Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Chyba przespałem...

Chyba przespałem...

Data: 2009-08-03 07:44:21
Autor: PeJot
Chyba przespałem...
....jakąś nowelizację PORD, bo trochę mnie dziwią stada rowerzystów poruszających się *lewym* poboczem. Zaobserwowano wczoraj, DK nr 19.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Data: 2009-08-03 07:50:48
Autor: Rafał Wawrzycki
Chyba przespałem...
Dnia 03 sie 2009 w liœcie [news:h55tfl$3mh$1inews.gazeta.pl] PeJot [PeJot@02.pl] napisał(a):

...jakąś nowelizację PORD, bo trochę mnie dziwią stada rowerzystów poruszających się *lewym* poboczem. Zaobserwowano wczoraj, DK nr 19.

Eeee tam. Ja wczoraj po Warszawie zrobiłem pętlę 12 km prawie cały czas jadšc pod pršd i na czerwonych. I to na oczach dziesištek policmajstów. Widać można. Trzeba jeno zmieœcić się między startujšcych w TdP ;)

--
Pozdrawiam, Rafał W.
http://prw.terror404.net/rwawrzycki/waw-gdansk-trip

Data: 2009-08-03 13:03:44
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Chyba przespałem...

....jakąś nowelizację PORD, bo trochę mnie dziwią stada rowerzystów poruszających się *lewym* poboczem. Zaobserwowano wczoraj, DK nr 19.

Na wioskach to normalne.
Durnie uważają, że skoro się chodzi lewą stroną, to jeździć też można.
Ja to tępię niemiłosiernie!

zyga

Data: 2009-08-03 13:14:53
Autor: click
Chyba przespałem...
Zygmunt M. Zarzecki pisze:

....jakąś nowelizację PORD, bo trochę mnie dziwią stada rowerzystów poruszających się *lewym* poboczem. Zaobserwowano wczoraj, DK nr 19.

Na wioskach to normalne.
Durnie uważają, że skoro się chodzi lewą stroną, to jeździć też można.
Ja to tępię niemiłosiernie!

a ze co ci to przeszkadza?


--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-08-03 13:31:42
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Chyba przespałem...

....jakąś nowelizację PORD, bo trochę mnie dziwią stada rowerzystów poruszających się *lewym* poboczem. Zaobserwowano wczoraj, DK nr 19.

Na wioskach to normalne.
Durnie uważają, że skoro się chodzi lewą stroną, to jeździć też można.
Ja to tępię niemiłosiernie!

a ze co ci to przeszkadza?

Ehhh click, się zastanów.
Np. jedzie taki w nocy lewą stroną. Ma nawet światełko albo nie. Wie, że po lewej ręce ma rów i jak z przeciwka jedzie auto, to koleś ma bardzo duży problem, bo nie pamięta, czy ten rów bardzo głęboki jest, czy nie. Czy zjechać czy nie, bo przecież w prawo mu nie wolno bo w jedzie w auto. Więc jedzie lewą stroną szosy lub poboczem tuż przy asfalcie. Oślepiony nic nie widzi.

Człowiek na rowerze wiedzać o istnieniu rowu nie będzie się ratował jak pieszy do rowu, bo ma zakodowane, że zrobi sobie krzywdę.

Powyższe zaobserwowane już naście lat temu.

Przy okazji pozdrawiam moją mamę.
;-)

zyga

Data: 2009-08-03 13:43:58
Autor: click
Chyba przespałem...
Zygmunt M. Zarzecki pisze:

....jakąś nowelizację PORD, bo trochę mnie dziwią stada rowerzystów poruszających się *lewym* poboczem. Zaobserwowano wczoraj, DK nr 19.

Na wioskach to normalne.
Durnie uważają, że skoro się chodzi lewą stroną, to jeździć też można.
Ja to tępię niemiłosiernie!

a ze co ci to przeszkadza?

Ehhh click, się zastanów.
Np. jedzie taki w nocy lewą stroną. Ma nawet światełko albo nie. Wie, że po lewej ręce ma rów i jak z przeciwka jedzie auto, to koleś ma bardzo duży problem, bo nie pamięta, czy ten rów bardzo głęboki jest, czy nie. Czy zjechać czy nie, bo przecież w prawo mu nie wolno bo w jedzie w auto. Więc jedzie lewą stroną szosy lub poboczem tuż przy asfalcie. Oślepiony nic nie widzi.

Człowiek na rowerze wiedzać o istnieniu rowu nie będzie się ratował jak pieszy do rowu, bo ma zakodowane, że zrobi sobie krzywdę.

Powyższe zaobserwowane już naście lat temu.

Przy okazji pozdrawiam moją mamę.
;-)

zyga

no
i dalej nie widze problemu

--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-08-03 13:52:54
Autor: Coaster
Chyba przespałem...
click wrote:
Zygmunt M. Zarzecki pisze:

....jakąś nowelizację PORD, bo trochę mnie dziwią stada rowerzystów poruszających się *lewym* poboczem. Zaobserwowano wczoraj, DK nr 19.

Na wioskach to normalne.
Durnie uważają, że skoro się chodzi lewą stroną, to jeździć też można.
Ja to tępię niemiłosiernie!

a ze co ci to przeszkadza?

Ehhh click, się zastanów.
Np. jedzie taki w nocy lewą stroną. Ma nawet światełko albo nie. Wie, że po lewej ręce ma rów i jak z przeciwka jedzie auto, to koleś ma bardzo duży problem, bo nie pamięta, czy ten rów bardzo głęboki jest, czy nie. Czy zjechać czy nie, bo przecież w prawo mu nie wolno bo w jedzie w auto. Więc jedzie lewą stroną szosy lub poboczem tuż przy asfalcie. Oślepiony nic nie widzi.

Człowiek na rowerze wiedzać o istnieniu rowu nie będzie się ratował jak pieszy do rowu, bo ma zakodowane, że zrobi sobie krzywdę.

Powyższe zaobserwowane już naście lat temu.

Przy okazji pozdrawiam moją mamę.
;-)

zyga

no
i dalej nie widze problemu


To przez te okulary z Lidla :-P

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-08-03 14:04:55
Autor: click
Chyba przespałem...
Coaster pisze:
click wrote:
Zygmunt M. Zarzecki pisze:

....jakąś nowelizację PORD, bo trochę mnie dziwią stada rowerzystów poruszających się *lewym* poboczem. Zaobserwowano wczoraj, DK nr 19.

Na wioskach to normalne.
Durnie uważają, że skoro się chodzi lewą stroną, to jeździć też można.
Ja to tępię niemiłosiernie!

a ze co ci to przeszkadza?

Ehhh click, się zastanów.
Np. jedzie taki w nocy lewą stroną. Ma nawet światełko albo nie. Wie, że po lewej ręce ma rów i jak z przeciwka jedzie auto, to koleś ma bardzo duży problem, bo nie pamięta, czy ten rów bardzo głęboki jest, czy nie. Czy zjechać czy nie, bo przecież w prawo mu nie wolno bo w jedzie w auto. Więc jedzie lewą stroną szosy lub poboczem tuż przy asfalcie. Oślepiony nic nie widzi.

Człowiek na rowerze wiedzać o istnieniu rowu nie będzie się ratował jak pieszy do rowu, bo ma zakodowane, że zrobi sobie krzywdę.

Powyższe zaobserwowane już naście lat temu.

Przy okazji pozdrawiam moją mamę.
;-)

zyga

no
i dalej nie widze problemu


To przez te okulary z Lidla :-P


oo nie
w okularach z lidla jeszcze nie jechalem samochodem ;)
--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-08-03 14:22:53
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Chyba przespałem...

....jakąś nowelizację PORD, bo trochę mnie dziwią stada rowerzystów poruszających się *lewym* poboczem. Zaobserwowano wczoraj, DK nr 19.

Na wioskach to normalne.
Durnie uważają, że skoro się chodzi lewą stroną, to jeździć też można.
Ja to tępię niemiłosiernie!

a ze co ci to przeszkadza?

Ehhh click, się zastanów.
Np. jedzie taki w nocy lewą stroną. Ma nawet światełko albo nie. Wie, że po lewej ręce ma rów i jak z przeciwka jedzie auto, to koleś ma bardzo duży problem, bo nie pamięta, czy ten rów bardzo głęboki jest, czy nie. Czy zjechać czy nie, bo przecież w prawo mu nie wolno bo w jedzie w auto. Więc jedzie lewą stroną szosy lub poboczem tuż przy asfalcie. Oślepiony nic nie widzi.

Człowiek na rowerze wiedzać o istnieniu rowu nie będzie się ratował jak pieszy do rowu, bo ma zakodowane, że zrobi sobie krzywdę.

Powyższe zaobserwowane już naście lat temu.

Przy okazji pozdrawiam moją mamę.
;-)


no
i dalej nie widze problemu

Problem jest taki, że możesz przejechać takiego.

zyga

Data: 2009-08-03 14:25:57
Autor: click
Chyba przespałem...
Zygmunt M. Zarzecki pisze:

....jakąś nowelizację PORD, bo trochę mnie dziwią stada rowerzystów poruszających się *lewym* poboczem. Zaobserwowano wczoraj, DK nr 19.

Na wioskach to normalne.
Durnie uważają, że skoro się chodzi lewą stroną, to jeździć też można.
Ja to tępię niemiłosiernie!

a ze co ci to przeszkadza?

Ehhh click, się zastanów.
Np. jedzie taki w nocy lewą stroną. Ma nawet światełko albo nie. Wie, że po lewej ręce ma rów i jak z przeciwka jedzie auto, to koleś ma bardzo duży problem, bo nie pamięta, czy ten rów bardzo głęboki jest, czy nie. Czy zjechać czy nie, bo przecież w prawo mu nie wolno bo w jedzie w auto. Więc jedzie lewą stroną szosy lub poboczem tuż przy asfalcie. Oślepiony nic nie widzi.

Człowiek na rowerze wiedzać o istnieniu rowu nie będzie się ratował jak pieszy do rowu, bo ma zakodowane, że zrobi sobie krzywdę.

Powyższe zaobserwowane już naście lat temu.

Przy okazji pozdrawiam moją mamę.
;-)


no
i dalej nie widze problemu

Problem jest taki, że możesz przejechać takiego.

to jego problem - nie moj
i nie bardziej moge go przejechac, nizby jechal w te same strone co ja



--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-08-03 14:30:06
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Chyba przespałem...

....jakąś nowelizację PORD, bo trochę mnie dziwią stada rowerzystów poruszających się *lewym* poboczem. Zaobserwowano wczoraj, DK nr 19.

Na wioskach to normalne.
Durnie uważają, że skoro się chodzi lewą stroną, to jeździć też można.
Ja to tępię niemiłosiernie!

a ze co ci to przeszkadza?

Ehhh click, się zastanów.
Np. jedzie taki w nocy lewą stroną. Ma nawet światełko albo nie. Wie, że po lewej ręce ma rów i jak z przeciwka jedzie auto, to koleś ma bardzo duży problem, bo nie pamięta, czy ten rów bardzo głęboki jest, czy nie. Czy zjechać czy nie, bo przecież w prawo mu nie wolno bo w jedzie w auto. Więc jedzie lewą stroną szosy lub poboczem tuż przy asfalcie. Oślepiony nic nie widzi.

Człowiek na rowerze wiedzać o istnieniu rowu nie będzie się ratował jak pieszy do rowu, bo ma zakodowane, że zrobi sobie krzywdę.

Powyższe zaobserwowane już naście lat temu.

Przy okazji pozdrawiam moją mamę.
;-)


no
i dalej nie widze problemu

Problem jest taki, że możesz przejechać takiego.

to jego problem - nie moj
i nie bardziej moge go przejechac, nizby jechal w te same strone co ja

Twój też, bo czas tracisz na wyjaśnienia, zeznania, sądy...
Jeśli jedzie tak jak ty, on dzięki tobie widzi pobocze lepiej.
Po za tym nie musi nigdzie uciekać.

zyga

Data: 2009-08-03 14:36:07
Autor: click
Chyba przespałem...
Zygmunt M. Zarzecki pisze:

....jakąś nowelizację PORD, bo trochę mnie dziwią stada rowerzystów poruszających się *lewym* poboczem. Zaobserwowano wczoraj, DK nr 19.

Na wioskach to normalne.
Durnie uważają, że skoro się chodzi lewą stroną, to jeździć też można.
Ja to tępię niemiłosiernie!

a ze co ci to przeszkadza?

Ehhh click, się zastanów.
Np. jedzie taki w nocy lewą stroną. Ma nawet światełko albo nie. Wie, że po lewej ręce ma rów i jak z przeciwka jedzie auto, to koleś ma bardzo duży problem, bo nie pamięta, czy ten rów bardzo głęboki jest, czy nie. Czy zjechać czy nie, bo przecież w prawo mu nie wolno bo w jedzie w auto. Więc jedzie lewą stroną szosy lub poboczem tuż przy asfalcie. Oślepiony nic nie widzi.

Człowiek na rowerze wiedzać o istnieniu rowu nie będzie się ratował jak pieszy do rowu, bo ma zakodowane, że zrobi sobie krzywdę.

Powyższe zaobserwowane już naście lat temu.

Przy okazji pozdrawiam moją mamę.
;-)


no
i dalej nie widze problemu

Problem jest taki, że możesz przejechać takiego.

to jego problem - nie moj
i nie bardziej moge go przejechac, nizby jechal w te same strone co ja

Twój też, bo czas tracisz na wyjaśnienia, zeznania, sądy...

dlaczego niby mam na cos tracic czas, skoro go nie przejade

Jeśli jedzie tak jak ty, on dzięki tobie widzi pobocze lepiej.
Po za tym nie musi nigdzie uciekać.

no ale rownie hipotetycznie (co sie zdarza w realu) moze zerknac przez lewe ramie czy jestem daleko
i zjechac mi przed maske


powiem ci dlaczego nie widze problemu - bo nie zapierdalam jak debil
a jak widze rowerzyste to zwalniam i wyprzedzam tak, zeby(m) nie mial problemu

--
c l i c k 'n' r i d e   | kto nie pije, ten nie jedzie
"Who wants to pedal bike uphill?
The fun is going DOWNHILL" [John Breeze]

Data: 2009-08-03 18:02:46
Autor: mariusz
Chyba przespałem...
poruszających się *lewym* poboczem. Zaobserwowano wczoraj, DK nr 19.

Na wioskach to normalne.
Durnie uważają, że skoro się chodzi lewą stroną, to jeździć też można.
Ja to tępię niemiłosiernie!

zyga


A ze tak spytam: jak?

Znaczy sie jak Ty to tepisz?

Bo jesli tak jak sobie wyobrazam, to teraz bede jezdzil juz prawa strona.

Mariusz

Data: 2009-08-03 20:41:32
Autor: Zygmunt M. Zarzecki
Chyba przespałem...

poruszających się *lewym* poboczem. Zaobserwowano wczoraj, DK nr 19.
Na wioskach to normalne.
Durnie uważają, że skoro się chodzi lewą stroną, to jeździć też można.
Ja to tępię niemiłosiernie!


A ze tak spytam: jak?

Znaczy sie jak Ty to tepisz?

Bo jesli tak jak sobie wyobrazam, to teraz bede jezdzil juz prawa strona.

Hehe, jak widzę wystarczy napisać na niusach.

zyga

Data: 2009-08-03 18:36:17
Autor: PeJot
Chyba przespałem...
Zygmunt M. Zarzecki pisze:

....jakąś nowelizację PORD, bo trochę mnie dziwią stada rowerzystów poruszających się *lewym* poboczem. Zaobserwowano wczoraj, DK nr 19.

Na wioskach to normalne.
Durnie uważają, że skoro się chodzi lewą stroną, to jeździć też można.
Ja to tępię niemiłosiernie!

Jak ? Mam każdemu napotkanemu "anglikowi" wykład robić ? Rowerem sobie chciałem pojeździć a nie tracić czas na gadanie.

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem

Chyba przespałem...

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona