Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Chodzież - zalało mi cały tyłek !

Chodzież - zalało mi cały tyłek !

Data: 2009-04-27 09:03:40
Autor: Rafał VFR
Chodzież - zalało mi cały tyłek !
Witam
Po rozgrzewce w Chodzieży doszedłem do wniosku, że wezme ze sobą jednak bukłak a nie bidon.
Zrobiło sie ciepło pić się chce a jak się jedzie to z bidonem nie zawsze się da.
Rozerwało się łączenie pomiedzy wlewem a samym workiem.
Okleiło mi całą dupę oraz plecy maximem. Utworzyła sie skorupa niczym pancerz w Rudym 102 :-)
Nawet zgiąć sie tego nie dało - jedynie łamać !
Ja to mam ale przeżycia .....

--
Pozdrawiam
Rafal VFR
GG 85456
http://www.put.poznan.pl/~rafal.kowalski

Data: 2009-04-27 08:14:41
Autor: Rowerex
Chodzież - zalało mi cały tyłek !
On 27 Kwi, 08:03, "Rafał VFR" <rafal...@tlen.pl> wrote:

Po rozgrzewce w Chodzieży doszedłem do wniosku, że wezme ze sobą jednak
bukłak a nie bidon.
Zrobiło sie ciepło pić się chce a jak się jedzie to z bidonem nie zawsze się
da.

A mi wczoraj wystrzelił słodzony napój gazowany, który wiozłem w
tylniej kieszeni kuszulki. Zamiast nakrętki miałem założony ustnik z
małej wody mineralnej - ustnik ma przymocową pokrywkę, ale pokrywka
się oderwała a napój wystrzeli niczym szmpan na moje plecy.

Rozerwało się łączenie pomiedzy wlewem a samym workiem.
Okleiło mi całą dupę oraz plecy maximem. Utworzyła sie skorupa niczym
pancerz w Rudym 102 :-)
Nawet zgiąć sie tego nie dało - jedynie łamać !
Ja to mam ale przeżycia .....

A mi wczoraj poza wystrzałem napoju odpadły śruby w tylnej tarczy
hamulcowej - skubane się wykręciły i została tylko jedna. Dobrze że
sie zatrzymałem słysząc dziwne dźwięki z tyłu, myśalłem że to szprycha
pękła, albo poszły łożyska w piaści, już miałem wsiadać i ruszać, ale
zdecydowałem obejrzec wszystko raz jeszcze....

Najgorsze, że to były śruby tytanowe, które sobie fundnąłem na
gwiazdkę, wiec kilkadziesiąt pln poszło w las. Teraz bez
zabezpieczenia gwintu takiej śruby do tarczy już nie wkręce - tylna
tarcza to pal licho, ale jak odkręci się śruba w przedniej, to będzie
niewesoło. Zdaje się, że zazwyczaj stosowany jest w takich śrubach
niebieski loctite 243, chociaż być może można coś dać w zamian.

Inna sprawa że, obydwa "wypadki" były znakiem że pora wracać, bo
chwilę później organizm odmówił pracy (zresztą i tak się dziwnie
czułem w czasie wyjazdu), a od dziś mam tydzień chorobowego z powodu
jakiegoś wirusa, boli głowa, mięśnie, stawy, wszystko. Pewnie będę
zasypywał precla postami :D

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2009-04-27 18:50:56
Autor: Wojtek
Chodzież - zalało mi cały tył ek !
Rowerex pisze:
On 27 Kwi, 08:03, "Rafał VFR" <rafal...@tlen.pl> wrote:

Po rozgrzewce w Chodzieży doszedłem do wniosku, że wezme ze sobą jednak
bukłak a nie bidon.
Zrobiło sie ciepło pić się chce a jak się jedzie to z bidonem nie zawsze się
da.

A mi wczoraj wystrzelił słodzony napój gazowany, który wiozłem w
tylniej kieszeni kuszulki. Zamiast nakrętki miałem założony ustnik z
małej wody mineralnej - ustnik ma przymocową pokrywkę, ale pokrywka
się oderwała a napój wystrzeli niczym szmpan na moje plecy.

Rozerwało się łączenie pomiedzy wlewem a samym workiem.
Okleiło mi całą dupę oraz plecy maximem. Utworzyła sie skorupa niczym
pancerz w Rudym 102 :-)
Nawet zgiąć sie tego nie dało - jedynie łamać !
Ja to mam ale przeżycia .....

A mi wczoraj poza wystrzałem napoju odpadły śruby w tylnej tarczy
hamulcowej - skubane się wykręciły i została tylko jedna. Dobrze że
sie zatrzymałem słysząc dziwne dźwięki z tyłu, myśalłem że to szprycha
pękła, albo poszły łożyska w piaści, już miałem wsiadać i ruszać, ale
zdecydowałem obejrzec wszystko raz jeszcze....

Najgorsze, że to były śruby tytanowe, które sobie fundnąłem na
gwiazdkę, wiec kilkadziesiąt pln poszło w las. Teraz bez
zabezpieczenia gwintu takiej śruby do tarczy już nie wkręce - tylna
tarcza to pal licho, ale jak odkręci się śruba w przedniej, to będzie
niewesoło. Zdaje się, że zazwyczaj stosowany jest w takich śrubach
niebieski loctite 243, chociaż być może można coś dać w zamian.

Inna sprawa że, obydwa "wypadki" były znakiem że pora wracać, bo
chwilę później organizm odmówił pracy (zresztą i tak się dziwnie
czułem w czasie wyjazdu), a od dziś mam tydzień chorobowego z powodu
jakiegoś wirusa, boli głowa, mięśnie, stawy, wszystko. Pewnie będę
zasypywał precla postami :D

Ależ EPOPEJA ;)
Tak, to loctite 243 - innych producentów możesz próbować, ale nie wiem czy te będą odporne na podwyższoną temp.




--
Pozdrawiam,
Wojtek



Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie

Data: 2009-04-27 10:27:07
Autor: Rowerex
Chodzież - zalało mi cały tyłek !
On 27 Kwi, 17:50, Wojtek <osobi...@pota.onet.pl> wrote:

Ależ EPOPEJA ;)

Niezbyt przyjamna - czułem się jakbym miał deja vu - rok lub dwa lata
temu przy wręcz identycznej pogodzie i temperaturze, dokładnie o tej
samej porze roku sytuacja była wręcz identyczna. W piątek dziwne
samopoczucie, w sobotę wszystko niby ok, w niedziele piękne słońce,
kilkanaście stopni i wiatr, początek jazdy całkiem dobry, aż tu po
niecałej godzinie organizm całkowicie odmawia pracy i z bólem głowy
ledwo wracam do domu. Miałem wczoraj nieodparte wrażenie, że czas
cofnął się do tego dnia.

W ogóle stwierdzam, że nie znoszę takiej pogody, czyli 14-18 stopni
przy bezchmurnym niebie i silnym wietrze. Każda inna pogoda moze być,
ale taka mnie zawsze rozwala. Dodatkowo ta jazda z mokrymi plecami po
wystrzeleniu ustnika butelki, ehhh...

Tak, to loctite 243 - innych producentów możesz próbować, ale nie wiem
czy te będą odporne na podwyższoną temp.

Zwykle śrubki w fabryczbych hamulcach są pokryte czymś niebieskim,
czasem żółtym, nie powinno być więc problemów z temperaturą. Chcialem
mieć odrobinę tytanu w rowerze, a tu taka niemiła niespodzianka.

A tak przy okazji - skorzystalem z rady i zamówiłem stery Cane Creek
S8, bo tych Neco mam już serdecznie dość. Jeśli dojdą w tym tygodniu,
to z choroby będzie być może taki pożytek, że będę miał czas na ich
zamontowanie :)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2009-04-27 21:41:14
Autor: Wojtek
Chodzież - zalało mi cały tył ek !
Rowerex pisze:
  W piątek dziwne
samopoczucie, w sobotę wszystko niby ok, w niedziele piękne słońce,
kilkanaście stopni i wiatr, początek jazdy całkiem dobry, aż tu po
niecałej godzinie organizm całkowicie odmawia pracy i z bólem głowy
ledwo wracam do domu.

Sprawdź % wody w organizmie! Jeżeli to nie klasyczne przeziębienie to objawy mogą wskazywać na odwodnienie.




--
Pozdrawiam,
Wojtek



Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie

Data: 2009-04-27 23:43:31
Autor: Rowerex
Chodzież - zalało mi cały tyłek !
On 27 Kwi, 20:41, Wojtek <osobi...@pota.onet.pl> wrote:

Sprawdź % wody w organizmie!

Niestety nie posiadam alkomatu ;o)

Pozdr-
-Rowerex

Data: 2009-04-28 02:16:41
Autor: Jaroslaw Berezowski
Chodzież - zalało mi cały tyłek !
Dnia Mon, 27 Apr 2009 21:41:14 +0200, Wojtek napisał(a):

Rowerex pisze:
  W piątek dziwne
samopoczucie, w sobotę wszystko niby ok, w niedziele piękne słońce,
kilkanaście stopni i wiatr, początek jazdy całkiem dobry, aż tu po
niecałej godzinie organizm całkowicie odmawia pracy i z bólem głowy
ledwo wracam do domu.

Sprawdź % wody w organizmie! Jeżeli to nie klasyczne przeziębienie to
objawy mogą wskazywać na odwodnienie.
Ja bym powiedzial, ze jakas spozniona grypa (ale nie swinska). Mnie rozlozylo w poniedzialek tydz. temu, a sporo ludzi ma absencje chorobowe.

--
Jaroslaw "Jaros" Berezowski

Data: 2009-04-27 21:43:30
Autor: Wojtek
Chodzież - zalało mi cały tył ek !
Rowerex pisze:
tytanu w rowerze, a tu taka niemiła niespodzianka.

A tak przy okazji - skorzystalem z rady i zamówiłem stery Cane Creek
S8,

aaaa to zaszalałeś! sam chyba się na takie skuszę... do nowej ramy :) chociaż te "nowe ceny" po "nowych kursach" mnie rozwalają

--
Pozdrawiam,
Wojtek



Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie

Data: 2009-04-27 10:38:59
Autor: Wojtek
Chodzież - zalało mi cały tył ek !
Rafał VFR pisze:
Witam
Po rozgrzewce w Chodzieży doszedłem do wniosku, że wezme ze sobą jednak bukłak a nie bidon.
Zrobiło sie ciepło pić się chce a jak się jedzie to z bidonem nie zawsze się da.
Rozerwało się łączenie pomiedzy wlewem a samym workiem.
Okleiło mi całą dupę oraz plecy maximem. Utworzyła sie skorupa niczym pancerz w Rudym 102 :-)
Nawet zgiąć sie tego nie dało - jedynie łamać !
Ja to mam ale przeżycia .....


Nooo... dupę miałeś twardą... podobno w życiu się przydaje ;)

P.S. Dobrze, że się sezon na muchy jeszcze nie zaczął ;)

--
Pozdrawiam,
Wojtek



Dodaj cz do pota odpowiadając prywatnie

Chodzież - zalało mi cały tyłek !

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona