Data: 2012-11-25 10:22:08 | |
Autor: Bogdan Idzikowski | |
Chwała bohaterom scen | |
Uwaga, uwaga, nastąpił histeryczny przełom. Jak donosi jeden z najbardziej szacownych „dzienników opinii“, czyli Super Express, znaleźli się chętni do zagrania w narodowej epopei pana reżysera Antoniego Karuzego.
Wielu, w tym nijaki Opania, ze strachu przed prawdą zdrefiło, zrejterowało, ba, zdradziło habniebnie ojczyznę. Ale są tacy, którzy kulom reżimu się nie będą się kłaniać, którzy mają jaja niczym kokosy, i odwagę niczym kamikaze Lech Kaczyński. W pierwszym szeregu bohaterów scen polskich stają przeto (wedle tego Super Expressu) panowie Witold Pyrkosz (lat 86), Marian Kociniak (lat 77), oraz nijaki Jerzy Zygmuś Nowak (lat 72). Wszyscy z przyjemnością chcą na barki swe wziąć ciężar odpowiedzialności. Podziwiam przeto odwagę wybitnych naszych artystów, acz podejrzewam, że z racji wieku zachodzić oto może sytuacja, że za bardzo już nie wiedzą co czynią. Sugeruję przeto, aby ich wola zagrania w filmie była poświadczona przez rodziny. Trwają poszukiwania aktorek. Jak na razie jedyną chętną do odegrania roli żony kamikaze jest strażniczka krzyża spod Pałacu, niesłusznie (i celowo) zapomniana gwiazda estrady Katarzyna Łaniewska (lat 80). Inna plotka głosi, że w rolę osamotnionej (Dubieniecki się nie liczy) córki kamikaze ma się wcielić jakiś naturszczyk, najprawdopodobniej pani Ewa Stankiewicz. To dobry wybór, bo pani Ewa zagra każdą rolę którą napisze jej nawet kompletnie niedorozwiniety scenarzysta. W każdym razie dusza rośnie, rośnie i z dumy pączkuje. http://tiny.pl/hk4cf -- Donald Tusk - "wolałbym się nie urodzić, niż na grobach zmarłych budować swoją karierę polityczną". |
|
Data: 2012-11-25 11:54:27 | |
Autor: Wiesiaczek | |
Chwaa bohaterom scen [ort] | |
On Sun, 25 Nov 2012 10:22:08 +0100, Bogdan Idzikowski wrote:
Wielu, w tym nijaki Opania, ze strachu przed prawdą zdrefiło,[...] Chyba "strefiło"? -- Wiesiaczek (dziś z DC) "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ® |
|
Data: 2012-11-26 03:13:06 | |
Autor: Yogi | |
Chwała bohaterom scen | |
Dnia Sun, 25 Nov 2012 10:22:08 +0100, Bogdan Idzikowski napisa(a):
Uwaga, uwaga, nastpi histeryczny przeom. Czyby twj wehrmachtowiec przywiz z Brukselki 600 miliardw? W ydowniku wybiorczym na ten temat panuje dziwna cisza jak MAKiem zasia, ryy te si gdzie schowa, pewnie z obawy przed wybuchem saletry. Caowanie i lizanie dupy angeli nie dao propagandowych efektw, podobno ryy ma ju gotowy nowy plan przekonania jego kochanej szwabskiej ropuchy: http://tnij.org/tdpg |
|
Data: 2012-11-26 10:22:37 | |
Autor: xan | |
Chwaa bohaterom scen | |
W dniu 26.11.2012 10:13, Yogi pisze:
Dnia Sun, 25 Nov 2012 10:22:08 +0100, Bogdan Idzikowski napisa(a): a nie prociej wzi si do roboty, ni liczy na to co dadz nam te wredne Niemcy ? Ale to takie Polskie wyciga ap i jeszcze drze jap czemu nie daj wicej. |
|
Data: 2012-11-26 03:33:07 | |
Autor: Yogi | |
Chwaa bohaterom scen | |
Dnia Mon, 26 Nov 2012 10:22:37 +0100, xan napisał(a):
W dniu 26.11.2012 10:13, Yogi pisze: Do jakiej roboty? Rudy ma dwie lewe łapy, jedyne co robi to czekoladki do sedesu. Ale to takie Polskie wyciągać łapę i jeszcze drzeć japę czemu nie dają więcej. Nie pyskuj, bierz kolegów i leć mu wpierdolić. Niedziela, 2 września 2012 roku. Donald Tusk tradycyjnie wypoczywa w Trójmieście. Dzień zapowiada się przyjemnie: premier ma wziąć udział w wielkim meczu TVN „Politycy kontra gwiazdy”. Spotkanie odbędzie się w Warszawie, ale transport nie jest problemem. Przecież szef rządu ma do swojej dyspozycji służbowego embraera. Rano wsiądzie, poleci, zagra i wróci. To nic, że jego podróże z tego weekendu – łącznie z piątkowym wylotem z Warszawy i poniedziałkowym powrotem z Gdańska – będą kosztować tyle, ile nowy Mercedes Klasy C. Premier nie lubi siedzieć w Warszawie. To miasto go męczy. „Newsweek” jeszcze w sierpniu wystąpił do Kancelarii Premiera o listę wszystkich rządowych lotów od 1 stycznia 2010 roku. Służby prasowe premiera przekazały nam to zestawienie niechętnie, otrzymaliśmy je dopiero po dwóch miesiącach. Z danych wynika, że premier traktuje samoloty jak taksówki: wraca nimi w piątki do domu i przylatuje w poniedziałki do pracy. Współpracownik: - Premier uważa, że rządowy samolot po prostu mu się należy. Dlatego nie ma problemu z tym, żeby kręcić się w tę i z powrotem. A że kocha Trójmiasto, to zawsze będzie chciał do niego uciekać. Ostatnie dni 2011 roku. Cała Polska żyje zmianami na liście leków refundowanych. Trwa szturm na apteki, w Sejmie szaleje opozycja. Padają pierwsze apele o dymisję ministra Arłukowicza a SLD pyta: - Gdzie jest Donald Tusk? Premier w tym czasie lata. Kursuje między pracą a domem. 16 grudnia wylatuje do Gdańska, 19 – wraca do Warszawy. Dzień przed wigilią ponownie wsiada do rządowego embraera i opuszcza stolicę. Z powrotem jest dzień po świętach. Ale mijają trzy dni i znów leci do Gdańska. Pytania o listę leków zastają go na piłkarskim boisku w Trójmieście: zatrzymany przez reporterów wypuszcza strzałę w kierunku lekarzy. Grozi im konsekwencjami i sugeruje związki z koncernami farmaceutycznymi. Trzy dni później wpada do Warszawy, by po kilkudziesięciu godzinach znów wylądować w Gdańsku. |
|