Data: 2009-03-03 19:23:55 | |
Autor: wiLQ | |
Ciag dalszy o kontuzjach nastapil... | |
wlasnie, Wilqu, dokonasz jakiejs aktualizacji swojego watku o kontuzjach? bo z punktu widzenia FB wyglada to na najwieksza epidemie w historii. Nie da sie ukryc, ze ostatnio uderzylo troche kontuzji zarowno lekkich (Duncan, Durant, Nash, Manu, KG, Granger) jak i powazniejszych (TMac, Amare, Dunleavy? Deng?), wiec na zyczenie loraka spojrze jak to wyglada. Jak ktos chce przypomniec sobie szczegoly dotyczace np sposobu niech zajrzy do watku "Czy z kontuzjami jest coraz gorzej?" z 4 lutego 2009. Tak wygladaly dane (oczywiscie im mniej tym teoretycznie zdrowiej): 2008-09 - 12,11% [na poczatku lutego czyli po ~46 meczach] 2007-08 - 13,26%, 2006-07 - 14,64%, 2005-06 - 13,32%, 2004-05 - 15,05%, 2003-04 - 13,02%, 2002-03 - 09,42%, 2001-02 - 15,24%, 2000-01 - 13,67%, 1999-00 - 12,40%, 1998-99 - 11,70%. Zakladajac, ze w tej chwili kazda druzyna powinna rozegrac po 60 gier wychodzi mi... [chwila napiecia, w tle nastrojowa muzyka]... 13,49%. Owszem, zgodnie z oczekiwaniami pogorszylo sie w ostatnim miesiacu, ale IMHO to wciaz za wczesnie by wiescic jakas apokalipse w tym sezonie. Co prawda sypnelo kontuzjami, ale warto tez zwrocic uwage na serie powrotow: Boozer, Hinrinch, Horford, Terry, Monta, Delonte czy Chandler. -- pzdr wiLQ |
|