Data: 2014-09-04 15:39:09 | |
Autor: Ergie | |
Ciag dalszy | |
Witam!
Jeszcze tego samego dnia podbudowany Waszymi optymistycznymi wypowiedziami znajomy wysłał do ubezpieczyciela pismo napisane zwykłym językiem (nie prawniczym) w stylu:, że telefon był wcze¶niej sprawny i został uszkodzony w wyniku tego zdarzenia i że w zwi±zku z tym prosi o informację czy ma ten telefon oddać do naprawy do autoryzowanego serwisu, a fakturę wysłać do ubezpieczyciela czy też zaproponuj± mu wypłatę różnicy pomiędzy sprawnym a niesprawnym telefonem. W odpowiedzi wczoraj dostał maila od firmy która przedstawia się jako likwiduj±ca szkodę w imieniu ubezpieczyciela z pro¶b± o wysłanie skanu dowodu zakupu z widoczn± dat± zakupu celem ustalenia warto¶ci telefonu. Wychodzi na to że mieli¶cie rację - ubezpieczyciel pogrywa sobie licz±c na to że kto¶ machnie ręk±. Pozdrawiam Ergie |
|
Data: 2014-09-04 13:45:39 | |
Autor: AZ | |
Ciag dalszy | |
On 2014-09-04, Ergie <ergie@spam.pl> wrote:
Witam!Jezeli myslisz, ze to juz final to zebys sie mocno nie zdziwil. Zaraz sie okaze, ze telefon warty 300 PLN a w uszkodzonym stanie 250 PLN i proponuja 50 PLN. -- Artur ZZR 1200 GSX-R 600 K6 |
|
Data: 2014-09-04 15:49:40 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Ciag dalszy | |
Hello AZ,
Thursday, September 4, 2014, 3:45:39 PM, you wrote: Jeszcze tego samego dnia podbudowany Waszymi optymistycznymi wypowiedziamiJezeli myslisz, ze to juz final to zebys sie mocno nie zdziwil. Zaraz sie To jest OC i nie ma obowi±zku przyjmowania takiej oferty - zawsze można wybrać naprawę i fakturę, któr± ubezpieczyciel będzie musiał pokryć w cało¶ci. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2014-09-04 13:53:07 | |
Autor: AZ | |
Ciag dalszy | |
On 2014-09-04, RoMan Mandziejewicz <roman@pik-net.pl.invalid> wrote:
No nie ma, tylko mu napisalem zeby ochlonal z tej euforii ;-) Jak sie chceJezeli myslisz, ze to juz final to zebys sie mocno nie zdziwil. Zaraz sie "zarobic" na likwidacji z OC to trzeba w to wlozyc troche energii, jak sie chce miec stan z przed szkody to naprawa i pokrycie przez ubezpieczyciela. -- Artur ZZR 1200 GSX-R 600 K6 |
|
Data: 2014-09-04 17:59:59 | |
Autor: Budzik | |
Ciag dalszy | |
Użytkownik RoMan Mandziejewicz roman@pik-net.pl.invalid ...
Albo poprosić o wskazanie miejsca gdzie ktos mu kupi ten uszkodzony telefon za 250zł...Jeszcze tego samego dnia podbudowany Waszymi optymistycznymiJezeli myslisz, ze to juz final to zebys sie mocno nie zdziwil. Zaraz |
|
Data: 2014-09-05 01:17:39 | |
Autor: Tomasz Pyra | |
Ciag dalszy | |
W dniu 2014-09-04 15:49, RoMan Mandziejewicz pisze:
To jest OC i nie ma obowi±zku przyjmowania takiej oferty - zawsze Ale do warto¶ci sprzętu, a jak dobrze pokombinuj±, to się okaże że sprzęt używany, cena rynkowa niewielka, poniżej kosztów naprawy. Kasę za szkodę całkowit± wypłacić musz±, ale wtedy mog± zabrać sobie zwłoki telefonu. No ale zawsze co¶. |
|
Data: 2014-09-05 09:48:35 | |
Autor: RoMan Mandziejewicz | |
Ciag dalszy | |
Hello Tomasz,
Friday, September 5, 2014, 1:17:39 AM, you wrote: To jest OC i nie ma obowi±zku przyjmowania takiej oferty - zawszeAle do warto¶ci sprzętu, a jak dobrze pokombinuj±, to się okaże że Przy OC niekoniecznie warto¶ć rynkowa. -- Best regards, RoMan PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++ Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!) |
|
Data: 2014-09-05 10:21:11 | |
Autor: Ergie | |
Ciag dalszy | |
Użytkownik "AZ" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lu9qe3$g8j$1@node2.news.atman.pl...
Jezeli myslisz, ze to juz final to zebys sie mocno nie zdziwil. Ja wiem, że mnie finał, dlatego mój post zatytułowałem "ciąg dalszy". Jak będzie "finał" to o tym napiszę. Zaraz sie Wiem, sam o to kiedyś pytałem w wątku "zawyżona wartość wraku" gdy koledze skasowałem auto. Z tym telefonem może być jeszcze o tyle ciekawie, że znajomy dostał go od operatora przy przedłużaniu umowy za przysłowiową złotówkę i taka kwota widnieje na fakturze, więc jak się trafi jakiś prawnik ekwilibrysta to może chcieć udowodnić że taka była wartość telefonu. Ale ja myślę, że oni chcą dowód zakupu by poznać datę a nie wartość. I na podstawie wieku telefonu oszacują wartość, ale oczywiście to są tylko moje zgadywanki. Bee informował jak się dalej sprawa potoczy. Pozdrawiam Ergie |
|
Data: 2014-09-05 12:13:37 | |
Autor: John Kołalsky | |
Ciag dalszy | |
UĹĽytkownik "Ergie" <ergie@spam.pl>
Czego datę ? Zakupu ? Taka data ma mizerną wartość bo sprzętem można obracać zawierając kolejne umowy kupna-sprzedaży. Jeśli już to właśnie kupno za złotówkę wnosi do sprawy kwestię niskiej wartości sprzętu ograniczając zobowiązanie. Wydaje się, że gdyby dostali umowę na jakąś kosmicznie wysoką kwotę np zawartą z rodziną by nie płacić podatku, to by im raczej sprawę utrudniło. A tak generalnie to pierwotna wartość sprzętu nie ma nic do rzeczy bo oni mają tylko zlikwidować powstałą szkodę, czyli np zapłacić także za telefon zastępczy.
Moja sprawa z wjechaniem w dziurę, której nie zabezpieczyli, toczy się tak, że oddałem papiery do prawnika, który chce 600 za zastępstwo a w jego ocenie odzyskanie całej należnej mi kwoty może nie być możliwe tylko jakiejś połowy. Policzyłem im opony, felgi, kilometrówkę, zmianę koła itp z czego wybrali sobie kilka i bez VATu wypłacili. Jak im napisałem, że nadal domagam się całej kwoty to nawet nie podjęli negocjacji. Więc prędzej czy później to trafi do sądu tyle, że powinni im tę działalność zamknąć. InterRisk. |
|
Data: 2014-09-05 12:57:04 | |
Autor: Ergie | |
Ciag dalszy | |
Użytkownik "John Kołalsky" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:luc3fr$enj$1@mx1.internetia.pl...
Czego datę ? Zakupu ? Tak myślę. Inna jest wartość telefonu co ma trzy miesiące a inna tego co ma trzy lata. Podobnie jak z pojazdami. A tak generalnie to pierwotna wartość sprzętu nie ma nic do rzeczy bo oni mają tylko zlikwidować powstałą szkodę, czyli np zapłacić także za telefon zastępczy. No ale jakoś musza wysokość tej szkody oszacować. Czyli ustalić wartość telefonu przed zdarzeniem i po. Na podstawie czego mieliby określić wartość telefonu przed zdarzeniem jeśli nie na podstawie jego wieku? Sama marka i model nie wystarczą. Bo np. ten samo model nowy może być warty 1000zł, taki co ma miesiąc 900zł, a roczny już tylko 600zł. Pozdrawiam Ergie |
|
Data: 2014-09-05 15:00:21 | |
Autor: John Kołalsky | |
Ciag dalszy | |
UĹĽytkownik "Ergie" <ergie@spam.pl>
Ale to mówię, że data zakupu może być nawet tylko jeden dzień wstecz a telefon stary. Jakby chcieli datę produkcji to by miało jakiś znikomy sens. Najpewniej jednak chcą wartość z tej umowy znać by ją wykorzystać do szacowania najlepiej na niekorzyść ubiegającego się o odszkodowanie.
Więc mówię, że prędzej przyjmą ten 1zł z faktury niż wiek telefonu bo wiek nie przesądza o wartości telefonu a na fakturze stoi ile był wart. Jeśli już dawać dowód zakupu to tylko taki, na którym ta wartość jest duża. |
|
Data: 2014-09-05 15:23:10 | |
Autor: Ergie | |
Ciag dalszy | |
Użytkownik "John Kołalsky" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lucd8f$gk7$1@mx1.internetia.pl...
Więc mówię, że prędzej przyjmą ten 1zł z faktury niż wiek telefonu bo wiek nie przesądza o wartości telefonu a na fakturze stoi ile był wart. Jeśli już dawać dowód zakupu to tylko taki, na którym ta wartość jest duża. Na fakturze "stoi" za ile został kupiony a nie ile był wart - to są dwie _zupełnie_ _różne_ rzeczy. Pozdrawiam Ergie |
|
Data: 2014-09-05 13:51:06 | |
Autor: AZ | |
Ciag dalszy | |
On 2014-09-05, Ergie <ergie@spam.pl> wrote:
Użytkownik "John Kołalsky" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lucd8f$gk7$1@mx1.internetia.pl...To na wuj im faktura? Wystarczy model zeby wiedziec ile jest wart. -- Artur ZZR 1200 GSX-R 600 K6 |
|
Data: 2014-09-05 16:27:13 | |
Autor: Ergie | |
Ciag dalszy | |
Użytkownik "AZ" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lucf4a$ufd$1@node2.news.atman.pl...
Na fakturze "stoi" za ile został kupiony a nie ile był wart - to są dwie To na wuj im faktura? Wystarczy model zeby wiedziec ile jest wart. Nie wiem. Jak pisałem przypuszczam że po to by poznać datę zakupu bo jak pisałem ten sam model 1 miesiąc od zakupu ma inną wartość niż rok od zakupu - ale jak pisałem to tylko moje przypuszczenie. Pozdrawiam Ergie |
|
Data: 2014-09-05 15:48:02 | |
Autor: John Kołalsky | |
Ciag dalszy | |
UĹĽytkownik "Ergie" <ergie@spam.pl>
To ile był wart ? |
|
Data: 2014-09-05 16:25:57 | |
Autor: Ergie | |
Ciag dalszy | |
Użytkownik "John Kołalsky" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lucg1r$q35$1@mx1.internetia.pl...
Na fakturze "stoi" za ile został kupiony a nie ile był wart - to są dwie _zupełnie_ _różne_ rzeczy. To ile był wart ? Nie mam pojęcia. Pozdrawiam Ergie |
|
Data: 2014-09-05 18:43:36 | |
Autor: John Kołalsky | |
Ciag dalszy | |
UĹĽytkownik "Ergie" <ergie@spam.pl>
To może jednak tyle za ile został kupiony ? |
|
Data: 2014-09-04 19:10:32 | |
Autor: Pszemol | |
Ciag dalszy | |
"Ergie" <ergie@spam.pl> wrote in message news:lu9q22$fjh$1node1.news.atman.pl...
Jeszcze tego samego dnia podbudowany Waszymi optymistycznymi wypowiedziami znajomy wysłał do ubezpieczyciela pismo napisane zwykłym językiem (nie prawniczym) w stylu:, że telefon był wcze¶niej sprawny i został uszkodzony w wyniku tego zdarzenia i że w zwi±zku z tym prosi o informację czy ma ten telefon oddać do naprawy do autoryzowanego serwisu, a fakturę wysłać do ubezpieczyciela czy też zaproponuj± mu wypłatę różnicy pomiędzy sprawnym Dlaczego pogrywa? W sumie zachowali się bardzo logicznie... Dlaczego mieliby pokrywać jakie¶ nieznane/nieudokumentowane koszty? Z drugiej strony, telefon mogłe¶ dostać w prezencie czy wygrać w konkursie czyli nie kosztował Ciebie nic a jednak gdy działał posiadał warto¶ć, której dzi¶ (zepsuty) już nie posiada a więc kolizja stworzyła szkodę. Je¶li masz dowód zakupu (nawet odręcznie spisan± umowę kupna od kumpla) to wy¶lij im skan. Je¶li nie masz, to napisałbym list że nie masz dowodu zakupu ale ten a ten telefon ma tak± a tak± warto¶ć rynkow± i zobaczymy co zrobi±. |
|
Data: 2014-09-05 10:16:22 | |
Autor: Ergie | |
Ciag dalszy | |
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:luav0k$tkc$1@dont-email.me...
Wychodzi na to że mieli¶cie rację - ubezpieczyciel pogrywa sobie licz±c na to że kto¶ machnie ręk±. Dlaczego pogrywa? W sumie zachowali się bardzo logicznie... Jakie nieznane? Sami przecież nie negowali istnienia telefonu tylko sposób jego przewożenia. Z drugiej strony, telefon mogłe¶ dostać w prezencie czy wygrać w konkursie Je¶li masz dowód zakupu (nawet odręcznie spisan± umowę kupna od kumpla) To nie moja sprawa, tylko znajomego, więc to nie ja cokolwiek wysyłam. Pozdrawiam Ergie |
|