Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Chrystus XXXL.

Chrystus XXXL.

Data: 2010-11-10 08:16:47
Autor: Azor jest pedałem
Chrystus XXXL.
Że różni księża w polskim kościele należą do obcych sobie galaktyk, to nie nowina. Monumentalny pomnik w Świebodzinie również wywołał bardzo różne komentarze
mamy statuę Chrystusa Króla, wyższą od brazylijskiego Zbawiciela na Corcovado, choć nie wiemy dokładnie o ile, bo padają różne wyliczenia (z koroną? bez korony? a odkąd mierzyć?), i jak podaje Yahoo!News "dokładnej wielkości nie da się określić". Pomnik, "stojący pośrodku kapusty" cytując abcNews, ma uczynić ze Świebodzina gospodarczego tygrysa i rozsławić polskie miasteczko w świecie. Zagraniczne media uczą nawet wymowy miejscowości - shvee-eh-BOHD'-jeen.

- Słyszałam, że nawet jakaś chińska gazeta napisała o naszym Chrystusie - cieszy się pani Lucyna, która widzi teraz statuę z okna swojego domu.


Zagraniczni dziennikarze dziwili się, że w ulicznej sondzie wszyscy okoliczni mieszkańcy popierają budowę pomnika, również miejscowi radni przyjęli projekt jednogłośnie.

W cokole ma się znaleźć nawet mały wodospad, a wokół pomnika imponujące centrum gastronomiczno - sanitarno - rekreacyjno - pielgrzymkowo - sanktuaryjne.

Księża mają jednak bardzo różne opinie na temat zasadności budowy Chrystusa XXXL.

- Podczas pielgrzymki do Hiszpanii papież nie wspomniał słowem o Chrystusie ze Świebodzina. I nie tylko papież, ale i uczestnicy Zaduszek Tischnerowskich też nie rozmawiali o pomniku - ironizuje ks. Kazimierz Sowa z Religia TV - Polacy mają problem z sacropolo. Nie chciałbym oglądać rzeźby Chrystusa ze Świebodzina za 20 lat, kiedy siatkobeton z jakiego wykonano pomnik przestanie być biały i zżółknie. Poza tym twarz posągu zwrócona jest wprost na supermarket. Czy Chrystus błogosławi właśnie tej placówce? - zastanawia się ks. Sowa w wypowiedzi dla TVN.

Za to pomysłodawca projektu ks. Sylwester Zawadzki nie kryje łez wzruszenia, gdy patrzy na posąg: - Budowa szła przez mękę, łzy i krzyż - od momentu pozyskania gruntu. Prace napotykały na trudności ze strony wrogich ludzi, przez groźby zatrzymania prac, a nawet rozbiórki pomnika. Takie stanowisko, taka postawa ludzi zabrały mi zdrowie i siły - mówi.

Odpowiadając na pytanie, czy potrzebna była figura takich rozmiarów, ks. Zawadzki nie ma wątpliwości - Chrystus jest w końcu Królem całego świata, a nie tylko małego lubuskiego miasteczka - podkreśla. Równocześnie zaprzecza, jakoby to on był pomysłodawcą budowy - Pomysł miał Pan Jezus. Ja ten pomnik miałem zbudować. Teraz jestem bardzo szczęśliwy. To jedno z najważniejszych wydarzeń w moim życiu.

W najbardziej wyważony sposób wypowiada się ks. Adam Boniecki, redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego", jak napisał jeden z internautów "religijnego dodatku do Gazety Wyborczej":

- Łatwiej się naigrawać z "największego Chrystusa świata" (33 metry bez korony, a 36 z koroną), niż taki pomnik wybudować - pisze ks. Boniecki. - Dlatego protestuję przeciw pokpiwaniu z księdza i dzieła, którego realizacja właśnie dobiegła końca.

Następnie jednak zastanawia się: - Czy największa na świecie figura zdoła przybliżyć ludzkim sercom Tego, który "istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej" (Flp2, 6-8)? Nie zawsze im większe są pomniki, to tym większe są wiara, nadzieja i miłość. Bo tych trzech niczym nadsztukować się nie da - konstatuje ks. Boniecki.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75478,8639775,Chrystus_Krol_czyli_sacropolo_w_Shvee_eh_BOHD__jeenie.html#ixzz14rTGlTRX



Przemysław Warzywny

--

Dupowaty Hitler już się potknął w swoim nieudolnym marszu do władzy,
 o Joannę Kluzik-Rostowską i chłopkę Elżbietę Jakubiak.

Data: 2010-11-10 08:29:30
Autor: sofu
Chrystus XXXL.

Użytkownik "Azor jest pedałem" <Brońmy RP przed pisem@..pl> napisał w wiadomości news:ibdgt1$2e$1inews.gazeta.pl...
-- -- -- --

Następnie jednak zastanawia się: - Czy największa na świecie figura zdoła przybliżyć ludzkim sercom Tego, który "istniejąc w postaci Bożej, nie skorzystał ze sposobności, aby na równi być z Bogiem, lecz ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi, stawszy się podobnym do ludzi. A w zewnętrznym przejawie, uznany za człowieka, uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej" (Flp2, 6-8)? Nie zawsze im większe są pomniki, to tym większe są wiara, nadzieja i miłość. Bo tych trzech niczym nadsztukować się nie da - konstatuje ks. Boniecki.



Więcej... http://wyborcza.pl/1,75478,8639775,Chrystus_Krol_czyli_sacropolo_w_Shvee_eh_BOHD__jeenie.html#ixzz14rTGlTRX



Przemysław Warzywny

--


To jest Jezus na miarę naszych możliwości. My tym Jezusem otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasz Jezus, przez nas zrobiony i to nie jest nasze ostatnie słowo.......


http://walpurg.salon24.pl/
To jest Chrystus na miarę naszych możliwości

Po pięciu latach zakończono budowę gigantycznego posągu Chrystusa w Świebodzinie. Mierzy o trzy metry więcej niż słynny Chrystus Zbawiciel z Rio de Janerio. Wybudowano go na 16 metrowym nasypie z kamieni i gruzu. Cały pomnik waży ok. 400 ton.




Nie można uciec od pytania, po co wybudowano ten posąg. I kiedy próbuje się zrozumieć tę dziwną ideę, nasuwa się skojarzenie z Barejowskim pomysłem z komedii "Miś". Film to kultowy i powszechnie znany, więc tylko krótko dla przypomnę, że tytułowy miś to gigantyczna kukła ze słomy - nikt nie wie, po co komu ona jest potrzebna a ważny jest tylko jej propagandowy efekt.

 To jest miś na miarę naszych możliwości. My tym misiem otwieramy oczy niedowiarkom! Mówimy: to jest nasz miś, przez nas zrobiony i to nie jest nasze ostatnie słowo("Miś", reż. S. Bareja)



Kiedy z miesiąc temu zrobiło się głośno o tej budowli ze Świebodzina, skomentowałem to na Facebooku właśnie powyższym cytatem z "Misia". Dzisiaj ten cytat, jako jedna z opcji w sondzie, przyszedł do głowy redaktorom portalu Gazeta.pl - cóż, to jakiś znak czasu, że Bareja będący w latach osiemdziesiątych świetnym komentatorem peerelowskiej rzeczywistości, dzisiaj może być odczytany także jako komentator polskiego katolicyzmu.

Chyba każdy, kto widział na zdjęciach, monumentalnego Chrystusa w Rio de Janeiro, wpadł w rodzaj zachwytu tym oryginalnym pomysłem. I zapewne wiele osób, w tym piszący te słowa, chciałoby na żywo ten posąg zobaczyć.


To jednak, co jest oryginalne w stolicy Brazylii, w naszych warunkach jest odtwórczą tandetą. A jeśli uwzględnić kontekst okolicy, w jakim każda z budowli funkcjonuje, mamy do czynienia z efektem groteski.

Ten wielki Chrystus ze Świebodzina jest jednak jakimś symbolem - symbolem polskiego katolicyzmu. Dokładnie taki on jest, jak ten posąg - ciężki, monumentalny, fasadowy, kiczowaty i groteskowy. Nie bez znaczenia jest też to, że ów posąg stoi w małej miejscowości - tam, gdzie katolicyzm czuje się najlepiej, gdzie fasadowa religijność "na pokaz" zwykła zastępować realną refleksję o sensie życia i etyce.

To jest Chrystus na miarę polskiego katolicyzmu. I zapewne posąg ten, podobnie jak równie kiczowate budowle w rodzaju Lichenia czy Łagiewnik, nie jest ostatnim słowem polskich katolików. Niestety.

Na koniec jeszcze jedno skojarzenie z Bareją - wychwycił to Maciek i powtarzam to już za nim. Otóż, wczoraj ksiądz-pomysłodawca tego dzieła powiedział, że został on sfinansowany z datków a on sam nie zna kosztów, bo nie prowadził księgowości. No to jeszcze jeden cytat z "Misia":


Miś: - Nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest miś społeczny, w oparciu o sześć instytucji, który sobie zgnije, do jesieni na świeżym powietrzu i co się wtedy zrobi?
Hochwander:- Protokół zniszczenia...
Miś:- Prawdziwe pieniądze zarabia się tylko na drogich, słomianych inwestycjach.

("Miś", reż. S. Bareja)

Data: 2010-11-10 14:35:12
Autor: Grzegorz Z.
Chrystus XXXL.

Ten wielki Chrystus ze Świebodzina jest jednak jakimś symbolem - symbolem polskiego katolicyzmu. Dokładnie taki on jest, jak ten posąg - ciężki, monumentalny, fasadowy, kiczowaty i groteskowy.

Lepiej chyba się tego nie da podsumować. Z jednej strony barejowski z
drugiej montypythonowski.

--
"Zła wiadomość: bóg nie istnieje. Dobra wiadomość: nie potrzebujemy go."

Data: 2010-11-25 14:59:31
Autor: zbig
Chrystus XXXL.
On 10 Lis, 14:35, "Grzegorz Z." <blogfi...@gazeta.pl> wrote:
> Ten wielkiChrystusze wiebodzina jest jednak jakim symbolem - symbolem
> polskiego katolicyzmu. Dok adnie taki on jest, jak ten pos g - ci ki,
> monumentalny, fasadowy, kiczowaty i groteskowy.

Lepiej chyba si tego nie da podsumowa . Z jednej strony barejowski z
drugiej montypythonowski.

--
"Z a wiadomo : b g nie istnieje. Dobra wiadomo : nie potrzebujemy go."

Jakoś wcześniej nie wyłowiłem tej pysznej analizy Michalskiego. Ale
wrzucam, bo warto.
http://www.krytykapolityczna.pl/CezaryMichalski/KoloszeSwiebodzina/menuid-291.html

Data: 2010-11-26 00:02:00
Autor: u2
Chrystus XXXL.
W dniu 2010-11-25 23:59, zbig pisze:
Jakoś wcześniej nie wyłowiłem tej pysznej analizy Michalskiego. Ale
wrzucam, bo warto.

Chroń się sam zbigu 2.

Data: 2010-11-25 15:14:48
Autor: zbig
Chrystus XXXL.
On 26 Lis, 00:02, u2 <u...@o2.pl> wrote:
W dniu 2010-11-25 23:59, zbig pisze:

> Jako wcze niej nie wy owi em tej pysznej analizy Michalskiego. Ale
> wrzucam, bo warto.

Chro si sam zbigu 2.

Jesli moge liczyć na odrobine łaski to nie oczekuję jej od betonowego
bałwana.

Data: 2010-11-26 00:18:57
Autor: u2
Chrystus XXXL.
W dniu 2010-11-26 00:14, zbig pisze:
Jesli moge liczyć na odrobine łaski to nie oczekuję jej od betonowego
bałwana.

A spierdalaj mały gnojku.

Data: 2010-11-26 07:36:44
Autor: Grzegorz Z.
Chrystus XXXL.
u2 napisał:

W dniu 2010-11-26 00:14, zbig pisze:
Jesli moge liczyć na odrobine łaski to nie oczekuję jej od betonowego
bałwana.

A spierdalaj mały gnojku.

Panie mkarwan, liczę na Pana!

--
"Tylko nie wołajcie Miśka!"
http://www.youtube.com/watch?v=kpGKZE4TBa0

Chrystus XXXL.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona