Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   ChcÄ… ukarać prawdziwego dżentelmena St efana NiesioÅ‚owskiego

Chcą ukarać prawdziwego dżentelmena St efana Niesiołowskiego

Data: 2013-02-25 15:40:52
Autor: u2
Chcą ukarać prawdziwego dżentelmena St efana Niesiołowskiego
.... a to moherowe berety :

http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/wipler-rachunki-za-wybryki-niesiolowskiego-trzeba-wystawiac-na-biezaco,6795170190

Chciałbym się dowiedzieć kogo miał na myśli Stefan Niesiołowski mówiąc "bydło" - mówi w rozmowie ze Stefczyk.info Przemysław Wipler. Poseł PiS jutro złoży zawiadomienie do poselskiej komisji etyki w tej sprawie.

Stefczyk.info: Co pana tak poruszyło w dialogu panów Niesiołowskiego i Dworaka, że postanowił pan poinformować o nim poselską komisje etyki?


Przemysław Wipler: Chciałbym się dowiedzieć kogo miał na myśli Stefan Niesiołowski mówiąc "bydło". Czy miał na myśli posłów Prawa i Sprawiedliwości, czy miał na myśli ojca Tadeusza Rydzyka i osoby z fundacji Lux Veritatis, która występowała o koncesję. Bo, krótko mówiąc cała rozmowa posła Niesiołowskiego z Janem Dworakiem to stek inwektyw, naprawdę niegodnych parlamentarzysty.




Stefczyk.info: Ale język Stefana Niesiołowskiego jest wciąż tolerowany, co pokazuje choćby głosowanie w sprawie uchylenia jego immunitetu…


Przemysław Wipler: Ale Platformie muszą być za to regularnie wystawiane rachunki, za to, że utrzymuje osobę, która swoimi wypowiedziami regularnie kogoś obraża. Nieważne, czy te wypowiedzi dotyczą ojca Tadeusza Rydzyka, czy Agnieszki Holland. Muszą dostać rachunek, że w swojej stajni utrzymują kogoś, kto takie rzeczy robi. Niejednokrotnie Stefan Niesiołowski był politycznie użyteczny, kiedy jego wybryki przyciągały uwagę opinii publicznej. To często było dobre dla politycznych sponsorów Niesiołowskiego, dla Donalda Tuska i dla władz klubu. Także dla całego środowiska politycznego, które podniosło go do pozycji marszałka Sejmu.




Stefczyk.info: A nie ma pan wrażenia, że Niesiołowski jest tylko wierzchołkiem góry lodowej, że problem tkwi głębiej, właśnie w tym środowisku jego, jak pan to nazwał, sponsorów politycznych?


Przemysław Wipler: Oczywiście, że tak jest, ale opinii publicznej takie kwestie bardzo trudno się tłumaczy. Prościej i skuteczniej jest reagować na każdy, nawet najdrobniejszy wybryk i pilnować, żeby za wystawiony rachunek płacono.




Stefczyk.info: Na co pan liczy składając zawiadomienie do poselskiej komisji etyki?


Przemysław Wipler: Kompletnie na nic, ale nie mogę się zachować inaczej. Niestety, podobne ekscesy spotykają się z pobłażliwością, bo mamy do czynienia z tak zwana demokracja formalną, czyli kto ma większość, zawsze wyjdzie na swoje. Wiem, że tym razem nie uda się pewnie nawet wejść w meritum problemu, ale inaczej zachować się nie mogę, dlatego składam to zawiadomienie.
--

"Główną motywacją mojej aktywności publicznej była potrzeba władzy
i żądza popularności. Ta druga była nawet silniejsza od pierwszej,
bo chyba jestem bardziej próżny, niż spragniony władzy. Nawet na pewno..."

- Donald Tusk: Gazeta Wyborcza, 15–16 października 2005

Chcą ukarać prawdziwego dżentelmena St efana Niesiołowskiego

Nowy film z video.banzaj.pl wiêcej »
Redmi 9A - recenzja bud¿etowego smartfona