Witam.
Proszę o info o procedurze karnej w takie sprawie.
Zatrzymali gościa, wsadzili rurkę do baku i zassali.
Uznali,że opał.
Miał tam ze 4 litry na dnie baku.
Nie wystawili żadnego mandatu.
Minęło 3 miesiące i gość dostał wezwanie do Urzędu kontroli skarbowej.Nie znam paragrafów, na które sie powołali, gdzieś zgubił wezwanie.
Policja może w takim wypadku ukarać mandatem do 500zł.Ale wygląda na to,że poszło dalej.
Jakie są teraz linie obrony?Czy są?
Pozdr.
R.

1. Czy gość coś podpisał? Jakieś potwierdzenie kontroli?
2. Czy została zabezpieczona próbka do analizy? Czy potwierdził pisemnie (ma potwierdzenie), że została takowa pobrana?
3. Gość prowadzi DG czy jest osobą fizyczną?
4. Był ostatnio za granicą (przed kontrola)?

Pozdrawiam

B.Z.

--
http://bolivar.cal.pl

B.Z. pisze:

1. Czy gość coś podpisał? Jakieś potwierdzenie kontroli?

Tak.Protokół.Przyznał,że wlał jakieś popłuczyny po pędzlach ;-)i jechał zatankować.

2. Czy została zabezpieczona próbka do analizy? Czy potwierdził pisemnie (ma potwierdzenie), że została takowa pobrana?

Tak.

3. Gość prowadzi DG czy jest osobą fizyczną?

Fizyczny

4. Był ostatnio za granicą (przed kontrola)?
Nie był.
Pozdrawiam

Wzajemnie:-)
R.

B.Z.

1. Czy gość coś podpisał? Jakieś potwierdzenie kontroli?

Tak.Protokół.Przyznał,że wlał jakieś popłuczyny po pędzlach ;-)i jechał
zatankować.

Nie wiem czy to nie będzie najlepsze rozwiązanie - brakło paliwa, wlał to co miał w jakiejś bańce by dojechać do stacji - bańka już jakiś czas stała. Jednak mimo wszystko skonsultował by to z jakimś doradcom prawnym.

Pozdrawiam

B.Z.

--
http://bolivar.cal.pl

Rentier wrote:

Witam.
Proszę o info o procedurze karnej w takie sprawie.
Zatrzymali gościa, wsadzili rurkę do baku i zassali.
Uznali,że opał.
Miał tam ze 4 litry na dnie baku.
Nie wystawili żadnego mandatu.
Minęło 3 miesiące i gość dostał wezwanie do Urzędu kontroli
skarbowej.Nie znam paragrafów, na które sie powołali, gdzieś zgubił
wezwanie. Policja może w takim wypadku ukarać mandatem do 500zł.Ale wygląda na
to,że poszło dalej. Jakie są teraz linie obrony?Czy są?

jestem ciekaw jak chcą mu udowodnić że świadomie wlał olej opałowy do baku.

a po kilku miesiącach to nawet nie bedzie pamietał gdzie tankował paliwo.

Marek Dyjor pisze:

jestem ciekaw jak chcą mu udowodnić że świadomie wlał olej opałowy do baku.

Sądzę,że nie muszą czepiać sie świadomości.Stwierdzili fakt pobytu O.O. w baku i tyle.A akcyzy tam nie znaleźli;-)

a po kilku miesiącach to nawet nie będzie pamiętał gdzie tankował paliwo.

Przecież mógł kupić 3 litry do kanistra, bo np. płukał starą głowicę od silnika..A nie może przecież resztek wylać do kanału;-)
Może w ten deseń?

Rentier wrote:

a po kilku miesiącach to nawet nie będzie pamiętał gdzie tankował paliwo.

Przecież mógł kupić 3 litry do kanistra, bo np. płukał starą głowicę od silnika..A nie może przecież resztek wylać do kanału;-)

ale do baku też wlać nie wolno.

witek pisze:

ale do baku też wlać nie wolno.

Bo akcyza, a olej po frytkach można?

--
Krzysiek

Krzysztof 45 <mekarWYTNIJTO@vp.pl> napisał(a):

witek pisze:
> ale do baku te=BF wla=E6 nie wolno.
Bo akcyza, a olej po frytkach mo=BFna?

-- =20
Krzysiek

Można dokąd do oleju po frytkach nie dorzuci markera takiego jak w opale. --

On Sat, 21 Feb 2009, Krzysztof 45 wrote:

witek pisze:

ale do baku też wlać nie wolno.

Bo akcyza, a olej po frytkach można?

  Formalnie tak samo.
  Po sławnym uniewinnieniu fałszerzy przez SN (bo zamiast zarzutu
karnego o fałszerstwo wytoczono im sprawę karnoskarbową o obejście
akcyzy, a w przepisie było o PRZEZNACZENIU, zaś oni sprzedawali
chłam NIE PRZEZNACZONY do roli paliwa) zmieniono przepis w ustawie.

  Akcyzją jest objęte również:
<cytat> "lub używane jako paliwa silnikowe"<koniec>
  Stąd:
http://www.przepisy.gofin.pl/5,35,71586,0.html

  Dolewasz oleju z frytek - powinieneś płacić akcyzę.

  Nie, proszę NA MNIE nie krzyczeć, to nie ja pisałem ustawę!!

pzdr, Gotfryd

Gotfryd Smolik news pisze:

 Akcyzją jest objęte również:
<cytat> "lub używane jako paliwa silnikowe"<koniec>

   O, proszę, jaka przyszłościowa ustawa. Jakiś czas temu zastanawiałem się, w jaki sposób "wadza" nałoży podatek na powietrze, jeśli upowszechnią się samochody na ten sprężony gaz, a tu widzę, że przepis już istnieje i obowiązuje :)

--
Liwiusz

Dnia Sat, 21 Feb 2009 21:57:00 +0000, Rentier napisał(a):

Marek Dyjor pisze:

ciach

a po kilku miesiącach to nawet nie będzie pamiętał gdzie tankował paliwo.

Przecież mógł kupić 3 litry do kanistra, bo np. płukał starą głowicę od silnika..A nie może przecież resztek wylać do kanału;-)
Może w ten deseń?

Nie mógł kupić opału bez określenia celu (palenie w piecu). Czyli miał
piec. Czyli mógł palić nie lać do baku.

cranky pisze:

Nie mógł kupić opału bez określenia celu (palenie w piecu). Czyli miał piec. Czyli mógł palić nie lać do baku.

Normalnie kupuje sie sie opał bez określania celu, a jak sie
już trafi przypadkiem punkt że tego wymagają, to nie wnikają
co sie tam wpisuje, np do nagrzewnicy na budowie lub do
płukania jamy ustnej bo i taki wpis widziałem.
--
Krzysiek

Rentier pisze:

Witam.
Proszę o info o procedurze karnej w takie sprawie.
Zatrzymali gościa, wsadzili rurkę do baku i zassali.
Uznali,że opał.
Miał tam ze 4 litry na dnie baku.
Nie wystawili żadnego mandatu.
Minęło 3 miesiące i gość dostał wezwanie do Urzędu kontroli skarbowej.Nie znam paragrafów, na które sie powołali, gdzieś zgubił wezwanie.
Policja może w takim wypadku ukarać mandatem do 500zł.Ale wygląda na to,że poszło dalej.
Jakie są teraz linie obrony?Czy są?
Pozdr.
R.

Powiedz ze nasikales do baku, na bezczelnego jak te qrwy z rzadu zrob.

mt wrote:

Powiedz ze nasikales do baku, na bezczelnego jak te qrwy z rzadu zrob.

4 litry?
i na tym da się jeździć?

witek pisze:

mt wrote:

Powiedz ze nasikales do baku, na bezczelnego jak te qrwy z rzadu zrob.

4 litry?
i na tym da się jeździć?

Widocznie sie da !
:):):)

Oni jezdza to dlaczego ty nie mozesz?

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:gnprpn$2mh$2inews.gazeta.pl...

mt wrote:

Powiedz ze nasikales do baku, na bezczelnego jak te qrwy z rzadu zrob.

4 litry?
i na tym da się jeździć?

Zależy co pijesz :)

--
Pawełj

Rentier pisze:
[...]

Było kiedyś już dawno w tv o tym, jakis reportaż, gostek sie wykręcił wlasnie mala iloscia w baku, bo musial cos w lac by do stacji dojechac.
--
Krzysiek

Rentier <fekaliusz@gmail.com> napisał(a):

Witam.
Proszę o info o procedurze karnej w takie sprawie.
Zatrzymali gościa, wsadzili rurkę do baku i zassali.
Uznali,że opał.
Miał tam ze 4 litry na dnie baku.
Nie wystawili żadnego mandatu.
Minęło 3 miesiące i gość dostał wezwanie do Urzędu kontroli skarbowej.Nie znam paragrafów, na które sie powołali, gdzieś zgubił wezwanie.
Policja może w takim wypadku ukarać mandatem do 500zł.Ale wygląda na to,że posz
ło dalej.
Jakie są teraz linie obrony?Czy są?
Pozdr.
R.

Poszło dalej bo musiało. Nie ma linii obrony. Pierdoły wypisują znawcy prawa.
Co najwyżej nie władować się dalej. Zapłaci akcyzę od pojemności zbiornika. I
teraz myk. Jak ma na przykład dom i ogrzewanie na olej. To jak się wygada ze
wziął z tamtego zbiornika to zapłaci akcyzę od pojemności zbiornika z którego
wziął. W marketach można kupić opał w ilościach detalicznych. Tam kupił. Tylko
niech sprawdzi czy w okolicy opal w markecie jest albo był. --

Użytkownik " sok marchwiowy" <sok_marchwiowy@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:gnqcg9$50$1inews.gazeta.pl...

Poszło dalej bo musiało. Nie ma linii obrony. Pierdoły wypisują znawcy prawa.
Co najwyżej nie władować się dalej.

No dobrze, a jeżeli prawda jest taka, że mu zabraklo paliwa na ulicy i odkupił od przypadkowego kierowcy, który się zlitował i ze swego baku mu odstąpił trochę? To co ma zrobić, kłamać że kupił olej opałowy itp?

Pozdrawiam Przemek

Przemek Lipski wrote:

UÂżytkownik " sok marchwiowy" <sok_marchwiowy@NOSPAM.gazeta.pl> napisaÂł w wiadomoÂści news:gnqcg9$50$1inews.gazeta.pl...

PoszÂło dalej bo musiaÂło. Nie ma linii obrony. PierdoÂły wypisujÂą znawcy prawa.
Co najwyÂżej nie wÂładowaĂŚ siĂŞ dalej.

No dobrze, a jeÂżeli prawda jest taka, Âże mu zabraklo paliwa na ulicy i odkupiÂł od przypadkowego kierowcy, ktĂłry siĂŞ zlitowaÂł i ze swego baku mu odstÂąpiÂł trochĂŞ? To co ma zrobiĂŚ, kÂłamaĂŚ Âże kupiÂł olej opaÂłowy itp?

powiedzieć prawdę, zacisnąć zęby i zapłacić.

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:gnrcc6$812$2inews.gazeta.pl...

powiedzieć prawdę, zacisnąć zęby i zapłacić.

ale za co? za niewinność?

Pozdrawiam Przemek

Przemek Lipski wrote:

UÂżytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisaÂł w wiadomoÂści news:gnrcc6$812$2inews.gazeta.pl...

powiedzieÌ prawdê, zacisn¹Ì zêby i zap³aciÌ.

ale za co? za niewinnoœÌ?

ja to się mówi

był w złym miejscu o złym czasie

Użytkownik  sok marchwiowy napisał:

Poszło dalej bo musiało. Nie ma linii obrony. Pierdoły wypisują znawcy prawa.

[..]

A Ty praktyki w takiej sprawie.
W tej chwili urzędy przegrywają wszystkie takie sprawy bo jakieś rozporządzenia zostały wydane z naruszeniem prawa a inne nie zostały wydane.
Bazują tylko na frajerach co się poddadzą dobrowolnie karze.

pozdrawiam
Arek

--

www.arnoldbuzdygan.com

 sok marchwiowy wrote:

Rentier <fekaliusz@gmail.com> napisał(a):

Witam.
Proszę o info o procedurze karnej w takie sprawie.
Zatrzymali gościa, wsadzili rurkę do baku i zassali.
Uznali,że opał.
Miał tam ze 4 litry na dnie baku.
Nie wystawili żadnego mandatu.
Minęło 3 miesiące i gość dostał wezwanie do Urzędu kontroli
skarbowej.Nie znam paragrafów, na które
sie powołali, gdzieś zgubił wezwanie.
Policja może w takim wypadku ukarać mandatem do 500zł.Ale wygląda na
to,że posz ło dalej.
Jakie są teraz linie obrony?Czy są?
Pozdr.
R.

Poszło dalej bo musiało. Nie ma linii obrony. Pierdoły wypisują
znawcy prawa. Co najwyżej nie władować się dalej. Zapłaci akcyzę od
pojemności zbiornika. I teraz myk. Jak ma na przykład dom i
ogrzewanie na olej. To jak się wygada ze wziął z tamtego zbiornika to
zapłaci akcyzę od pojemności zbiornika z którego wziął. W marketach
można kupić opał w ilościach detalicznych. Tam kupił. Tylko niech
sprawdzi czy w okolicy opal w markecie jest albo był.

niech powie jak było kupił na stacji beznyzonwej nie pamieta na jakiej i co mu mogą zrobić? Czy jak kupujesz paliwo to pobierasz próbkę i pieczętujesz ja do celów dowodowych?

niech powie jak było kupił na stacji beznyzonwej nie pamieta na jakiej i co mu mogą zrobić? Czy jak kupujesz paliwo to pobierasz próbkę i pieczętujesz ja do celów dowodowych?

Tak powiedział,był dzisiaj na rozmowach w UKS.
Wskazał jakąś hipotetyczną stację na trasie typu E-cośtam, popisali zapytali o kwitek, to się zaśmiał.
"dostanie pan pismo w tej sprawie"
I poszedł.

Rentier <fekaliusz@gmail.com> wrote:

Proszę o info o procedurze karnej w takie sprawie.
Zatrzymali gościa, wsadzili rurkę do baku i zassali.

Z ciekawości, co robią jeśli po drodze jest sitko
i nie mogą pobrać paliwa przez wlew?

a.

wemif@amsnet.pl (Wemif) napisał(a):

Rentier <fekaliusz@gmail.com> wrote:

> Proszę o info o procedurze karnej w takie sprawie.
> Zatrzymali gościa, wsadzili rurkę do baku i zassali.

Z ciekawości, co robią jeśli po drodze jest sitko
i nie mogą pobrać paliwa przez wlew?

a.

Biorą z przewodu doprowadzającego paliwo do pompy wtryskowej. --

sok marchwiowy pisze:

Biorą z przewodu doprowadzającego paliwo do pompy wtryskowej.

Przypomniała mi się myśl Kisiela "socjalizm to ustrój, który bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju".

I teraz pytanie. Czy już mamy ten europejski ustrój socjalny czy tylko w pocie czoła do niego dążymy?

--
pzdr, MM
http://finances.pl

Dnia Sun, 22 Feb 2009 14:05:30 +0100, MM napisał(a):

sok marchwiowy pisze:

Biorą z przewodu doprowadzającego paliwo do pompy wtryskowej.

Przypomniała mi się myśl Kisiela "socjalizm to ustrój, który bohatersko walczy z problemami nieznanymi w żadnym innym ustroju".

I teraz pytanie. Czy już mamy ten europejski ustrój socjalny czy tylko w pocie czoła do niego dążymy?

Nie dążymy.

Niezmordowanie walczymy. Odważnie wdrażamy krzewiąc wiecznie żywe idee. By
płomień ustroju ogarnął całą Ziemię (bilety na księżyc pilnie kupię)

W wiadomości news:gnri3t$7pn$1inews.gazeta.pl  sok marchwiowy
<sok_marchwiowy@NOSPAM.gazeta.pl> pisze:

Zatrzymali gościa, wsadzili rurkę do baku i zassali.

Z ciekawości, co robią jeśli po drodze jest sitko
i nie mogą pobrać paliwa przez wlew?

Biorą z przewodu doprowadzającego paliwo do pompy wtryskowej.

Jasne.
Wyciągają skrzyneczkę narzędziową i kręcą na drodze w cudzym samochodzie.
Potem składają z powrotem, odpowietrzają układ i wystawiają gwarancję, że jest dobrze poskręcane.

--
Jotte

On Sun, 22 Feb 2009 12:57:33 +0000 (UTC),  sok marchwiowy napisał:

wemif@amsnet.pl (Wemif) napisał(a):

Rentier <fekaliusz@gmail.com> wrote:

> Proszę o info o procedurze karnej w takie sprawie.
> Zatrzymali gościa, wsadzili rurkę do baku i zassali.

Z ciekawości, co robią jeśli po drodze jest sitko
i nie mogą pobrać paliwa przez wlew?

Biorą z przewodu doprowadzającego paliwo do pompy wtryskowej.

Taaa... już sie na to zgodziłem... Nie podpada to pod niszczenie mienia ?

--
[tomek <at> kalety <dot> net]                               vy 73! de SP9UOB
Proud to be 100 percent microsoft free.                            op. Tomek

 sok marchwiowy pisze:

Biorą z przewodu doprowadzającego paliwo do pompy wtryskowej.

ROTFL

A kto potem to poskłada do kupy, odpowietrzy i poniesie konsekwencje
ewentualnego spartaczenia roboty, hmm?

Użytkownik "Andrzej Lawa" napisał:

A kto potem to poskłada do kupy, odpowietrzy i poniesie konsekwencje
ewentualnego spartaczenia roboty, hmm?

milicja wie co robi, wie co mówi i zna się na robocie, taki delikfent ma remont generalny gratis i jeszcze się czepia:O)

 sok marchwiowy pisze:

> Biorą z przewodu doprowadzającego paliwo do pompy wtryskowej. ROTFL

A kto potem to poskłada do kupy, odpowietrzy i poniesie konsekwencje
ewentualnego spartaczenia roboty, hmm?

I w sytuacji gdy nie mogą wsadzić wężyka do baku i zwyczajowo proszą ( mogą
kazać tylko to trochę nieładnie) o otworzenie maski słyszą że: Jotte, Verox,
Lawa ( niepotrzebne skreślić ) nie wyrażają zgody na pobranie próbki z pompy
wtryskowej. Wtedy z za samochodu wychodzi cud krokodylkowa ( 90-60-90 ) w tak
kusym krokodylkowym mundurku że widać gdzie się pończochy kończą. I trzepocząc
rzęsami słodkim głosem mówi że bardzo przeprasza za stratę czasu. Oczywiście
można jechać dalej. Ale ona proponuje kolację ze śniadaniem u niej w domu. I ze
przyjdą jeszcze dwie jej koleżanki. Bo jeśli jej kolegom nie udało się wsadzić
wężyka to ona w ramach rekompensaty ułatwi wsadzanie innego wężyka w inny wlew.
W tym momencie słychać głos zony że trzeba wstawać do pracy. W realu będzie to
wyglądało tak. Co pan chce odkręcać przy moim silniku. Protestuję. W tym
momencie łysy pan krokodylek w kombinezonie krzyknie do swojego kolegi w
mundurze roboczym żeby przyniósł druk na zatrzymanie samochodu. Samochód na
parking przy urzędzie celnym. sprawdzą jak będą chcieli i czas mieli. Uprzejmie
poinformują że jak: Jotte, Verox, Lawa ( niepotrzebne skreślić ) da z buta trzy
kilometry do tyłu to dojdzie do PKSu. Pól roku samochód pognije na parkingu
strzeżonym przy UC i go będzie można uprzejmie odebrać. Oczywiście po uiszczeniu
wszystkich mandatów i innych kar. Bo oni zapomną że zatrzymali samochód.
Przypomną sobie jak się dym zacznie robić. Wtedy Heniek weźmie 5 litrów oranżady
i wleje do zbiornika. Bez żadnych konsekwencji dla Heńka taki samochód mógłby
stać u nich góra dwa tygodnie. Ale pól roku bez powodu to przesada i Heniek
zjebki by dostał. A jak będzie oranżada w zbiorniku to nie dostanie zjebków
tylko pochwalę.       --

[CIACH - BREDNIE]

Co ty palisz czlowieku?

--

> [CIACH - BREDNIE]
> Co ty palisz czlowieku?

--

Ja Klubowe palę. Ale jak chcesz coś lepszego to mogę od sąsiada pożyczyć. Nie
ważne co ja palę. Co palą ci co nie pozwolą celnikowi sprawdzić jakie mają
paliwo w baku. Dziurę gwoździem może zrobić w zbiorniku, nikt mu nie zabroni. --

Użytkownik <kogutek44@op.pl> napisał w wiadomości news:139f.00000298.49a31e4cnewsgate.onet.pl...


To trochę przegięcie w drugą stronę. Ale faktycznie Celnicy maja prawo te próbki pobierać i nikt nikogo o zgodę nie będzie pytał.

Robert Tomasik pisze:

Użytkownik <kogutek44@op.pl> napisał w wiadomości
news:139f.00000298.49a31e4cnewsgate.onet.pl...


To trochę przegięcie w drugą stronę. Ale faktycznie Celnicy maja prawo
te próbki pobierać i nikt nikogo o zgodę nie będzie pytał.

Próbki - tak. Ale jak nie ma technicznej możliwości normalnego pobrania
próbek - mają niby rozbierać pojazd na części?

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:u6pb76-f5e.ln1ncc1701.lechistan.com...

Robert Tomasik pisze:

Użytkownik <kogutek44@op.pl> napisał w wiadomości
news:139f.00000298.49a31e4cnewsgate.onet.pl...
To trochę przegięcie w drugą stronę. Ale faktycznie Celnicy maja prawo
te próbki pobierać i nikt nikogo o zgodę nie będzie pytał.

Próbki - tak. Ale jak nie ma technicznej możliwości normalnego pobrania
próbek - mają niby rozbierać pojazd na części?

Teoretycznie tak. Z tym, że jeśli by później się okazało, że paliwo było w porządku, to zainteresowany mógłby spore odszkodowanie dostać. Więc ta procedura jest tylko na wyjątkowe wypadki, gdy prawdopodobieństwo trafienia jest bardzo duże.

W wiadomości news:139f.00000298.49a31e4cnewsgate.onet.pl kogutek44@op.pl
<kogutek44@op.pl> pisze:

Biorą z przewodu doprowadzającego paliwo do pompy wtryskowej.

ROTFL
A kto potem to poskłada do kupy, odpowietrzy i poniesie konsekwencje
ewentualnego spartaczenia roboty, hmm?

I w sytuacji gdy nie mogą wsadzić wężyka do baku i zwyczajowo proszą (
mogą kazać tylko to trochę nieładnie) o otworzenie maski słyszą że

[cut wizje i fantasmagorie]
Szybko się takim towarem jaki wchłaniasz załatwisz, słowo daję...
Żadne z psów się nie poważą na kręcenie przy aucie na drodze.
Konsekwencje z tytułu uszkodzenia mienia to pikuś, gorzej jeśli coś się stanie w zakresie bezpieczeństwa.
Zatrzymają auto bo miało filtr przed zbiornikiem (może fabryczny?) i rurki nie mogli wetknąć?
Nie kierowcy wina. Sprawa potoczy się dalej, jeśli paliwo będzie OK.
Pominę tu ewidentne pierdoły o fabrykowaniu dowodów, bo na to to trzeba by odpowiedzieć, że pan Heniek nie miał nic do roboty, gdyż celników było tylko dwóch i obaj zginęli na drodze w niewyjaśnionych okolicznościach, zaś ich ciała całkowicie spłonęły w służbowym samochodzie.

--
Jotte

Jotte <tjp3@wirtualna.spam.wypad.polska> napisał(a):

W wiadomości news:139f.00000298.49a31e4cnewsgate.onet.pl kogutek44@op.pl
<kogutek44@op.pl> pisze:

>>> Biorą z przewodu doprowadzającego paliwo do pompy wtryskowej.
>> ROTFL
>> A kto potem to poskłada do kupy, odpowietrzy i poniesie konsekwencje
>> ewentualnego spartaczenia roboty, hmm?
> I w sytuacji gdy nie mogą wsadzić wężyka do baku i zwyczajowo proszą (
> mogą kazać tylko to trochę nieładnie) o otworzenie maski słyszą że
[cut wizje i fantasmagorie]
Szybko się takim towarem jaki wchłaniasz załatwisz, słowo daję...
Żadne z psów się nie poważą na kręcenie przy aucie na drodze.
Konsekwencje z tytułu uszkodzenia mienia to pikuś, gorzej jeśli coś się stanie w zakresie bezpieczeństwa.
Zatrzymają auto bo miało filtr przed zbiornikiem (może fabryczny?) i rurki nie mogli wetknąć?
Nie kierowcy wina. Sprawa potoczy się dalej, jeśli paliwo będzie OK.
Pominę tu ewidentne pierdoły o fabrykowaniu dowodów, bo na to to trzeba by odpowiedzieć, że pan Heniek nie miał nic do roboty, gdyż celników było tylko dwóch i obaj zginęli na drodze w niewyjaśnionych okolicznościach, zaś ich ciała całkowicie spłonęły w służbowym samochodzie.

Ty albo jesteś młody i naiwny albo miałeś ojca milicjanta i w genach
zmodyfikowanych etanolem dostałeś przepis na życie. Jak celnicy dorwą samochód
to mogą go rozkręcić do ostatniej śrubki , a to co się nie daje odkręcić
odetną palnikiem. Jak głupi zacznie się burzyć przy drodze. To nie dość ze
przeczeszą mu samochód to jeszcze zdrutują.  --

W wiadomości news:go0h3q$k3a$1inews.gazeta.pl znowu się ubawiłem
<sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> pisze:

Ty albo jesteś młody i naiwny albo miałeś ojca milicjanta i w genach
zmodyfikowanych etanolem dostałeś przepis na życie. Jak celnicy dorwą
samochód to mogą go rozkręcić do ostatniej śrubki , a to co się nie daje
odkręcić odetną palnikiem. Jak głupi zacznie się burzyć przy drodze. To
nie dość ze przeczeszą mu samochód to jeszcze zdrutują.

Trudna sztuka czytania ze zrozumieniem w narodzie lawinowo zanika, czego dowód powyżej. Wiedza do tego szczątkowa, myślenie w końcowym stadium atrofii. I jeszcze - ubawione toto. Z siebie chyba.
A co do mojego ojca to możesz najwyżej jego buty pozdrowić.

--
Jotte

W wiadomości news:go0h3q$k3a$1inews.gazeta.pl znowu się ubawiłem
<sok_marchwiowy@gazeta.SKASUJ-TO.pl> pisze:

> Ty albo jesteś młody i naiwny albo miałeś ojca milicjanta i w genach
> zmodyfikowanych etanolem dostałeś przepis na życie. Jak celnicy dorwą
> samochód to mogą go rozkręcić do ostatniej śrubki , a to co się nie daje
> odkręcić odetną palnikiem. Jak głupi zacznie się burzyć przy drodze. To
> nie dość ze przeczeszą mu samochód to jeszcze zdrutują.
Trudna sztuka czytania ze zrozumieniem w narodzie lawinowo zanika, czego dowód powyżej. Wiedza do tego szczątkowa, myślenie w końcowym stadium atrofii. I jeszcze - ubawione toto. Z siebie chyba.
A co do mojego ojca to możesz najwyżej jego buty pozdrowić.

-- Jotte

Nie da się czytać ze zrozumieniem jak za przeproszeniem idiota nie znający
realów życia próbuje udowodnić że kaczki szczekają. Jak jesteś taki cwany to daj
chociaż jeden przepis że można odmówić takiej jak temacie kontroli, i nie
ponieść konsekwencji. A co do butów tatuśka. Po co mi oglądać słomę. --

W wiadomości news:139f.00000399.49a45a44newsgate.onet.pl kogutek
<kogutek44@op.pl> pisze:

Nie da się czytać ze zrozumieniem jak za przeproszeniem idiota

Nie przepraszaj, przecież po prostu się przedstawiłeś

nie znający
realów życia próbuje udowodnić że kaczki szczekają.

Tu sobie komentarz oczywiście darujemy.

Jak jesteś taki
cwany to daj chociaż jeden przepis że można odmówić takiej jak temacie
kontroli, i nie ponieść konsekwencji.

A nie mówiłem, że młotów nie rozumiejących czytanych treści coraz więcej?

A co do butów tatuśka. Po co mi oglądać słomę.

Nic nie masz oglądać tylko pozdrowić buty mego ojca i z powrotem buraki kopać zapieprzaj.
Zrozumiałeś, kolego mojej kozy?

--
Jotte

W wiadomości news:139f.00000399.49a45a44newsgate.onet.pl kogutek
<kogutek44@op.pl> pisze:

> Nie da się czytać ze zrozumieniem jak za przeproszeniem idiota
Nie przepraszaj, przecież po prostu się przedstawiłeś

> nie znający
> realów życia próbuje udowodnić że kaczki szczekają.
Tu sobie komentarz oczywiście darujemy.

> Jak jesteś taki
> cwany to daj chociaż jeden przepis że można odmówić takiej jak temacie
> kontroli, i nie ponieść konsekwencji.
A nie mówiłem, że młotów nie rozumiejących czytanych treści coraz więcej?

> A co do butów tatuśka. Po co mi oglądać słomę.
Nic nie masz oglądać tylko pozdrowić buty mego ojca i z powrotem buraki kopać zapieprzaj.
Zrozumiałeś, kolego mojej kozy?

-- Jotte

Widać że pożyczał Ci buty. Typowy małorolny jesteś. Wygrać nie potrafisz
przegrać nie umiesz. --

W wiadomości news:139f.000003a4.49a464ednewsgate.onet.pl kogutek
<kogutek44@op.pl> pisze:

Typowy małorolny jesteś. Wygrać nie potrafisz
przegrać nie umiesz.

Ja się tobą, parobasie, bawię, a ty tego nawet nie dostrzegasz.

--
Jotte

W wiadomości news:139f.000003a4.49a464ednewsgate.onet.pl kogutek
<kogutek44@op.pl> pisze:

> Typowy małorolny jesteś. Wygrać nie potrafisz
> przegrać nie umiesz.
Ja się tobą, parobasie, bawię, a ty tego nawet nie dostrzegasz.

-- Jotte

Co mam dostrzec jak ciebie nie ma. Powietrza nie widać. Jak byś przeszedł to bym
poczuł obornik. Ale nic więcej. A przy okazji. Byle kto mnie nie obrazi. A taki
co go jeszcze nie ma tym bardziej.   --

W wiadomości news:139f.000003b8.49a4695anewsgate.onet.pl kogutek
<kogutek44@op.pl> pisze:

Co mam dostrzec jak ciebie nie ma.

To komu, baranie odpisujesz?

Jak byś

Jakbyś pisze się razem, tumanie.

przeszedł to bym poczuł obornik. Ale nic więcej. A przy okazji. Byle kto
mnie nie obrazi. A taki co go jeszcze nie ma tym bardziej.

Nie mogę i nie próbuję cię obrazić, bo jak obrazić odchody?
Nie możesz mnie obrazić, kał obrazić nie może, kał tylko cuchnie i brudzi.
Pogadałem sobie z człekokształtnym stolcem.
Wystarczy.
Spuszczam wodę i opuszczam wychodek.
Zabulgocz jeszcze, zanim szambowóz cię wywiezie do oczyszczalni.

--
Jotte

Pierwszy błąd! Niepotrzebnie się celnikom zatrzymał... chyba, że z miśkami byli i misiek go zatrzymał.

*

*piotr'ek* wrote:

Pierwszy błąd! Niepotrzebnie się celnikom zatrzymał...

jasne, wygodniej jest mieć przestrzelone opony

jasne, wygodniej jest mieć przestrzelone opony

Już widzę jak strzelają do każdego auta które bez powodu mają ochotę zatrzymać.

*

*piotr'ek* wrote:

Pierwszy błąd! Niepotrzebnie się celnikom zatrzymał... chyba, że z
miśkami byli i misiek go zatrzymał.

ooo gestapo celne ma chyab prawo zatrzymywać każdego gdzie chce.

co glupsze mogą zarządać od ciebie kwitu na to że posiadany laptop został leganie zakupiony w Polsce :)

ooo gestapo celne ma chyab prawo zatrzymywać każdego gdzie chce.

Ma prawo próbować zatrzymać... Może też strzelać... jak się nie będą bali konsekwencji. Podobnie jak strażaki miejskie, sokiści, piloci LOT itp. itd. Reszta zależy od ludzi... niestety zatrzymują się każdemu ciu*owi w mundurku i w czapeczce, a zasada jest prosta: policja i tylko policja wg określonych zasad.

*

Dnia Mon, 23 Feb 2009 21:22:00 +0100, *piotr'ek* napisał(a):

ooo gestapo celne ma chyab prawo zatrzymywać każdego gdzie chce.

Ma prawo próbować zatrzymać... Może też strzelać... jak się nie będą bali konsekwencji. Podobnie jak strażaki miejskie, sokiści, piloci LOT itp. itd. Reszta zależy od ludzi... niestety zatrzymują się każdemu ciu*owi w mundurku i w czapeczce, a zasada jest prosta: policja i tylko policja wg określonych zasad.

*

Piotruś gdzie ty kodeks drogowy czytałeś? W Etiopii? Masz obowiązek
podporządkować się każdemu organowi kierującemu aktualnie ruchem (bez
sensu, ale prawda - policja, celnicy, łopatolog w koszulce odblaskowej
itp). Oczywiście możesz się udać na najbliższy posterunek w obawie przed
przebierańcami.

cranky wrote:

Piotruś gdzie ty kodeks drogowy czytałeś?

On nawet nie wie co to jest.  Po prostu od czasu do czasu coś sobie napisze "co mu się wydaje, że tak powinno być".

Piotruś gdzie ty kodeks drogowy czytałeś? W Etiopii? Masz obowiązek
podporządkować się każdemu organowi kierującemu aktualnie ruchem (bez
sensu, ale prawda - policja, celnicy, łopatolog w koszulce odblaskowej
itp).

I SOKiście, trepowi z wojska, kolejarzowi, kierowcy MPK, motorniczemu... kogo jeszcze wymyślicie? Podporządkowanie się nie oznacza zatrzymania i kontroli dokumentów/auta.

*