoczne na zdjęciach, droga dla rowerów zmusza do korzystania z niej
więc musi umożliwiać jazdę na kolarzówkach z cieniutkimi kołami jak i
dowiezienie jajek ze sklepu rowerem bez amortyzacji.

Z tymi jajakami, to robisz sobie jaja. Onegdaj woziłem jajka w sakwach po wertepach do 100 km i nigdy żadnego nie stłukłem.

--


Data: 2010-04-17 12:43:47
Autor: johnkelly
CPR Rybnik Gliwicka
Piotr Rościszewski pisze:
C-16 i T-22 z ostatnich informacji (wczoraj) jakie mam od MiTa zostało
uznane przez Ministerstwo jako błędne rozwiązanie

Znów zabrał głos ktoś, kto wie lepiej niż Konwencja Wiedeńska. Skąd się biorą takie dureńki w ministerswie?

Mam podobne z MI i całkiem przeciwne z GDDKiA. Niemniej co wynika w tej kwestii z KW?


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu
................... blog: www.maciejrozalski.eu ...................

Data: 2010-04-17 20:32:48
Autor: arturbac
CPR Rybnik Gliwicka
W dniu 2010-04-17 12:30, Piotr Rościszewski pisze:
C-16 i T-22 z ostatnich informacji (wczoraj) jakie mam od MiTa zostało
uznane przez Ministerstwo jako błędne rozwiązanie

Znów zabrał głos ktoś, kto wie lepiej niż Konwencja Wiedeńska. Skąd się biorą takie dureńki w ministerswie?

I wykazując niezgodność z przepisami akcentuj że to rozwiązanie
drastycznie pogarsza bezpieczeństwo na wszelkich przejazdach rowerowych,
zamaist je poprawiać, zmuszając zgodnie z intncją urzednika podaną na
piśmie do Ciebie, do włączania się wahadłowego do ruchu na jezdnię aby
ominąć wszystkie drogi podporządkowane,

W ogóle coś takiego tam występuje?

Urzędnik pisze coś o tym że jak nie ma przejazdu to należy właczać się
do ruchu na zasadch ogólnych z tego co pamietam gdy czytąłem te
wypociny. Sokoro zasady ogólne to nie wolno przekraczać prostopadle lini
ciągłej jezdni prostopadłej i należy właczyć sie rzed skrzyżowaniem do
ruchu i za nim wyłaczyć z niego.


oraz wskaż na przystanki i słupy
w skrajni jako rozwiązania wyjątkowo niebezpieczne.

Jak nie ma miejsca na ominięcie przystanku, to mozna sobie pisać co by było, gdyby to miejsce było. A co do słupów to zgadzam się, że powinny być przestawione poza chodnik.

- przystanki uniemożliwiają jazdę lub prowokują do kolizji.

Poza centrum miasta rzadko kiedy na przystanku jest tłok. A prowokatorzy zawsze byli, są i będą. Na to nikt nie poradzi.

Tu nie chodzi o jazde na wycieczkę krajoznawczą a codzienne pokonywanie
tej samej trasy. Jadąc samochodem 40km/h czy rowerem 40km/h mam prawo
oczekiwać że na jezdni, pasie drogi wyznaczonym do jazdy nie będzie
łąwki i ludzi czekających na atutobus!


- elementy w skrajni są szczególnie niebezpieczne dla osób przewożących
dzieci w fotelikach, wystarczy pomyśleć co się stanie jak maluch się
wychyli na co nie ma się wpływu podczas jazdy.

Nie tragizuj. Przeszkody powinno się omijać w bezpiecznej odlegości, a dzieciak nie ma takiej mozliwości, żeby wychylić się na znaczniejszą odległość.

Teoretyzujesz, ile słupów stoi w skrajni jezdni po której dopuszcza sie
ruch samochodów ?
0
Jadąc rowerem po zmroku masz prawo oczekiwać że nie zabijesz się tylko
dlatego że skoncentrujesz się na ruchu drogowym a nie na słupach w
skrajni drogi.
Gdy ta zasada jest łamana i nie jest rygorystycnie przestrzegana ,
powstają karykatury jak w Rumi (żwirki i Wigóry) gdzie miejscami DDR ma
1m szerokości jest 2 keirunkowy i z jednej stroni na styk jest drzewo a
z drugiej znak drogowy.
Powodzenia z zachowaniem odległości tak by dziecku krzywdy nie zrobić.


- wszelkie krawężniki wystające > 0cm oraz koleiny między kostką
widoczne na zdjęciach, droga dla rowerów zmusza do korzystania z niej
więc musi umożliwiać jazdę na kolarzówkach z cieniutkimi kołami jak i
dowiezienie jajek ze sklepu rowerem bez amortyzacji.

Z tymi jajakami, to robisz sobie jaja. Onegdaj woziłem jajka w sakwach po wertepach do 100 km i nigdy żadnego nie stłukłem.

Ponownie napisze to nie chodzi o to na ile jesteś sprawny i na ile
umiesz deliaktnie jechać.
Jadąc ulica musiał bym się bardzo starać aby gołe jajko bez zapakowania
zbić jadąc do domu. I vice versa jadąc jakąkolwiek DDR z jakjkiem bez
obudowy w psotaci pudełek tłumiących drgania musiałbyś się niezle
naćwiczyć aby je dowieźć.

Jeśli się dopuszcza odstępstwa od poewnego poziomu jakości wykoannia to
potem szybko mnożą się one jak grzyby po deszczu i wychodzi bronks albo
fawela a nie droga.

Data: 2010-04-17 21:47:31
Autor: Bartłomiej Zieliński
CPR Rybnik Gliwicka
Użytkownik arturbac napisał:
Jadąc samochodem 40km/h czy rowerem 40km/h

A jeździsz rowerem z tą prędkością? Mnie zdarza się bardzo rzadko przekroczyć 35 km/h, ale nawet na najlepszej ścieżce rowerowej rzadko przekraczam 25 i to tylko wtedy, gdy nie widać pieszych.

--
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -
* Bartłomiej Zieliński            http://www.zmitac.aei.polsl.pl/BZ/  *
* Bartlomiej.Zielinski(at)polsl.pl                         gg:970831  *
-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Data: 2010-04-17 22:03:22
Autor: arturbac
CPR Rybnik Gliwicka
W dniu 2010-04-17 21:47, Bartłomiej Zieliński pisze:
Użytkownik arturbac napisał:
Jadąc samochodem 40km/h czy rowerem 40km/h

A jeździsz rowerem z tą prędkością?

Tak na odcinkach prostych gdzie mam miejsce do rozpodzenia się, na małej
długości np 400m naturalnie nie opłaca się oraz zależy czy mam wiatr w
twarz czy nie.

Mnie zdarza się bardzo rzadko
przekroczyć 35 km/h,

Mi nie, u nas (na morzem) często albo jedziesz męcząc się 15km/h -20km/h
albo dajesz 20-40km/h a to dlatego że często mocno wieje.
W jedna strone masz średnia >=30km/h w druga ledwo 20km/h gdy wracasz.

ale nawet na najlepszej ścieżce rowerowej rzadko
Nie jeżdzę ścieżkami bo nie muszę (Rumia i T-22) lub omijam i jadę
równoległymi ulicami (Gdynia)

przekraczam 25 i to tylko wtedy, gdy nie widać pieszych.

Dlatego nie mam problemów z pieszymi gdybym miał się męczyć na DDRiP to
wole wsiąść do samochodu i się nie męczyć.
Na rowerze w ruchu lokalnym (praca, przedszkole, sklepy) będę jeździł
tak długo jak długo nie będę musiał jeżdzić chodnikami i omijać
pieszych, krawężniki i stać 2 zmiany świateł na skrzyżowaniach za kare.
W zeszłym roku już było blisko to takiej decyzji przez Rumie abym sobie
odpuścił i wrócił do jazdy samochodem, gdyby nie Jeden człowiek i
Komisja Bezpieczeństwa Ruchu przy Starostwie Powiatowym.

Data: 2010-04-17 21:48:59
Autor: Piotr Rościszewski
CPR Rybnik Gliwicka
arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl> napisał(a):
W dniu 2010-04-17 12:30, Piotr Rościszewski pisze:
>> C-16 i T-22 z ostatnich informacji (wczoraj) jakie mam od MiTa zostało
>> uznane przez Ministerstwo jako błędne rozwiązanie > > Znów zabrał głos ktoś, kto wie lepiej niż Konwencja Wiedeńska. Skąd się > biorą takie dureńki w ministerswie?
> >> I wykazując niezgodność z przepisami akcentuj że to rozwiązanie
>> drastycznie pogarsza bezpieczeństwo na wszelkich przejazdach rowerowych,
>> zamaist je poprawiać, zmuszając zgodnie z intncją urzednika podaną na
>> piśmie do Ciebie, do włączania się wahadłowego do ruchu na jezdnię aby
>> ominąć wszystkie drogi podporządkowane, > > W ogóle coś takiego tam występuje?

Urzędnik pisze coś o tym że jak nie ma przejazdu to należy właczać się
do ruchu na zasadch ogólnych z tego co pamietam gdy czytąłem te
wypociny. Sokoro zasady ogólne to nie wolno przekraczać prostopadle lini
ciągłej jezdni prostopadłej i należy właczyć sie rzed skrzyżowaniem do
ruchu i za nim wyłaczyć z niego.

Wybacz moje poprzednie pytanie, ale piszesz wyjątkowo nieskładnie. Potrzebna była instrukcja obsługi poprzedniego tekstu.
 
>> oraz wskaż na przystanki i słupy
>> w skrajni jako rozwiązania wyjątkowo niebezpieczne.
> > Jak nie ma miejsca na ominięcie przystanku, to mozna sobie pisać co by
było,
> gdyby to miejsce było. A co do słupów to zgadzam się, że powinny być > przestawione poza chodnik.
> >> - przystanki uniemożliwiają jazdę lub prowokują do kolizji.
> > Poza centrum miasta rzadko kiedy na przystanku jest tłok. A prowokatorzy > zawsze byli, są i będą. Na to nikt nie poradzi.

Tu nie chodzi o jazde na wycieczkę krajoznawczą a codzienne pokonywanie
tej samej trasy. Jadąc samochodem 40km/h czy rowerem 40km/h mam prawo
oczekiwać że na jezdni, pasie drogi wyznaczonym do jazdy nie będzie
łąwki i ludzi czekających na atutobus!

Co za różnica, czy wycieczka, czy nie? To turyści są drugiej kategorii, czy jak? Gdzie ty widziałeś ścieżkę, po której jeździ się 40/km/h? Co do ławki, to zgadzam się, że nie powinno jej być, a ludzi chyba potrafisz zauważyć?
Mawiają, że z próżnego i Salomon nie naleje. Jak ulica jest za wąska, to zawsze wszyscy będą się na niej gnietli, rowerzyści również.
 
>> - elementy w skrajni są szczególnie niebezpieczne dla osób przewożących
>> dzieci w fotelikach, wystarczy pomyśleć co się stanie jak maluch się
>> wychyli na co nie ma się wpływu podczas jazdy.
> > Nie tragizuj. Przeszkody powinno się omijać w bezpiecznej odlegości, a > dzieciak nie ma takiej mozliwości, żeby wychylić się na znaczniejszą > odległość.

Teoretyzujesz, ile słupów stoi w skrajni jezdni po której dopuszcza sie
ruch samochodów ?

Nieraz zdarzało mi się widzieć. Są nawet specjalne znaki typu U do ich oznaczenia. Zgadzam się, że nie powinny to być znaki drogowe, które łatwo ustawić na słupkach poza skrajnią chodnika i na poziomych wysięgnikach.

Jadąc rowerem po zmroku masz prawo oczekiwać że nie zabijesz się tylko
dlatego że skoncentrujesz się na ruchu drogowym a nie na słupach w
skrajni drogi.
Gdy ta zasada jest łamana i nie jest rygorystycnie przestrzegana ,
powstają karykatury jak w Rumi (żwirki i Wigóry) gdzie miejscami DDR ma
1m szerokości jest 2 keirunkowy i z jednej stroni na styk jest drzewo a
z drugiej znak drogowy.
Powodzenia z zachowaniem odległości tak by dziecku krzywdy nie zrobić.

Czy mówimy o Rybniku, czy o Rumii? Jak chcesz dyskutować, to dyskutuj z sensem. Mie można omawiać jednego przypadku, a wnioski wysnuwać z drugiego, bo to nie to samo.
 
>> - wszelkie krawężniki wystające > 0cm oraz koleiny między kostką
>> widoczne na zdjęciach, droga dla rowerów zmusza do korzystania z niej
>> więc musi umożliwiać jazdę na kolarzówkach z cieniutkimi kołami jak i
>> dowiezienie jajek ze sklepu rowerem bez amortyzacji.
> > Z tymi jajakami, to robisz sobie jaja. Onegdaj woziłem jajka w sakwach
po
> wertepach do 100 km i nigdy żadnego nie stłukłem.

Ponownie napisze to nie chodzi o to na ile jesteś sprawny i na ile
umiesz deliaktnie jechać.

Chodzi ci o to, że będzie jechał z jajami ktoś niepełnosprawny fizycznie i umysłowo? Takiemu zawsze wiatr w oczy i tego nie zmienisz żadnym krawężnikiem. A z jajami jeździłem całkiem normalnie po korzeniach, dziurach, piasku itd. Problemem jest ich dobre spakowanie, a nie umiejętności rowerzysty.

Jadąc ulica musiał bym się bardzo starać aby gołe jajko bez zapakowania
zbić jadąc do domu.

A co za idiota wozi jajka bez opakowania? Już napisałem powyżej: nie rozpatrujemy przypadku niepełnosprawnych umysłowo rowerzystów.

I vice versa jadąc jakąkolwiek DDR z jakjkiem bez
obudowy w psotaci pudełek tłumiących drgania musiałbyś się niezle
naćwiczyć aby je dowieźć.

O czym ty bredzisz? Od wieku są do wożenia jajek pojemniki z tektury lub plastykowe. Kupujesz jaka razem z nimi. Chyba nigdy nie robiłeś zakupów, skoro masz taki teoretyczny problem z tymi jajami.

Jeśli się dopuszcza odstępstwa od poewnego poziomu jakości wykoannia to
potem szybko mnożą się one jak grzyby po deszczu i wychodzi bronks albo
fawela a nie droga.

Znowu rozpatrujesz problem istnienia idiotów. Prawdziwym problemem jest zamienienie ich na fachowców, którzy nie będą mnożyć idiotyzmów. Jak długo będziesz zatrudniał idiotów, tak długo będziesz miał problem z utrzymaniem jakiegokolwiek poziomu i żadne normy ci w tym nie pomogą.

--


Data: 2010-04-14 22:29:20
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
CPR Rybnik Gliwicka
MadMan bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
http://pokazywarka.pl/cpr_gliwicka_rybnik/ - historia korespondencji. Mi witki opadły, nic chyba z tym nie zrobię.

Odpisz "jest pan idiotą", względnie "nie potrafi pan czytać".
Ja pierniczę.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-04-14 23:23:09
Autor: arturbac
CPR Rybnik Gliwicka
W dniu 2010-04-14 22:29, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
MadMan bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
http://pokazywarka.pl/cpr_gliwicka_rybnik/ - historia korespondencji. Mi witki opadły, nic chyba z tym nie zrobię.

Odpisz "jest pan idiotą", względnie "nie potrafi pan czytać".
Ja pierniczę.


Sorry ale to nic nie da i z deczka bez sensu jest.

Wystarczył by zapis w ustawie iż droga dla rowerów obowiązkowa "musi"
przejść test Matki z dzieckiem min 15kg wychylonym na prawo z fetelika i
zakupami 10szt jaj z rowerem na męskiej ramie ubranej w mini i kołami od
szosy i dany urzędnik powinien taki test przejechać po drodze którą
dopuszcza do ruchu.

a) Męska rama + mini + dziecko i fotelik: Mając 10-25kg bagaży na tylnim
siodełku aby przepchać rower przez przejście trzeba zejść z niego. A
więc podnieś nogę powyżej ramy ale przed siodełkiem, robie to 1 raz
codziennie na koniec jazdy do przedszkola i słabo widzę robienie tego 6
razy tylko dlatego że ktoś wybudowałby mi DDR (na szczęście nie mam
żadnych po drodze). A teraz dodajcie do tego wątłej budowy mame w młodym
wieku w mini, wątpię aby chciała na każdym przejściu pokazywać swoje
łono. ;-)

b) Jajka w koszyku na kierownicy i w foteliku dziecięcym. To nie jest
żart, jeśli się jajka potłuką to macie duże szanse że wasze dziecko
przygryzie sobie język lub wargi, mój syn już to przetrenował :-(

c) Koła od szosy jak się nie wypierdoli na takiej kostce z takimi
szparami jak ta pokazana w Rybniku to będzie fart.

Urzędnikom nie potrzeba przepisów które nad interpretują potem jak np
wykłócanie się przez Panią z wydziału komunikacji Rumi na moim spotkaniu
z P Burmistrz o to że 1cm wystającego krawężnika jest zgodny z
przepisami (twierdziła nawet że 2cm są ok), ja jej odpowiadałem że
mojego syna to nie interesuje ile wystaje w/g ustawy jego interesowały
ostatnio przygryzione wargi :-).

Data: 2010-04-15 00:28:32
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
CPR Rybnik Gliwicka
arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Wystarczył by zapis w ustawie iż droga dla rowerów obowiązkowa "musi"

Właśnie nie. Jedyne co trzeba zmienić w tej ustawie to to, że rowerzysta
nie "musi", a "może" poruszać się po DDR, ergo znak C-13 powinien stać się
znakiem "serii" D-x. --
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-04-15 08:10:51
Autor: arturbac
CPR Rybnik Gliwicka
W dniu 2010-04-15 00:28, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
arturbac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Wystarczył by zapis w ustawie iż droga dla rowerów obowiązkowa "musi"

Właśnie nie. Jedyne co trzeba zmienić w tej ustawie to to, że rowerzysta
nie "musi", a "może" poruszać się po DDR, ergo znak C-13 powinien stać się
znakiem "serii" D-x.

Nie zgodzę się dlatego że w miastach jest ograniczona przestrzeń i nie
można pozwolić na jej marnowanie. A druga sprawa to jest marnotrawstwo
publicznych pieniędzy i podejście róbcie co chcecie byle mnie to nie
dotyczyło jest złe. A trzecia sprawa to dzieci i niedoświadczeni dorośli
nie powinni być narażani na utratę życia przez dobrowolne acz idiotyczne
rozwiązania.

C-16+T-22 to dobre rozwiązanie tymczasowe aby nie zginąć w czasach gdy
jesteśmy bezsilni i urzędasów nie interesuje co i jak robią.

Data: 2010-04-17 10:48:33
Autor: Piotr Rościszewski
CPR Rybnik Gliwicka
Wystarczył by zapis w ustawie iż droga dla rowerów obowiązkowa "musi"
przejść test Matki z dzieckiem min 15kg wychylonym na prawo z fetelika i
zakupami 10szt jaj z rowerem na męskiej ramie ubranej w mini i kołami od
szosy i dany urzędnik powinien taki test przejechać po drodze którą
dopuszcza do ruchu.

Test jak najbardziej, ale z tym cyrkowym zestawieniem: męską ramą w mini to grubo przesadziłeś.

a) Męska rama + mini + dziecko i fotelik: Mając 10-25kg bagaży na tylnim
siodełku aby przepchać rower przez przejście trzeba zejść z niego. A
więc podnieś nogę powyżej ramy ale przed siodełkiem, robie to 1 raz
codziennie na koniec jazdy do przedszkola i słabo widzę robienie tego 6
razy

Po pierwsze trudno nazywać drogą dla rowerów coś, co wymaga regularnego zsiadania z roweru. Takie rozwiązania towwrzystwa rowerowe powinny regularnie zgłaszać do prokuratora o sprzeniewierzenie publicznych pieniędzy.

b) Jajka w koszyku na kierownicy i w foteliku dziecięcym. To nie jest
żart, jeśli się jajka potłuką to macie duże szanse że wasze dziecko
przygryzie sobie język lub wargi, mój syn już to przetrenował :-(

daruj sobie te jajka. Jak siępotłuką, to znaczy, że łamaga źle je spakował.
A język trzyma się między zębami. Nie potrafiłeś nauczyć dzieciaka tego drobiazgu?

--


Data: 2010-04-17 19:41:01
Autor: arturbac
CPR Rybnik Gliwicka
W dniu 2010-04-17 12:48, Piotr Rościszewski pisze:
A język trzyma się między zębami. Nie potrafiłeś nauczyć dzieciaka tego drobiazgu?

No teraz to pierdoły pociskasz, do przedszkola wożę dziecko nie 10
letnie a 3-5 latka.
Nie masz kontroli co akurat robi z językiem w buzi, i takie małe dzieci
ogólnie potrafią dekoncentrować się i zapominać o detalach.

Data: 2010-04-17 21:55:00
Autor: Piotr Rościszewski
CPR Rybnik Gliwicka
arturbac <artur_no_spam@no_spam.ebasoft.com.pl> napisał(a):
W dniu 2010-04-17 12:48, Piotr Rościszewski pisze:
> A język trzyma się między zębami. Nie potrafiłeś nauczyć dzieciaka tego > drobiazgu?

No teraz to pierdoły pociskasz, do przedszkola wożę dziecko nie 10
letnie a 3-5 latka.
Nie masz kontroli co akurat robi z językiem w buzi, i takie małe dzieci
ogólnie potrafią dekoncentrować się i zapominać o detalach.

Gratuluję inteligentnego komentarza. Woziłem w koszyku trójkę własnych dzieci, a teraz wożę już drugiego wnuka. Problemy dotyczyły nóżek, bo dawniej nie było takich fantastycznych fotelików - koła obiłem blachą i było po kłopocie. Większym kłopotem był dawniej brak szelek - ciekawskie dzieci potrafiły stanąc w koszyku, żeby coś zobaczyć. Teraz i ten problem zniknął.

--


Data: 2010-04-18 00:13:26
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
CPR Rybnik Gliwicka
Piotr Rościszewski bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić):
Nie masz kontroli co akurat robi z językiem w buzi, i takie małe dzieci
ogólnie potrafią dekoncentrować się i zapominać o detalach.

Gratuluję inteligentnego komentarza.

Panowie, panowie, nie żryjta się, bo nie ma o co. Było źle, jest lepiej i
dobrze. Byle lepiej było z infrastrukturą i nad tym ta dyskusja.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2010-04-18 01:57:01
Autor: arturbac
CPR Rybnik Gliwicka
W dniu 2010-04-17 23:55, Piotr Rościszewski pisze:
Gratuluję inteligentnego komentarza. Woziłem w koszyku trójkę własnych dzieci, a teraz wożę już drugiego wnuka.

Ja go nie wożę od święta a 2 razy na dzień przez cały rok.
Nie przygryza sobie języka co dzień ale zdarzyło się na krawężniku
profilowanym pomiędzy ulicą a parkingiem.

Podsumuje:
Całość moich wypocin ma obrazować problem jakości.
Dla samochodu posiadającego amortyzację czy wygodne foteliki dziecięce
buduje się gładziutkie drogi asfaltowe a dla roweru z fotelikami jakości
co najwyżej oferowanej przez np HAMAX krawężniki w poprzez, równoległe
koleiny w kostce brukowej, słupy śmietniki, znaki przystanki, pieszych w
skrajni drogi.

Co dzień wożę dziecko do przedszkola ulicami, gdybym musiał tą trase
pokonywać czymś takim jak np w Rybniku (identyko bzdury były w Rumi) to
nie odwoziłbym go rowerem a samochodem.
W imię czego miałbym się męczyć i irytować i ryzykować wypadek przy
notorycznych wymuszeniach pierwszeństwa na przejazdach rowerowych 2 razy
na dzień.

Data: 2010-04-18 07:53:10
Autor: Piotr Rościszewski
CPR Rybnik Gliwicka
Ja go nie wożę od święta a 2 razy na dzień przez cały rok.
Nie przygryza sobie języka co dzień ale zdarzyło się na krawężniku
profilowanym pomiędzy ulicą a parkingiem.

Nie możesz swojego pecha przelewać na innych. Przesadziłeś.

Podsumuje:
Całość moich wypocin ma obrazować problem jakości.

Ale to nie upoważnia do sypania głupawymi argumentami.

Dla samochodu posiadającego amortyzację czy wygodne foteliki dziecięce
buduje się gładziutkie drogi asfaltowe a dla roweru z fotelikami jakości
co najwyżej oferowanej przez np HAMAX krawężniki w poprzez, równoległe
koleiny w kostce brukowej, słupy śmietniki, znaki przystanki, pieszych w
skrajni drogi.

To fakt. Argumentów nie musisz upiększać samo pękającymi jajkami, obanażającymi się paniami w miniówach, dziećmi uprawiającymi akrobacje w foteliku itd. Jak z takimi argumentami wyskoczysz w magistracie, to Cię wezmą za zwykłego oszołoma i nic nie wskórasz.
 
Co dzień wożę dziecko do przedszkola ulicami, gdybym musiał tą trase
pokonywać czymś takim jak np w Rybniku (identyko bzdury były w Rumi) to
nie odwoziłbym go rowerem a samochodem.

W jednym miejscu się zbyły, to i w drugim powinny.

W imię czego miałbym się męczyć i irytować i ryzykować wypadek przy
notorycznych wymuszeniach pierwszeństwa na przejazdach rowerowych 2 razy
na dzień.

Sam sobie odpowiedziałeś na to pytanie. Durnowaci urzędnicy mogą otrzymać tylko durnowaty efekt swoich poczynań.

--


Data: 2010-04-15 07:59:31
Autor: MichałG
CPR Rybnik Gliwicka
Marek 'marcus075' Karweta pisze:
MadMan bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
http://pokazywarka.pl/cpr_gliwicka_rybnik/ - historia korespondencji. Mi witki opadły, nic chyba z tym nie zrobię.

Odpisz "jest pan idiotą", względnie "nie potrafi pan czytać".
Ja pierniczę.

akurat nie jest... choc odpowiedzi skłaniają do takich wniosków ;)
Po prostu często musi odpowiedzieć na min kilka takich majli/pism/inetrwencji ustnych dziennie i to w dodatku tak, by nie generowac dodatkowych kosztów (przebudowa).
Proponuje nie zniechęcać sie... Przeciwnika z Urzędzie nalezy zmęczyć.... ;) ;) ;)


Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-04-17 10:35:47
Autor: Piotr Rościszewski
CPR Rybnik Gliwicka
Odpisz "jest pan idiotą", względnie "nie potrafi pan czytać".

Podstawowe twierdzenie dotyczące inteligencji: głupi nigdy nie zrozumie, że jest głupi. Pisanie "jest pan idiotą" jest daremne, bo adresat i tak tego nie zrozumie. A co stwierdzenia "nie potrafi pan czytać" no to i owszem, bo urzędnicy nigdy nie czytają tego, o co chodzi petentowi, ale mają swoje wyuczone mantry, które klepią bemyślnie bez narażania swojego stołka.

--


Data: 2010-04-17 10:35:53
Autor: Piotr Rościszewski
CPR Rybnik Gliwicka
Odpisz "jest pan idiotą", względnie "nie potrafi pan czytać".

Podstawowe twierdzenie dotyczące inteligencji: głupi nigdy nie zrozumie, że jest głupi. Pisanie "jest pan idiotą" jest daremne, bo adresat i tak tego nie zrozumie. A co stwierdzenia "nie potrafi pan czytać" no to i owszem, bo urzędnicy nigdy nie czytają tego, o co chodzi petentowi, ale mają swoje wyuczone mantry, które klepią bemyślnie bez narażania swojego stołka.

--


CPR Rybnik Gliwicka

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona