Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.motocykle   »   Chujowa dyskusja o "drogowych"

Chujowa dyskusja o "drogowych"

Data: 2012-06-13 22:49:57
Autor: duddits
Chujowa dyskusja o "drogowych"
W dniu 2012-06-13 22:18, Hinek pisze:
Mam propozycję - ale dla tych co dużo jeżdżą.

Nie wiem co to znaczy dużo, średnio wychodzi 10kkm.
90% z tego to miasto.

Pojeździć z miesiąc na "długich"
Pojeżdzić drugi miesiąc na "krótkich"
Policzyć ile razy  udało się ujść z życiem...

Co to za mania żeby ciągle traktować ulicę czy inną drogę jak plac bitewny? Jeździć rozumnie to nikt nie będzie próbował nikogo zabić, a błędy popełnia każdy. Frustracje wyładowywać gdzie indziej ...

A potem wyciągnąć wnioski.
Ja to zrobiłem już dawno.

Właśnie widać.

[ciach reszta głupot]

--
[GoMoto.TV]
naszym motorem jest pasja

Data: 2012-06-14 17:57:40
Autor: Hinek
Chujowa dyskusja o "drogowych"
Użytkownik "duddits" <pawel@RM-gomoto.tv> napisał

Jeździć rozumnie to nikt nie będzie próbował nikogo zabić, a błędy popełnia każdy.

Giną tylko "nierozumni" motocykliści?
Wyprzedzanie na zakręcie bez widoczności to błąd??
Przez takiego "błądzącego" wyjechałem kiedyś w krajobraz...
na szczęście między drzewami. Taki sobie przykład.
To dobrze, że jesteś ufny i rozważny. Niech Ci szczęście
nadal sprzyja

--
Hinek

Data: 2012-06-14 22:19:33
Autor: Andrzej Lawa
Chujowa dyskusja o "drogowych"
W dniu 14.06.2012 17:57, Hinek pisze:

Wyprzedzanie na zakręcie bez widoczności to błąd??
Przez takiego "błądzącego" wyjechałem kiedyś w krajobraz...
na szczęście między drzewami. Taki sobie przykład.

Włączenie oślepiających świateł drogowych coś by pomogło na taką sytuację? (za dnia, więc bez widoczności błądzącej smugi światła)

Data: 2012-06-15 09:42:22
Autor: duddits
Chujowa dyskusja o "drogowych"
On 14.06.2012 17:57, Hinek wrote:
Giną tylko "nierozumni" motocykliści?

Wyciągasz zbyt daleko idące wnioski.
Przecież dobrze wiesz, że jadąc jednośladem po prostu *musisz* na wszystko uważać, co oczywiście nie oznacza, że już z automatu jesteś w 100% bezpieczny - nie ma czegoś takiego, ale jesteś w lepszej sytuacji, kiedy starasz się przewidzieć więcej rzeczy od innych uczestników ruchu.

Jakoś przez 4 lata jazdy po zatłoczonym mieście nikt mnie zabić nie próbował, a nie należę do tych, którzy bezwzględnie przestrzegają ograniczeń prędkości. W kanionie też daję sobie radę.

I powtórzę, w 9 przypadkach na 10 to ja sam sobie generowałem niebezpieczne sytuacje, no ale kto się tutaj do tego przyzna?
Honor motocyklisty nie pozwala ...

P.S. Ja też dziś "kibelkiem" do pracy dojechałem (moto w serwisie) i całkiem zacnie się jechało :) Niegłupia to rzecz taki skuter.

--
[GoMoto.TV]
naszym motorem jest pasja

Data: 2012-06-15 14:44:55
Autor: Hinek
Chujowa dyskusja o "drogowych"
Użytkownik "duddits" <pawel@NOSPAM.gomoto.tv> napisał

I powtórzę, w 9 przypadkach na 10 to ja sam sobie generowałem niebezpieczne sytuacje, no ale kto się tutaj do tego przyzna?
Honor motocyklisty nie pozwala ...


Można się rozjebać na własne życzenie - to oczywiste.
Tych co tego chcą dosięga szybko selekcja.

Można się rozjebać przez własny błąd -  wymusiłem
kiedyś jadąc motocyklem pierszeństwo i cudem uszedłem żywy :/
Wcale nie muszę tego ukrywać.

Można jednak się rozjebać padając ofiarą sytuacji
NIE-DO-PRZEWIDZENIA , ale czasem do uniknięcia gdy jaskrawe światło
z moto wstrząśnie synapsami jakiegoś barana i opóźni jakiś jego
ryzykowny manewr. A że się wkurwi...trudno.

Jest jeszcze inny przekaz ukryty w długich światłach motocykla.
Kowalski widząc je nie zapała miłością do motocyklisty, ale
pomyśli: O! Zapierdala jakiś cholerny idiota. Napewno na tylnym kole!
Lepiej uważać na debila...

--
Hinek

Data: 2012-06-15 14:34:15
Autor: kakmar
Chujowa dyskusja o "drogowych"
Dnia 15.06.2012 Hinek <hinek.nic@tlen.pl> napisał/a:

Można jednak się rozjebać padając ofiarą sytuacji
NIE-DO-PRZEWIDZENIA , ale czasem do uniknięcia gdy jaskrawe światło
z moto wstrząśnie synapsami jakiegoś barana i opóźni jakiś jego
ryzykowny manewr. A że się wkurwi...trudno.

To jest kwestia wiary, ludzie wjeżdżają w/pod pociągi, tramwaje,
ciężarówki, elementy krajobrazu, itp. Wierzysz że akurat światła drogowe sprawią że nie zostaniesz rozjechany i z tym się nie da dyskutować. Bo to kwestia takiego postrzegania rzeczywistości żeby
zdarzenia pasowały do przekonań.

Na FM, i w najbardziej tu poważanym portalu jest opisywana historia rozjechania, wielbiciela świateł drogowych, dodatkowych halogenów i pustych wydechów. Niestety jemu nie pomogło.
Jest jeszcze inny przekaz ukryty w długich światłach motocykla.
Kowalski widząc je nie zapała miłością do motocyklisty, ale
pomyśli: O! Zapierdala jakiś cholerny idiota. Napewno na tylnym kole!
Lepiej uważać na debila...

Przekaz jest tylko taki, że jesteś jednym z wielu którzy przedkładają własne widzimisię ponad przyjęte zasady, że ponad normy współistnienia na drodze, przedkładasz wiarę w cudowne właściwości świateł drogowych. Oraz to że w dupie masz to że utrudniasz jazdę innym.
Zupełnie jak kierowca autobusu (nie miejskiego) który zbyt późno przypomniał sobie że ma zjechać z 3pasmowej trasy i zamiast pojechać do następnego, przecina radośnie 3 pasy pod kontem 90*, zatrzymując
ruch na wszystkich.

--
kakmaratgmaildotcom

Data: 2012-06-15 20:13:31
Autor: Andrzej Lawa
Chujowa dyskusja o "drogowych"
W dniu 15.06.2012 16:34, kakmar pisze:

Jest jeszcze inny przekaz ukryty w długich światłach motocykla.
Kowalski widząc je nie zapała miłością do motocyklisty, ale
pomyśli: O! Zapierdala jakiś cholerny idiota. Napewno na tylnym kole!
Lepiej uważać na debila...

Przekaz jest tylko taki, że jesteś jednym z wielu którzy przedkładają
własne widzimisię ponad przyjęte zasady, że ponad normy współistnienia
na drodze, przedkładasz wiarę w cudowne właściwości świateł drogowych.
Oraz to że w dupie masz to że utrudniasz jazdę innym.

Utrudnia _i_ powoduje zagrożenie.

Data: 2012-06-15 22:56:41
Autor: Jacot
Chujowa dyskusja o "drogowych"
kakmar <kakmar+sp@gmail.com> wrote:

Wierzysz że akurat światła drogowe sprawią że nie zostaniesz rozjechany i z tym się nie da dyskutować. Bo to kwestia takiego postrzegania rzeczywistości żeby
zdarzenia pasowały do przekonań.

Hinek pisal przeciez wyraznie, ze to kwestia sumy obserwacji z
dlugiego okresu czasu. A ja sie z tym zgadzam, bo mam podobne.
Jesli masz inne to sie ich trzymaj i oby Cie zycie nie zmusilo do
zmiany.
Te pierdoly wynikajace z braku argumentow mozecie sobie darowac;)

--
Pozdrowionka
Jacot M10
http://www.junak.riders.pl
http://stokrotka.grejt.pl

Data: 2012-06-15 23:02:39
Autor: Kuczu
Chujowa dyskusja o "drogowych"
W dniu 2012-06-15 22:56, Jacot pisze:
kakmar<kakmar+sp@gmail.com>  wrote:

Wierzysz że akurat światła
drogowe sprawią że nie zostaniesz rozjechany i z tym się nie da
dyskutować. Bo to kwestia takiego postrzegania rzeczywistości żeby
zdarzenia pasowały do przekonań.

Hinek pisal przeciez wyraznie, ze to kwestia sumy obserwacji z
dlugiego okresu czasu. A ja sie z tym zgadzam, bo mam podobne.
Jesli masz inne to sie ich trzymaj i oby Cie zycie nie zmusilo do
zmiany.
Te pierdoly wynikajace z braku argumentow mozecie sobie darowac;)


Ja tam lubie jezdzic na "krotkich" z lekko podniesiona lampa. Przynajmniej moge sobie od czasu do czasu blasnac "dlugimi" na jakiegos debila ktory wyprzedza na trzeciego myslac ze ja i tak sie przeciez zmieszcze.

--
Kuczu

LOUD BLACK PIPES SAVE LIVES !!
Harley Davidson FXR-C + Buell XB12X

Data: 2012-06-15 15:02:16
Autor: duddits
Chujowa dyskusja o "drogowych"
On 15.06.2012 14:44, Hinek wrote:
Można jednak się rozjebać padając ofiarą sytuacji
NIE-DO-PRZEWIDZENIA , ale czasem do uniknięcia gdy jaskrawe światło
z moto wstrząśnie synapsami jakiegoś barana i opóźni jakiś jego
ryzykowny manewr. A że się wkurwi...trudno.

No pewnie, że wszystkiego przewidzieć się nie da. Z tym chyba nikt nie dyskutuje.
Jaką masz jednak pewność, że wstrząs owego "barana" nie spowoduje u niego jakiejś panicznej reakcji i nie wjedzie prosto przed Ciebie?
Nie mam takich doświadczeń, ale zdaje mi się to równie prawdopodobne.

To, że Ty masz póki co pozytywne doświadczenia z tym związane nie oznacza, że już będzie tak zawsze. Nie życzę Ci tego, ale co będzie kiedy właśnie ów "baran" tak zareaguje? Staniesz się wtedy orędownikiem ruchu na rzecz całkowitego wyłączania świateł w dzień?

Jest jeszcze inny przekaz ukryty w długich światłach motocykla.
Kowalski widząc je nie zapała miłością do motocyklisty, ale
pomyśli: O! Zapierdala jakiś cholerny idiota. Napewno na tylnym kole!
Lepiej uważać na debila...

Ten przekaz nie jest ukryty w długich światłach, ale ci co ich używają zapewne przyczyniają się do jego utrwalenia.

--
[GoMoto.TV]
naszym motorem jest pasja

Chujowa dyskusja o "drogowych"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona