Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Caritas Archidiecezji Warszawskiej okradał potr zebujących.

Caritas Archidiecezji Warszawskiej okradał potr zebujących.

Data: 2010-02-27 02:13:22
Autor: J-23
Caritas Archidiecezji Warszawskiej okradał potr zebujących.
On 27 Lut, 08:27, "Artur Borubar" <brońmy RP przed pi...@op.pl> wrote:
W dokumentach Caritasu Archidiecezji Warszawskiej fałszowano kwoty wpłat od
bezdomnych.

Przy okazji szczytnej pomocy bezdomnym i wspierania potrzebujących w trudnej
sytuacji życiowej do prywatnej kieszeni mogło trafić kilkadziesiąt tysięcy
złotych. Dzięki pomocy byłych i obecnych pracowników Caritasu
"Rzeczpospolita" dotarła do dokumentów księgowych, które mogą potwierdzać
wyprowadzanie pieniędzy.

Malejące sumy

Osoby korzystające z pomocy ośrodków dla bezdomnych Caritasu Archidiecezji
Warszawskiej muszą wpłacać symboliczną, zależną od swoich możliwości
finansowych kwotę pieniędzy. - Przyjmowała je od nich kierownik mieszkań
chronionych Iwona G. i wystawiała dokument KP (kasa przyjęła - red.). Ale do
działu księgowego trafiał inny dokument KP, z tą samą datą, wystawiony na
nazwisko tego samego wpłacającego, o tej samej sygnaturze, ale opiewający na
znacznie mniejszą kwotę i podpisany przez Jana Krzysztofa Ch., koordynatora
ds. bezdomności Caritasu AW - opowiada informator "Rz".

Udało nam się dotrzeć do kilkudziesięciu podwójnych dokumentów KP
wystawianych od 2008 r. To m.in. potwierdzenia wpłaty od Barbary T. z

18 grudnia 2008 r. Kobieta zapłaciła 150 zł jako " dopłatę do kosztów usługi
socjalnej za miesiąc grudzień". Dokument przyjęcia takiej kwoty o sygnaturze
583/2008 wystawiła G. Do księgowości trafił druk o identycznej sygnaturze, z
tą samą datą, ale opiewający już tylko na 50 zł. Drugi druk wystawiony jest
przez przez Ch.

23 grudnia 2008 r. inna podopieczna Caritasu wpłaciła 270 zł jako dopłatę do
kosztów usługi socjalnej. Tyle widnieje na dokumencie wystawionym przez G.
Na druku Ch. - 70 zł. Tego samego dnia korzystająca z pomocy socjalnej
Caritasu Teresa Z. wpłaciła do kasy 250 zł. Na taką kwotę G. wystawiła KP o
sygnaturze 594/2008. Dokument podpisany przez Ch. opiewa już tylko na 150
zł.

- Informowaliśmy o tym dyrektora Caritasu Archidiecezji Warszawskiej ks..
Zbigniewa

Zembrzuskiego. Ludzie, którzy alarmowali o nieprawidłowościach, stracili
pracę, z pozostałymi w grudniu 2009 r. podpisano nowe umowy o pracę, w
których wprowadzono zapis o zakazie kserowania dokumentów - mówi "Rz"
pracownik Caritasu AW.

- Sprawą powinna z urzędu zająć się prokuratura - komentuje Jacek Bąbka,
prawnik i szef Fundacji Badań nad Prawem.

- Możemy tu mieć do czynienia z tzw. zbiegiem przestępstw. Na pewno jest to
penalizowane przez kodeks karny przestępstwo przeciw dokumentom.

A gdyby okazało się jeszcze, że pieniądze trafiają w ten sposób do prywatnej
kieszeni, to w grę wchodzi również zabór mienia.

Nie było fałszerstw?

Zapytaliśmy, dlaczego oryginalne dokumenty KP wystawiane wpłacającym
pieniądze nie trafiały do księgowości. - Nic na ten temat nie jestem w
stanie powiedzieć. To, co wypisuję, wydaję razem z raportem księgowym i
dalszy los tych kwitów nie jest mi znany. Nie mam pojęcia, co się dalej z
tym dzieje oraz kto i dlaczego to zmienia - odpowiada "Rz" Iwona G.

Z Ch. mimo wielu prób nie udało nam się porozmawiać. Zawsze gdy dzwoniliśmy,
był nieobecny. Nasze prośby o kontakt zostały bez odpowiedzi.

- Caritas AW zaprzecza, jakoby jego pracownicy dokonywali fałszerstw
księgowych na szkodę Caritasu AW - przekonuje ks. Zbigniew Zembrzuski w
piśmie przesłanym do "Rz". - Kwestie uchybień formalnych zostały zbadane
przez niezależnych księgowych. Żaden z powołanych biegłych nie stwierdził
"wybierania" pieniędzy i "wyprowadzania" ich na zewnątrz. Wszystkie kwoty
pozostały w Caritasie AW i zostały spożytkowane na rzecz osób bezdomnych.

Kapłan zaznacza też, że "każdego roku Caritas AW przechodzi audyt
zewnętrzny. Żaden z nich nie wykazał znaczących nieprawidłowości. Drobne
uchybienia są natychmiast korygowane".

O wyjaśnienia poprosiliśmy także sprawującego nadzór nad placówką abp.
Kazimierza Nycza. Odpowiedź ze skrzynki e-mailowej rzecznika kurii ks.
Rafała Markowskiego była podpisana przez ks. Zembrzuskiego.

- Jeżeli nie wystarczą panu moje cierpliwe i merytoryczne wyjaśnienia,
podejmiemy wszelkie środki przewidziane prawem w celu ochrony naszych praw -
ostrzegał "Rz".

masz pytanie, wyślij e-mail do autorów

w.wybranow...@rp.pl

c.g...@rp.pl

  inny wątek afery

  Wicedyrektor Caritasu Archidiecezji Warszawskiej Barbara C. za 10 tys.. zł
kupiła od zarządzanej przez siebie placówki ok. 7 tysięcy mkw. ziemi i dom
na Podlasiu. Nieruchomość w 2003 r. podarowały Caritasowi dwie starsze
kobiety. W akcie notarialnym postawiły warunek: posiadłość ma być
wykorzystywana na cele charytatywne. Jak ujawniła TVN, gdy kobiety zmarły, w
czerwcu 2006 r. dyrekcja Caritasu AW odsprzedała ziemię i dom Barbarze C.
Średnia cena za mkw. ziemi w tym rejonie waha się od 4 do 9 zł. C. zapłaciła
ok. 1,5 zł za metr. Jan Krzysztof Ch., który wystawiał dokumenty KP o
niższych kwotach, jest bliskim krewnym Barbary C.

 http://www.rp.pl/artykul/440049_Kto_wzial_pieniadze_ubogich_.html

  Przemek

  --
  Sledztwo w sprawie afery hazardowej Jarosława Kaczyńskiego wykazało, że w
czasie rządów PiS liczba automatów o niskich wygranych wzrosła o 200 proc.,
wicepremier Gosiewski lobbował na rzecz Totalizatora Sportowego, a CBA pod
kierownictwem Mariusza Kamińskiego chciało wpływac na kształt ustawy
hazardowej.

http://pepepe.pl/

znow ten Jurek Owsiak, i jego WOSP kantuja narod

J-23 itede...

Caritas Archidiecezji Warszawskiej okradał potr zebujących.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona