Jakoś zaraz po sezonie zimowym zauważyłem, że auto jakby straciło kilka KM.
Objawia się to tak, że przy niskich biegach (2-3) wciskam gaz, auto wchodzi na obroty ale nie jedzie dalej. Zupełnie jakby się coś przytkało.
Nie jest to raczej turbina, bo ta po rozpędzeniu się auta wydaje się zachowywać prawidłowo.
Nawet mi ten feler bardzo nie przeszkadzał, i postanowiłem załatwić sprawę przy najbliższej wymianie oleju, jednak dziś po włączeniu klimy, jakbym nagle podczepił sobie ciężarówkę na hol?.
Spotkał się ktoś z podobnym przypadkiem? Co to może być, i ile kosztować naprawa?
Sprzęgło sie ślizga, przeskoczył pasek rozrządu, lub elektronika.
To bym sprawdzil.
Buniek
|