Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Cena jedności PiS-u?

Cena jedności PiS-u?

Data: 2009-10-13 11:03:34
Autor: cirrus
Cena jedności PiS-u?
# Podczas internetowej wymiany zdań w związku z artykułem p. Tomasza Migdałka "Zabrakło męstwa" (Korespondent.pl) na temat politycznego oblicza prezydenta RP w kontekście ratyfikacji przez tegoż Traktatu Lizbońskiego, jeden z internautów zwrócił uwagę dyskutantow na wielce znamienną wypowiedź Antoniego Macierewicza. Jej adresatami byli zebrani w dniu 9.10.2009 członkowie klubów Gazety Polskiej (patrz:
Głębsza analiza wspomnianego wystąpienia posła Macierewicza, uchodzącego wszak za przeciwnika Traktatu Lizbońskiego, zapowiadającego nawet rychłe wniesienie zaskarżenia tego traktatu do Trybunału Konstytucyjnego, zrodziła pilną potrzebę ustosunkowania się do tej właśnie wypowiedzi:
Komentarz posła Macierewicza rzeczywiście jest godny uwagi, ale nie koniecznie w takim sensie, izby było to przekonujące, merytoryczne polityczno-prawne uzasadnienia dokonanej przez prezydenta ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego.
Jak wynika z wypowiedzi Macierewicza, likwidacja suwerenności Polski to bezpośrednia cena, jaką zapłacić ma narod za... utrzymanie jedności PiS. Tworzenie szerokiego ruchu wokól zdradzieckiej w najwyższym stopniu partii o nazwie PiS to raczej bardzo wątpliwej jakości pomysł polityczny samego Macierewicza, mający stwarzać iluzję budowy państwa IV Rzeczpospolitej jako państwa niepodległego (sic!), praworządnego (sic!), opartego na katolickiej nauce społecznej (sic!), powrót do tradycji polskiej (chyba Targowicy) i jakby szanującego podstawowe kierunki patriotyczne (sic!).
W zamian za bliżej nieokreślone korzyści polityczne (synekury) dla wybranych ulubieńców PiS, ocalałe środowiska patriotyczne mają spełniać rolę spoiwa dla rozpadającego się PiS, a zarazem dostarczać tej skompromitowanej formacji politycznej moralno-etycznego alibi.
Nie można wykluczyć, że to właśnie ów pomysł Macierewicza na rzekome ocalanie niepodległej Polski, a w rzeczywistości tylko i jedynie niepodległości PiS od woli jego wyborców, zaważył znacząco, jeśli nie przeważył, jako argument ZA ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego. #
Ze strony:
http://tnij.org/ekrj


--
stevep

Data: 2009-10-13 11:21:36
Autor: HaMMeR
Cena jedności PiS-u?
cirrus wrote:
# Podczas internetowej wymiany zdań w związku z artykułem p. Tomasza
Migdałka "Zabrakło męstwa" (Korespondent.pl) na temat politycznego oblicza
prezydenta RP w kontekście ratyfikacji przez tegoż Traktatu Lizbońskiego,
jeden z internautów zwrócił uwagę dyskutantow na wielce znamienną wypowiedź
Antoniego Macierewicza. Jej adresatami byli zebrani w dniu 9.10.2009
członkowie klubów Gazety Polskiej (patrz:
Głębsza analiza wspomnianego wystąpienia posła Macierewicza, uchodzącego
wszak za przeciwnika Traktatu Lizbońskiego, zapowiadającego nawet rychłe
wniesienie zaskarżenia tego traktatu do Trybunału Konstytucyjnego, zrodziła
pilną potrzebę ustosunkowania się do tej właśnie wypowiedzi:
Komentarz posła Macierewicza rzeczywiście jest godny uwagi, ale nie
koniecznie w takim sensie, izby było to przekonujące, merytoryczne
polityczno-prawne uzasadnienia dokonanej przez prezydenta ratyfikacji
Traktatu Lizbońskiego.
Jak wynika z wypowiedzi Macierewicza, likwidacja suwerenności Polski to
bezpośrednia cena, jaką zapłacić ma narod za... utrzymanie jedności PiS.
Tworzenie szerokiego ruchu wokól zdradzieckiej w najwyższym stopniu partii o
nazwie PiS to raczej bardzo wątpliwej jakości pomysł polityczny samego
Macierewicza, mający stwarzać iluzję budowy państwa IV Rzeczpospolitej jako
państwa niepodległego (sic!), praworządnego (sic!), opartego na katolickiej
nauce społecznej (sic!), powrót do tradycji polskiej (chyba Targowicy) i
jakby szanującego podstawowe kierunki patriotyczne (sic!).
W zamian za bliżej nieokreślone korzyści polityczne (synekury) dla wybranych
ulubieńców PiS, ocalałe środowiska patriotyczne mają spełniać rolę spoiwa
dla rozpadającego się PiS, a zarazem dostarczać tej skompromitowanej
formacji politycznej moralno-etycznego alibi.
Nie można wykluczyć, że to właśnie ów pomysł Macierewicza na rzekome
ocalanie niepodległej Polski, a w rzeczywistości tylko i jedynie
niepodległości PiS od woli jego wyborców, zaważył znacząco, jeśli nie
przeważył, jako argument ZA ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego. #
Ze strony:
http://tnij.org/ekrj

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Co za bzdury! Macierewicz musialby upasc na glowe, zeby powstala u niego taka mysl.., mysl, ze z czasem tylko, jeden ostanie sie osrodek mysli narodowej!
W sytuacjach opresyjnych panstwa zawsze powstaje kilka centrow patriotycznych
skupiajacych zwolennikow o okreslonych politycznie preferencjach, wiec myslenie,
ze to wlasnie PIS bedzie ogniskowal wszelkie narodowo-niepodleglosciowe inicjatywy jest tak naiwne, ze az smieszne.
'Wszystko plynie' i dobrze by bylo, aby odpowiedz na to byla zawsze adekwatna!
H

Data: 2009-10-13 11:35:27
Autor: Peruzja
Cena jedności PiS-u?

"HaMMeR" <tranzac@aster.pl> schrieb im Newsbeitrag news:hb1gr4$262r$1newsread2.aster.pl...
cirrus wrote:
# Podczas internetowej wymiany zdań w związku z artykułem p. Tomasza
Migdałka "Zabrakło męstwa" (Korespondent.pl) na temat politycznego oblicza
prezydenta RP w kontekście ratyfikacji przez tegoż Traktatu Lizbońskiego,
jeden z internautów zwrócił uwagę dyskutantow na wielce znamienną wypowiedź
Antoniego Macierewicza. Jej adresatami byli zebrani w dniu 9.10.2009
członkowie klubów Gazety Polskiej (patrz:
Głębsza analiza wspomnianego wystąpienia posła Macierewicza, uchodzącego
wszak za przeciwnika Traktatu Lizbońskiego, zapowiadającego nawet rychłe
wniesienie zaskarżenia tego traktatu do Trybunału Konstytucyjnego, zrodziła
pilną potrzebę ustosunkowania się do tej właśnie wypowiedzi:
Komentarz posła Macierewicza rzeczywiście jest godny uwagi, ale nie
koniecznie w takim sensie, izby było to przekonujące, merytoryczne
polityczno-prawne uzasadnienia dokonanej przez prezydenta ratyfikacji
Traktatu Lizbońskiego.
Jak wynika z wypowiedzi Macierewicza, likwidacja suwerenności Polski to
bezpośrednia cena, jaką zapłacić ma narod za... utrzymanie jedności PiS.
Tworzenie szerokiego ruchu wokól zdradzieckiej w najwyższym stopniu partii o
nazwie PiS to raczej bardzo wątpliwej jakości pomysł polityczny samego
Macierewicza, mający stwarzać iluzję budowy państwa IV Rzeczpospolitej jako
państwa niepodległego (sic!), praworządnego (sic!), opartego na katolickiej
nauce społecznej (sic!), powrót do tradycji polskiej (chyba Targowicy) i
jakby szanującego podstawowe kierunki patriotyczne (sic!).
W zamian za bliżej nieokreślone korzyści polityczne (synekury) dla wybranych
ulubieńców PiS, ocalałe środowiska patriotyczne mają spełniać rolę spoiwa
dla rozpadającego się PiS, a zarazem dostarczać tej skompromitowanej
formacji politycznej moralno-etycznego alibi.
Nie można wykluczyć, że to właśnie ów pomysł Macierewicza na rzekome
ocalanie niepodległej Polski, a w rzeczywistości tylko i jedynie
niepodległości PiS od woli jego wyborców, zaważył znacząco, jeśli nie
przeważył, jako argument ZA ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego. #
Ze strony:
http://tnij.org/ekrj

-- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -

Co za bzdury! Macierewicz musialby upasc na glowe, zeby powstala u niego taka mysl.., mysl, ze z czasem tylko, jeden ostanie sie osrodek mysli narodowej!
W sytuacjach opresyjnych panstwa zawsze powstaje kilka centrow patriotycznych
skupiajacych zwolennikow o okreslonych politycznie preferencjach, wiec myslenie,
ze to wlasnie PIS bedzie ogniskowal wszelkie narodowo-niepodleglosciowe inicjatywy jest tak naiwne, ze az smieszne.
'Wszystko plynie' i dobrze by bylo, aby odpowiedz na to byla zawsze adekwatna!
H


   Dzien dobry!

   Gdybym, powiedzmy rok temu, popelnil tekst zblizony wymowa ideowa
   do tego powyzszego pochodzacego od Pana, to zareagowalby Pan byc
   moze podobnie jak dzisiaj w watku dotyczacym cieczki z nosa. ;-)

   Moze miec to zwiazek z faktem, iz Pan doszukuje sie prawdy w ludziach,
   niz w tym co glosza.

   Pozdrawiam
   AR

Data: 2009-10-13 13:02:39
Autor: heÂŽsk
Cena jednoÂści PiS-u?
On Tue, 13 Oct 2009 11:03:34 +0200, "cirrus"
<cirrus@tinvalid.kdami.net> wrote: [...]

 obie afery powstale w glowce jaroslawa kaczynskiego wlasnie
 temu maja sluzyc. reanimowal sie ziobro odstawiony na bocznice,
 kurski blyszczy glaca do kamer. wizja wczesniejszych wyborow
 jednoczy watpiacych od dawna w prezesa podwladnych. jarcio  znalazl sposob by znow zewrzec szeregi wokol swej kawalerskiej
 postaci zbawcy narodu, jedynego sprawiedliwego na zachod od uralu.


--

 HeSk

"Nieprawdą jest, jakoby Internet był ziemią niczyją
 i terytorium darmowego opluwania innych."
* My personal opinions are just mine.(Art. 54 Konstytucji RP)

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://bezswiatel.4.pl/

Cena jedności PiS-u?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona