Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.sport.pilka-nozna   »   Cafe Futbol czyli polskie piekiełko

Cafe Futbol czyli polskie piekiełko

Data: 2009-03-29 11:30:59
Autor: yamma
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
Matko Boska! Co to za debile! Zgadnijcie za co najeżdżają na Beenhakkera? Za to, że wystawił Błaszczykowskiego. Bo Kuba z uwagi na kontuzję zagrał słabo i mógł mu zrobić krzywdę! A kretyni już zapomnieli jak wrzeszczeli na Beenhakkera za to, że odesłał Kubę do domu na ME 2008. Normalnie, oglądam i płaczę ze smiechu. No i oczywiście żelazny temat: Garncarczyk. Gdyby grał, to na bank wygralibyśmy co najmniej 5:0.
yamma

Data: 2009-03-29 12:07:04
Autor: stebi
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
Sorry, ale przegrywamy 3-1, a na boisku pojawia się koleś, który 3 miesiące leczył kontuzję i właśnie ją wyleczył. Jak dla mnie, to wpuszczenie Błaszczykowskiego, to było kompletne nieporozumienie.

Data: 2009-03-29 14:01:16
Autor: Cavallino
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:gqnf58$ifa$1inews.gazeta.pl...
Matko Boska! Co to za debile! Zgadnijcie za co najeżdżają na Beenhakkera? Za to, że wystawił Błaszczykowskiego.

I mają rację.
Błaszczykowski był totalnie nie do gry.
Nie dość że bał się w piłkę kopnąć, to jeszcze formy też nie mógł mieć, skoro ostatnio grał na poważnie 3 miesiące temu.

Kiedy wreszcie w reprezie będą grać zawodnicy, którzy są OBECNIE w formie, a nie kilka lat wcześniej?
Dotyczy to nie tylko Błaszczykowskiego.
Np. Wojtkowiak i Murawski też powołania dostać nie powinni.

Data: 2009-03-29 14:09:52
Autor: Mane
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
Cavallino pisze:

Kiedy wreszcie w reprezie będą grać zawodnicy, którzy są OBECNIE w formie, a nie kilka lat wcześniej?
Dotyczy to nie tylko Błaszczykowskiego.
Np. Wojtkowiak i Murawski też powołania dostać nie powinni.

Tak na szybko dodałbym jeszcze Wilka. Ale problem polega na tym, że nie ma zmienników, sprawdzonych zmienników, a nie "debiutantów" w meczach o punkty.

Data: 2009-03-29 15:27:22
Autor: Cavallino
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
Użytkownik "Mane" <mane1@wp.pl> napisał w wiadomości news:gqnoer$5kr$1inews.gazeta.pl...
Cavallino pisze:

Kiedy wreszcie w reprezie będą grać zawodnicy, którzy są OBECNIE w formie, a nie kilka lat wcześniej?
Dotyczy to nie tylko Błaszczykowskiego.
Np. Wojtkowiak i Murawski też powołania dostać nie powinni.

Tak na szybko dodałbym jeszcze Wilka.

Wilk pojechał jako zapchajdziura chyba, sam nawet nie wierzył że będzie w składzie na mecz.

Ale problem polega na tym, że nie ma zmienników, sprawdzonych zmienników, a nie "debiutantów" w meczach o punkty.

I jak widać dokładnie o niczym to nie świadczy, niedebiutanci potrafią odstawić taki cyrk jak wczoraj.
Więc lepiej niech grają niedoświadczeni, za to w formie.

Data: 2009-03-29 20:01:01
Autor: yamma
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
Mane wrote:
Cavallino pisze:

Kiedy wreszcie w reprezie będą grać zawodnicy, którzy są OBECNIE w
formie, a nie kilka lat wcześniej?
Dotyczy to nie tylko Błaszczykowskiego.
Np. Wojtkowiak i Murawski też powołania dostać nie powinni.

Tak na szybko dodałbym jeszcze Wilka. Ale problem polega na tym, że
nie ma zmienników, sprawdzonych zmienników, a nie "debiutantów" w
meczach o punkty.

Dokładnie! Kolesie z Polsatu zawsze mnie rozśmieszają, bo im się wydaje, że mamy dziesiątki ukrytych piłkarskich gwiazd, tylko ten wredny i głupi Beenhakker ich nie chce dostrzec. A prawda jest taka, że lata zaniedbań spowodowały, że nasza piłka z roku na rok coraz bardziej leci na łeb na szyję. Najsmutniejsze jest to, że piłkarze obecnego lidera ekstraklasy zagrali na swoim poziomie i na tle rywala wyglądali beznadziejnie. Lewandowski, który w naszej lidze jest praktycznie nie do przepchnięcia dawał się ogrywać Irlandczykom jak dziecko a Bandrowski na boisku po prostu nie istniał.
yamma

Data: 2009-03-29 20:44:07
Autor: Cavallino
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:

Tak na szybko dodałbym jeszcze Wilka. Ale problem polega na tym, że
nie ma zmienników, sprawdzonych zmienników, a nie "debiutantów" w
meczach o punkty.

Dokładnie! Kolesie z Polsatu zawsze mnie rozśmieszają, bo im się wydaje, że mamy dziesiątki ukrytych piłkarskich gwiazd, tylko ten wredny i głupi Beenhakker ich nie chce dostrzec. A prawda jest taka, że lata zaniedbań spowodowały, że nasza piłka z roku na rok coraz bardziej leci na łeb na szyję.

W czym wydatnie pomaga powoływanie kiepsko grających gwiazdeczek z Zachodu zamiast wybijających się w naszej lidze grajków.
Jak onegdaj postępował Leo.
Kto zrobił nam Euro?

Nie Żurawski, Szymkowiak, Bąk czy Żewłak, tylko Matusiak, Błaszczykowski, Garguła, Bronowicki i inni, których Leo znalazł w polskiej lidzie i wstawił do składu (plus Smolarek).
I jakoś dali radę, nie pękli i było dobrze.
Z Portugalią to właśnie oni byli autorami tego zwycięstwa.
W innych meczach jeszcze bardziej.

Od kiedy gra się w reprezie za zasługi i nazwisko (czyli od przed Euro), wszystko poleciało na łeb na szyję.

To nie zawodnicy w Polsce się zmienili, to Benhakerowi coś odpierdoliło i to dokumentnie.
Może to starczy uwiąd?
W tej chwili to drugi Engel po Korei i właśnie za to powinien wylecieć.
Czym szybciej tym lepiej.

Bandrowski na boisku po prostu nie istniał.

Bo do taktyki gry ala Petrescu (czyli mocna piła górą i zapierdalać za nią) on się nadaje jak pralka do mycia słonia.
Nie jestem trenerem za pół miliona ojro rocznie, a takie proste rzeczy wiem.
Czemu nie można wymagać tego, od kogoś kto taką kasę bierze?

Data: 2009-03-29 20:59:28
Autor: Mane
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
Cavallino pisze:

Bo do taktyki gry ala Petrescu (czyli mocna piła górą i zapierdalać za nią) on się nadaje jak pralka do mycia słonia.
Nie jestem trenerem za pół miliona ojro rocznie, a takie proste rzeczy wiem.
Czemu nie można wymagać tego, od kogoś kto taką kasę bierze?

Z tego co Leo mowil przed mecze to taktyka miala byc taka, zeby grac dolem. Ostatecznie nie wiem czy trenerowi sie cos w ostatniej chwili odwidziala, czy jak zwykle pilkarzyki zagrali po swojemu, czyli na alibi, na dzide, wyjebac pilke jak najdalej od siebie i niech sie martwi ktos inny.

Data: 2009-03-29 21:38:31
Autor: yamma
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
Mane wrote:
Cavallino pisze:

Bo do taktyki gry ala Petrescu (czyli mocna piła górą i zapierdalać
za nią) on się nadaje jak pralka do mycia słonia.
Nie jestem trenerem za pół miliona ojro rocznie, a takie proste
rzeczy wiem.
Czemu nie można wymagać tego, od kogoś kto taką kasę bierze?

Z tego co Leo mowil przed mecze to taktyka miala byc taka, zeby grac
dolem. Ostatecznie nie wiem czy trenerowi sie cos w ostatniej chwili
odwidziala, czy jak zwykle pilkarzyki zagrali po swojemu, czyli na
alibi, na dzide, wyjebac pilke jak najdalej od siebie i niech sie
martwi ktos inny.

Obydwaj popełniacie ten sam błąd wymagając od naszych piłkarzy gry co najmniej na poziomie Hiszpanii czy Portugalii. A tak naprawdę nasz poziom niewiele odbiega od poziomu gry Irlandii, Słowenii czy Słowacji. Z całym szacunkiem ale Auxerre, Southampton czy Hannover, to nie sa kluby z górnej półki. Nasi kopacze grali dokładnie na takim poziomie na jakim są ich umiejętności, z wyjątkiem tej trójki, którą wymieniłem w innym wątku (Boruc, Żewłakow, Dudka). Wasilewski popełnił błąd przy drugiej bramce ale, najzwyczajniej w świecie, tego można było się po nim spodziewać. Krzynówek wiekszość meczu statystował ale wszystko wskazuje na to, że mamy już kolejnego trenera, który się na niego uwziął, bo ostatni mecz przesiedział na ławce i wszedł w 90 minucie. I tak można byłoby po kolei wymieniać wszystkich grajków a najsmutniejsze w tym wszystkim jest to, że Leo przetestował coś ok. 70 grajków i zmienników nie widać. Reprezentacja "B" zagrała kilka meczów ale za wyjątkiem przebłysków u Boguskiego czy Rzeźniczaka, to IMO nikt nie gra na takim poziomie aby zastapić kogokolwiek z pierwszego zespołu. Reprezentacja oparta na Wiśle Kasperczaka, która Janasowi i w części Beenhakkerowi zapewniła awanse właśnie się wykruszyła i jesteśmy w tzw. głębokiej dupie.
yamma

Data: 2009-03-29 22:16:14
Autor: Mane
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
yamma pisze:

Obydwaj popełniacie ten sam błąd wymagając od naszych piłkarzy gry co najmniej na poziomie Hiszpanii czy Portugalii.

Ale ja nie wymagam takiej gry, tylko chcialem zauwazyc ze zwalanie na taktyke Leo to duze uproszczenie, bo tak naprawde nie wiadomo jaka byla taktyka, i na ile zawodnicy ja realizowali. A czy nie realizowali bo nie sa w stanie ze w zgledu na ich umiejetnosc, a raczej ich brak to juz temat na inne, dlugie opowiadanie.

Data: 2009-03-29 23:05:25
Autor: Cavallino
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości news:

Obydwaj popełniacie ten sam błąd wymagając od naszych piłkarzy gry co najmniej na poziomie Hiszpanii czy Portugalii. A tak naprawdę nasz poziom niewiele odbiega od poziomu gry Irlandii, Słowenii czy Słowacji.

Ale jakoś Lech daje radę wymieniać piłki w miarę sprawnie i przeciwnicy klubowi (pewnie lepsi niż ta Iralndia Płn) nie bardzo mu w tym mogli przeszkodzić.
To co, w reprezie grają gorsi gracze?

Nie uwierzę.

Co najwyżej gorzej wyselekcjonowani.

I proszę mnie tu Stilicem nie czarować, bo wymagam tylko celnych podań na kilka metrów, niekoniecznie otwierających.

Data: 2009-03-30 19:41:46
Autor: UGI
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko

Użytkownik "yamma" <yamma@wp.pl> napisał w wiadomości

Obydwaj popełniacie ten sam błąd wymagając od naszych piłkarzy gry co najmniej na poziomie Hiszpanii czy Portugalii.

ROTFL, sadze ze oni raczej wymagaja gry na pozimie wyzszym niz San Marino, ale niestety Polacy nie przystali do tych wymagan. Zreszta zeby pokonac Irlandie Polnocna wcale nie trzeba poziomu Hiszpanii.


A tak naprawdę nasz poziom niewiele odbiega od poziomu gry Irlandii, Słowenii czy Słowacji. Z całym szacunkiem ale Auxerre, Southampton czy Hannover, to nie sa kluby z górnej półki. Nasi kopacze grali dokładnie na takim poziomie na jakim są ich umiejętności,

Przestan znowu sobie i innym mydlic oczy. Akurat cala wyjsciowa jedenastka poza Dudka gra regularnie w swoich klubach, mocnych ligach. Ale Leo znowu polowie przypisal inna pozycje niz ich nominalna a do tego dobral taktyke rodem z Gornika Zabrze, który od poltorej roku wykopuje pilki do przodu czego efektem jest ostatnia pozycja w tabeli. Zawsze Leo mogl sie czyms wykrecic ale tu wyjatkowo nie ma czym. U nas wszyscy zdrowi, Irlandczycy maja problemy z zestawieniem jedenastki a na boiska czeszą nas jak kelnerów z Lichtensteinu.

 Krzynówek
wiekszość meczu statystował ale wszystko wskazuje na to, że mamy już kolejnego trenera, który się na niego uwziął, bo ostatni mecz przesiedział na ławce i wszedł w 90 minucie.

Ale oczywiscie nie wiesz ze siedzial dlatego ze byl przeziebiony, mowil o tym w wywiadzie.

Data: 2009-04-01 14:39:01
Autor: maciej
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
UGI napisał:

Zreszta zeby pokonac Irlandie Polnocna wcale nie trzeba poziomu Hiszpanii.

Hiszpania całkiem niedawno zebrała w tyłek w Irlandii Północnej dokładnie tak samo jak my.

Data: 2009-04-01 18:01:48
Autor: UGI
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko

Użytkownik "maciej" <f_r_e_n_z_@_o_2_._p_l> napisał w wiadomoœci

Zreszta zeby pokonac Irlandie Polnocna wcale nie trzeba poziomu Hiszpanii.

Hiszpania całkiem niedawno zebrała w tyłek w Irlandii Północnej dokładnie tak samo jak my.

Bo nie zaprezentowala poziomu Hiszpanii :-)

Data: 2009-03-29 23:02:57
Autor: Cavallino
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
Użytkownik "Mane" <mane1979@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gqogf4$c0h$1inews.gazeta.pl...
Cavallino pisze:

Bo do taktyki gry ala Petrescu (czyli mocna piła górą i zapierdalać za nią) on się nadaje jak pralka do mycia słonia.
Nie jestem trenerem za pół miliona ojro rocznie, a takie proste rzeczy wiem.
Czemu nie można wymagać tego, od kogoś kto taką kasę bierze?

Z tego co Leo mowil przed mecze to taktyka miala byc taka, zeby grac dolem.

No i?
Czemu tak nie było?
Tylko drugi mecz z Koreą nam pokazali?
Z tą różnicą że Kałużnego nie mieliśmy, więc już z założenia nie było szans na powodzenie?

Data: 2009-03-31 15:20:38
Autor: WOJSAL
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
Mane pisze:


Z tego co Leo mowil przed mecze to taktyka miala byc taka, zeby grac
dolem.

Na takiej murawie nie mozna grac dolem, bo - patrz bramka Zewlakowa
i problemy Rogera przy sztuczkach technicznych.

Pozdrawiam,
Wojtek

Data: 2009-03-31 15:22:41
Autor: Cavallino
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
Użytkownik "WOJSAL" <wojsal1@NOSPAM-gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gqt5b3$1b3$1news.task.gda.pl...
Mane pisze:


Z tego co Leo mowil przed mecze to taktyka miala byc taka, zeby grac
dolem.

Na takiej murawie nie mozna grac dolem,

Górą z Irlandczykami tym bardziej nie można grać.
Więc trzeba grać dołem, biorąc poprawkę na możłiwe problemy.

Data: 2009-03-30 12:32:53
Autor: tomus_king
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
> Bandrowski na boisku po prostu nie istniał.

Bo do taktyki gry ala Petrescu (czyli mocna piła górą i zapierdalać za
nią)
on się nadaje jak pralka do mycia słonia.
Nie jestem trenerem za pół miliona ojro rocznie, a takie proste rzeczy
wiem.
Czemu nie można wymagać tego, od kogoś kto taką kasę bierze?
 Wiesz teraz widać ze Leo całkowicie nie trafił ze składem. Ale chyba przed meczem niewielu miało pretensje o podstawowy skład. No bo był wreszcie Jeleń, bardzo chwalony Dudka, nie schodzący poniżej danego poziomu Żewłakow, M.Lewandowski, Wasilewski, stabilny ostatnio Boruc a za Murawskiego grał wyróżniający się na wiosnę Bandrowski. Dziś wiadomo że nawet taki ŁKS by się lepiej zaprezentował od kadry, że trzeba było dać walczaków na taką murawę a posadzić na ławce delikatnych Rogera, Bandrowskiego czy R.Lewandowskiego. Wejście Błaszczykowskiego tez okazało się pomyłką ale potem byłyby pretensje że w końcu to wyjątkowy zawodnik i z takim warto zaryzywkować.
Cóż czas Beenhakkera minął, jest świetnym trenerem ale jednak do Polaków jego "warsztat szkoleniowy" nie dociera i już nie dotrze, stać nas tylko na przebłyski gry ale takie były i za Engela i za Janasa. Zobaczymy co teraz wymyślą w PZPN. --


Data: 2009-03-30 14:45:32
Autor: Cavallino
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
Użytkownik " tomus_king" <tomus_king@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gqqe5l$hsr$1inews.gazeta.pl...
> Bandrowski na boisku po prostu nie istniał.

Bo do taktyki gry ala Petrescu (czyli mocna piła górą i zapierdalać za
nią)
on się nadaje jak pralka do mycia słonia.
Nie jestem trenerem za pół miliona ojro rocznie, a takie proste rzeczy
wiem.
Czemu nie można wymagać tego, od kogoś kto taką kasę bierze?

Wiesz teraz widać ze Leo całkowicie nie trafił ze składem.

Nie zgadzam się.
Nie trafił tylko z ustawieniem tego składu na boisku i wybraną taktyką.

Dziś wiadomo że
nawet taki ŁKS by się lepiej zaprezentował od kadry, że trzeba było dać
walczaków na taką murawę a posadzić na ławce delikatnych Rogera,
Bandrowskiego czy R.Lewandowskiego.

Lewy na pewno nie jest delikatny.
Proponuję przypomnieć sobie jak wdeptał w ziemię brutala Clebera w meczu Wisła-Lech sprzed pół roku.
Tyle że wystawianie go na kresce to absurd.
Tam powinien grać Jeleń.
A Lewy w środku, choćby i razem z Saganowskim.

Data: 2009-03-30 13:50:28
Autor: tomus_king
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
>> > Bandrowski na boisku po prostu nie istniał.
>>
>> Bo do taktyki gry ala Petrescu (czyli mocna piła górą i zapierdalać za
> nią)
>> on się nadaje jak pralka do mycia słonia.
>> Nie jestem trenerem za pół miliona ojro rocznie, a takie proste rzeczy
> wiem.
>> Czemu nie można wymagać tego, od kogoś kto taką kasę bierze?
>
> Wiesz teraz widać ze Leo całkowicie nie trafił ze składem.

Nie zgadzam się.
Nie trafił tylko z ustawieniem tego składu na boisku i wybraną taktyką.


 
>Dziś wiadomo że
> nawet taki ŁKS by się lepiej zaprezentował od kadry, że trzeba było dać
> walczaków na taką murawę a posadzić na ławce delikatnych Rogera,
> Bandrowskiego czy R.Lewandowskiego.

Lewy na pewno nie jest delikatny.
Proponuję przypomnieć sobie jak wdeptał w ziemię brutala Clebera w meczu Wisła-Lech sprzed pół roku.
Tyle że wystawianie go na kresce to absurd.
Tam powinien grać Jeleń.
A Lewy w środku, choćby i razem z Saganowskim.

Jeleń na pomocy a Lewandowski w ataku, to i tak obraz gry by sie nie zmienił. We dwójke by nic nie zrobili, a nadal brakowałoby środka pola. --


Data: 2009-03-30 15:59:07
Autor: Cavallino
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
Użytkownik " tomus_king" <tomus_king@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:

> Wiesz teraz widać ze Leo całkowicie nie trafił ze składem.

Nie zgadzam się.
Nie trafił tylko z ustawieniem tego składu na boisku i wybraną taktyką.

Jeleń na pomocy a Lewandowski w ataku, to i tak obraz gry by sie nie
zmienił.

Pewnie że nie, do tego była konieczna jeszcze zmiana taktyki.
Właśnie na taką jaką Leo dotychczas stosował.

We dwójke by nic nie zrobili, a nadal brakowałoby środka pola.

A niekoniecznie, jeśliby zaprzestać gry na aferę.

Data: 2009-03-31 10:54:19
Autor: tomus_king
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
Cavallino <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał(a):
Użytkownik " tomus_king" <tomus_king@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w
wiadomości
news:

>> > Wiesz teraz widać ze Leo całkowicie nie trafił ze składem.
>>
>> Nie zgadzam się.
>> Nie trafił tylko z ustawieniem tego składu na boisku i wybraną taktyką.

> Jeleń na pomocy a Lewandowski w ataku, to i tak obraz gry by sie nie
> zmienił.

Pewnie że nie, do tego była konieczna jeszcze zmiana taktyki.
Właśnie na taką jaką Leo dotychczas stosował.

> We dwójke by nic nie zrobili, a nadal brakowałoby środka pola.

A niekoniecznie, jeśliby zaprzestać gry na aferę.

Filozofia Beenhakkera była żeby jak najdłużej utrzymywać się przy piłce. Ale na takim boisku nie dało się ot tak poprostu grać po ziemi. Zwłaszcza że oczekujesz tego od naszych, którzy na równej murawie mają z tym problemy. Boisko wszytsko zweryfikowało. Korzystniej było się tak jak Irlandczycy troche się cofnąć i grać agresywnie w środku pola stosują czasem mocniejszy pressing. I kontry masz jak na talerzu. --


Data: 2009-03-31 13:01:53
Autor: Cavallino
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko
Użytkownik " tomus_king" <tomus_king@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:

> We dwójke by nic nie zrobili, a nadal brakowałoby środka pola.

A niekoniecznie, jeśliby zaprzestać gry na aferę.

Filozofia Beenhakkera była żeby jak najdłużej utrzymywać się przy piłce.

A raczej polegała.
W tym meczu musiała być inna, albo brak reakcji na to co sie działo był zadziwiający.

Ale
na takim boisku nie dało się ot tak poprostu grać po ziemi.

Tam się nie dało.
Owszem, na pewno było trudniej, ale trzeba było chociaż spróbować.
A nie naśladować Irlandczyków w ich chaosie.

Data: 2009-03-31 18:09:01
Autor: UGI
Cafe Futbol czyli polskie piekiełko

Użytkownik " tomus_king" <tomus_king@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości

Filozofia Beenhakkera była żeby jak najdłużej utrzymywać się przy piłce. Ale
na takim boisku nie dało się ot tak poprostu grać po ziemi.

Co wy macie z ta murawa. U nas w Polsce mimo podgrzewanych muraw, wiele wyglada gorzej i grajki graja normalnie po ziemi, to samo w Anglii, we Wloszech i na calej kuli ziemskiej. Grac to sie nie da na tym co miala Polska z Niemcami na MS 74 albo w meczu z Ekwadorem wygranym 3:0. Ale nie tu. No ale wiadomo, "złej baletnicy...."

Cafe Futbol czyli polskie piekiełko

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona