pinokio <pinokio@nie.adres.pl> pisze:
http://www.fakt.pl/politycy/tajmnicza-szafa-kiszczaka-istnieje-wdowa-po-kiszczaku-przekazala-ipn-dokumenty-o-bolku,artykuly,611654.html
Informacja o tych dokumentach jednoznacznie potwierdza istnienie
słynnej szafy gen. Kiszczaka i wszystkie spekulacje na temat tego, że
gen. Kiszczak odchodzÄ…c w roku z 1990 z Ministerstwa Spraw
Wewnętrznych zabrał ze sobą pewne dokumenty. Parokrotnie, na
przestrzeni minionego ćwierćwiecza gen. Kiszczak zabierał publicznie
głos i wypowiadał się o wielu wydarzeniach z niebywałą precyzją, z
dokładnością co do godzin, a nie tylko dni, czego w oczywisty sposób
człowiek dysponujący jedynie własną pamięcią robić nie mógł. Musiał
mieć jakieś dokumenty, ale nie było żadnych podstaw, by sprawdzić czy
te dokumenty ma. Natomiast kiedy wdowa sama przyniosła taki dokument,
potwierdziła, że Kiszczak dopuścił się złamania ustawy o IPN, która
nakazywała wszystkim posiadaczom takich dokumentów ich oddanie po
powstaniu Instytutu" – komentuje prof. Antoni Dudek w rozmowie z
Fakt24.
Dlaczego jesteś przekonany że "jeden nalot policji" znalazł _całą_
"szafę Kiszczaka"? Według adwokata Kiszczakowej wyciek "dokumentu
o Bolku" nastÄ…pi "raczej" _z policji_ :-)
--
A. Filip : Jedna Europa, jedna Merkel.
Raz na wozie, raz pod wozem. (Przysłowie polskie)