Tak z ciekawości raz na jakiś czas zajeżdżam do Inchcape'a w DC
i oglądam to co mają wystawione przed salonem. Głównie z "nadzieją",
że trafi się 128/135i w śmiesznej cenie. Tak od roku sobie jeżdżę,
byłem również w sobotę. Jak zwykle pooglądałem sobie wszystko co
stało i zacząłem się zastanawiać skąd się biorą te ceny na tych
autach. Popyt reguluje cenę, ale 250 koła za 3 letnią 650 z 11kkm
to kupa kasy.

Wiesz ile "stracił" posiadacz tego auta przez te 3 lata? 250kzł to ani dużo ani mało za takiej klasy auto z takim przebiegiem biorąc pod uwagę jego cenę startową. Ile w/g Ciebie 3-letnie BMW seri '6' z najmocniejszym seryjnym silnikiem powinno kosztowac?

W dniu 2011-07-18 11:30, BaX pisze:

Tak z ciekawości raz na jakiś czas zajeżdżam do Inchcape'a w DC
i oglądam to co mają wystawione przed salonem. Głównie z "nadzieją",
że trafi się 128/135i w śmiesznej cenie. Tak od roku sobie jeżdżę,
byłem również w sobotę. Jak zwykle pooglądałem sobie wszystko co
stało i zacząłem się zastanawiać skąd się biorą te ceny na tych
autach. Popyt reguluje cenę, ale 250 koła za 3 letnią 650 z 11kkm
to kupa kasy.

Wiesz ile "stracił" posiadacz tego auta przez te 3 lata? 250kzł to ani
dużo ani mało za takiej klasy auto z takim przebiegiem biorąc pod uwagę
jego cenę startową. Ile w/g Ciebie 3-letnie BMW seri '6' z
najmocniejszym seryjnym silnikiem powinno kosztowac?

O ile je kupił po takiej cenie jaką podają w katalogach to dużo,
ale wiem z doświadczenia, że w BMW można bardzo dużo ugadać.
Zwłaszcza jeśli jest się "stałym" klientem. Mógł oddać 6 w rozliczeniu
i wziąć np. X6 za złotówkę.

Cena nowej to już w ogóle kosmos. :) Między 25 tysięcy, a 60 tysięcy
jest spora różnica... między 250, a 600 już trochę mniejsza. :)
Ktoś kto kupuje 6 albo ma kasę, albo chce udawać, że ma kasę*. Jeśli
ma kasę, to kupi nowe, jeśli chce udawać, że ma to to może być za dużo.
Prawda jest taka, Ĺźe te ceny na allegro i w salonach, to ceny za ktĂłre
auta się nie sprzedają, bo ciągle tam stoją. Nie widziałem 6 za 150
koła, więc pewnie za tyle się sprzedają. :)

* o ile mĂłwimy o "normalnym" kupcu, a nie fanatyku BMW.

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

UĹźytkownik "Rychu"

Cena nowej to już w ogóle kosmos. :) Między 25 tysięcy, a 60 tysięcy
jest spora różnica... między 250, a 600 już trochę mniejsza. :)

60 - 25 = 35
600 - 250 = 350

Jeśli dla ciebie 350 jest mniejsze od 35, to zastanawiam się w jaki sposób zarabiasz na te auta ;-)

Fajny Ĺźart?

PozdrĂłwki :)

W dniu 2011-07-18 12:23, Przemysław Czaja pisze:

UĹźytkownik "Rychu"

Cena nowej to już w ogóle kosmos. :) Między 25 tysięcy, a 60 tysięcy
jest spora różnica... między 250, a 600 już trochę mniejsza. :)

60 - 25 = 35
600 - 250 = 350
Jeśli dla ciebie 350 jest mniejsze od 35, to zastanawiam się w jaki
sposĂłb zarabiasz na te auta ;-)

No właśnie w taki... jednemu klientowi robi różnicę czy zapłaci
800 czy 1000zł... innemu nie robi czy zapłaci 80 czy 100 tys.
Pierwszy chce, żeby było tanio, a drugi będzie chciał, żeby
było dobrze i żeby w każdej chwili jak będzie potrzeba, to mógł
coś zmienić, poprawić, dowiedzieć się... więc 200zł > 20 tys. :)

--
Pozdrawiam
Rychu
W-wa | Panda VAN'05
oznakowana KR637** :)

Cena nowej to już w ogóle kosmos. :) Między 25 tysięcy, a 60 tysięcy
jest spora różnica... między 250, a 600 już trochę mniejsza. :)

60 - 25 = 35
600 - 250 = 350

Jeśli dla ciebie 350 jest mniejsze od 35, to zastanawiam się w jaki sposób zarabiasz na te auta ;-)

Nie kumasz przenośni? ;-)
Mam kolegę, który kupuje najtańsze piwo w lidlu, bo dla niego 50 groszy to za dużo do przepłacenia, a dla kogoś innego nawet 10 zł za piwko to nic :-). Mam wrażenie że o to chodziło Rychowi :-))). Ktoś kto kupuje auto za 10 czy 20 tysięcy często ciuła na nie parę lat, dlatego dla niego każdy tysiąc to dużo. Natomiast dla kogoś kupującego furę za kilkaset tysięcy sto czy dwieście różnicy nie ma większego znaczenia ;-).

UĹźytkownik "Robert_J"

Nie kumasz przenośni? ;-)

Kumam, kumam :)

PozdrĂłwki.

begin Przemysław Czaja

Kumam, kumam :)

Jesteś żabą?

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

UĹźytkownik "to" <

Jesteś żabą?

Jeśli sprawi Ci to przyjemność...

begin Przemysław Czaja

Jesteś żabą?

Jeśli sprawi Ci to przyjemność...

Skoro jesteś, to jak możesz, podpłyń do żeremi i pozdrów bobry.

--
"An intelligent man is sometimes forced to be drunk
 to spend time with his fools." -- Ernest Hemingway

Tak z ciekawości raz na jakiś czas zajeżdżam do Inchcape'a w DC
i oglądam to co mają wystawione przed salonem. Głównie z "nadzieją",
że trafi się 128/135i w śmiesznej cenie. Tak od roku sobie jeżdżę,
byłem również w sobotę. Jak zwykle pooglądałem sobie wszystko co
stało i zacząłem się zastanawiać skąd się biorą te ceny na tych
autach. Popyt reguluje cenę, ale 250 koła za 3 letnią 650 z 11kkm
to kupa kasy.

Wiesz ile "stracił" posiadacz tego auta przez te 3 lata? 250kzł to ani
dużo ani mało za takiej klasy auto z takim przebiegiem biorąc pod uwagę
jego cenę startową. Ile w/g Ciebie 3-letnie BMW seri '6' z
najmocniejszym seryjnym silnikiem powinno kosztowac?

O ile je kupił po takiej cenie jaką podają w katalogach to dużo,
ale wiem z doświadczenia, że w BMW można bardzo dużo ugadać.
Zwłaszcza jeśli jest się "stałym" klientem. Mógł oddać 6 w rozliczeniu
i wziąć np. X6 za złotówkę.

Oczywiście, że nikt normalny takiego auta nie kupuje w cenie z reklamówki wiszącej obok auta w salonie.

Cena nowej to już w ogóle kosmos. :) Między 25 tysięcy, a 60 tysięcy
jest spora różnica... między 250, a 600 już trochę mniejsza. :)
Ktoś kto kupuje 6 albo ma kasę, albo chce udawać, że ma kasę*. Jeśli
ma kasę, to kupi nowe, jeśli chce udawać, że ma to to może być za dużo.
Prawda jest taka, Ĺźe te ceny na allegro i w salonach, to ceny za ktĂłre
auta się nie sprzedają, bo ciągle tam stoją. Nie widziałem 6 za 150
koła, więc pewnie za tyle się sprzedają. :)

Prawda jest taka, że jak rozmawiałem w Katowicach w maju 2010 z obsługą to mieli sprzedane auta które jeszcze nawet nie przypłyneły do europy. /X6, X5/ To co mieli 'zakontraktowane' na początku roku dawno było sprzedane, a wtedy mogli zrealizować zamówienie na koniec roku, no najwcześniej na wrzesień/pażdziernik. Nie wiem co się porobiło ale kiedyś w salonie BMW było cicho i spokojnie jak w kościele, teraz gdzie nie byłem czy to wrocław czy katowice, bielsko gwarno jak na bazarze.

BaX wrote:

Prawda jest taka, że jak rozmawiałem w Katowicach w maju 2010 z
obsługą to mieli sprzedane auta które jeszcze nawet nie przypłyneły
do europy. /X6, X5/ To co mieli 'zakontraktowane' na początku roku
dawno było sprzedane, a wtedy mogli zrealizować zamówienie na koniec
roku, no najwcześniej na wrzesień/pażdziernik. Nie wiem co się
porobiło ale kiedyś w salonie BMW było cicho i spokojnie jak w
kościele, teraz gdzie nie byłem czy to wrocław czy katowice, bielsko
gwarno jak na bazarze.

i nawet towarzystwo podobne  :)

Użytkownik "BaX" <bax@_klub.chip.pl> napisał w wiadomości news:4e24119f$0$3507$65785112news.neostrada.pl...

teraz gdzie
nie byłem czy to wrocław czy  katowice, bielsko gwarno jak na bazarze.

Jak to mawial moj znajomy (handlowiec w salonie Smorawinskiego) - "same kurwy i zlodzieje" :P

--
Picasso

W dniu 2011-07-18 11:50, Rychu pisze:
(ciach)

w BMW można bardzo dużo ugadać.

Co dla Ciebie oznacza duĹźo. IMO to dla nowych aut 8% to jest
max. Tak samo zresztą jak w Mercedesie.
Dużo (nawet 25%) to można dostać w Porsche.

On Mon, 18 Jul 2011 20:16:51 +0200, megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl>
wrote:

Dużo (nawet 25%) to można dostać w Porsche.

20% to można dostać w Renault. A w Toyocie przy słowie "zniżka"
sprzedawcy mają minę, jakby właśnie cytrynę jedli.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

Dnia Mon, 18 Jul 2011 20:21:48 +0200, jerzu napisał(a):

On Mon, 18 Jul 2011 20:16:51 +0200, megrims <megrimsNOSPAM@interia.pl>
wrote:

Dużo (nawet 25%) to można dostać w Porsche.

20% to można dostać w Renault. A w Toyocie przy słowie "zniżka"
sprzedawcy mają minę, jakby właśnie cytrynę jedli.

Ale te 20% to od cen promocyjnych (które w zasadzie są normalne, bo te
promocje, podobnie jak w Citroenie, nigdy się nie kończą), czy od
'oryginalno-cennikowych'? Np. na Lagunę jest co najmniej od 1,5 roku
15k upustu promocyjnego, czyli taka za 100k kosztuje 85k bez łaski.
Opisywane przez Ciebie 20% urywa się z 85k, czy ze 100k?

On Mon, 18 Jul 2011 21:08:02 +0200, Samotnik
<samotniK@WYTNIJsamotnik.art.pl> wrote:

Opisywane przez Ciebie 20% urywa się z 85k, czy ze 100k?

Ja urwałem od ceny cennikowej, czyli 105600 zł. --
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

jerzu w <news:bc1927hv41ue6agorn5e318f5qtu0ichnv4ax.com>:

On Mon, 18 Jul 2011 21:08:02 +0200, Samotnik
<samotniK@WYTNIJsamotnik.art.pl> wrote:

Opisywane przez Ciebie 20% urywa się z 85k, czy ze 100k?

Ja urwałem od ceny cennikowej, czyli 105600 zł.

No to urwałeś 21k, czyli w sumie jakiś 1k od tych nieustających cen
promocyjnych na poziomie 85k;P

--
Tomasz Nycz

On Mon, 18 Jul 2011 23:15:29 +0200, 'Tom N'
<news110718@231529intf.dyndns.org.invalid> wrote:

No to urwałeś 21k, czyli w sumie jakiś 1k od tych nieustających cen
promocyjnych na poziomie 85k;P

Na osobówki może są i nieustające promocje. Na dostawczaki nie ma,
negocjujesz od cen cennikowych.


--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@poczta.onet.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL+AP1200

w BMW można bardzo dużo ugadać.

Co dla Ciebie oznacza duĹźo. IMO to dla nowych aut 8% to jest
max. Tak samo zresztą jak w Mercedesie.
Dużo (nawet 25%) to można dostać w Porsche.

Szefowi na X-a 4.4 ze skórą na desce i całkowicie kompletnym wypasie bo nie była tam chyba opcji /niewykluczających się kombinacji/ której ta fura nie miała, zeszli z ceny 80kzł jak tylko wyraził zainteresowanie. Auto co prawda rocznikowo -1 ale do kupienia w wersji 'na firme' więc dodatkowy zysk. Takich okazji była ograniczona ilość i dotyczyła pojedynczych sztuk bardzo mocno doposażonych wersji zawówno X5 jak i X6 więc z górnych cennikowych widełek. Gdzieś mam jeszcze xls-a z rozpiska, auta ściągali chyba ze słowacji. Człowiek który zajmował się opychaniem takich rodzynków dzownił czasami i 2-3x dziennie z nowymi autami. Jak mówie był to przełom roku, auta rocznik poprzedni z przebiegami fabrycznymi.

On Tue, 19 Jul 2011 09:18:53 +0200, BaX <bax@_klub.chip.pl>
wrote:

Szefowi na X-a 4.4 ze skórą na desce i całkowicie kompletnym wypasie bo nie była tam chyba opcji /niewykluczających się kombinacji/ której ta fura nie miała, zeszli z ceny 80kzł jak tylko wyraził zainteresowanie.

 Jeśli to była X6 ActiveHybrid za 480k na dzień dobry czy X6M za
 pięcset, to chyba aż takiego szału te osiem dych nie robiło?
 ;)))

 r.
--
_________________________________________________________________
robert rędziak     e36/5 323ti     mailto:giekao-at-gmail-dot-com

   I hope they don't fart at Greenpeace. That's bad for Gaia.

Szefowi na X-a 4.4 ze skórą na desce i całkowicie kompletnym wypasie bo nie
była tam chyba opcji /niewykluczających się kombinacji/ której ta fura nie
miała, zeszli z ceny 80kzł jak tylko wyraził zainteresowanie.

Jeśli to była X6 ActiveHybrid za 480k na dzień dobry czy X6M za
pięcset, to chyba aż takiego szału te osiem dych nie robiło?

Nie, nie, "zwykła" :)
Ale X6 ActiveHybrid to masakra, fajnie się tym jeździ, ale jeszcze lepiej '7' w tej wersji ;)