Data: 2015-11-25 17:13:20 | |
Autor: adam | |
CZAJNIK | |
W dniu 2015-11-25 o 11:49, Majka pisze:
(...) CICHY! czajnik?(...) Majka Patrz, tyle lat gotuję i nie zwróciłem uwagi. Ale coś w tym jest. W pracy mam Philipsa z grzałką na wierzchu, w domu Electrolux z grzałką krytą. Electrolux szumi tak, że doprowadza mnie do pasji, nie słyszę radia, do żony muszę krzyczeć, nie słyszę tego co żona do mnie mówi, żona wtedy się denerwuje itd. Wreszcie jak się wyłączy to oddycham z ulgą. Philips umiarkowanie szumi, raczej nie zwracam na to uwagi. dB oczywiście nie mierzyłem, to subiektywne odczucie tego hałasu. Ale może być to też kwestia akustyki pomieszczenia, budowy konkretnego modelu, mocy grzałki itp, niekoniecznie tego o czym piszesz. Z ciekawości wezmę zaraz tego Philipsa do domu i porównam. Jutro napiszę. Kwestia druga - oprócz głośności zwróć uwagę na rodzaj plastiku, niektóre tak śmierdzą, ze bałbym się zagotować w tym wody. I znowu - moje subiektywne odczucie - białe mniej śmierdzą. Chyba najlepszy byłby ceramiczny. |
|
Data: 2015-11-25 21:48:59 | |
Autor: cef | |
CZAJNIK | |
W dniu 2015-11-25 o 17:13, adam pisze:
nie słyszę tego co żona do mnie mówi, żona wtedy Ja też nie lubię jak żona zrzędzi. :-) |
|
Data: 2015-11-26 08:52:24 | |
Autor: adam | |
CZAJNIK | |
W dniu 2015-11-25 o 17:13, adam pisze:
W dniu 2015-11-25 o 11:49, Majka pisze: Już po testach. Zrobiłem dwie próby, raz gotowałem 1,5l wody, raz 0,7l. Nie ma różnicy, przynajmniej dla mojego ucha. Jedynie Electrolux ma trochę niższy dźwięk, Philips nieco wyższy. Obydwa mają po 2200 Wat. |