Data: 2014-06-05 04:54:52 | |
Autor: stevep | |
Ci u nas też kupieni? | |
# Gdy telewizja Deutsche Welle pokazuje relacje o konflikcie na Krymie i w Zagłębiu Donieckim, zalewa ją fala krytycznych głosów, które docierają przede wszystkim na adres redakcji rosyjskiej na Facebooku. Ingo Mannteufel, szef redakcji rosyjskiej mówi, że jest to istna "kampania nienawiści".
Ciężkie obelgi - Są to po części ciężkie obelgi pod adresem niemieckich polityków i szczególnie kanclerz Merkel, często także z podtekstami antysemickimi, antyamerykańskimi czy skierowanymi przeciwko tymczasowemu rządowi Ukrainy. Zarzuca się nam, że nasze relacje są jednostronne i pozbawione obiektywizmu - mówi Ingo Mannteufel. "Kupieni dziennikarze" i "Faszystowscy panowie", to pojęcia używane przez krytycznych, rosyjskich użytkowników. Szef rosyjskiej redakcji DW dziwi się skąd bierze się ten pełen nienawiści ton i to, że piszący występują anonimowo. - Kiedy wchodzi się potem na facebookowe konto takiej osoby, można stwierdzić, że zostało założone tuż przedtem czy zaledwie przed kilkoma dniami, i że nie ma tam właściwie żadnych danych o tej osobie: żadnych zdjęć, nic o tym, skąd pochodzi czy co "ajkuje". Co więcej, powstaje wręcz wrażenie, że jeżeli są tam już zdjęcia, to nie są one autentyczne, tylko ściągnięte z Internetu - twierdzi Mannteufel. Podobne spostrzeżenia poczynił Boris Reitschuster, moskiewski korespondent tygodnika "Focus", który też staje się obiektem internetowych ataków. # Ze strony: http://tnij.org/cg3gpvn -- stevep -- -- - Używam klienta poczty Opera Mail: http://www.opera.com/mail/ |
|