Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Cała prawda o nienawiści rządu i władz do rowerzystów

Cała prawda o nienawiści rządu i władz do rowerzystów

Data: 2010-06-03 08:34:10
Autor: Praxis
Cała prawda o nienawiści rządu i władz do rowerzystów
On 3 Cze, 16:33, rober...@mailinator.com wrote:

Ile było sytuacji że człowiek po piwie pchał rower idąc obok, a został
oskarżony o "prowadzenie roweru" i zabrano mu prawo jazdy, dano grzywnę lub
więzienie - mimo że z prawnego puktu widzenia byl pieszym.
Ale zeznanie dwóch policyjnych świadków, ma moc nie do przebicia przed sądami,
jest dowodem samo w sobie, nie potrzeba dowodów rzeczowych, nagrań,
rejestracji itp. Pieszemu pchającemu rower nikt nie uwierzy.


A tak serio - to ile było takich sytuacji, bo ja szczerze mówiąc
pierwsze słyszę o tym. Nie wiem po jaką cholerę miałby jakiś patrol to
robić, przyjemność żadna a papierów do wypisania pół taczki.
__
praxis

Data: 2010-06-03 17:35:51
Autor: robertcb
Cała prawda o nienawiści rządu i władz do rowerzystów
On 3 Cze, 16:33, rober...@mailinator.com wrote:

> Ile było sytuacji że człowiek po piwie pchał rower idąc obok, a został
> oskarżony o "prowadzenie roweru" i zabrano mu prawo jazdy, dano grzywnę lub
> więzienie - mimo że z prawnego puktu widzenia byl pieszym.
> Ale zeznanie dwóch policyjnych świadków, ma moc nie do przebicia przed
sądami,
> jest dowodem samo w sobie, nie potrzeba dowodów rzeczowych, nagrań,
> rejestracji itp. Pieszemu pchającemu rower nikt nie uwierzy.


A tak serio - to ile było takich sytuacji, bo ja szczerze mówiąc
pierwsze słyszę o tym. Nie wiem po jaką cholerę miałby jakiś patrol to
robić, przyjemność żadna a papierów do wypisania pół taczki.

Ale statystyka jest, i co za tym idzie premia.
Nie ważne ze człowiek z rowerem ma zmarnowane życie i syf w papierach.

śmiem twierdzić że zdecydowana większość (o ile nie wszystkie) przypadki, w których patrol zatrzymał i legitymował człowieka pchającego rower, poddano go badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, a alkomat wykazał powyżej 0,5 promila.

--


Data: 2010-06-03 17:52:02
Autor: johnkelly
Cała prawda o nienawiści rządu i władz do rowerzystów
robertcb@mailinator.com pisze:

Ale statystyka jest, i co za tym idzie premia.
Nie ważne ze człowiek z rowerem ma zmarnowane życie i syf w papierach.

śmiem twierdzić że zdecydowana większość (o ile nie wszystkie) przypadki, w których patrol zatrzymał i legitymował człowieka pchającego rower, poddano go badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, a alkomat wykazał powyżej 0,5 promila.

Przepraszam, ale osoby niepoczytalne lub stanowiące zagrożenie winny być eliminowane z otoczenia. Że jazda z promilami jest karana - powszechnie wiadomo. Więc osobnik, który pomimo posiadania wiedzy w tym zakresie decyduje się na jazdę po spożyciu musi być niepoczytalny. Jeśli jest poczytalny a mimo to się na to decyduje, to zna stawkę. Z jakiego powodu mam mu współczuć?

Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
.................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Data: 2010-06-03 17:53:14
Autor: robertcb
Cała prawda o nienawiści rządu i władz do rowerzystów

Przepraszam, ale osoby niepoczytalne lub stanowiące zagrożenie winny być eliminowane z otoczenia. Że jazda z promilami jest karana - powszechnie wiadomo. Więc osobnik, który pomimo posiadania wiedzy w tym zakresie decyduje się na jazdę po spożyciu musi być niepoczytalny. Jeśli jest poczytalny a mimo to się na to decyduje, to zna stawkę. Z jakiego powodu mam mu współczuć?

Z takiego że w tej chwili rozmawiamy o sytuacji PIESZEGO pod wpływem alkoholu, który PCHAŁ rower idąc obok niego.

--


Data: 2010-06-03 18:05:01
Autor: Konrad Kosmowski
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
** robertcb@mailinator.com wrote:

Przepraszam, ale osoby niepoczytalne lub stanowiące zagrożenie winny być
eliminowane z otoczenia. Że jazda z promilami jest karana - powszechnie
wiadomo. Więc osobnik, który pomimo posiadania wiedzy w tym zakresie
decyduje się na jazdę po spożyciu musi być niepoczytalny. Jeśli jest
poczytalny a mimo to się na to decyduje, to zna stawkę. Z jakiego powodu mam
mu współczuć?

Z takiego że w tej chwili rozmawiamy o sytuacji PIESZEGO pod wpływem
alkoholu, który PCHAŁ rower idąc obok niego.

W zasadzie zdarza mi się pod wpływem nieść złożony rower (na takie sytuacje -
wyjazd z perspektywą popicia nabyłem dahoniwo) np. z lokalu do taksówki - czy
popełniam wykroczenie? --
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK

Data: 2010-06-03 18:08:25
Autor: robertcb
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
** robertcb@mailinator.com wrote:

>> Przepraszam, ale osoby niepoczytalne lub stanowiące zagrożenie winny być
>> eliminowane z otoczenia. Że jazda z promilami jest karana - powszechnie
>> wiadomo. Więc osobnik, który pomimo posiadania wiedzy w tym zakresie
>> decyduje się na jazdę po spożyciu musi być niepoczytalny. Jeśli jest
>> poczytalny a mimo to się na to decyduje, to zna stawkę. Z jakiego powodu
mam
>> mu współczuć?

> Z takiego że w tej chwili rozmawiamy o sytuacji PIESZEGO pod wpływem
> alkoholu, który PCHAŁ rower idąc obok niego.

W zasadzie zdarza mi się pod wpływem nieść złożony rower (na takie sytuacje -
wyjazd z perspektywą popicia nabyłem dahoniwo) np. z lokalu do taksówki - czy
popełniam wykroczenie?

mówimy o tradycyjnych rowerach za grosze, a nie o kosztownych wynalazkach...

Chodzi tu o nieuczciwość i łgarstwo policji i brak jakiejkolwiek możliwości udowodnienia swojej niewinności przez człowieka będącego w takiej sytuacji, który np podpity z baru pchając rower chciał iść na stacje lub przystanek i wrócić środkiem komunikacji do domu.

--


Data: 2010-06-03 18:23:02
Autor: Konrad Kosmowski
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
** robertcb@mailinator.com wrote:

Z takiego że w tej chwili rozmawiamy o sytuacji PIESZEGO pod wpływem
alkoholu, który PCHAŁ rower idąc obok niego.

W zasadzie zdarza mi się pod wpływem nieść złożony rower (na takie sytuacje
- wyjazd z perspektywą popicia nabyłem dahoniwo) np. z lokalu do taksówki -
czy popełniam wykroczenie?

mówimy o tradycyjnych rowerach za grosze, a nie o kosztownych wynalazkach...

Z tradycyjnym rowerem za grosze też możesz tak zrobić - zdjąć koła i nieść.
Pytanie czy popełniasz wtedy wykroczenie (to by było chore, ale...)?

Chodzi tu o nieuczciwość i łgarstwo policji

A co ma do tego policja? Policja działa w ramach wyznaczonych im procedur - po
prostu je wykonują i tyle. Akurat jestem skłonny się zgodzić, że jeżeli jest
prawo, które mówi iż po pijaku nie można jechać na rowerze to powinno one być
jak najbardziej proste do wykonywania. Czyli jeżeli namierzymy kogoś, kto
prowadzi (czy nawet niesie) rower ledwo trzymając się na nogach (ma np. 2
promile) to stanowi on zagrożenie dla siebie i dla innych gdyż:

- być może przed chwilą on jechał na tym rowerze
- nie działa w tym stanie racjonalnie i być może zaraz zechce mu się wsiąść na
  ten rower

Policjant nie powinien warunkować, a bo ten niesie, ten prowadzi, ten skacze,
ten po ulicy, ten po chodniku itd. itd. Tzn. nie powinien mieć pola do
manewrowania/dowolnych interpretacji.

Dlatego moim zdaniem najrozsądniejszym wyjściem byłoby zwiększenie po prostu
dopuszczalnego limitu dla rowerzystów tak aby te dwa piwa do obiadu/kolacji
można było wypić. Wtedy sytuacja byłaby klarowna (w zasadzie teraz też jest).

i brak jakiejkolwiek możliwości udowodnienia swojej niewinności przez
człowieka będącego w takiej sytuacji, który np podpity z baru pchając rower
chciał iść na stacje lub przystanek i wrócić środkiem komunikacji do domu.

Pytanie czy pchanie roweru po pijaku jest czy nie jest wykroczeniem (a
niesienie złożonego)?

Podobnie jest w sytuacji gdy wyjdziesz totalnie nawalony z lokalu i przejdziesz
5m do taksówki - w teorii policja może Cię zawinąć na izbę wytrzeźwień. :-)

ALE to nie jest wina policji tylko durnego prawa.

--
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK

Data: 2010-06-03 18:27:20
Autor: Frankie
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
W dniu 10-06-03 18:23, Konrad Kosmowski pisze:

A co ma do tego policja? Policja działa w ramach wyznaczonych im procedur - po
prostu je wykonują i tyle. Akurat jestem skłonny się zgodzić, że jeżeli jest
prawo, które mówi iż po pijaku nie można jechać na rowerze to powinno one być
jak najbardziej proste do wykonywania. Czyli jeżeli namierzymy kogoś, kto
prowadzi (czy nawet niesie) rower ledwo trzymając się na nogach (ma np. 2
promile) to stanowi on zagrożenie dla siebie i dla innych gdyż:

- być może przed chwilą on jechał na tym rowerze
- nie działa w tym stanie racjonalnie i być może zaraz zechce mu się wsiąść na
   ten rower

Policjant nie powinien warunkować, a bo ten niesie, ten prowadzi, ten skacze,
ten po ulicy, ten po chodniku itd. itd. Tzn. nie powinien mieć pola do
manewrowania/dowolnych interpretacji.

I tu jesteś zupełnie w błędzie, ponieważ wg przepisów rowerzysta _prowadzący_ rower jest traktowany jako pieszy. To o czym pisze robertcb dotyczy przypadków, kiedy rowerzysta _prowadzi_ rower i zostaje zatrzymany przez patrol policji/straży a ci zeznają później, że na nim jechał.

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci
frankie na post pl

Data: 2010-06-03 18:31:52
Autor: Konrad Kosmowski
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
** Frankie <"frankie[blablabla]"@post.pl> wrote:

Policjant nie powinien warunkować, a bo ten niesie, ten prowadzi, ten
skacze, ten po ulicy, ten po chodniku itd. itd. Tzn. nie powinien mieć pola
do manewrowania/dowolnych interpretacji.

I tu jesteś zupełnie w błędzie, ponieważ wg przepisów rowerzysta _prowadzący_
rower jest traktowany jako pieszy.

Możesz zacytować? - nie chodzi o to, że Ci nie wierzę tylko ciekawi mnie to...

To o czym pisze robertcb dotyczy przypadków, kiedy rowerzysta _prowadzi_
rower i zostaje zatrzymany przez patrol policji/straży a ci zeznają później,
że na nim jechał.

Czyli możliwy jest odwrotny przypadek - rowerzysta po spożyciu jedzie na
rowerze i zostaje zatrzymany, a zeznaje później, że na nim jechał.

Sprawa nie jest taka prosta przecież.

A nie łatwiej by było aby rowerzysta mógł wypić te dwa piwa? Badanie alkomatem
jest nieco bardziej deterministyczne niż konieczność powoływania świadków (co
jak ich nie ma) itd. --
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK

Data: 2010-06-03 18:39:50
Autor: Frankie
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
W dniu 10-06-03 18:31, Konrad Kosmowski pisze:

Możesz zacytować? - nie chodzi o to, że Ci nie wierzę tylko ciekawi mnie to...

Masz w PORDzie :-)
18) "pieszy" - osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze i niewykonującą na niej robót lub czynności przewidzianych odrębnymi przepisami; za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower, motorower, motocykl, wózek dziecięcy, podręczny lub inwalidzki, osobę poruszającą się w wózku inwalidzkim, a także osobę w wieku do 10 lat kierującą rowerem pod opieką osoby dorosłej;

Czyli możliwy jest odwrotny przypadek - rowerzysta po spożyciu jedzie na
rowerze i zostaje zatrzymany, a zeznaje później, że na nim jechał.

Nie za bardzo łapię...

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci
frankie na post pl

Data: 2010-06-03 18:45:02
Autor: Konrad Kosmowski
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
** Frankie <"frankie[blablabla]"@post.pl> wrote:

Czyli możliwy jest odwrotny przypadek - rowerzysta po spożyciu jedzie na
rowerze i zostaje zatrzymany, a zeznaje później, że na nim jechał.

Nie za bardzo łapię...

Tzn. że go prowadził. Jechał, a zeznaje, że w momencie zatrzymania prowadził
rower - sytuacja podobna.

--
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK

Data: 2010-06-03 18:52:38
Autor: Frankie
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
W dniu 10-06-03 18:45, Konrad Kosmowski pisze:

Tzn. że go prowadził. Jechał, a zeznaje, że w momencie zatrzymania prowadził
rower - sytuacja podobna.

Więc policja/straż zezna tym razem zgodnie z prawdą, że jechałeś :-)

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci
frankie na post pl

Data: 2010-06-03 19:01:00
Autor: Konrad Kosmowski
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
** Frankie <"frankie[blablabla]"@post.pl> wrote:

Tzn. że go prowadził. Jechał, a zeznaje, że w momencie zatrzymania prowadził
rower - sytuacja podobna.

Więc policja/straż zezna tym razem zgodnie z prawdą, że jechałeś :-)

No ale to sąd przecież ma oceniać... Ja twardo, że prowadziłem po chodniku,
kolega potwierdza. I co? :-)

--
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK

Data: 2010-06-03 19:08:37
Autor: spam
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
** Frankie <"frankie[blablabla]"@post.pl> wrote:

>> Tzn. że go prowadził. Jechał, a zeznaje, że w momencie zatrzymania
prowadził
>> rower - sytuacja podobna.

> Więc policja/straż zezna tym razem zgodnie z prawdą, że jechałeś :-)

No ale to sąd przecież ma oceniać... Ja twardo, że prowadziłem po chodniku,
kolega potwierdza. I co? :-)

Najczęściej nie ma kolegi i świadków, bo policja lubi zatrzymywac rowerzystów na uboczu w miejscach bez świadków, więc patrząc realnie na sprawę:

Jesteś sam jak palec i dwóch policjantów.

--


Data: 2010-06-03 19:17:03
Autor: Konrad Kosmowski
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
** spam@mailinator.com wrote:

No ale to sąd przecież ma oceniać... Ja twardo, że prowadziłem po chodniku,
kolega potwierdza. I co? :-)

Najczęściej nie ma kolegi i świadków, bo policja lubi zatrzymywac rowerzystów
na uboczu w miejscach bez świadków, więc patrząc realnie na sprawę:

Tak no bo ja nagminnie w miejscach na uboczu i bez świadków zataczam się
prowadząc rower. :-D

Jesteś sam jak palec i dwóch policjantów.

HWDP normalnie. :->

--
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK

Data: 2010-06-03 19:17:40
Autor: MichałG
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
Konrad Kosmowski pisze:
** Frankie <"frankie[blablabla]"@post.pl> wrote:

Tzn. że go prowadził. Jechał, a zeznaje, że w momencie zatrzymania prowadził
rower - sytuacja podobna.

Więc policja/straż zezna tym razem zgodnie z prawdą, że jechałeś :-)

No ale to sąd przecież ma oceniać... Ja twardo, że prowadziłem po chodniku,
kolega potwierdza. I co? :-)

czyli jesteś oszustem.... ;)

pozdrawiam
M.

Data: 2010-06-03 19:23:52
Autor: Konrad Kosmowski
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
** MichałG <grodmich@wp.pl> wrote:

Tzn. że go prowadził. Jechał, a zeznaje, że w momencie zatrzymania
prowadził rower - sytuacja podobna.

Więc policja/straż zezna tym razem zgodnie z prawdą, że jechałeś :-)

No ale to sąd przecież ma oceniać... Ja twardo, że prowadziłem po chodniku,
kolega potwierdza. I co? :-)

czyli jesteś oszustem.... ;)

Ale jak rozumiem takie sytuacje nie mają miejsca tylko zawsze to policjant
będzie oszustem? Czy może raczej w modelowej sytuacji policjant zeznający
nieprawdę ma więcej do stracenia niż zwykły kmiotek przez co w przypadku 1 do 1
(świadek vs. policjant) sąd bardziej daje wiarę zeznaniom funkcjonariusza? Może
o to chodzi? ;) Tak generalnie to na takie sytuacje policja powinna mieć kamery w radiowozie -
widzi nawalonego gościa na rowerze, jedzie za nim chwile, odpala kamerę,
rejestruje, zatrzymuje. I to jest dla dobra policji.

A w nagminność sytuacji w której ktoś niewinnie prowadzi rower po chodniku,
policja dla zabawy (bo innego motywu nie widzę) go zatrzymuje po czym przed
sądem świadczy nieprawdę jakoś mi się nie chce wierzyć. --
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK

Data: 2010-06-03 19:36:07
Autor: Frankie
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
W dniu 10-06-03 19:23, Konrad Kosmowski pisze:

A w nagminność sytuacji w której ktoś niewinnie prowadzi rower po chodniku,
policja dla zabawy (bo innego motywu nie widzę) go zatrzymuje po czym przed
sądem świadczy nieprawdę jakoś mi się nie chce wierzyć.

Jak to... wskaźniki wykrywalności rosną, premie też a może i belka przybędzie.
Poza tym często takie zatrzymanie kończy się jakimś tekstem ze strony zatrzymanego, więc nasi dzielni funkcjonariusze postanawiają pokazać kto tu rządzi :-]
Poza tym nie jest to nagminne ale zdarza się.

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci
frankie na post pl

Data: 2010-06-03 19:47:07
Autor: Konrad Kosmowski
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
** Frankie <"frankie[blablabla]"@post.pl> wrote:

A w nagminność sytuacji w której ktoś niewinnie prowadzi rower po chodniku,
policja dla zabawy (bo innego motywu nie widzę) go zatrzymuje po czym przed
sądem świadczy nieprawdę jakoś mi się nie chce wierzyć.

Jak to... wskaźniki wykrywalności rosną, premie też a może i belka
przybędzie.

Ale aby to osiągnąć nie muszą przecież ryzykować.

Wystarczy np. kierować drogówkę do patrolowania dróg rowerowych i miejsc
uczęszczanych przez potencjalnie pijanych rowerzystów (np. pobliska smażalnia,
bar w parku etc.) i już statystyki wzrosną, pójdą premie, posypią się belki
i nikt nie będzie się miał czego czepić...

Więc nadal nie rozumiem PO CO ktoś miałby się narażać (zeznawać niezgodnie z
prawdą - prędzej czy później, za którymś razem to się przecież wyda - ryzyko
jest) skoro dokładnie to samo osiągnie metodami legalnymi?

(...)

Poza tym nie jest to nagminne ale zdarza się.

Nie twierdzę, że się nie zdarza, twierdzę natomiast, że nie aż tak nagminnie
aby z tego robić problem. Nie znam nikogo, kogo coś takiego by spotkało,
natomiast znam kilku, którzy (wyraźnie na własne życzenie z resztą) straciło
prawko i miało kłopoty bo jeździli po pijaku.

--
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK

Data: 2010-06-03 19:54:48
Autor: johnkelly
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
Konrad Kosmowski pisze:

Jak to... wskaźniki wykrywalności rosną, premie też a może i belka
przybędzie.

Ale aby to osiągnąć nie muszą przecież ryzykować.

Wystarczy np. kierować drogówkę do patrolowania dróg rowerowych i miejsc
uczęszczanych przez potencjalnie pijanych rowerzystów (np. pobliska smażalnia,
bar w parku etc.) i już statystyki wzrosną, pójdą premie, posypią się belki
i nikt nie będzie się miał czego czepić...

Po co skierowywać? W każdej gminie są miejsca niebezpieczne gdzie taki patrol "obłowi się" po uszy. Starczy, że będą się tam pojawiać. W mojej miejscowości to np ulica przed szkołą z zakazem postoju łamanym jednocześnie przez kilkadziesiąt samochodów codziennie a patrol ma polować pod barem na prowadzącego rower podchmielonego jegomościa?


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
... gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
...................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
.................. fotoblog: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
... publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Data: 2010-06-03 19:52:54
Autor: spam
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w

A w nagminność sytuacji w której ktoś niewinnie prowadzi rower po chodniku,
policja dla zabawy (bo innego motywu nie widzę) go zatrzymuje po czym przed
sądem świadczy nieprawdę jakoś mi się nie chce wierzyć.

A nie słyszałes, że mandat za niezapięte pasy możesz zawsze dostać w razie kontroli (nawet gdy masz je zapięte)?

--


Data: 2010-06-04 02:31:08
Autor: Mateusz
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
On 3 Cze, 19:52, s...@mailinator.com wrote:
> A w nagminno sytuacji w kt rej kto niewinnie prowadzi rower po chodniku,
> policja dla zabawy (bo innego motywu nie widz ) go zatrzymuje po czym przed
> s dem wiadczy nieprawd jako mi si nie chce wierzy .

A nie s ysza es, e mandat za niezapi te pasy mo esz zawsze dosta w razie
kontroli (nawet gdy masz je zapi te)?

Co ty pitolisz gościu ! pewnie jestes jednym z tych kolesi, którzy się
żalą, że po płukaniu jamy ustnej płynem zabrali im prawko.
Miałeś kiedykolwiek do czynienia z policją ? ja sporo jeżdżę po
drogach krajowych, zarówno jak rowerzysta jak i za kółkiem. Nigdy nie
miałem jakiegoś absurdalnego zajścia z policją. Wręcz przeciwnie. A
kontroli miałem sporo, wierz mi. Nawet w pewnych wypadkach darowano mi
mandat za niewłączone światła.

Te Twoje rady dla browerzysty to już w ogóle porażka. Po co komuś
takie coś ? jak idę pić to zawsze odkładam na taxi i nie mam żadnych
problemów, a nie jadę rowerem czy autem na imprezę i potem wielce
kombinuję. Jak Cię stać na alkohol to dlaczego nie miałoby Cię stać na
taksówkę ?!

JP na 100% co ? przyznaj się.

Data: 2010-06-04 09:49:27
Autor: MichałG
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
Konrad Kosmowski pisze:
** MichałG <grodmich@wp.pl> wrote:

Tzn. że go prowadził. Jechał, a zeznaje, że w momencie zatrzymania
prowadził rower - sytuacja podobna.

Więc policja/straż zezna tym razem zgodnie z prawdą, że jechałeś :-)

No ale to sąd przecież ma oceniać... Ja twardo, że prowadziłem po chodniku,
kolega potwierdza. I co? :-)

czyli jesteś oszustem.... ;)

Ale jak rozumiem takie sytuacje nie mają miejsca tylko zawsze to policjant
będzie oszustem? Czy może raczej w modelowej sytuacji policjant zeznający
nieprawdę ma więcej do stracenia niż zwykły kmiotek przez co w przypadku 1 do 1
(świadek vs. policjant) sąd bardziej daje wiarę zeznaniom funkcjonariusza? Może
o to chodzi? ;) Tak generalnie to na takie sytuacje policja powinna mieć kamery w radiowozie -
widzi nawalonego gościa na rowerze, jedzie za nim chwile, odpala kamerę,
rejestruje, zatrzymuje. I to jest dla dobra policji.

to juz pierdnąć bez kamery sie nie da?
Kiedyś wykręcali wentyle i to była właściwa prewencja....


Pozdrawiam
Michał

Data: 2010-06-04 09:56:11
Autor: Frankie
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
W dniu 10-06-04 09:49, MichałG pisze:

to juz pierdnąć bez kamery sie nie da?
Kiedyś wykręcali wentyle i to była właściwa prewencja....

Wtedy prawie w każdym rowerze był dunlop :-) A teraz co, chyba wentyle by musieli wyrywać :-)

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci
frankie na post pl

Data: 2010-06-03 18:41:14
Autor: spam
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w

A nie łatwiej by było aby rowerzysta mógł wypić te dwa piwa?

to musi być limit 1 promil, bo u szczupłych to bedzie pewnie tyle właśnie po 2 piwach, a u chudych to już na bank.

--


Data: 2010-06-03 18:54:00
Autor: Frankie
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
W dniu 10-06-03 18:41, spam@mailinator.com pisze:

to musi być limit 1 promil, bo u szczupłych to bedzie pewnie tyle właśnie po 2
piwach, a u chudych to już na bank.

Ja mam promil po 4 a waże 80kg. A ten promil to i tak przez krótki czas :-)

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci
frankie na post pl

Data: 2010-06-03 18:57:27
Autor: spam
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
W dniu 10-06-03 18:41, spam@mailinator.com pisze:

> to musi być limit 1 promil, bo u szczupłych to bedzie pewnie tyle właśnie
po 2
> piwach, a u chudych to już na bank.

Ja mam promil po 4 a waże 80kg. A ten promil to i tak przez krótki czas :-)

Są tacy co ważą 50

--


Data: 2010-06-03 19:18:35
Autor: MichałG
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
spam@mailinator.com pisze:

W dniu 10-06-03 18:41, spam@mailinator.com pisze:

to musi być limit 1 promil, bo u szczupłych to bedzie pewnie tyle właśnie
po 2
piwach, a u chudych to już na bank.
Ja mam promil po 4 a waże 80kg. A ten promil to i tak przez krótki czas :-)

Są tacy co ważą 50

niech piją pół piwa
M.

Data: 2010-06-03 20:08:17
Autor: Tomek Banach
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
W dniu 2010-06-03 18:23, Konrad Kosmowski pisze:


A co ma do tego policja? Policja działa w ramach wyznaczonych im procedur - po
prostu je wykonują i tyle. Akurat jestem skłonny się zgodzić, że jeżeli jest
prawo, które mówi iż po pijaku nie można jechać na rowerze to powinno one być
jak najbardziej proste do wykonywania. Czyli jeżeli namierzymy kogoś, kto
prowadzi (czy nawet niesie) rower ledwo trzymając się na nogach (ma np. 2
promile) to stanowi on zagroĹźenie dla siebie i dla innych gdyĹź:

- być może przed chwilą on jechał na tym rowerze
- nie działa w tym stanie racjonalnie i być może zaraz zechce mu się wsiąść na
   ten rower

ej tak patrzac to idac po pijaku niose dwie pięści oraz penisa.

- byc może przed chwilą kogoś pobiłem albo zgwałciłem
- nie działam w tym stanie racjaonlnie więc być moze zaraz zechce kogoś pobić lub zgwałcić

--
Tomek

Data: 2010-06-06 08:32:17
Autor: darkimage
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w

Użytkownik "Konrad Kosmowski" <konrad@kosmosik.net> napisał w wiadomości news:6g1ld7-94o.ln1kosmosik.net...
** robertcb@mailinator.com wrote:

Podobnie jest w sytuacji gdy wyjdziesz totalnie nawalony z lokalu i przejdziesz
5m do taksówki - w teorii policja może Cię zawinąć na izbę wytrzeźwień. :-)

ALE to nie jest wina policji tylko durnego prawa.

Prowadzenie pojazdu zwanego rower czyli jazda na nim to trzymanie go przynajmniej jedną ręką i z nogami na nim, czyli trzeba na nim siedzieć i jechać. Prowadzenie w sensie pchania obok siebie to nie prowadzenie w świetle opisów PoRD.
--
DarkImage

Data: 2010-06-06 18:52:01
Autor: Fabian
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
darkimage pisze:
Użytkownik "Konrad Kosmowski" <konrad@kosmosik.net> napisał w wiadomości news:6g1ld7-94o.ln1kosmosik.net...
** robertcb@mailinator.com wrote:

Podobnie jest w sytuacji gdy wyjdziesz totalnie nawalony z lokalu i przejdziesz
5m do taksówki - w teorii policja może Cię zawinąć na izbę wytrzeźwień. :-)

ALE to nie jest wina policji tylko durnego prawa.

Prowadzenie pojazdu zwanego rower czyli jazda na nim to trzymanie go przynajmniej jedną ręką i z nogami na nim, czyli trzeba na nim siedzieć i jechać. Prowadzenie w sensie pchania obok siebie to nie prowadzenie w świetle opisów PoRD.

Wg PoRD, a wg KK? ;)

Fabian.

Data: 2010-06-03 18:24:06
Autor: Frankie
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
W dniu 10-06-03 18:08, robertcb@mailinator.com pisze:

Chodzi tu o nieuczciwość i łgarstwo policji i brak jakiejkolwiek możliwości
udowodnienia swojej niewinności przez człowieka będącego w takiej sytuacji,
który np podpity z baru pchając rower chciał iść na stacje lub przystanek i
wrócić środkiem komunikacji do domu.

Też słyszałem o takich przypadkach. Nawet jeżeli będzie to kilka osób, sąd i tak da wiarę 2 lub więcej policjantom.
Jedynie jak można się odegrać to wysilić się trochę i urządzić prowokację dla takich łgarzy.

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci
frankie na post pl

Data: 2010-06-03 18:33:51
Autor: Konrad Kosmowski
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
** Frankie <"frankie[blablabla]"@post.pl> wrote:

Chodzi tu o nieuczciwość i łgarstwo policji i brak jakiejkolwiek możliwości
udowodnienia swojej niewinności przez człowieka będącego w takiej sytuacji,
który np podpity z baru pchając rower chciał iść na stacje lub przystanek i
wrócić środkiem komunikacji do domu.

Też słyszałem o takich przypadkach. Nawet jeżeli będzie to kilka osób, sąd i
tak da wiarę 2 lub więcej policjantom.

Tzn. znajdzie się kilku świadków, zeznają przed sądem, dwóch policjantów
zeznaje inaczej i sąd uznaje to co zeznali funkcjonariusze? Do tej pory OK.

Ale co dalej, czy pozostali świadkowie potwierdzili nieprawdę (to chyba
karalne) czy sąd np. określa, że "wydawało się Wam"?

--
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK

Data: 2010-06-03 18:42:10
Autor: Frankie
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
W dniu 10-06-03 18:33, Konrad Kosmowski pisze:

Tzn. znajdzie się kilku świadków, zeznają przed sądem, dwóch policjantów
zeznaje inaczej i sąd uznaje to co zeznali funkcjonariusze? Do tej pory OK.

Ale co dalej, czy pozostali świadkowie potwierdzili nieprawdę (to chyba
karalne) czy sąd np. określa, że "wydawało się Wam"?

Nie wiem, nie jestem karnistą.
A z tymi kilkoma świadkami to raczej przesadziłem. Ale sam lub z kolegą nie masz szans...

--
pzdr,
frankie.
www.frankie.waw.pl
http://groups.google.com/group/browerzysci
frankie na post pl

Data: 2010-06-03 18:48:37
Autor: Konrad Kosmowski
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
** Frankie <"frankie[blablabla]"@post.pl> wrote:

Tzn. znajdzie się kilku świadków, zeznają przed sądem, dwóch policjantów
zeznaje inaczej i sąd uznaje to co zeznali funkcjonariusze? Do tej pory OK.

Ale co dalej, czy pozostali świadkowie potwierdzili nieprawdę (to chyba
karalne) czy sąd np. określa, że "wydawało się Wam"?

Nie wiem, nie jestem karnistą.  A z tymi kilkoma świadkami to raczej
przesadziłem. Ale sam lub z kolegą nie masz szans...

Tzn. nie miałem takiej sytuacji bo jak napisałem nie prowadzę (tylko noszę i to
na krótkich raczej dystansach) roweru po pijaku...

Nie mam do czynienia z policją często (na szczęście), więc nie wiem ale WYDAJE
mi się, że takie postępowanie jest trochę irracjonalne - przecież policjant w
ten sposób nic nie zyskuje (jaki ma mieć motyw - czyste kurestwo? jeden więcej
zatrzymany?) za to wiele ryzykuje bo nie może wykluczyć, że jednak mu się nie
uda, pojawi się więcej świadków czy nagranie to teoretycznie powinno to być
(świadczenie nieprawdy przez funkcjonariusza) dla niego końcem kariery z utratą
emerytury itd.

Dlatego wychodzę z założenia, że takie zachowanie policji nie ma wiele sensu.
Ale z drugiej strony wiem w jakim kraju mieszkam...

--
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK

Data: 2010-06-03 18:46:26
Autor: spam
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w

Nie mam do czynienia z policją często (na szczęście), więc nie wiem ale
WYDAJE
mi się, że takie postępowanie jest trochę irracjonalne - przecież policjant w
ten sposób nic nie zyskuje (jaki ma mieć motyw - czyste kurestwo? jeden
więcej
zatrzymany?) za to wiele ryzykuje bo nie może wykluczyć, że jednak mu się nie
uda, pojawi się więcej świadków czy nagranie to teoretycznie powinno to być
(świadczenie nieprawdy przez funkcjonariusza) dla niego końcem kariery z
utratą
emerytury itd.

prawdopodobienstwo zajscia tego co piszesz, jest równe prawdopodobienstwu trafienia 6 w totka, wiec policjanci niestety mają spokojną głowe.

W razie czego sędzia czy prokurator ZAWSZE poprze policje a nie oskarżonego.

--


Data: 2010-06-03 18:59:56
Autor: Konrad Kosmowski
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
** spam@mailinator.com wrote:

Nie mam do czynienia z policją często (na szczęście), więc nie wiem ale
WYDAJE mi się, że takie postępowanie jest trochę irracjonalne - przecież
policjant w ten sposób nic nie zyskuje (jaki ma mieć motyw - czyste
kurestwo? jeden więcej zatrzymany?) za to wiele ryzykuje bo nie może
wykluczyć, że jednak mu się nie uda, pojawi się więcej świadków czy nagranie
to teoretycznie powinno to być (świadczenie nieprawdy przez funkcjonariusza)
dla niego końcem kariery z utratą emerytury itd.

prawdopodobienstwo zajscia tego co piszesz, jest równe prawdopodobienstwu
trafienia 6 w totka,

Nie jest. W wielu miejscach są świadkowie, kamery itd. Nie możesz oceniać tego
prawdopodobieństwa jako przyzerowe tym bardziej, że po drugiej stronie stawiasz
swoją karierę i emeryturę (tak powinno być).

wiec policjanci niestety mają spokojną głowe.

Na razie to ja widzę tu wiele krzyku o nic. Na początku padło zdanie, że
względem *kilku* świadków, a dwóch policjantów sąd da wiarę funkcjonariuszom.
Jak zapytałem o konkrety to okazuje się, że z kilkoma to przesadzono i chodzi o
sytuację ty +kolega vs. funkcjonariusz +drugi funkcjonariusz.

I w tym przypadku - zdanie dwóch świadków vs. zdanie dwóch funkcjonariuszy
faktycznie sąd ma problem.

W razie czego sędzia czy prokurator ZAWSZE poprze policje a nie oskarżonego.

"W razie czego" czyli konkretnie czego? Bo zarzucasz takie trochę puste frazesy
oscylujące w okolicach HWDP. BTW od kiedy rolą prokuratora jest popieranie
oskarżonego?

--
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK

Data: 2010-06-03 18:47:35
Autor: spam
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w

Nie mam do czynienia z policją często (na szczęście), więc nie wiem ale
WYDAJE
mi się, że takie postępowanie jest trochę irracjonalne - przecież policjant w
ten sposób nic nie zyskuje (jaki ma mieć motyw - czyste kurestwo? jeden
więcej
zatrzymany?)

A słyszałeś o statystykach i premii?

--


Data: 2010-06-03 19:04:11
Autor: Konrad Kosmowski
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
** spam@mailinator.com wrote:

Nie mam do czynienia z policją często (na szczęście), więc nie wiem ale
WYDAJE mi się, że takie postępowanie jest trochę irracjonalne - przecież
policjant w ten sposób nic nie zyskuje (jaki ma mieć motyw - czyste
kurestwo? jeden więcej zatrzymany?)

A słyszałeś o statystykach i premii?

Rozumiem, że policjant w imię statystyk i premii będzie nagminnie potwierdzał
nieprawdę ryzykując przy tym wiele? Skoro już by się znalazł nieuczciwy (a na
pewno się taki znajdzie) to zapewniam Cię, że przy zbliżonym ryzyku kręciłby o
wiele lepsze lody (np. oferował przyjęcie łapówki od rowerzystów, którzy
ewidentnie zostali przyłapani i mają ciepło) i to by miało więcej sensu.

Ergo nadal motywy, które podajesz nie wydają mi się racjonalne.

--
    +                                 '                      .-.     .
                               ,                         *    ) )
  http://kosmosik.net/                     .           .     '-'  . kK

Data: 2010-06-03 19:09:51
Autor: spam
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
** spam@mailinator.com wrote:

>> Nie mam do czynienia z policją często (na szczęście), więc nie wiem ale
>> WYDAJE mi się, że takie postępowanie jest trochę irracjonalne - przecież
>> policjant w ten sposób nic nie zyskuje (jaki ma mieć motyw - czyste
>> kurestwo? jeden więcej zatrzymany?)

> A słyszałeś o statystykach i premii?

Rozumiem, że policjant w imię statystyk i premii będzie nagminnie potwierdzał
nieprawdę ryzykując przy tym wiele? Skoro już by się znalazł nieuczciwy (a na
pewno się taki znajdzie) to zapewniam Cię, że przy zbliżonym ryzyku kręciłby
o
wiele lepsze lody (np. oferował przyjęcie łapówki od rowerzystów, którzy
ewidentnie zostali przyłapani i mają ciepło) i to by miało więcej sensu.

Rowerzysci to nie kierowcy, waluty u nich niet...

--


Data: 2010-06-03 23:31:19
Autor: Jacek_P
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
Konrad Kosmowski napisal:
Tzn. znajdzie się kilku świadków, zeznają przed sądem, dwóch policjantów
zeznaje inaczej i sąd uznaje to co zeznali funkcjonariusze? Do tej pory OK.
Ale co dalej, czy pozostali świadkowie potwierdzili nieprawdę (to chyba
karalne) czy sąd np. określa, że "wydawało się Wam"?

Biorąc pod uwagę orzecznictwo w osławionej sprawie dwóch biznesmenów
oskarżonych o fałszywe oskarżanie policjantów w sprawie braku świateł
podczas jazdy zakończonej wypadkiem drogowym, to TAK! Nawet kilku świadków może być oskarżonych o fałszywe zeznania,
gdyż policjant z definicji ma rację. W kwestii orzecznictwa kompletnie
rozjeżdżającego się z kodeksami i zdrowym rozsądkiem to polskie sądy chyba są niereformowalne inaczej jak przy pomocy zaorania do spodu.

--
Pozdrawiam,

Jacek

Data: 2010-06-04 17:31:43
Autor: arturbac
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
W dniu 2010-06-04 01:31, Jacek_P pisze:
Nawet kilku świadków może być oskarżonych o fałszywe zeznania,
gdyż policjant z definicji ma rację.

Smute jest ze na podstawie samych pomówień/poszlak w PL można skazać
człowieka.

Data: 2010-06-03 18:44:18
Autor: spam
Ca?a prawda o nienawi?ci rz?du i w?adz do rowerzyst?w
W dniu 10-06-03 18:08, robertcb@mailinator.com pisze:

> Chodzi tu o nieuczciwość i łgarstwo policji i brak jakiejkolwiek możliwości
> udowodnienia swojej niewinności przez człowieka będącego w takiej sytuacji,
> który np podpity z baru pchając rower chciał iść na stacje lub przystanek i
> wrócić środkiem komunikacji do domu.

Też słyszałem o takich przypadkach. Nawet jeżeli będzie to kilka osób, sąd i tak da wiarę 2 lub więcej policjantom.
Jedynie jak można się odegrać to wysilić się trochę i urządzić prowokację dla takich łgarzy.

W praktyce to nic nie da, bo sędziowie również są nadgorliwi w stosunku do ludzi z rowerem, i stwierdzają tak:

"Miał rower, to znaczy że w każdej chwili mógł wsiąść na niego i jechać"

--


Cała prawda o nienawiści rządu i władz do rowerzystów

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona