W dniu 2013-05-27 11:37, Bogdan Idzikowski pisze:
Pewna głęboko katolicka strona (do granic absurdu szczerze mówiąc), opisuje jak to drzewiej SB z pielgrzymami walczyło. A walczyło różnie, jak to na służby specjalnie przystało.
Metody które stosowano były – jak zaznacza strona – „symbolem zezwierzęcenia i degeneracji ówczesnych spec-służb“. A jakież były to te „zwierzęce“ metody?
Otóż agenci wymieszani z pielgrzymami rozrzucali na trasie przejścia pielgrzymki zużyte kondomy, butelki po winie i wódce, podpaski również zużyte, wymięte zdjęcia pornograficzne i co tam im jeszcze do łba wpadło. Zdarzało się, że podsuwali narkotyki, a czasem środki przeczyszczające. Zezwierzęcenie więc kwitło.
Ale skończyła się szczęśliwie pewna epoka i zezwierzęcone zwierzęta poznikały. Dziś pielgrzymki nie są już infiltrowane przez żadną bezpiekę, ale kilogramy niezmiennie zużytych prezerwatyw, uflejanych podpasek, zwojów papieru toaletowego (raczej zużytego), todzież kontenery flaszek i puszek, też znaleźć można w każdym przydrożnym lesie, zagajniku czy rowie. I dalibóg nie podrzucają tego esbecy, to pielgrzymi ochoczo się z nimi rozstają. Jarają też co popadnie. Tak więc czasy się zmieniły, nowe nastały epoki a pielgrzymi jak przed laty, ciągle te same rozrywki i przyzwyczajenia.
http://tiny.pl/hsh71
No wiesz, taka krytyka ze strony duPOwłaza ?
Fuj.
Bolek
|