Data: 2017-11-23 11:47:39 | |
Autor: Marek Panek | |
Centra Futura - czy cos innego? | |
On 2017-11-22 19:45, ń wrote:
Potrzebuję ok. 72 Ah, Futura (3 lata gwarancji) za ok. 310 zł czy coś innego w nie wyższej cenie? Niejako przy okazji interesuje mnie pokrewny problem. Dlaczego akumulatoy montowane w nowych samochodach żyją znacznie dłużej. Dwa przykłady z mojej praktyki: - Citroen 1.6 - 7lat; Renault też 1.6 -uwaga! aż 11lat. Okres pracy odczytany przy pomocy daty produkcji z akumulatora. Dla ścisłości wspomnę czasy "maluchów", gdzie osiągnięcie 4-letniego okresu pracy aku wymagało "chuchania i dmuchania".To nie tylko moje odczucia, ale i innych moich kolegów z różnymi wozidłami. Czyżby znowu jakiś spisek? ;-) pzdrw M.P. |
|
Data: 2017-11-23 11:51:59 | |
Autor: sirapacz | |
Centra Futura - czy cos innego? | |
Niejako przy okazji interesuje mnie pokrewny problem. Dlaczego akumulatoy montowane w nowych samochodach żyją znacznie dłużej. Dwa przykłady z mojej praktyki: - Citroen 1.6 - 7lat; Renault też 1.6 -uwaga! aż 11lat. Okres pracy odczytany przy pomocy daty produkcji z akumulatora. Dla ścisłości wspomnę czasy "maluchów", gdzie osiągnięcie 4-letniego okresu pracy aku wymagało "chuchania i dmuchania".To nie tylko moje odczucia, ale i innych moich kolegów z różnymi wozidłami. Podejrzewam że: nie stały w magazynie tygodniami (niedoładowanie) tylko od razu na linię montażową z bieżących dostaw. Cały czas pracowały ze świeżym szybko zapalającym silnikiem, czystymi nieutlenionymi połączeniami elektrycznymi, świeżym alternatorem i równie świeżym rozrusznikiem. |
|
Data: 2017-11-23 11:59:15 | |
Autor: Marek Panek | |
Centra Futura - czy cos innego? | |
On 2017-11-23 11:47, Marek Panek wrote:
On 2017-11-22 19:45, ń wrote: W koniecznym uzupełnieniu powyższego ("spisku") - akumulator kupiony w detalu żyje znacznie krócej pzdrw M.P. |
|
Data: 2017-11-23 04:57:41 | |
Autor: Zenek Kapelinder | |
Centra Futura - czy cos innego? | |
Osmy rok zyje akumulator kupiony w detalu w hipermarkecie z zarcie, ciuchami itp. Na dodatek byl to najtanszy akumulator jaki byl. Juz jest slaby i pewno dziewiatego roku nie dozyje. To jak najtanszy tyle przezyl to markowy powiniem byc dobry przez dwadziescia lat. Samochod eksploatowany tylko w miescie. Robi krotkie odcinki i czesto jest zapalany. Albo tydzien stoi bo nie ma potrzeby zeby pojechac. Przez osiem lat dwa razy byl ladowany z prostownika. Raz jak nie jezdzil poltora miesiaca i drugi jak zostawilem wlaczona lampke w srodku. W obydwu przypadkach nie byl rozladowany do zera.
|
|
Data: 2017-11-23 12:21:42 | |
Autor: J.F. | |
Centra Futura - czy cos innego? | |
Użytkownik "Marek Panek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ov690f$1791$1@gioia.aioe.org...
Niejako przy okazji interesuje mnie pokrewny problem. Dlaczego akumulatoy montowane w nowych samochodach żyją znacznie dłużej. Dwa przykłady z mojej praktyki: - Citroen 1.6 - 7lat; Renault też 1.6 -uwaga! aż 11lat. Okres pracy odczytany przy pomocy daty produkcji z akumulatora. Dla ścisłości wspomnę czasy "maluchów", gdzie osiągnięcie 4-letniego okresu pracy aku wymagało "chuchania i dmuchania".To nie tylko moje odczucia, ale i innych moich kolegów z różnymi wozidłami. Kto wie. Fabryka stawia wymagania, a supermarket nie. Ale: -lezakowanie na polce w sklepie - kto wie ile miesiecy tam lezal bez ladowania, -IMO - te stare samochody po prostu sie psuja. Alternator niedomaga, a potem akumulator niszczy sie szybciej. -styl uzywania, a raczej czasy przestojow - czy nie ma tak, ze stare auto drugie w rodzinie i odpalane raz na kwartal .. J. |
|
Data: 2017-11-23 18:10:19 | |
Autor: Irokez | |
Centra Futura - czy cos innego? | |
W dniu 2017-11-23 o 11:47, Marek Panek pisze:
Niejako przy okazji interesuje mnie pokrewny problem. Dlaczego akumulatoy montowane w nowych samochodach żyją znacznie dłużej. Dwa przykłady z mojej praktyki: - Citroen 1.6 - 7lat; Renault też 1.6 -uwaga! aż 11lat. Okres pracy odczytany przy pomocy daty produkcji z Bo Automotiv rządzi się swoimi prawami i odpadu produkcyjnego nie pozwoli sobie wsadzić do auta. Renault Megane - 10 lat co tam było, potem Centra zwykła 2 lata auto sprzedane więc nie wiem jak dalej. Varta Silver (zdaje się) w Alfie 156 2.4JTD - 9 lat, potem Centra Futura i po 2 tygodniach złom. Zanim po użerałem się że sklep mi chłam totalny sprzedał to jeździłem 11 letnim Boschem z jakiegoś też oryginalnie wytarganego benzyniaka, o pojemności w okolicy 44Ah i z 2.4JTD zimą (!) dawał rady, a Fiutura nie. Stąd mam uraz do Futury straszny i w ogóle obsługi sklepowej w zakresie reklamowania akumulatorów. Cuda mi gość podpinał aby tylko cokolwiek znaleźć. Avensis T25, 7 lat i wymieniłem Panasonica na Vartę Silver ze sklepu i... po 3 latach umarła. Kupiłem w markecie najtańszy aku i na razie 2 lata nie całe. Tak szczerze... to zamiast kupować towar nowy na półki sklepowe, może lepiej jest kupić akumulator używany, ale oryginalny wsadzony do auta przez producenta, bo został najprawdopodobniej wyprodukowany z pełną rygorystyką parametrów w przeciwieństwie do chłamu aftermarket? -- Irokez |
|
Data: 2017-11-24 10:54:08 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
Centra Futura - czy cos innego? | |
Thu, 23 Nov 2017 18:10:19 +0100, w
<5a1700f3$0$5157$65785112@news.neostrada.pl>, Irokez <no.email@wp.pl> napisał(-a): Stąd mam uraz do Futury straszny i w ogóle obsługi sklepowej w zakresie reklamowania akumulatorów. Cuda mi gość podpinał aby tylko cokolwiek znaleźć. I dlatego po raz kolejny nie polecam Yaka we Wrocławiu. Po ich obsłudze przerzuciłem się na hipermarketowe. |
|