Witam

Ostatnio we Wroclawiu roztargniony kierowca (trzezwy) pozrywal przewody trakcyjne PKP za pomoca nie opuszczonej skrzyni samowyladowczej (chyba poprawna nazwa). Straty ok 1mln zlotych. Kiedys ktos inny przywalil w wiadukt, na you tube takich przypadkow tez sie kilka znajdzie (np w turcji koles scial kladke dla pieszych).

Nigdy takim kolosem nie jedzilem ALE nie wyobrazam sobie ze te skrzynie nie maja jakich mechanizmow "anty" debilowych???

Zadne przepisy tego nie reguluja?

Zwykly przelacznik (dajmy na to ze sprzegiem magnetycznym by sie nie zacial od syfu) i lampka+piszczyk w kabinie hmm i chyba po klopocie ale to kazdy by wymyslil przeciez!

Jak mozna tym jechac i zupelnie na swiecie nie czuc ze srodek ciezkosci mamy znacznie wyzej a zestaw na zakretach rzuca na boki? Juz nie mowie ze to pewnie widac w lusterkach...

PS
Ciekawa wypowiedz burmistrza jakiegos miasteczka - po zimie spadla mi liczba dziur w drodze o polowe. Dziury sie polaczyly ;)

Dnia pięknego Wed, 12 Jan 2011 23:16:45 +0100 osobnik zwany Papkin
wystukał:

Zwykly przelacznik (dajmy na to ze sprzegiem magnetycznym by sie nie
zacial od syfu) i lampka+piszczyk w kabinie hmm i chyba po klopocie ale
to kazdy by wymyslil przeciez!

a jakbyś to wysypał nie ruszając się z miejsca?



--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

a jakbyś to wysypał nie ruszając się z miejsca?

aktywacja dopiero po kilku sekundach jazdy?

On 13 Sty, 00:51, "Papkin" <s...@spamerssux.net> wrote:

> a jakbyś to wysypał nie ruszając się z miejsca?

aktywacja dopiero po kilku sekundach jazdy?

Albo powyżej pewnej prędkości. U mnie tak działa "pipczyk" od
niezapiętych pasów :)

MK

On Wed, 12 Jan 2011 23:16:45 +0100,  Papkin wrote:

Jak mozna tym jechac i zupelnie na swiecie nie czuc ze srodek ciezkosci mamy znacznie wyzej a zestaw na zakretach rzuca na boki?

No nie wiem, nie wiem - w porownaniu do skrzyni poziomej, ale z 30
tonami piasku ?

Juz nie mowie ze to pewnie widac w lusterkach...

A po ch* sie patrzec ? wrzucasz kierunek, liczysz do trzech, skrecasz
:)

J.

No nie wiem, nie wiem - w porownaniu do skrzyni poziomej, ale z 30
tonami piasku ?

zakladamy ze jedzie bez ladunku :) Roznica w prowadzeniu musi byc widoczna, 30 ton to jednak dociska woz konkretnie a naczepa sterczaca 6m nad wozem i w dodatku pusta ...

Juz nie mowie ze to pewnie widac w lusterkach...

A po ch* sie patrzec ? wrzucasz kierunek, liczysz do trzech, skrecasz
:)

Hmm masz racje - oni tak czasami robia, na Sleznej przed slynnym lukowym wiaduktem widzialem kilka razy osobowke z urwanym lusterkiem, raz osobowke wbita w slup oswietlenia (bo tir zepchnal biedaka po prostu wprost na ten slup) albo samochod osoby WYWROCONY do gory kolami (na pasie zieleni). Na wszystko mam gdzies fotki...

On Thu, 13 Jan 2011 00:51:44 +0100,  Papkin wrote:

No nie wiem, nie wiem - w porownaniu do skrzyni poziomej, ale z 30
tonami piasku ?

zakladamy ze jedzie bez ladunku :) Roznica w prowadzeniu musi byc widoczna, 30 ton to jednak dociska woz konkretnie a naczepa sterczaca 6m nad wozem i w dodatku pusta ...

No ale przed chwila jechal z ladunkiem, a te 30 ton to na wysokosci 2m
byly ...w sumie sam nie wiem.

Ale zakladam ze jakby wyczuc sie dalo, to by wyczul i opuscil :-)

J.

W dniu 2011-01-12 23:16, Papkin pisze:

Witam

Ostatnio we Wroclawiu roztargniony kierowca (trzezwy) pozrywal przewody
trakcyjne PKP za pomoca nie opuszczonej skrzyni samowyladowczej (chyba
poprawna nazwa). Straty ok 1mln zlotych. Kiedys ktos inny przywalil w
wiadukt, na you tube takich przypadkow tez sie kilka znajdzie (np w
turcji koles scial kladke dla pieszych).

Nigdy takim kolosem nie jedzilem ALE nie wyobrazam sobie ze te skrzynie
nie maja jakich mechanizmow "anty" debilowych???

Niestety, ale jak wszystko może się to zepsuć. Stan pojazdów uzytkowych,
ciężkiego sprzętu budowlanego w Polsce jest IMO opłakany.

Zadne przepisy tego nie reguluja?

Zwykly przelacznik (dajmy na to ze sprzegiem magnetycznym by sie nie
zacial od syfu) i lampka+piszczyk w kabinie hmm i chyba po klopocie ale
to kazdy by wymyslil przeciez!

Jak coś ciągle piszczy, to mniej na to zwracasz uwagę.

Jak mozna tym jechac i zupelnie na swiecie nie czuc ze srodek ciezkosci
mamy znacznie wyzej a zestaw na zakretach rzuca na boki? Juz nie mowie
ze to pewnie widac w lusterkach...

IMO kierowcy takich wielkich pojazdów, to raczej nie grzeszą
roztropnością i przejmowaniem sie takimi detalami. Często są
przemęczeni, niewyspani, cierpią z powodu rozłąki z rodziną <ROTFL> itp.

A tak ogólnie, to jestem pewien, że i tak wypadków pojazdów użytkowych
ciężkich i sprzętu budowlanego jest ich mniek (nawet proporcjonalnie
mniej) ale są bardziej spektakularne i medialne.

PS
Ciekawa wypowiedz burmistrza jakiegos miasteczka - po zimie spadla mi
liczba dziur w drodze o polowe. Dziury sie polaczyly ;)

Dzisiaj pokazywali, że gdzieś-tam zdarli cały asfalt, bo pod spodem
była kostka brukowa i nie ma dziur. Wybrukować autostrady proponuje.

Jak coś ciągle piszczy, to mniej na to zwracasz uwagę.

Jak jest zbyt wkurzajace to i wylaczasz, patrz TU 154M i wkurzajace terrain ahead czy pull up, wprowadzili inne dane by pudlo sie zamknelo choc na chwile ;)

Dzisiaj pokazywali, że gdzieś-tam zdarli cały asfalt, bo pod spodem
była kostka brukowa i nie ma dziur. Wybrukować autostrady proponuje.

Legnica, raczej wybetonowac.

Użytkownik "megrims" <megrimsNOSPAM@interia.pl>

Dzisiaj pokazywali, że gdzieś-tam zdarli cały asfalt, bo pod spodem
była kostka brukowa i nie ma dziur. Wybrukować autostrady proponuje.

Do kładzenia bruku można przestępców wziąć :-)

Tylko wiesz jak się taką kostką jedzie ?

W dniu 2011-01-13 08:48, niusy.pl pisze:

Użytkownik "megrims" <megrimsNOSPAM@interia.pl>

Dzisiaj pokazywali, że gdzieś-tam zdarli cały asfalt, bo pod spodem
była kostka brukowa i nie ma dziur. Wybrukować autostrady proponuje.

Do kładzenia bruku można przestępców wziąć :-)

Tylko wiesz jak się taką kostką jedzie ?

WIEM.. pomalutku - mniej wypadków będzie ;)

Oczywiście jajca sobie robiłem z tej kostki na autostradach.

W dniu 2011-01-13 00:32, megrims pisze:

A tak ogólnie, to jestem pewien, że i tak wypadków pojazdów użytkowych
ciężkich i sprzętu budowlanego jest ich mniek (nawet proporcjonalnie
mniej) ale są bardziej spektakularne i medialne.

Bo to jest tak samo jak z BMW, lepiej pokazac kolejny wypadek BMW niz jakiegos tam fiata... potem ludzie wyciagaja kretynskie wnioski z tego co im tvn czy inna polszmata pokaze.

--
Karolek

Użytkownik "Karolek" <dragNOSPAM@o2.pl> napisał w wiadomości news:igmb3i$2e1t$2news.mm.pl...

W dniu 2011-01-13 00:32, megrims pisze:

A tak ogólnie, to jestem pewien, że i tak wypadków pojazdów użytkowych
ciężkich i sprzętu budowlanego jest ich mniek (nawet proporcjonalnie
mniej) ale są bardziej spektakularne i medialne.

Bo to jest tak samo jak z BMW, lepiej pokazac kolejny wypadek BMW niz jakiegos tam fiata... potem ludzie wyciagaja kretynskie wnioski z tego co im tvn czy inna polszmata pokaze.

tu chodzi o co innego - starymi BMW (glownie e36) jezdzi nieproporcjonalnie wiecej debili, niz innymi markami, ktorzy w dodatku czuja sie "panami asfaltu"


--

Pozdr

W dniu 2011-01-13 13:08, K pisze:

Bo to jest tak samo jak z BMW, lepiej pokazac kolejny wypadek BMW niz
jakiegos tam fiata... potem ludzie wyciagaja kretynskie wnioski z tego co
im tvn czy inna polszmata pokaze.

tu chodzi o co innego

O wlasnie pokazales, ze chodzi dokladnie o to samo.

- starymi BMW (glownie e36) jezdzi nieproporcjonalnie
wiecej debili, niz innymi markami, ktorzy w dodatku czuja sie "panami
asfaltu"

Bzdura.
Tak sie przyjelo i tak jest latwo rzucic bezmyslnie w towarzystwie bezmyslnych przytakiwaczy, ktorzy nie maja BMW oczywiscie.
Potem sie czyta takie kretynizmy, ze BMW jest fajne i w ogole, ale nie kupie bo ma taka, a nie inna opinie :P
Jezeli zas nadal obstajesz przy tym, ze e36 jezdzi wiecej debili to zpewne ma to odzwierciedlenie w jakis statystykach wypadkow czy cus, wiec prosze przytocz i moze w koncu bede mogl przyznac komus racje, ze BMW jezdza debile.


--
Karolek

On Thu, 13 Jan 2011 00:32:32 +0100,  megrims wrote:

Ciekawa wypowiedz burmistrza jakiegos miasteczka - po zimie spadla mi
liczba dziur w drodze o polowe. Dziury sie polaczyly ;)

Dzisiaj pokazywali, że gdzieś-tam zdarli cały asfalt, bo pod spodem
była kostka brukowa i nie ma dziur. Wybrukować autostrady proponuje.

Legnica.
Glupota na moj gust, bo:
-komfort jazdy po kostce jest zaden,
-hamowanie znacznie gorsze,
-ja troche pojezdza, to i kostce dziury beda.

J.

Legnica.
Glupota na moj gust, bo:
-komfort jazdy po kostce jest zaden,
-hamowanie znacznie gorsze,
-ja troche pojezdza, to i kostce dziury beda.

J.

Wrocław, ul. Ścinawska (jedna z wielu). Tam gdzie kostki nie ruszali od 1945 jest w lepszym stanie niż wszystkie asfalty w okolicy. Wyjątek - gdy pada albo gdy mróz, ale ogólnie jakość tego bruku jest powalająca.

R.

On Thu, 13 Jan 2011 10:37:41 +0100,  R. wrote:

Legnica.
Glupota na moj gust, bo:
-komfort jazdy po kostce jest zaden,
-hamowanie znacznie gorsze,
-ja troche pojezdza, to i kostce dziury beda.

Wrocław, ul. Ścinawska (jedna z wielu). Tam gdzie kostki nie ruszali od 1945 jest w lepszym stanie niż wszystkie asfalty w okolicy. Wyjątek - gdy pada albo gdy mróz, ale ogólnie jakość tego bruku jest powalająca.

Pamietasz Karmelkowa, Krakowska ? Jak nie pamietasz to przejedz sie Cwiczebna. Przy okazji mozesz przetestowac czy twoj CD naprawde jest
wstrzasoodporny :)

J.

Użytkownik "Papkin" <spam@spamerssux.net>

PS
Ciekawa wypowiedz burmistrza jakiegos miasteczka - po zimie spadla mi liczba dziur w drodze o polowe. Dziury sie polaczyly ;)

No i głupota też się połączyła