Data: 2011-05-13 09:07:40 | |
Autor: cytryna | |
CZĘŚCIEJ ZMIENIAJĄ PARTIE NIŻ SKARPETKI | |
Bartosz Arłukowicz, świeżo upieczony minister ds. wykluczenia w rządzie PO, w jedno popołudnie przebył drogę z lewej strony sceny politycznej na centroprawicę. Arłukowicz wierny był lewicy przez dekadę. W 2002 r. jako bezpartyjny zdobył mandat radnego w Szczecinie z listy SLD – UP. Potem zapisał się do Socjaldemokracji Polskiej (SdPl), by po czterech latach z niej wystąpić.
W 2009 r. wstąpił do Unii Pracy, ale prosił przewodniczącego, by utrzymać to w tajemnicy "ze względu na plany polityczne". Waldemar Witkowski, szef UP, do dziś ma w biurku jego deklarację członkowską. Z tytułu członkostwa Arłukowicza UP niewiele zyskała, bo nie dość, że mało kto o tym wiedział, to na dodatek nie płacił składek. Jaka przyszłość czeka go teraz? Mirosław Drzewiecki z PO, jeden z bohaterów afery hazardowej, już powiedział, że w komisji powołanej do wyjaśnienia tej sprawy Arłukowicz uprawiał teatr polityczny. "Polityczny satyr zgwałcił nimfę" »"Zabolało mnie odejście Arłukowicza" »Kalisz: będą kolejne przejścia do PO »"Chcę realizować to co zawsze robiłem" »Arłukowicz niedawno krytykował rząd »"Bartek miał ode mnie propozycje startu" »Arłukowicz wystartuje z listy PO? »Arłukowicz ministrem od "wykluczonych" »"Arłukowicz wybrał rządową limuzynę" »"Arłukowicz rozmienia się na drobne" » Podobny ruch jak Arłukowicz, tylko w przeciwnym kierunku, wykonał Andrzej Celiński. Ten znany działacz solidarnościowej opozycji w czasach PRL, po 1989 r. członek Unii Demokratycznej, a potem Unii Wolności, wstąpił w 1999 r. do SLD. Jego dawni koledzy z "S" nie mogli w to uwierzyć. Potem Celiński przeszedł do SdPl, z której też wystąpił. Ciągle jest posłem i szykuje się do walki o mandat senatora. Podobno jest już po słowie z SLD, który chce go poprzeć. Na lewicy prawdziwym rekordzistą transferowym jest Tomasz Nałęcz. Był w PZPR, Socjaldemokracji RP, Unii Pracy i SdPl. Kapitał polityczny i medialną popularność zbił jednak dzięki przewodniczeniu komisji śledczej wyjaśniającej tzw. aferę Rywina. Funkcję tę piastował dzięki poparciu SLD. W 2005 r. został szefem sztabu wyborczego kandydata na prezydenta Marka Borowskiego. Ale ku zaskoczeniu wszystkich porzucił swojego lidera, by w tych samych wyborach wesprzeć kampanię Włodzimierza Cimoszewicza z SLD. W 2010 r. najpierw sam chciał wystartować w wyborach prezydenckich, po 10 kwietnia wycofał się i poparł Bronisława Komorowskiego z PO, a po jego zwycięstwie został doradcą prezydenta ds. historycznych. Na prawicy Stefan Niesiołowski. Karierę zaczynał w Zjednoczeniu Chrześcijańsko- Narodowym, później na krótko związał się z niszowym, ale obfitującym w polityczne gwiazdy Przymierzem Prawicy (byli tam m.in. późniejszy premier Kazimierz Marcinkiewicz, i późniejszy szef CBA Mariusz Kamiński), które samodzielnie istniało na scenie politycznej zaledwie rok i zjednoczyło się z PiS. Niesiołowskiego już tam nie było. Ze Zbigniewem Romaszewskim i Janem Rulewskim założył jeszcze bardziej niszowy ruch Suwerenność-Praca-Sprawiedliwość. W 2005 r. związał się z PO, jest wicemarszałkiem Sejmu i, sądząc po wypowiedziach, nigdzie dalej się nie wybiera. Michał Kamiński należał do: narodowo-radykalnego Narodowego Odrodzenia Polski, ZChN i Przymierza Prawicy.Prawdziwą karierę zrobił jednak w PiS, jako jeden ze spin doktorów, i to dzięki tej partii już drugą kadencję sprawuje mandat europosła. Mimo to jesienią zeszłego roku związał się z partią Polska Jest Najważniejsza. Jakie będą jego dalsze losy? PJN nie ma wielkich szans na wejście do Sejmu w tegorocznych wyborach i może nie przetrwać na scenie politycznej. Kamiński jednak – jak można usłyszeć w nieoficjalnych rozmowach – ma na siebie pomysł. Postanowił zostać ambasadorem UE w Uzbekistanie. Według "Wprost" zabiega o poparcie szefa MSZ Radosława Sikorskiego. itd.,itd. tylko głosować na takich sprzedajnych mydłków. -- |
|
Data: 2011-05-13 09:36:22 | |
Autor: Leprechuan | |
CZĘŚCIEJ ZMIENIAJĄ PARTIE NIŻ SKARPETKI | |
Użytkownik "cytryna" <cytryna4@poczta.onet.eu> napisał w wiadomości news:524f.00000387.4dccd8bcnewsgate.onet.pl... Bartosz Arłukowicz, świeżo upieczony minister ds. wykluczenia w rządzie PO, w Zawsze wierni PiS: Zyta Gilowska, Nelly Rokita, Ryszard Czarnecki (londyńczyk!), Michał Kamiński (licencjat 2008), Adam Bielan (nie ukończył studiów), Mariusz Błaszczyk (historyk) itd itp. Pokaż mi chociaż jednego w PiS, który nie wędrował po partiach politycznych. Arłukowicz wykonał bardzo dobry ruch. To jego życie i jego wybór. Dalsze kiszenie się w towarzystwie towarzyszy z PZPR to nie miejsce dla zdolnego lekarza i społecznika. BomBel |
|
Data: 2011-05-13 15:46:05 | |
Autor: jadrys | |
CZÄĹCIEJ ZMIENIAJÄ PARTIE NIĹť SKAR PETKI | |
W dniu 2011-05-13 09:36, Leprechuan pisze:
ArĹukowicz wykonaĹ bardzo dobry ruch. To jego Ĺźycie i jego wybĂłr. Dalsze kiszenie siÄ w towarzystwie towarzyszy z PZPR to nie miejsce dla zdolnego lekarza i spoĹecznika. To dlaczego od razu nie wstÄ piĹ ten karierowicz do PO? Ja osobiĹcie brzydzÄ sie takimi ludĹşmi. -- Kapitalizm jest chorobÄ (zarazÄ ) z ktĂłrÄ naleĹźy walczyÄ.. InstalujÄ c Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku.. |
|
Data: 2011-05-13 16:41:19 | |
Autor: cirrus | |
CZÄĹCIEJ ZMIENIAJÄ PARTIE NIĹť SKARPETKI | |
UĹźytkownik "jadrys" <Che@yahoo.com> napisaĹ w wiadomoĹci news:iqjd2k$2g3$4news.onet.pl...
W dniu 2011-05-13 09:36, Leprechuan pisze: A czego wg ciebie miaĹby siÄ wstydziÄ, podpisaĹ jakiĹ doĹźywotni cyrograf, przysiÄgaĹ, ze na dobre i zĹe? JeĹźeli ktos miaĹby siÄ czegoĹ wstydziÄ to Napierdalski, Ĺźe jest taki cienki i boi siÄ konkurencji, wg mnie to ciapek szkodzÄ cy swojej partii. -- stevep |
|