czy ktoś mógłby mi wyjaśnić, jak działa chłodnica płynu wspomagania?

Normalna chłodnica (wody, ew. oleju czy klimy) to element który znajduje się
w obiegu danej cieczy. Natomiast owa "chłodnica wspomagania" to kawałek długiej
rurki pomiędzy układem (pompą?) a zbiornikiem wyrównawczym, który nie ma innego
odpływu. Inaczej mówiąc jest to ślepa odnoga układu. W której, jak sądzę
przelewają się minimalne ilości cieczy.

nie wiem o jakim aucie mowa ale w Fieście owa rurka była wpięta w układ w taki sposób, że nie tylko bywała dość mocno ciepła ale umieszczony był na niej czujnik ciśnienia dający info do ECU o obciążeniu układu i konieczności zwiększenia obrotów silnika,
wnioskuję więc że konstrukcja układu jest taka że przepływ oleju wspomagania jest większy niż z pozoru się wydaje,

brat

W dniu 2010-09-27 12:27, bratPit[pr] pisze:

czy ktoś mógłby mi wyjaśnić, jak działa chłodnica płynu wspomagania?

Normalna chłodnica (wody, ew. oleju czy klimy) to element który znajduje się
w obiegu danej cieczy. Natomiast owa "chłodnica wspomagania" to kawałek długiej
rurki pomiędzy układem (pompą?) a zbiornikiem wyrównawczym, który nie ma innego
odpływu. Inaczej mówiąc jest to ślepa odnoga układu. W której, jak sądzę
przelewają się minimalne ilości cieczy.

nie wiem o jakim aucie mowa ale w Fieście owa rurka była wpięta w układ w taki sposób, że nie tylko bywała dość mocno ciepła ale umieszczony był na niej czujnik ciśnienia dający info do ECU o obciążeniu układu i konieczności zwiększenia obrotów silnika,
wnioskuję więc że konstrukcja układu jest taka że przepływ oleju wspomagania jest większy niż z pozoru się wydaje,

Auto to primera P10, rurka wychodzi gdzieś z "czeluści" (pewnie z pompy),
zawija się przy grillu i idzie do zbiorniczka - jako jedyne jego doprowadzenie.

Jeśli to ma mieć jakiś sens, to widzę tylko jedną możliwość, a mianowicie
taką, że objętość układu wspomagania wcale nie jest stała i płyn cyklicznie
wpływa i wypływa do tego zbiorniczka. Ale nic takiego nie zauważyłem...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Jeśli to ma mieć jakiś sens, to widzę tylko jedną możliwość, a mianowicie
taką, że objętość układu wspomagania wcale nie jest stała i płyn cyklicznie
wpływa i wypływa do tego zbiorniczka. Ale nic takiego nie zauważyłem...

Plyn, olej czy jakkolwiek go zwac jest taki sam jak w ASB, jego objetosc jest zalezna od temperatury.

R

W dniu 2010-09-27 13:24, Robson pisze:

Jeśli to ma mieć jakiś sens, to widzę tylko jedną możliwość, a mianowicie
taką, że objętość układu wspomagania wcale nie jest stała i płyn cyklicznie
wpływa i wypływa do tego zbiorniczka. Ale nic takiego nie zauważyłem...

Plyn, olej czy jakkolwiek go zwac jest taki sam jak w ASB, jego objetosc jest zalezna od temperatury.

Ale samo rozszerzanie temperaturowe wymusi w czasie pracy przepływ tylko w jedną
stronę - do zbiorniczka (potem, na postoju, nastąpi oczywiście powolny powrót).

Chłodnica tylko po to żeby... w zbiorniczku było chłodniej? Dla mnie to brzmi jak żart...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał w wiadomości news:i7pss1$1d9d$1news2.ipartners.pl...

Auto to primera P10, rurka wychodzi gdzieś z "czeluści" (pewnie z pompy),
zawija się przy grillu i idzie do zbiorniczka - jako jedyne jego doprowadzenie.

Na pewno nie ma drugiego przewodu w zbiorniczku ?

Jeszcze moze byc jedna rurka w drugiej, ale troche powatpiewam.

J.