Chciałbym poznać Wasze sposoby na cięcie kosztów w firmie (do 100
pracowników).
Ja ostatnio rozpatruję możliwość przejścia na darmowe oprogramowanie
Linux i Open Office zamiast Windows i Office które wymagają opłacania
licencji za każde stanowisko komputerowe i to za każdym razem kiedy
przechodzi się na nowszą wersję.
Czy ktoś już korzysta z Linuxa w firmie ? Co o tym myślicie ?
Proszę oczywiście też o inne sposoby cięcia wydatków.

On Jun 5, 12:31 pm, got...@o2.pl wrote:

Chciałbym poznać Wasze sposoby na cięcie kosztów w firmie (do 100
pracowników).
Ja ostatnio rozpatruję możliwość przejścia na darmowe oprogramowanie
Linux i Open Office zamiast Windows i Office które wymagają opłacania
licencji za każde stanowisko komputerowe i to za każdym razem kiedy
przechodzi się na nowszą wersję.
Czy ktoś już korzysta z Linuxa w firmie ? Co o tym myślicie ?
Proszę oczywiście też o inne sposoby cięcia wydatków.

Administracja Linuxem bywa droga, pomoc techniczna też kosztuje.
Zależy od potrzeb.

Chciałbym poznać Wasze sposoby na cięcie kosztów w firmie (do 100
pracowników).
Ja ostatnio rozpatruję możliwość przejścia na darmowe oprogramowanie
Linux i Open Office zamiast Windows i Office które wymagają opłacania
licencji za każde stanowisko komputerowe i to za każdym razem kiedy
przechodzi się na nowszą wersję.
Czy ktoś już korzysta z Linuxa w firmie ? Co o tym myślicie ?
Proszę oczywiście też o inne sposoby cięcia wydatków.

Linux zlezy do czego. Np. serwer plikow i backupy zamiast win server +
niepotrzebne licencje na stanowiska. Widzialem takie instalacje w
firmach w ogole nie wykorzystywane.
Z mojego punktu ciezko jest namowic kogos w firmie na wdrozenie
opensource, wiec fajnie ze jest taka osoba jak Ty :)
Jakbys chcial cos podzialac w tym kierunku to daj znac :)
Open Office fajny, ale ludzie musza sie przestawic, generalnie wszystko
zalezy od chęci ludzi w firmie :)

Inne ciecia wydtkow jakie zauwazylem, to przejscie z abonamentow kom. na
karty i limity rozmow (przy okazji jeszcze lepsze jest wdrozenie rozmow
tel. przez net)

Pozdrawiam
Tom.

Użytkownik <gotdid@o2.pl> napisał w wiadomości news:d6a0e8c0-b258-46b4-8531-fa6e3071c069z19g2000vbz.googlegroups.com...


Ale te licencje płacisz raz i uzytkujesz cały czas
No chyba że ciagle dokuopujesz komputery


--
Pozdrawiam

Krzysiek

On 5 Cze, 13:41, "kris" <k1s2z3y4s5z6t7o8...@poczta.onet.pl> wrote:

Ale te licencje płacisz raz i uzytkujesz cały czas
No chyba że ciagle dokuopujesz komputery

Tylko że Linuxa instalujesz na dowolną ilość komputerów - stanowisk
bez płacenia za każde licencji a ponadto
masz darmowy dostęp do aktualizacji , modyfikacji , wszelkich
usprawnień .
Aha ,no i odpowiednik Office - OpenOffice jest za darmo.

Natomiast z Win jest tak że gdy wchodzi nowa wersja to Microsoft już
nie daje "łatek" i aktualizacji a jedynie przez bodajże ROK(?) są
oferowane łaty dla błędów krytycznych - czyli takich ktore zagrażają
bezpieczeństwu i działaniu systemu.
Jeszcze przypomniało mi się jak modernizowałem komputer z systemem Win
98 - kupiłem nowy dysk 200GB , podłączam a tu zonk - zamiast 200GB mam
kilkadziesiąt (o ile dobrze pamiętam 80GB). A to dlatego że w starym
Win98 nie przewidziano że będą niedługo takie dyski. I co - trzeba
instalować nowy WinXP. Podobne sytuacje nie są wykluczone w następnych
wersjach a modernizacja sprzętu jest nieunikniona chociaż ze względu
na to że się zużywa i pewnego dnia nie działa.

Do tego na nowe stanowiska trzeba kupować licencję na starą wersję po
cenie nowej (downgrade).

Jeżeli się mylę to niech mnie ktoś poprawi.

Użytkownik "trader" <gotdid@o2.pl> napisał w wiadomości news:62f23ff8-45fd-46e8-9967-5711c3c9abfch18g2000yqj.googlegroups.com...
On 5 Cze, 13:41, "kris" <k1s2z3y4s5z6t7o8...@poczta.onet.pl> wrote:

Ale te licencje płacisz raz i uzytkujesz cały czas
No chyba że ciagle dokuopujesz komputery

Tylko że Linuxa instalujesz na dowolną ilość komputerów - stanowisk
bez płacenia za każde licencji a ponadto
masz darmowy dostęp do aktualizacji , modyfikacji , wszelkich
usprawnień .
Aha ,no i odpowiednik Office - OpenOffice jest za darmo.


imitacja office jak juz




--

http://sklep.wielobranzowy.eu <<<

Nie bądź frajerem, kupuj w detalu po cenach hurtowych!

trader wrote:

Natomiast z Win jest tak że gdy wchodzi nowa wersja to Microsoft już nie daje "łatek" i aktualizacji a jedynie przez bodajże ROK(?) są oferowane łaty dla błędów krytycznych - czyli takich ktore zagrażają bezpieczeństwu i działaniu systemu.

5 lat od wejscia produktu do sprzedazy - pelne wsparcie, kolejne 5 lat -   poprawki krytyczne, a za oplata rowniez inne niz krytyczne - ta faza wsparcia dotyczy produktow dla biznesu.

http://support.microsoft.com/lifecycle/?LN=pl&x=9&y=17

Jeżeli się mylę to niech mnie ktoś poprawi.

Nie ma sprawy.

Nie chce wywolywac swietej wojny, wiec nie bede pisal, dlaczego uwazam Windows za lepszy system dla desktopow ;)

Z kolei w serwerowni warto miec system ze wsparciem technicznym, ktory to system bedzie zawsze platny, czy to Windows, czy to Linux, co zbija argument cenowy, ale wciaz mamy wybor ze wzgledu na walory techniczne systemu.


Wieslaw

Jakiś czas temu stałem przed wyborem Microsoft Office czy Open Office.
Wybrałem Open Office i jestem całkowicie zadowolony, a różnice w obsłudze są w zasadzie drobne.
Polecam Open Office.

gotdid@o2.pl pisze:

Chciałbym poznać Wasze sposoby na cięcie kosztów w firmie (do 100
pracowników).
Ja ostatnio rozpatruję możliwość przejścia na darmowe oprogramowanie
Linux i Open Office zamiast Windows i Office które wymagają opłacania
licencji za każde stanowisko komputerowe i to za każdym razem kiedy
przechodzi się na nowszą wersję.
Czy ktoś już korzysta z Linuxa w firmie ? Co o tym myślicie ?
Proszę oczywiście też o inne sposoby cięcia wydatków.

On Jun 5, 12:31 pm, got...@o2.pl wrote:

Czy ktoś już korzysta z Linuxa w firmie ? Co o tym myślicie ?

Wszystkie firmy, w których pracowałem, używały Linuksa. No ale ja
robię w IT :)

W mojej pierwszej pracy stacje robocze były bezdyskowymi terminalami.
Aplikacje wszystkich użytkowników działały na centralnym serwerze, a
końcówki odpowiadały jedynie za wyświetlanie obrazu i obsługę
klawiatury i myszy. Pracowali na tym handlowcy, księgowość,
sekretarki. Działało pięknie, oszczędzało sporo sprzętu i czasu pracy
administratora przy aktualizacji softu. Do tego wszystkie dane
lądowały na jednej maszynie (łatwy backup) i pracownicy mogli dowolnie
zmieniać używane stanowiska bez noszenia komputerów czy kopiowania
danych.

Ma to niestety parę poważnych ograniczeń, jak choćby niemożność
podłączenia pendrive'a na końcówce.

Najważniejsze, żebyś znalazł człowieka od administracji tym za
odpowiednie pieniądze. Tak by ewentualny dodatkowy koszt nie okazał
się większy niż oszczędność na licencjach.

--
mihau

Użytkownik <gotdid@o2.pl> napisał w wiadomości news:d6a0e8c0-b258-46b4-8531-fa6e3071c069z19g2000vbz.googlegroups.com...
Chciałbym poznać Wasze sposoby na cięcie kosztów w firmie (do 100
pracowników).
Ja ostatnio rozpatruję możliwość przejścia na darmowe oprogramowanie
Linux i Open Office zamiast Windows i Office które wymagają opłacania
licencji za każde stanowisko komputerowe i to za każdym razem kiedy
przechodzi się na nowszą wersję.
Czy ktoś już korzysta z Linuxa w firmie ? Co o tym myślicie ?
Proszę oczywiście też o inne sposoby cięcia wydatków.

Jestem zwolennikiem M$ i nie jestem przeciwnikikiem linuxa ale ...
musisz przemyslec kilka spraw - administracja, przyzwyczajenia no i wymiennosc plikow ze swiatem zewnetrznm - mozesz sie zdziwic jak bedziesz wysylal oferty w plikach z openoffice.
Bardzo podobal mi sie model w jednej firmie w ktorej kiedys goscilem - jej szef domyslnie instalowal wszyskim openoffice natomiast tym pracownikom ktory uzasadnili taka potrzebe (np koniecznoscia autoamtyzacji) kupowal msoffice - to mysle najrozsadniejsze wyjscie.

Co do ciecia wydatkow - moze raczej poszukac metod podniesienia efektywnosci. Obracam sie wsrod firm produkcyjnych i czasami rece opadaja jak sa ciete koszty czy obcinane place a codziennego marntrastwa czasu i zasobow nikt nie dostrzega.

wojtek
www.neuron.com.pl
CMMS Maszyna
Golem OEE
Hall2007

Jestem zwolennikiem M$ i nie jestem przeciwnikikiem linuxa ale ...
musisz przemyslec kilka spraw - administracja, przyzwyczajenia no i wymiennosc plikow ze swiatem zewnetrznm - mozesz sie zdziwic jak bedziesz wysylal oferty w plikach z openoffice.

Po pierwsze w OO mozna domyslenie ustawic format MS - doc, a po drugie
mozna wysylac w PDF, a OO robi je lepiej (szybciej) niz msoffice.

Po pierwsze w OO mozna domyslenie ustawic format MS - doc, a po drugie
mozna wysylac w PDF, a OO robi je lepiej (szybciej) niz msoffice.

No wlasnie. Kluczowe jest tu slowo MOZNA. Pytacz mowil o firmie wieloosobowej a to niestety oznacza rozny poziom uzytkownikow.
Powiedzmy ze mamy 10 osob ktore dzis pracuja na programach M$. Jesli chcemy zlikwidowac programy MS i podstawic progamy open to musimy wliczyc w to koszty (a takim kosztem moze byc np w..ny klient ktory dostal jakies "dziwne" pliki) przestawienia (celowo omijam slowo szkolenia) userow.
Co by nie powiedziec o MS to jednak przez lata utrwalil on swoje produkty w swiadomosci userow.
Znam przedsiebiorce ktory dokonal takiej wymiany pod namowa swojego adinistratora i nawet sam powoli stawal sie milosnikiem linuxa dopuki ow admin nie poszedl gdzie indziej. Okazalo sie wtedy ze otwarte wcale nie oznacza darmowe a w niektorych przypadkach wrecz okazaly sie bardzo bardzo drogie.
Jeszcze raz powtazam - nie jestem zadnm nawiedzonym fanatykiem optujacym za tym czy za tamtym ale z pomyslami wymiany, szczegolnie takiej odgornie narzuconej to bym zalecal bardzo duza ostroznosc - edytor tekstu latwo wymienic ale juz z arkuszami kalkulacyjnymi moga byc klopoty.
No chyba ze pracownicy autora tego watku uzywaja komputerow jak glupkowatych maszyn do pisania ;-)

wojtek
www.neuron.com.pl
CMMS Maszyna
Golem OEE
Hall2007

No wlasnie. Kluczowe jest tu slowo MOZNA.

Zgadzam sie.
Ale sa tez "chopki" w druga strone, np. najnowszy Office 2007 i format docx,
kto wysle w czyms takim, zwykly office 2003 tego nie odczyta, tez jest
potrzeba interwencja.
Takze wracam do pierwszego mojego zdanie: "Linux zalezy do czego" :)
Pozdr

On 2009-06-06, neuron <neuron@neuron.com.pl> wrote:

Jestem zwolennikiem M$ i nie jestem przeciwnikikiem linuxa ale ...
musisz przemyslec kilka spraw - administracja, przyzwyczajenia no i wymiennosc plikow ze swiatem zewnetrznm - mozesz sie zdziwic jak bedziesz wysylal oferty w plikach z openoffice.

Tylko lamerskie firmy wysylaja oferty w .doc .odf itp.

Od takich rzeczy jest pdf - zapamietajcie to raz na zawsze.

On Jun 28, 10:33 am, The Only One <theonly...@router.pcmedia.pl>
wrote:

On 2009-06-06, neuron <neu...@neuron.com.pl> wrote:

> Jestem zwolennikiem M$ i nie jestem przeciwnikikiem linuxa ale ...
> musisz przemyslec kilka spraw - administracja, przyzwyczajenia no i
> wymiennosc plikow ze swiatem zewnetrznm - mozesz sie zdziwic jak bedziesz
> wysylal oferty w plikach z openoffice.

Tylko lamerskie firmy wysylaja oferty w .doc .odf itp.

Od takich rzeczy jest pdf - zapamietajcie to raz na zawsze.

A jak warunkiem przetargu będzie wysłanie ofery w odf to też w pdf
wyślesz :D.