Data: 2014-02-26 03:50:11 | |
Autor: Pawel O'Pajak | |
Ciag wsteczny | |
Powitanko, Rozumiem, krotki pas, albo warunki pogodowe/nawierzchnia niefajna, wtedy rewers jest jak najbardziej zasadny. Ale czemu sie go stosuje nawet w stosunkowo niewielkich pasazerskich samolotach turbosmiglowych na pasie o dlugosci 2800 m? Nie wyhamowalby samym oporem powietrza na poczatku i przy juz mniejszej predkosci zwyklymi hamulcami? Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE: moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com |
|
Data: 2014-02-25 19:53:21 | |
Autor: TJ_Blues | |
Ciag wsteczny | |
On Tuesday, February 25, 2014 9:50:11 PM UTC-5, Pawel O'Pajak wrote:
Powitanko, Paliwo jest tansze niz gumy. No i samolot to jednak nie samochod. Opony sa wysokocisnieniowe o stosunkowo malej powierzchni kontaktu z pasem. To znaczy, ze podczas hamowania zuzywaja sie wielokrotnie szybciej niz zaprojektowane *wylacznie* do poruszania sie po asfalcie opony samochodowe. W samolotach najczesciej stosuje sie podwozie trojpunktowe, czyli o jedna opone mniej niz w przypadku samochodu. Oczywiscie w duzych samolotach jest kolek wiecej, ale i tak nacisk jednostkowy jest potezny. dla porownania; cziagnik siodlowy z naladowana naczepa to jakies 40 ton. Taki pojazd ma 24 kola. B737 Classic (-300/-400/-500) ma MTOW ok. 63 tony a kolek tylko 6, czyli 4x mniej. Druga sprawa, o ktorej wspominasz to opor powietrza. B747 Cd to ok. 0.031. B787 Cd = 0.024. Dla porownania BMW i8 Cd = 0.26, czyli rzad wielkosci wiecej. Zastosowanie hamulcow aerodynamicznych w pierwszej fazie po przyziemieniu bedzie dosc efetywne (czynnik kwadratu predkosci). Ale pozniej... wieksze znaczenie bedzie miala masa. Trzecia sprawa; stabilnosc. Ostre hamowanie trojkolowcem prowadzi do "myszkowania" po pasie. Latwo stracic panowanie i sterownosc kierunkowa. I czwarta sprawa powiazana z trzecia; Samolot zaprojektowany jest by latal. Sila tarcia (hamowania) zalezy od sily dociskajaca kola do pasa. Mamy wiec problem; poruszajacy sie samolot, dzieki sile nosnej zmniejsza nacisk kol, czy redukuje sprawnosc hamulcow. Wg. przepisow klapy podnosi sie dopiero gdy samolot jest zaparkowany (chociaz "bush pilots" dla skrocenia dobiegu podnosza klapu tuz po touchdown). Te przepisy powstaly dla zwiekszenia bezpieczenstwa i odciazenia pilotow podczas tego krytycznego manewru. Zdarzaly sie przypadki, gdy pilot zamiast podniesienia klap, wciagnal podwozie... No i lepiej trzymac lapy na wolancie i manetkach ciagu. To cyba tyle ode mnie :-) cheers |
|
Data: 2014-02-26 09:10:58 | |
Autor: Pawel O'Pajak | |
Ciag wsteczny | |
Powitanko,
To znaczy, A nie jest tak, ze krytyczny moment to samo przyziemienie? Opony zimne jak diabli, nieruchome, az tu nagle koleczko jak od traktora musi rozpedzic sie do tych 200, czy 250km/h, a tu "z gory naciskaja ;-)" calkiem mocno. W tym momencie jeszcze rewersu sie przeciez nie wlacza, dopiero po tym krytycznym momencie, a wtedy to juz sie toczy po pasie, co by szkodzilo, gdyby zamiast np. 500m toczyl sie np.3000m? Druga sprawa, o ktorej wspominasz to opor powietrza. B747 Cd to ok. 0.031. Wow, niezle, nie wiedzialem. BTW Ciekawe ile mial prom kosmiczny, tam masa po byku, predkosc ladowania hmm, pewnie kosmiczna;-) biorac pod uwage doskonalosc aerodynamiczna tego zelazka, rewersu nie ma czym zrobic, jedyne co hamuje na poczatku to spadochron. Trzecia sprawa; stabilnosc. Ostre hamowanie trojkolowcem prowadzi do No ale zakladam suchy pas, doskonale warunki atmosferyczne (brak wiatru) i wcale nie ostre hamowanie, tylko takie, aby sie zmiescic na pasie od poczatku do konca. poruszajacy sie samolot, dzieki sile nosnej zmniejsza Ale ta sila dosyc szybko maleje. Same silniki w idlu nie daja aby niezlego oporu? Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE: moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com |
|
Data: 2014-02-26 11:39:39 | |
Autor: TJ_Blues | |
Ciag wsteczny | |
On Wednesday, February 26, 2014 3:10:58 AM UTC-5, Pawel O'Pajak wrote:
A nie jest tak, ze krytyczny moment to samo przyziemienie? Opony zimne Tak, ale na to pilot nie ma zadnego wplywu. Zreszta moment bezwaldnosci kol jest calkowicie pomijalny przy rozpatrywaniu wytarcania predkosci przez samolot. Ty sie pytasz o kontrolowane hamowanie, prawda? co by szkodzilo, gdyby zamiast np. 500m toczyl sie np.3000m? Zasady bezpieczenstwa temu przeszkadzaja. Zdecydowanie lepiej zatrzymac sie 2500m przed koncem pasa niz tuz przy nim. W ten sposob mamy wiekszy margines bledu. > Trzecia sprawa; stabilnosc. Ostre hamowanie trojkolowcem prowadzi do Narysuj sobie jak to wyglada z punktu widzenia dynamiki. Srodek ciezkosci masz przed glownym podwoziem. Przednie kolko (w duzych samolotach sterowane) jest duuzo przed SM. Podczas hamowania powstaje wiec dosc duzy moment sily pochylajacy samolot do przodu i w konsekwencji powodujacy znaczne obciazenie przedniego kola. Przy ladowaniu z bocznym wiatrem dochodza jeszcze obciazenia boczne. Czyli sily dzialajace nieosiowo, lamiace podwozie. Patrzac na uklad podwozia z gory widac, ze roztaw jest duzo mniejszy niz rozpietosc skrzydel. Ten fakt rowniez ma wplyw na statecznosc podczas rozbiegu i dobiegu; buja na boki. Ale ta sila dosyc szybko maleje. Same silniki w idlu nie daja aby niezlego oporu? Sila nosna zalezy od kwadratu predkosci. Samoloty charaktyzuja sie malym oporem aerodynamicznym, To znaczy, ze bez uzywania dodatkowych sposobow hamowania, predkosc wcale nie bedzie szybko spadac, a to zas znaczy, ze sila nosna bedzie przeszkadzac hamowaniu kolami. Jakie silniki masz na mysli? Odkurzacze czy smiglaki? cheers :-) |
|
Data: 2014-02-27 02:47:00 | |
Autor: Pawel O'Pajak | |
Ciag wsteczny | |
Powitanko,
Sila nosna zalezy od kwadratu predkosci. Samoloty charaktyzuja sie malym Dzieki Tobie i wszystkim za objasnienia. Jakie silniki masz na mysli? Odkurzacze czy smiglaki? Oba. Przyznam, ze bylo dla mnie duzym zaskoczeniem, ze smiglaki tez maja rewers. Niestety rzadko mam przyjemnosc leciec czymkolwiek:-(, a jak lecialem ostatnio De Havillandem Eurolotu, to wlasnie lopatki przestawione i pelny ogien przez chwile na pasie, choc samolocik niewielki, pas 3800m, a predkosc ladowania tez pewnie nie jakas ogromna. Ciekawe, czy taka np. cessna, albo inne podobnej wielkosci ma rewers. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE: moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com |
|
Data: 2014-02-26 19:16:42 | |
Autor: Czarek | |
Ciag wsteczny | |
W dniu 2014-02-26 09:10, Pawel O'Pajak napisał/a: Wow, niezle, nie wiedzialem. BTW Ciekawe ile mial prom kosmiczny, tamhttp://pl.wikipedia.org/wiki/L%C4%85dowanie_wahad%C5%82owca#Powr.C3.B3t_z_przestrzeni_kosmicznej Tam mają takie długie odstępy między startami, że pewnie wymieniają koła i hamulce przed każdym lotem. -- Czarek |
|
Data: 2014-02-27 20:17:04 | |
Autor: J.F | |
Ciag wsteczny | |
Użytkownik "Pawel O'Pajak" napisał
To znaczy, A nie jest tak, ze krytyczny moment to samo przyziemienie? Opony zimne jak diabli, nieruchome, az tu nagle koleczko jak od traktora musi rozpedzic sie do tych 200, czy 250km/h, a tu "z gory naciskaja ;-)" calkiem mocno. Jeszcze nie, bo nacisk dopiero narasta, a rozpedzanie trwa moment. Usilowalem sie kiedys doszukac czy nie ma wstepnego rozkrecania kol, i na sprzeczne informacje trafialem - jedni mowili ze jest, inni ze nie ma, jeszcze inni ze sa lopatki na obreczach i ped powietrza sam rozkreca ... W tym momencie jeszcze rewersu sie przeciez nie wlacza, No, byl taki jeden pilot, co na Tu154 wlaczyl jeszcze w powietrzu :-) Druga sprawa, o ktorej wspominasz to opor powietrza. B747 Cd to ok. 0.031.Wow, niezle, nie wiedzialem. Nie jestem pewien czy na ziemii tez - zalezy pewnie mocno od kata ustawienia plata. Co prawda w czasie lotu kadlub powinien byc poziomy, na kolach tez jest poziomy, przy rozpedzaniu nie powinien stawiac oporu ... to moze i opor faktycznie taki maly. J. |
|
Data: 2014-02-28 18:02:08 | |
Autor: Tomek | |
Ciag wsteczny | |
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:530f8f33$0$2234$65785112news.neostrada.pl... Użytkownik "Pawel O'Pajak" napisał Usilowalem sie kiedys doszukac czy nie ma wstepnego rozkrecania kol, i na sprzeczne informacje trafialem - jedni mowili ze jest, inni ze nie ma, jeszcze inni ze sa lopatki na obreczach i ped powietrza sam rozkreca ... Ustabilizowane podejście wymaga wypuszczenie podwozia dość wcześnie przed lądowaniem. Koła rozkręcone w czasie otwierania podwozia wytraciłyby energię do momentu przyziemienia. Co prawda w czasie lotu kadlub powinien byc poziomy, Nie ma takiej opcji. Im wyższy pułap lotu tym większy kąt natarcia a tylko b.nieliczne samoloty (np. F8 Crusader) mają zmienny w locie kąt zaklinowania płata względem kadłuba. T. |
|
Data: 2014-02-28 19:09:08 | |
Autor: J.F | |
Ciag wsteczny | |
Użytkownik "Tomek" napisał w wiadomości
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości Usilowalem sie kiedys doszukac czy nie ma wstepnego rozkrecania kol, i na sprzeczne informacje trafialem - jedni mowili ze jest, inni ze nie ma, jeszcze inni ze sa lopatki na obreczach i ped powietrza sam rozkreca ... Ustabilizowane podejście wymaga wypuszczenie podwozia dość wcześnie przed lądowaniem. Ale odpowiednia instalacja moze byc w piastach. Ktos nawet argumentowal ze instalacja jest ciezka, kosztowna, no i kolejna rzecz ktora moze sie zepsuc, wiec taniej wymieniac opony. Ale czy sie nie mylil ... Co prawda w czasie lotu kadlub powinien byc poziomy,Nie ma takiej opcji. Im wyższy pułap lotu tym większy kąt natarcia a tylko b.nieliczne samoloty (np. F8 Crusader) Tym niemniej powinien byc poziomy a) dla komfortu pasazerow, b) dla minimalizacji oporow (no, tu optymalny moze byc jakis kat i sila nosna). Zapewne projektuje sie dla predkosci przelotowej a nie dla startu i ladowania. No i klapy jeszcze mamy. J. |
|
Data: 2014-02-28 21:02:12 | |
Autor: zbigi | |
Ciag wsteczny | |
J.F napisał(a):
Użytkownik "Tomek" napisał w wiadomościDlatego jakiś czas temu - lat co najmniej kilka jak nie kilkanaście - czytałem o patencie na takie ukształtowanie bieżnika opon, by koła same "się rozkręcały" pod wpływem opływu powietrza. Celem było właśnie zmniejszenie zużycia opon przy przyziemieniu. Czy zostało to wdrożone? Nie mam pojęcia... -- pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :) zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl] Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;) Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;) |
|
Data: 2014-03-01 07:50:03 | |
Autor: Tomek | |
Ciag wsteczny | |
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:5310d0c8$0$2354$65785112news.neostrada.pl... Co prawda w czasie lotu kadlub powinien byc poziomy,Nie ma takiej opcji. Im wyższy pułap lotu tym większy kąt natarcia a tylko b.nieliczne samoloty (np. F8 Crusader) Praw fizyki nie zmienisz- jeśłi kąt skosu i zaklinowanie płata jest stałe to nie ma takich cudów, aby na pułapie 330 mieć poziomy kadłub. Wygoda pasażerów tu się w ogóle nie liczy. Ważne jest co innego- na tak wysokim pułapie samolot leci i blisko swojej krytycznej prędkości i jednocześnie blisko prędkosci przeciągnięcia. A jeszcze jak załoga da przepompowanie paliwa do tyłu to i zapasy stateczności podłużnej bardzo maleją. Liczy się ekonomia- im wyżej tym mniejsze opory i mniejsze zużycie paliwa. T. |
|
Data: 2014-03-01 21:03:39 | |
Autor: J.F. | |
Ciag wsteczny | |
Dnia Sat, 1 Mar 2014 07:50:03 +0100, Tomek napisał(a):
Użytkownik "J.F" <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości Ja sie spodziewam ze kat zaklinowania jest taki, aby na tym pulapie kadlub byl poziomy. J. |
|
Data: 2014-03-02 00:22:41 | |
Autor: Marek Włodarz | |
Ciag wsteczny | |
W artykule <h9hcmtpt0q7.17wuwc9d9z77a$.dlg@40tude.net>
J.F. napisał(a): Ja sie spodziewam ze kat zaklinowania jest taki, aby na tym pulapie Ja bardzo przepraszam, bo moja wiedza o lotnictwie jest na poziomie ekspertów Maciarewicza... (znaczy, leciałem samolotem). No i właśnie - leciałem. Kilkanaście razy, transkontynentalnymi, dużymi. W czasie stabilnego lotu na dużej wysokości (czyli te 10-11 godzin) - kadłub nie był poziomy. Spadek widać gołym okiem i czuć. Ogon jest niżej, dziób wyżej. Ja się nie znam, opisuję tylko to, co widzę... Aha - i nie ma różnicy, czy to Airbus 330 czy 340 (380 jeszcze nie miałem okazji), czy Boeing 747 lub 777 (znowu - 787 nie miałem jeszcze okazji, ale kto wie, może się trafi...) W tych mniejszych, na krótszych trasach, tego tak wyraźnie nie czuć, ale jak się człowiek przyjrzy, to też jest. Podłoga nie jest pozioma, po prostu... Pozdrawiam, Marek W. -- Suma inteligencji ludzkości jest stała. Tylko ludzi jest coraz więcej. |
|
Data: 2014-03-02 11:04:39 | |
Autor: Tomek | |
Ciag wsteczny | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h9hcmtpt0q7.17wuwc9d9z77a$.dlg40tude.net... Dnia Sat, 1 Mar 2014 07:50:03 +0100, Tomek napisał(a): Ja sie spodziewam ze kat zaklinowania jest taki, aby na tym pulapie Weź poziomicę i sprawdź na pułapie większym niż 200. Im maszyna cięższa (w krótkim czasie po starcie) i im wyżej się znajduje, tym nos bardziej zadarty nad horyzont. T. |
|
Data: 2014-03-01 23:39:55 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Ciag wsteczny | |
Użytkownik Tomek napisał:
A te trzy stopnie w jedną czy druga są w zupełności nieodczuwalne jak się siedzi na własnej d...pie i tylko dla doświadczonych piechurów zauważalne jak trzeba się iść odlać. Więc o co tu walczyć? -- Darek |
|
Data: 2014-03-02 00:32:48 | |
Autor: Marek Włodarz | |
Ciag wsteczny | |
W artykule <531261bf$0$2227$65785112@news.neostrada.pl>
Dariusz K. Ładziak napisał(a): A te trzy stopnie w jedną czy druga są w zupełności nieodczuwalne jak się siedzi na własnej d...pie i tylko dla doświadczonych piechurów zauważalne jak trzeba się iść odlać. Nie wiem, czy jestem "doświadczonym piechurem", ale to nachylenie kadłuba odczuwam bezbłędnie, ba, to po prostu widać... Zdecydowanie samoloty na dużych wysokościach nie lecą "poziomo" (tzn. lecą, ale nie są ustawione poziomo). BTW, a propos oceniania nachylenia (żeby nie było, że OT) - dla warszawiaków, zagadka - jakie jest nachylenie Alej Jerozolimskich pomiędzy Marszałkowską a Nowym Światem? 1% 3% 5% Masaj... I jeszcze wyjaśnienie - dla małych kątów można przyjąć przybliżenie, że 1% (znaczy tangens kąta) = 1 stopień. Przy 10 już nie działa... Pozdrawiam, Marek W. -- Suma inteligencji ludzkości jest stała. Tylko ludzi jest coraz więcej. |
|
Data: 2014-03-02 08:58:38 | |
Autor: __Maciek | |
Ciag wsteczny | |
Sun, 2 Mar 2014 00:32:48 +0000 (UTC) Marek Włodarz
<marekw@nospam.venus.ci.uw.edu.pl> napisał: 1% Obstawiam 3% |
|
Data: 2014-03-02 22:01:41 | |
Autor: Raffaello | |
Ciag wsteczny | |
__Maciek wrote:
Sun, 2 Mar 2014 00:32:48 +0000 (UTC) Marek WĹodarz Chyba siÄ.... zgubiĹeĹ. Spytaj rowerzystĂłw :P |
|
Data: 2014-03-02 23:07:24 | |
Autor: Marek Włodarz | |
Ciag wsteczny | |
W artykule <lf067l$imb$1@node2.news.atman.pl>
Raffaello napisał(a): __Maciek wrote: Dobrze. Tam jest średnio 1% nachylenia, czyli 1 metr na każde 100 metrów dystansu. A nachylenie widać i czuć, zarówno idąc piechotą, jak i jadąc rowerem. Nachylenie dużego samolotu podczas lotu "na pułapie" jest zdecydowanie większe. Pozdrawiam, Marek W. -- Suma inteligencji ludzkości jest stała. Tylko ludzi jest coraz więcej. |
|
Data: 2014-03-02 22:02:44 | |
Autor: Raffaello | |
Ciag wsteczny | |
Marek WĹodarz wrote:
BTW, a propos oceniania nachylenia (Ĺźeby nie byĹo, Ĺźe OT) - dla Zdecydowanie. Jako rowerzysta doskonale umiem wyczuÄ co i jak i wiem, Ĺźe przy 3% miaĹbym wiÄksze opory, a mimo to jestem w stanie na Jerozolach docisnÄ Ä co nie byĹoby moĹźliwe przy wiÄkszym nachyleniu. |
|
Data: 2014-02-28 19:51:35 | |
Autor: Pawel O'Pajak | |
Ciag wsteczny | |
Powitanko,
No, byl taki jeden pilot, co na Tu154 wlaczyl jeszcze w powietrzu :-) A da sie? Nie ma zadnej blokady? W ruskim samolocie to mozliwe, ale kojarze taka katastrofe chyba B737, ze w czasie lotu pilot odpalil rewers, albo "sie" odpalil. Troche nie wyobrazam sobie, by nie zrobiono prostej blokady: podwozie nie wypuszczone i nie obciazone - nici z rewersu. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE: moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com |
|
Data: 2014-02-28 20:59:44 | |
Autor: zbigi | |
Ciag wsteczny | |
Pawel O'Pajak napisał(a):
Powitanko,Był też OIDP wypadek, w którym rewersu nie dało się załączyć, ponieważ nie spełniono warunków na zdjęcie blokad załączenia - tu chodziło chyba o blokadę od ugięcia podwozia przedniego na skutek oblodzenia pasa i znikomej skuteczności hamowania kołami. Co właśnie spowodowało zbyt małe ugięcie przedniego zawieszenia i niemożność załączenia rewersu. To wszysto OIDP. :) -- pozdrrrrowienia i... do zobaczenia na szlaku :) zbigi [@:zbiegusek na wirtualnej polsce w domenie pl] Bestyja, Sikorka, Jasiek w worku, Dudek na strychu i inne ;) Nowy Janów - jeszcze blizej najwiekszej dziury w Europie ;) |
|
Data: 2014-02-28 13:35:13 | |
Autor: TJ_Blues | |
Ciag wsteczny | |
On Friday, February 28, 2014 2:59:44 PM UTC-5, zbigi wrote:
Był też OIDP wypadek, w którym rewersu nie dało się załączyć, ponieważ Tak na marginesie; A380 oryginalnie mial nie miec wcale reverserow. Dopiero w pozniejszej fazie na nie sie zdecydowano. Chyba nawet prototyp jeszcze ich nie mial (ale glowy nie dam :-) ). Ale i tak reversery sa tylko na silnikach 2 i 3, czyli wewnetrznych. Na zewnetrznych silnikach nie zainstalowano odwracaczy z obawy przed podrywaniem rupieci z ziemi. Co nie jest zbyt bezpieczne (patrz. katastrofa Concorde'a) cheers |
|
Data: 2014-03-01 23:41:47 | |
Autor: Dariusz K. Ładziak | |
Ciag wsteczny | |
Użytkownik zbigi napisał:
Pawel O'Pajak napisał(a): Całkiem blisko był ten wypadek - a ja nawet na bieżąco słuchałem korespondencji strażaków... -- Darek |
|
Data: 2014-02-28 22:13:27 | |
Autor: J.F. | |
Ciag wsteczny | |
Dnia Fri, 28 Feb 2014 19:51:35 +0100, Pawel O'Pajak napisał(a):
Powitanko, Widac sie da. Elektroniki tam malo. kojarze taka katastrofe chyba B737, ze w czasie lotu pilot odpalil rewers, albo "sie" odpalil. Troche nie wyobrazam sobie, by nie zrobiono prostej blokady: podwozie nie wypuszczone i nie obciazone - nici z rewersu. Podchodzil do ladowania, to kola mial wypuszczone. Troche przesmarowal, to pomyslal ze wyhamuje jeszcze nad pasem. No bo z drugiej strony - wypadek Airbusa w Warszawie, tam zabezpieczenie zadzialalo i rewers sie nie wlaczyl. Tylko ze samolot byl juz na ziemi. Komputer sie pomylil :-) A jak sie za chwile wlaczyl, to bylo juz za pozno. J. |
|
Data: 2014-03-01 09:34:02 | |
Autor: KiloSierra | |
Ciag wsteczny | |
W dniu 2014-02-28 19:51, Pawel O'Pajak pisze:
Powitanko, pogadaj ze starymi lotowskimi pilotami.... na iĹach 62 rewersy wĹÄ czali juz nad al.krakowskÄ :) |
|
Data: 2014-03-01 23:28:16 | |
Autor: Maciek K. | |
Ciag wsteczny | |
Druga sprawa, o ktorej wspominasz to opor powietrza. B747 Cd to ok.Wow, niezle, nie wiedzialem. Tych współczynników bym od tak sobie nie porównywał. W samochodach są one odniesione do pola powierzchni czołowej, zaś w samolotach do pola powierzchni nośnej. Gdyby zmierzyć opór samolotu i odnieść go do pola powierzchni czołowej, to Cx musiałby znacznie wzrosnąć. Z pewnością taki Cx dla 787 byłby niższy niż dla humvee, ale nie 10-krotnie. Maciek K. |
|
Data: 2014-02-26 15:57:23 | |
Autor: KiloSierra | |
Ciag wsteczny | |
W dniu 2014-02-26 04:53, TJ_Blues pisze:
On Tuesday, February 25, 2014 9:50:11 PM UTC-5, Pawel O'Pajak wrote: poza tym silnik i tak pracuje i generuje ciag... wiec rewers jest..."darmowy" |
|
Data: 2014-02-26 16:27:17 | |
Autor: Pawel O'Pajak | |
Ciag wsteczny | |
Powitanko,
poza tym silnik i tak pracuje i generuje ciag... wiec rewers Nie wiem czy na pewno, ale tak na sluch, to pilot daje niezle "w palnik" podczas rewersu. No chyba, ze ciag idla wystarcza. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE: moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com |
|
Data: 2014-02-27 20:19:34 | |
Autor: J.F | |
Ciag wsteczny | |
Użytkownik "Pawel O'Pajak" napisał w wiadomości Nie wiem czy na pewno, ale tak na sluch, to pilot daje niezle "w palnik" podczas rewersu. No chyba, ze ciag idla wystarcza. Turbiny chyba musza na dosc wysokich obrotach pracowac aby miec mozliwosc odejscia, wiec moze to zludzenie, lub efekt samego rewersu. Na bezwladnosc narzekaja - to moze mozna paliwo odciac a turbiny nadal hamuja :-) J. |
|
Data: 2014-03-06 22:41:51 | |
Autor: Maciek K. | |
Ciag wsteczny | |
Turbiny chyba musza na dosc wysokich obrotach pracowac aby miec .... przy lądowaniu na lotniskowcu, owszem. Maciek K. |
|
Data: 2014-02-27 20:23:46 | |
Autor: J.F | |
Ciag wsteczny | |
UĹźytkownik "TJ_Blues" napisaĹ w wiadomoĹci
Paliwo jest tansze niz gumy. No i samolot to jednak nie samochod. Opony sa 12. Trzy osie z pojedynczymi kolami pod naczepa, dwa blizniaki z tylu ciagnika i pojedyncze z przodu - tak to sie teraz robi, przynajmniej w Europie. B737 Classic Oj tam, zobacz http://www.equipmentworld.com/komatsu-updates-730e-mining-truck-with-ac-electric-drive/ 50t na opone. Fakt ze ta opona predkosc ma znikoma. J. |
|
Data: 2014-02-27 16:20:21 | |
Autor: TJ_Blues | |
Ciag wsteczny | |
On Thursday, February 27, 2014 2:23:46 PM UTC-5, J.F wrote:
UĹźytkownik "TJ_Blues" napisaĹ w wiadomoĹci 12. Trzy osie z pojedynczymi kolami pod naczepa, dwa blizniaki z tylu ciagnika i pojedyncze z przodu - tak to sie teraz robi, przynajmniej w Europie. Hihihihi Starzejemy sie. Zwapnienia mozgu postepuja LOL Fakt, nie bardzo wiem jakie obowiazuja standardy u truckerskiej braci na Starym Kontynencie. Po mojej stronie Duzej Wody max masa zespolu samochodowego to 80 tys funtow. Czyli pi razy drzwi 40 ton. Ilosc kolek w naczepie (i ciagniku) zalezy od rodzaju przewozonego towaru. Towary obietosciowe moga byc transportowane zespolem: ciagnik pjedyncze kola z przodu, wozek jedna os z blizniakami, naczepa dwie osie z blizniakami. A w druga strone widuje tez naczepy z czterema osiami i blizniakami. Ja liczylem typowy zespol: naczepa -> 3 osie z blizniakami = 12 kolek ciagnik -> przednia os pojedyncze kola = 2, wozek 2 osie z blizniakami = 8 Razem... 22 kola. Czyli bylem rozrzutny i policzylem chyba zapasowe LOL Tobie tez fajnie wyszlo. 12 kol w zespole, i to pewnie powod z jakiego Yankesi wolaja na to "osiemnasto kolowiec" :-)
Mr. J.... Opon jest jak widze 6. Ten "ĐłŃŃСОвик" opisany jest jako "the 200-ton 730E AC...", wiec 200/6=33.33 chyba LOL cheers |
|
Data: 2014-03-01 21:39:52 | |
Autor: J.F. | |
Ciag wsteczny | |
Dnia Thu, 27 Feb 2014 16:20:21 -0800 (PST), TJ_Blues napisaĹ(a):
On Thursday, February 27, 2014 2:23:46 PM UTC-5, J.F wrote: U nas 42t Ja liczylem typowy zespol: naczepa -> 3 osie z blizniakami = 12 kolek tu typowa naczepa ma 3 osie ... ale bez blizniakow. ciagnik -> przednia os pojedyncze kola = 2, wozek 2 osie z blizniakami = 8 A tylna os w ciagniku tylko jedna. Razem... 22 kola. Czyli bylem rozrzutny i policzylem chyba zapasowe LOL No wlasnie - 18, a nie 22 Ale to dlatego ze nasze obecne inne niz amerykanskie http://en.wikipedia.org/wiki/18_wheeler Oj tam, zobacz 200t ladunku. A dokladniej to 181t (200 short ton) ladunku i 146t masy wlasnej. Razem 327t na 6 oponach. http://www.komatsuamerica.com/trucks-730E#info Ale ja tez sie wsciekle pomylilem. Bo myslalem o takiej co laduje 300t. Sama tez swoje wazy ... i to wychodzi 100t na opone, a nie nedzne 50. http://www.komatsuamerica.com/trucks-960E-2#info 576t masy calkowitej. J. |
|
Data: 2014-02-26 14:44:34 | |
Autor: __Maciek | |
Ciag wsteczny | |
Wed, 26 Feb 2014 03:50:11 +0100 Pawel O'Pajak <opajak1@gazeta.pl>
napisał: o dlugosci 2800 m? Nie wyhamowalby samym oporem powietrza na poczatku i przy juz mniejszej predkosci zwyklymi hamulcami? Oprócz tego co TJ_Blues napisał przychodzi mi jeszcze jedna rzecz do głowy - a co gdyby hamulce nagle zawiodły? Wtedy szukać rewersu i czekać aż zadziała? Tak masz uruchomione dwa systemy i jednak większą szansę wyhamowania. Oczywiście to tylko moja hipoteza, nie wiem czy taki powód brany jest pod uwagę jako uzazadnienie użycia rewersu. |
|
Data: 2014-02-26 17:46:28 | |
Autor: Pan Anatol | |
Ciag wsteczny | |
W dniu 26-02-14 14:44, __Maciek pisze:
Wed, 26 Feb 2014 03:50:11 +0100 Pawel O'Pajak <opajak1@gazeta.pl> A ja bym jeszcze dodał kwestie "operacyjne". Przy kilku zjazdach z drogi startowej zazwyczaj nie zwalnia się pasa w ostatniej, ale np. w drugą, trzecią od progu, albo trzeba zwolnić pas startowy w "speedwaya", bo kolejka za tobą jak cholera, duży ruch i trzeba jak najszybciej zwolnić drogę startową... i takie tam ceregiele... A pozatym, jeśli po przyziemieniu nie "spuści" się samolotu z klap, to przy małej sile docisku podwozia do pasa (ze względu na istnienie jeszcze siły nośnej) i zaczęciem hamowania hamulcami podwozia to bardzo łatwo jest zedrzeć opony. Nawet niechcąco. Znam wielu lotników, co po takim hamowaniu "zmieniało" opony... ;-) -- - Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna. http://www.avast.com |
|
Data: 2014-03-08 10:58:27 | |
Autor: August | |
Ciag wsteczny | |
[...] Nie wyhamowalby samym oporem powietrza na poczatku i przy juz mniejszej predkosci zwyklymi hamulcami? Hamowanie ? Płyty.. trzeba układać nierówno płyty na pasie.. ;-))) http://www.youtube.com/watch?v=BBhLZcNKM9M (vide 4:15) |