Mam chyba problem z niedrożną chłodnicą. Auto się przegrzewa, słaby obieg wody (nie bulgocze w wyrównawczym po dodaniu gazu).
Zdejmę chłodnicę. Jesli jest zakamieniona to jak ją można wyczyścić? Jakiśrodek w mairę tani wlać do środka? Coca-Cola? Jakiś kwas?

Piotrek <zizu1977@gazeta.pl> wrote:

Mam chyba problem z niedrożną chłodnicą. Auto się przegrzewa, słaby obieg wody (nie bulgocze w wyrównawczym po dodaniu gazu).
Zdejmę chłodnicę. Jesli jest zakamieniona to jak ją można wyczyścić? Jakiśrodek w mairę tani wlać do środka? Coca-Cola? Jakiś kwas?

Zapodam Ci sprawdzony sposób czyszczenia chłodnicy i nagrzewnicy, sprawdzony
na obu. Może nieco pracochłonny, ale wszystkie inne zawiodły. Ten się
REWELACYJNIE sprawdził, no i nie trzeba nic demontować z auta.

Potrzebne:
-Kamix - środek do odkamieniania czajników, ok. 5 opakowań..
-czajnik bezprzewodowy
-węże gumowe
-tasma przylepna Patex
-pompa wody zdolna pracować przy wrzątku (ręczna lub elektryczna).

Przygotowanie:
Spuścić płyn chłodzący. Zmontować z węży następujący obieg:
Czajnik (nad chłodnicą i nagrzewnicą) -> chłodnica (nie ma znaczenia która
rura) -> pompa -> czajnik.
Obieg ma być zamknięty, pompa ma wymuszac obieg. W przypadku braku pompy można
od biedy zrobić układ, gdzie wlewamy gorącą wodę z góry, ścieka w chłodnicy na
dół do naczynia (na otworze wylotowym z chłodnicy ścisnąć wąż do małego
otworu, żeby od razu nie wyleciała cała woda) i znowu wlewamy do czajnika,
podgrzewamy i wlewamy znowu do chłodnicy. Ja miałem pompkę i pompowałem
automatycznie. Ręcznie pompując  raczej bym się umęczył.

Działanie.
Napełniamy układ wodą. Zwykłą. Odpowietrzamy układ, jeśli jest odpowietrznik.
Rozgrzewamy czajnik. Wsypujemy jedno opakowanie
kamixu. Jak woda się zagotuje, włączamy pompę.
U mnie woda po ok. 20 sekundach zaczęła lecieć baaaardzo ciemna i mętna.
Czekamy aż poziom mętności przestanie się zwiększać - u mnie trwało to
około 20 minut - mniej więcej tak szybko działa środek rozpuszczający kamień.
Opróżniamy układ, płuczemy kilakrotnie zwykłą wodą - wylot z chłodnicy na
ziemię, a dolewamy nową czystą wodę, aż zacznie lecieć czysta woda z odpływu.

Bierzemy nowe opakowanie kamixu i powtarzamy operację, aż przestanie lecieć
mętna woda. W przypadku nagrzewnicy wystarczyło 4-krotne płukanie, w przypadku
chłodnicy stosowałem 2 opakowania kamixu na raz i płukałem 5 razy.

Po takim czyszczeniu oczywiście płuczemy chłodnicę/nagrzwenicę.

Wcześniej stosowałem różnego rodzaju dodatki do płynu chłodzącego i inne
szuwaksy, ale żaden nie zadziałał tak radykalnie jak mój sposób.

Radzili mi ocet, czyli zalanie chłodnicy octem, ale to nie zadziałało.
Moim zdaniem o skuteczniści mojej metody decyduje:
a) gorąca woda - pamietajmy, że każde 10 stopni Celsjuza zwiększa szybkość
reakcji DWA razy
b) odseparowanie środka czyszczącego od silnika, więc może być bardziej
agresywny.

Niestety, potrzebna jest pompka wody, nie każdy to ma, ale pewnie kreatywni koledzy (oczywiście oprócz wdeptania mnie w ziemię i wyśmianiu
metody, co jest najłatwiejsze i daje największą frajdę) coś wymyślą.
Również zrobienie układu z węży gumowych (rury chłodnicy mają inną średnicę
niż rury pompki wody) sprawiają pewien problem.

--
Patryk

-Kamix - środek do odkamieniania czajników, ok. 5 opakowań.

To się kupi w jakimś chemicznym?

UĹźytkownik "Piotrek" <

>-Kamix - środek do odkamieniania czajników, ok. 5 opakowań.
To się kupi w jakimś chemicznym?

http://www.kamix.pl/wlasciwosci.html

>-Kamix - środek do odkamieniania czajników, ok. 5 opakowań.
To się kupi w jakimś chemicznym?

http://www.kamix.pl/wlasciwosci.html

to już nie lepiej czyścić tym kamixem w samochodzie?

news.mm.pl <brum@zaxxx.pl> wrote:

>-Kamix - Âśrodek do odkamieniania czajnikĂłw, ok. 5 opakowaĂą.
To siĂŞ kupi w jakimÂś chemicznym?

http://www.kamix.pl/wlasciwosci.html

to juÂż nie lepiej czyÂściĂŚ tym kamixem w samochodzie?

No ja trochę się bałem, jak mi coś za bardzo w głowicy wypłucze.... albo w
bloku i zacznie gdzieś cieknąć?
A tak w najgorszym razie mam tylko chłodnicę do wymiany.

--
Patryk

to ju? nie lepiej czy?cia tym kamixem w samochodzie?

No ja trochę się bałem, jak mi coś za bardzo w głowicy wypłucze.... albo w
bloku i zacznie gdzieś cieknąć?
A tak w najgorszym razie mam tylko chłodnicę do wymiany.

jedyne czego można się bąc to:
- nadmierne "wyczyszczenie" nagrzewnicy
= teakcja ze elementami gumowymi/uszczelkami - ale to już raczej mniej.

-Kamix - środek do odkamieniania czajników, ok. 5 opakowań.

Ok, zrobiłem tak. Bez demontowania chłodnicy, przedmuchałem wszystkie przewody odpowietrzające od zbiornika i termostatu. Zalałem układ wodą z 4 paczkami kamixa. Chodził może z 20-30 minut, temp doszła do czerwonej kreski - went się załączył.
Spuściłem i nalałem płynu. Teraz mam tak że w zbiorniku po dodaniu gazu zaczyna fajnie bulgotać i troche się na chwilę obniża poziom czyli pompa ciągnie! Teraz mam tak ze wskaźnikiem że trzyma na postoju śordek podczas spokojnej jazdy spada na O podczas przyspieszania wchodzi na A czyli szaleństwo w pełnym zakresie. Po przejechaniu ok 15-20 km trzyma temp na A czyli wyżej niż środek. Co może być jeszcze nie tak? Moze termostat - ale był wymieniany.

W dniu 2010-07-19 10:47, Piotrek pisze:

Mam chyba problem z niedrożną chłodnicą. Auto się przegrzewa, słaby
obieg wody (nie bulgocze w wyrównawczym po dodaniu gazu).
Zdejmę chłodnicę. Jesli jest zakamieniona to jak ją można wyczyścić?
Jakiśrodek w mairę tani wlać do środka? Coca-Cola? Jakiś kwas?

Pomyśl nad wymianą. Wszystkie cudowne środki do odkamieniania mają jedną
zasadniczą wadę: potrafią rozpuścić osad tak dokładnie, że zaczyna
cieknąć. Poza tym trzeba to jeszcze jakoś wypłukać, co łatwe nie jest.
Kanaliki w chłodnicy są na tyle małe, że naprawdę łatwo je uszkodzić
płukając. Sprawdź cenę zamiennika (a może nawet oryginału, zależy jakie
auto) - może wyjść taniej niż operacja reanimacji a przynajmniej masz
spokój na parę lat.

--
MZ

W dniu 2010-07-19 10:47, Piotrek pisze:

Mam chyba problem z niedrożną chłodnicą. Auto się przegrzewa, słaby obieg wody (nie bulgocze w wyrównawczym po dodaniu gazu).
Zdejmę chłodnicę. Jesli jest zakamieniona to jak ją można wyczyścić? Jakiśrodek w mairę tani wlać do środka? Coca-Cola? Jakiś kwas?

Ale oczywiście wstępnie już wykluczyłeś termostat?
Bo jeśli nie, to weź pod uwagę że zarówno przy przegrzaniu latem
jak i niedogrzewaniu zimą, to jest właśnie pierwszy podejrzany...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Ale oczywiście wstępnie już wykluczyłeś termostat?

Termostat wymieniałem 2 razy i jest to samo. Czujnik na tablicę też. Objaw taki że nawet jak puszczę na postoju wentylator chłodnicy na 2 bieg (chłodnica zimna) to temp spadnie moze o 3 stopnie na wskaźniku i utrzymuje się nadal ponad temp. pracy silnika.

Piotrek pisze:

Termostat wymieniałem 2 razy i jest to samo.

Na oryginał lub jakiś markowy? Bo zamienniki niestety bywają różne podobnie zresztą jak czujniki temperatury :/

--
krzysiek82

W dniu 2010-07-19 14:45, Piotrek pisze:

Ale oczywiście wstępnie już wykluczyłeś termostat?

Termostat wymieniałem 2 razy i jest to samo. Czujnik na tablicę też.
Objaw taki że nawet jak puszczę na postoju wentylator chłodnicy na 2
bieg (chłodnica zimna) to temp spadnie moze o 3 stopnie na wskaźniku i
utrzymuje się nadal ponad temp. pracy silnika.

A pompa wody jest sprawna w pełni?

Nex@pl pisze:

W dniu 2010-07-19 14:45, Piotrek pisze:

Ale oczywiście wstępnie już wykluczyłeś termostat?

Termostat wymieniałem 2 razy i jest to samo. Czujnik na tablicę też.
Objaw taki że nawet jak puszczę na postoju wentylator chłodnicy na 2
bieg (chłodnica zimna) to temp spadnie moze o 3 stopnie na wskaźniku i
utrzymuje się nadal ponad temp. pracy silnika.

Witam,
Jaki samochód? Ponad temperaturę silnika czyli jaką?
Jeśli dobrze rozumiem opis to jest to poprawna praca termostatu - zamyka duży obieg by nie wychłodzić silnika.

Pozdrawiam,
Mariusz

Użytkownik "Piotrek" <zizu1977@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i21hdh$fvh$1inews.gazeta.pl...

Ale oczywiście wstępnie już wykluczyłeś termostat?

Termostat wymieniałem 2 razy i jest to samo. Czujnik na tablicę też.
Objaw  taki że nawet jak puszczę na postoju wentylator chłodnicy na 2
bieg  (chłodnica zimna) to temp spadnie moze o 3 stopnie na wskaźniku i
utrzymuje  się nadal ponad temp. pracy silnika.

Zdradź może jakie to auto, czasami odpowietrzenie układu to niezły cyrk i mogłeś nie wykonać tego poprawnie... a to też powoduje przegrzewanie się silnika. W niektórych autach masz też tak umieszczony termostat że można go włożyć tylko w jednej pozycji, a punktów ustalających nie ma, czasem reduktor jest niesamowicie wysoko.

Takich różnych kruczków troche pewnie jest...

Pozdr

Auto to Mondeo MK1 1.8TD. Napewno coś jest z przepływem gdyż podczas normalnej jazdy na trasie temp podchodzi pod czerwone pole. Poza tym jak pisałem nie widać reakcji wody w zbiorniczku wyrównawczym na dodawanie gazu - powinno coś bulgotać przelewać się. Pompa wody ciężko stwierdzić czy do wymiany - oby nie bo trzeba by zdejmować rozrząd też a to już spory wydatek. Odpowietrzenie ukłądu chyba odbywa się samoistnie.

W dniu 2010-07-20 10:56, Piotrek pisze:

Auto to Mondeo MK1 1.8TD. Napewno coś jest z przepływem gdyż podczas
normalnej jazdy na trasie temp podchodzi pod czerwone pole.

Nie wiem jak z silnikiem 1.8TD w Mondim, ale 2.5TD w Scoprio nawet
podczas dużego wycieku (któregoś dnia nagrzewnicę szlag trafił i w parę
minut miałem prawie sucho w układzie)  silnik latem się nie przegrzał.
Dochodziło pod czerwone pole, ale udało się przejechać ponad kilometr do
zjazdu z trasy (i to w korku). Paradoksalnie na luzie temp opadała. Ford
ma dość mało grzejące się diesle, więc coś masz mocno nie halo.
--
MZ

Są środki samochodowe m.in. marki Prestone (do tej marki mam zaufanie) ze szczegółową instrukcją użycia.
Swoją drogą mało kto wie, że wielu silnikach diesla powinno się wymienić płyn chłodniczy co 4 lata, z przepłukaniem układu czystą
wodą prze zalaniem nowym płynem..
Warsztatowi rzadko się chce "przepłukiwać" i odwalają łatwiznę.


-- -- -

| Napewno coś jest z przepływem gdyż podczas normalnej jazdy na trasie temp podchodzi pod czerwone pole.

Użytkownik "ąćęłńóśźż"

Swoją drogą mało kto wie, że wielu silnikach diesla powinno się wymienić płyn chłodniczy co 4 lata, z przepłukaniem układu czystą
wodą prze zalaniem nowym płynem..

Nieskromnie zapytam dlaczego akurat tylko w dieslach? Na moje oko to jakaś głupota z tymi dieslami.

W dniu 2010-07-20 10:56, Piotrek pisze:

Auto to Mondeo MK1 1.8TD. Napewno coś jest z przepływem gdyż podczas normalnej jazdy na trasie temp podchodzi pod czerwone pole. Poza tym jak pisałem nie widać reakcji wody w zbiorniczku wyrównawczym na dodawanie gazu - powinno coś bulgotać przelewać się. Pompa wody ciężko stwierdzić czy do wymiany - oby nie bo trzeba by zdejmować rozrząd też a to już spory wydatek. Odpowietrzenie ukłądu chyba odbywa się samoistnie.

Możesz wytłumaczyć, dlaczego niby w zbiorniczku miałoby coś bulgotać?
Poziom w zbiorniczku delikatnie rośnie w czasie rozgrzewania
i opada gdy temperatura spada, i to wszystko.

We wszystkich autach jakie miałem, żadne bulgotanie nie było dopuszczalne,
bo świadczyło o zapowietrzeniu bądź dziurawej uszczelce pod głowicą
i przedostających się do płynu spalinach... ale niewykluczone że czegoś nie wiem :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Użytkownik "Piotrek" <zizu1977@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i213f5$qhq$1inews.gazeta.pl...

Mam chyba problem z niedrożną chłodnicą. Auto się przegrzewa, słaby obieg wody (nie bulgocze w wyrównawczym po dodaniu gazu).
Zdejmę chłodnicę. Jesli jest zakamieniona to jak ją można wyczyścić? Jakiśrodek w mairę tani wlać do środka? Coca-Cola? Jakiś kwas?

Jak nie masz obiegu, to sprawdź to co go zapewnia, czyli pompę. Może skończyły się łopatki - to dość powszechne zjawisko powodowane przez korozję.
--
Jackare

Jak nie masz obiegu, to sprawdź to co go zapewnia, czyli pompę. Może skończyły się łopatki - to dość powszechne zjawisko powodowane przez korozję.

Może tak być ale to ostateczność najdroższa bo trzeba rozebrać też rozrząd niestety. Sprawdzę najpierw co może blokować wodę czyli przepływ przez chłodnicę.

Jak nie masz obiegu, to sprawdź to co go zapewnia, czyli pompę. Może skończyły się łopatki - to dość powszechne zjawisko powodowane przez korozję.

wirnik z opatkami może tez się obracac wokól walka.
skoro po plukaniu objaw się zmieni  - to trzeba iść tym tropem
być może po odkamienieniu pywają w ukadzie kawaki kamienia.
ja bym operację powtórzyl (nie raz)
potem nala wodę czystą, nagrza zla i dopiero zala pyn
a waściwie to pyn zalabym dopiero jak by wszystko bylo OK.
termostat i tak trzeba zdemontować i sprawdzić - to zawodne ustrojstwo.