Cześć,

Rozglądam się za cichym trenażerem (pewnie na "Mikołaja"). Oglądałem jakieś filmiki na youtube, ale trudno po tym wywnioskować (nie ma informacji o oponie, zazwyczaj nie ma punktu odniesienia).

W tej chwili patrzę głównie na Tacx Satori i Minoura V130. Do tego oczywiście jakaś opona do trenażera. Przyjąłem limit 1000 zł i oba warianty mieszczą się bez problemu (w ew. promocji nawet Minoura V270, ale niższy model powinien mi starczyć).

Priorytetem jest cisza. Będę go używał w mieszkaniu w bloku. Byłoby świetnie, gdyby dało się (przynajmniej wolno) kręcić w nocy bez budzenia sąsiadów.

Który z tych dwóch? Warto spojrzeć na coś jeszcze?

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

W dniu 2013-09-14 12:09, Piotr Kosewski pisze:

Priorytetem jest cisza. Będę go używał w mieszkaniu w bloku. Byłoby
świetnie, gdyby dało się (przynajmniej wolno) kręcić w nocy bez budzenia
sąsiadów.

Takie coś nie występuje w przyrodzie. Chociaż może, bardzo wolno kręcąc... przy niskich obrotach tylnego koła...

Jeżdżę w bloku. Mam pod panelami wytłumiające podkłady (chyba -12dB) ze sprasowanego drewna. Trenażer stoi na kawałku karimaty. Opona dedykowana Schwalbe Insider. I staram się skończyć jazdę o godzinie 20-21. Może przy robieniu podjazdów 10% nie jest tak głośno, ale sprint na metę przy 50km/h to jest już bardzo głośno.

O Tacxie Satori słyszałem raczej pozytywne opinie. Rolka i koło zamachowe chyba są takie same jak w moim Tacx Flow.

--
biodarek

On 2013-09-15 18:54, biodarek wrote:

O Tacxie Satori słyszałem raczej pozytywne opinie. Rolka i koło
zamachowe chyba są takie same jak w moim Tacx Flow.

Domyślam się, że będę używał trenażera w trochę inny sposób. W każdym razie nie planuję żadnego "sprintu do mety". Rozważam tylko sprzęty bez wbudowanej gry wideo i prawie na pewno będę kręcił wolniej od Ciebie :). 1h przed pracą (spokojnie), jakieś 3-4 dłuższe sesje w tygodniu. Tak to sobie generalnie wyobrażam.

Na razie jestem na etapie "chcę kupić trenażer" oraz "wybrać tak cichy jak to możliwe". Jeśli i tak okaże się bardzo głośny, to będę kombinował. W ostateczności zjadę ze sprzętem do garażu :P.

Zastanawiam mnie jeszcze jeden drobiazg. Na początku będę korzystał z roweru MTB (szosówkę pewnie kupię w przyszłym roku). Pod oponę na trenażer pewnie złożę specjalnie koło. Warto od razu 700c? Łatwiej kupić oponę i chyba będzie ciszej. W tylnych widełkach mam 34.5cm luzu (od osi koła), więc koło powinno wejść bez problemu.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

W dniu 2013-09-15 22:02, Piotr Kosewski pisze:

On 2013-09-15 18:54, biodarek wrote:

O Tacxie Satori słyszałem raczej pozytywne opinie. Rolka i koło
zamachowe chyba są takie same jak w moim Tacx Flow.

Domyślam się, że będę używał trenażera w trochę inny sposób. W każdym
razie nie planuję żadnego "sprintu do mety". Rozważam tylko sprzęty bez
wbudowanej gry wideo i prawie na pewno będę kręcił wolniej od Ciebie :).
1h przed pracą (spokojnie), jakieś 3-4 dłuższe sesje w tygodniu. Tak to
sobie generalnie wyobrażam.

Nawet zakładając, że będziesz na początku kręcił wolno, to po tym czasie, który podałeś, wytrenujesz się na tyle, że po miesiącu, dwóch, będziesz już mocno hałasował :)

Na razie jestem na etapie "chcę kupić trenażer" oraz "wybrać tak cichy
jak to możliwe". Jeśli i tak okaże się bardzo głośny, to będę
kombinował. W ostateczności zjadę ze sprzętem do garażu :P.

Nie mam porównania pomiędzy różnymi modelami. Spójrz na ten test:
http://testy.bikeboard.pl/artykuly,pokaz,myofpy8qhu

Na stronie drugiej jest ustęp o hałasie. Są też zrobione wiarygodne pomiary głośności.

Można też wyszukać w YT jakieś próbki, choć to będzie mało obiektywne. Po wpisaniu "tacx flow noise" wyszły podobne dźwięki jak u mnie:
http://youtu.be/zfmAYlHotkA

Zastanawiam mnie jeszcze jeden drobiazg. Na początku będę korzystał z
roweru MTB (szosówkę pewnie kupię w przyszłym roku). Pod oponę na
trenażer pewnie złożę specjalnie koło. Warto od razu 700c? Łatwiej kupić
oponę i chyba będzie ciszej. W tylnych widełkach mam 34.5cm luzu (od osi
koła), więc koło powinno wejść bez problemu.

Generalnie opony 26" i 28" są w tej samej cenie, ale może rzeczywiście, jeśli planujesz w przyszłości zmianę lub dokupienie roweru, to już ta stówa wydana teraz na oponę byłaby zaoszczędzona. Koło wejdzie a hamulec i tak lepiej rozpiąć (jeśli V-ki). Pozostaje pytanie czy rower będzie uwięziony w trenażerze na stałe, bo jeśli będzie wyprowadzany na dwór/pole, to trzeba by przekładać kasetę. Choć może to i lepsze niż przekładanie opony i dętki.

--
biodarek

W dniu 2013-09-15 22:02, Piotr Kosewski pisze:

Pod oponę na
trenażer pewnie złożę specjalnie koło.

Dlaczego?

Przy okazji, mam do sprzedania Satori za 550zł, gwarancja do stycznia 2014, dorzucę gładką oponę Michelin Dynamic Sport.

Ale tylko odbiór osobisty w okolicach Bielsko-Biała - Tychy.

--
bans

 Daj sobie spokój z tym "wynalazkiem". Pot leje się ciurkiem już po kilku minutach. Mnie się znudził b. szybko. lepiej "wyskoczyć" na godzinkę w teren. Jeśli idzie o hałas to gdy "jechałem" na nim w piwnicy to w pokoju na parterze było dobrze słychać. Podejrzewam że w pomieszczeniu niżej hałas byłby większy. mam Tacxa jakiś modek podłączany pod komputer

On 2013-09-17 20:58, tadeklodz@poczta.onet.pl wrote:

  Daj sobie spokój z tym "wynalazkiem". Pot leje się ciurkiem już po kilku minutach. Mnie się znudził b. szybko. lepiej "wyskoczyć" na godzinkę w teren. Jeśli idzie o hałas to gdy "jechałem" na nim w piwnicy to w pokoju na parterze było dobrze słychać. Podejrzewam że w pomieszczeniu niżej hałas byłby większy. mam Tacxa jakiś modek podłączany pod komputer

1) Sorry za uwagę, ale zawiń czasem tekst (można to ustawić w kliencie). Ciężko się czyta.
2) Po to chcę kupić, żeby pot się lał... Tu dygresja: można zmniejszyć ten efekt przy pomocy w miarę mocnego wentylatora (szczęśliwie nie są głośne). Na trenażerze pocisz się bardziej, bo stoisz w miejscu.
3) "Wyskoczenie" na godzinkę w teren nie zawsze jest możliwe. Zima, ulewa, ciemność, przeziębienie itp. Pomijam już kwestię "wypadku w teren w godzinkę", kiedy mieszka się w dużym mieście (ale to już mój wybór, więc nie wypada jęczeć).
4) Gdzieś wcześniej wyraźnie napisałem, że do garażu zejdę :). Garaże (podziemne, w blokach) są bardzo dobrze odizolowane akustyczne od mieszkań. Na trenażer (nawet głośny) starczy :).

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

W dniu sobota, 14 września 2013 12:09:41 UTC+2 użytkownik Piotr Kosewski napisał:

Cześć,



Rozglądam się za cichym trenażerem (pewnie na "Mikołaja"). Oglądałem jakieś filmiki na youtube, ale trudno po tym wywnioskować (nie ma informacji o oponie, zazwyczaj nie ma punktu odniesienia).



W tej chwili patrzę głównie na Tacx Satori i Minoura V130. Do tego oczywiście jakaś opona do trenażera. Przyjąłem limit 1000 zł i oba warianty mieszczą się bez problemu (w ew. promocji nawet Minoura V270, ale niższy model powinien mi starczyć).



Priorytetem jest cisza. Będę go używał w mieszkaniu w bloku. Byłoby świetnie, gdyby dało się (przynajmniej wolno) kręcić w nocy bez budzenia sąsiadów.



Który z tych dwóch? Warto spojrzeć na coś jeszcze?

A moze zamiast trenazera rolkowego - spinning? Mam Kettlera giro GT i w porownaniu z rolkami jest o kilka klas cichszy, praktycznie nieslyszalny w sasiednim pokoju. Z cichymi rolkami sie nie spotkalem...

Pozdr.,
pablo

On 2013-09-23 14:22, pablo eldiablo wrote:

A moze zamiast trenazera rolkowego - spinning? Mam Kettlera giro GT

3 sprawy:
1) Pytałem o trenażery na koło, a nie rolkowe :)
2) Nie każdy mieszka w domku lub ma duże mieszkanie :). Spinning?
Zamiast łóżka, szafy czy stołu? :P
3) 3000 zł - to chyba zamiast łóżka, szafy ORAZ stołu :D.

Sprawy fundamentalne mam już naprawdę przemyślane. Trenażer na koło,
do 1000 zł :). Pytanie jest bardziej "który". No ale popytałem trochę
i nasuwa się jeden wniosek: bez różnicy - lepiej skupić się na metodach
wyciszania :). No to zapoluję na jakieś promocje i będzie któryś z dwóch
wymienionych wcześniej... Żal czasu na dalsze rozmyślanie.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

W dniu poniedziałek, 23 września 2013 20:33:50 UTC+2 użytkownik Piotr Kosewski napisał:

On 2013-09-23 14:22, pablo eldiablo wrote:

> A moze zamiast trenazera rolkowego - spinning? Mam Kettlera giro GT



3 sprawy:

1) Pytałem o trenażery na koło, a nie rolkowe :)

a sorki, ale to jeszcze glosniejsze ;-)

2) Nie każdy mieszka w domku lub ma duże mieszkanie :). Spinning?

Zamiast łóżka, szafy czy stołu? :P

3) 3000 zł - to chyba zamiast łóżka, szafy ORAZ stołu :D.

No wiesz, kwestia priorytetow... ;-))))

Sprawy fundamentalne mam już naprawdę przemyślane. Trenażer na koło,

do 1000 zł :). Pytanie jest bardziej "który". No ale popytałem trochę

i nasuwa się jeden wniosek: bez różnicy - lepiej skupić się na metodach

wyciszania :). No to zapoluję na jakieś promocje i będzie któryś z dwóch

wymienionych wcześniej... Żal czasu na dalsze rozmyślanie.

Jak chodzi o przestrzen - to rzeczywiscie moze byc problem, pod lozko ani do szafy spinning sie nie zmiesci. Natomiast odnosnie kosztow - moze za 1k PLN da sie upolowac jakis uzywany?

On 2013-09-23 23:21, pablo eldiablo wrote:

a sorki, ale to jeszcze glosniejsze ;-)

Takie jest życie. Ale sąsiedzi mi mówią, że żelazne hantle też słychać.
O jakichś "pajacykach" i skakance nie wspominając. Takie życie. Za to
imprez w domu nie robię, muzyki słucham cicho, pies nie szczeka
ani dziecko nie płacze :).
Będą musieli żyć z trenażerem :D.

3) 3000 zł - to chyba zamiast łóżka, szafy ORAZ stołu :D.

No wiesz, kwestia priorytetow... ;-))))

Absolutnie nie twierdzę, że spinning nie jest wart tych 3 kafli.
W klubach zajęcia są tak drogie, że dla nałogowców zakup może się zwrócić w pół roku :).

Jak chodzi o przestrzen - to rzeczywiscie moze byc problem, pod lozko

> ani do szafy spinning sie nie zmiesci. Natomiast odnosnie kosztow
> - moze za 1k PLN da sie upolowac jakis uzywany?

Pewnie się da, ale niezmiennym pozostaje fakt, że jest to duży mebel. Za
duży na moje 2 pokoje :). Trenażer do szafy, rower na balkon i odzyskuje
się kawałek mieszkania do życia :).

Poza tym kwestia hałasu na spinningu jest też istotna. Pewnie są różne
modele i na pewno łatwiej je wyciszyć niż trenażer na oponę. Niestety
miałem kontakt z 3 różnymi modelami w klubach i żaden nie był
akceptowalny. Tyle że pewnie kluby fintess nie kierują się hałasem przy
zakupie.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

W dniu 2013-09-14 12:09, Piotr Kosewski pisze:

Cześć,

Rozglądam się za cichym trenażerem (pewnie na "Mikołaja"). Oglądałem
jakieś filmiki na youtube, ale trudno po tym wywnioskować (nie ma
informacji o oponie, zazwyczaj nie ma punktu odniesienia).

Czy da się kupić części do takiego trenażera?:-) Oczywiście mam na myśli ten element "zwalniający" Czym go zastąpić? Alternator samochodowy? :-)

z

W dniu czwartek, 3 października 2013 20:17:21 UTC+2 użytkownik z napisał:

W dniu 2013-09-14 12:09, Piotr Kosewski pisze:

> Cześć,

>

> Rozglądam się za cichym trenażerem (pewnie na "Mikołaja"). Oglądałem

> jakieś filmiki na youtube, ale trudno po tym wywnioskować (nie ma

> informacji o oponie, zazwyczaj nie ma punktu odniesienia).

>



Czy da się kupić części do takiego trenażera?:-) Oczywiście mam na myśli ten element "zwalniający" Czym go zastąpić? Alternator samochodowy? :-)



z

Velo ma chyba serwis Tacxa w Polsce. Powinni mieć części i serwis

Pozwalam sobie odkopać temat gdyż moje rozważania nad trenażerem ciągle prowadzą do wniosku że będzie za głośny.
Zastanawiam się nad przymocowaniem hamulca bezpośrednio do koła.
Magnesy neodymowe + kawał porządnej blachy.
A może wystarczą łopatki między szprychy i z koła powstanie wentylator.
Może nie będzie to głośniejsze od "strasznie" hałasującej rolki przenoszącej napęd z opony a jakiś opór powstanie :-)

z

http://www.youtube.com/watch?v=BqefFZ-- VQg

Znaczy jednak ludzie też kombinują ale to jeszcze ciche nie jest :-(

z

W dniu środa, 13 listopada 2013 01:21:44 UTC+1 użytkownik z napisał:

http://www.youtube.com/watch?v=BqefFZ-- VQg



Znaczy jednak ludzie też kombinują ale to jeszcze ciche nie jest :-(

Ale jak tym pranie dosuszysz :D

W dniu 2013-11-13 03:57, rmikke pisze:

Ale jak tym pranie dosuszysz :D

Znalazłem mój ideał: :-)
http://rowertour.com/elite-turbo-muin-trenazer-1400w-model-2014.html

http://www.youtube.com/watch?v=mm7-fdXmNNc

z

On 2013-11-13, z <z@z.pl> wrote:

http://www.youtube.com/watch?v=BqefFZ-- VQg

Znaczy jednak ludzie też kombinują ale to jeszcze ciche nie jest :-(

Brzmi jak rozruch elektrycznej lokomotywy, nie chcialbym sasiada z takim
trenazerem ;-)

--
Artur

On 2013-11-13 00:48, z wrote:

Pozwalam sobie odkopać temat gdyż moje rozważania nad trenażerem ciągle
prowadzą do wniosku że będzie za głośny.
Zastanawiam się nad przymocowaniem hamulca bezpośrednio do koła.
Magnesy neodymowe + kawał porządnej blachy.

Istnieją trenażery na obręcz (robi je np. Minoura). Nie są tak głośne
jak rolkowe, ale nie oferują tak wysokich oporów.

pozdrawiam,
Piotr Kosewski

W dniu 2013-11-13 20:46, Piotr Kosewski pisze:

Istnieją trenażery na obręcz (robi je np. Minoura). Nie są tak głośne
jak rolkowe, ale nie oferują tak wysokich oporów.

Wiem. Ciągle mi wychodzi że porządny opór musi hałasować. Dopiero niedawno weszły modele z powlekanymi tworzywem rolkami. Podobno cichsze.
http://www.decathlon.pl/trenaer-inride-id_8191570.html#v1413669
Niestety widziałem w sklepie tylko w pudełku. Nie pozwolili przetestować.
To jest daleko poza moim budżetem: :-)
http://www.elite-it.com/turbo-muin/

z

PS. Ciągle mi chodzą po głowie porządne neodymy i tarcza hamulcowa od auta. bezpośrednio na kole. Stojak pod rower już mam. :-)

z pisze:

PS. Ciągle mi chodzą po głowie porządne neodymy i tarcza hamulcowa od
auta. bezpośrednio na kole. Stojak pod rower już mam. :-)

Kiedys zrobilem (jako eksperyment fizyczny) do polskiego rowerku treningowego tarcze alu. (o srednicy kola 20 calowego) i dalismy bardzo duze mocne magnesy. Hamowanie bylo takie sobie. Zdecydowanie za slabe na trenazer. Pewno bylo by wieksze, gdyby tarcza sie szybciej krecila. Ale bez dodatkowej przekladni nie wydaje mi sie to mozliwe.

Teraz zamiast tej tarczy zamontowalismy w tym rowerku alternator samochodowy i dolaczali rozne obciazenia (zarowki). przy poborze mocy ponad 100 W hamowanie bylo naprawde niezle a przy 200W bylo bardzo ciezko.

Jan Cytawa

W dniu 2013-11-14 08:21, cytawa pisze:

Kiedys zrobilem (jako eksperyment fizyczny) do polskiego rowerku
treningowego tarcze alu. (o srednicy kola 20 calowego) i dalismy bardzo
duze mocne magnesy. Hamowanie bylo takie sobie. Zdecydowanie za slabe na
trenazer. Pewno bylo by wieksze, gdyby tarcza sie szybciej krecila. Ale
bez dodatkowej przekladni nie wydaje mi sie to mozliwe.

Tak się właśnie obawiam. Ciekawe czy dużo zmieni zrobienie tego na obwodzie 26" koła + maksymalny bieg (44/14)?
Każda dodatkowa rolka odpada.
A może tak jak w tych nowych wynalazkach 20" koło, przekładnia pasowa i dopiero neodymy. :-)

z

z pisze:

Tak się właśnie obawiam. Ciekawe czy dużo zmieni zrobienie tego na
obwodzie 26" koła + maksymalny bieg (44/14)?
Każda dodatkowa rolka odpada.
A może tak jak w tych nowych wynalazkach 20" koło, przekładnia pasowa i
dopiero neodymy. :-)

Te hamowania magnetyczne, ktore widzialem, dzialaly mniej wiecej tak:

Kolo roweru krecilo cienka rolkę, do ktorej bylo przymocowane metalowa tarczao srednicy kilkunasu cm. Srednica rolki byla kilka cm. Ta rolka krecila sie co najmniej 10 razy szybciej niz kolo roweru, do tego srednica tarczy hamujacej powiekszala moment hamujacy i dlatego hamowanie magnetyczne, w takim przypadku, jest skuteczne.


Jan Cytawa

On 2013-11-14, cytawa <cytawa@hektor.umcs.lublin.pl> wrote:

Teraz zamiast tej tarczy zamontowalismy w tym rowerku alternator samochodowy i dolaczali rozne obciazenia (zarowki). przy poborze mocy ponad 100 W hamowanie bylo naprawde niezle a przy 200W bylo bardzo ciezko.

Mozesz pokazac zdjecia tego wynalazku?

--
Artur
ZZR 1200