Cieciu dal glos :)
"precz z gnomem" <Brońmy RP przed pisem@..pl> wrote in message news:httm4j$coi$1inews.gazeta.pl...
- Widzę przede wszystkim nieszczęśliwego człowieka. Osoby, które namówiły Jarosława Kaczyńskiego do kandydowania, popełniły błąd - powiedział Paweł Graś w Radiu Zet.
Rzecznik rządu dodał, że "obserwując Jarosława Kaczyńskiego widzę przede wszystkim nieszczęśliwego człowieka. Osoby, które namówiły go do kandydowania na prezydenta, popełniły błąd."
- Ta kampania jest obok niego - stwierdził Graś w programie Moniki Olejnik.
Stefan Niesiołowski, wicemarszałek Sejmu, dodał też, że "koniec wojny polsko-polskiej" ogłosił pierwszy raz Bronisław Komorowski. - Pan prezes Kaczyński powtarza program Platformy. Ja nie rozumiem po co głosować na kopię, jak można głosować na oryginał - mówił Niesiołowski.
Wczoraj w Zakopanem Jarosław Kaczyński powiedział, że trzeba skończyć wojnę polsko-polską.
Stanisław Żelichowski z PSL stwierdził natomiast, że "wojna polsko-polska" wynika z ideologii IV RP - stawiania się po przeciwnej stronie z ZOMO czy szukaniu haków na politycznych przeciwników.
http://wybory.onet.pl/prezydenckie-2010/aktualnosci/gras-obserwujac-j-kaczynskiego-widze-nieszczesliwe,1,3233908,aktualnosc.html
Przemysław Warzywny
Trudno sobie wyobrazic człowieka szczęśliwego, któremu nic w życiu nie wyszło (oprócz włosów), nie założył rodziny, a swój patriotyzm udowadnia przypisując sobie zasługi innych. Kaczyński to człowiek porażka, próbujący swoją sytuację rekompensowac pozornym poparciem i akceptacją społeczną. Prawda wyjdzie już niebawem, tylko czym wytłumaczy przegraną? Przedwyborczą debatę, którą w całej rozciągłości przegrał z Donaldem Tuskiem, tłumaczył zmęczeniem, chorobą. Teraz zapewne będzie smoleńska tragedia, choroba mamy, no i oczywiście winna będzie PO!
--
"Wygrana w wyborach Jarosława Kaczyńskiego może spowodować, że Polska spadnie do rangi Ruandy i Burundi, a rządziłby nią "człowiek, który ma doświadczenie w hodowli zwierząt futerkowych.
Wyrok w procesie apelacyjnym w aferze gruntowej uchylony. Argumenty Mariusza Kamińskiego, b. szefa CBA, i jego zwolenników, że wszystko zgodne z prawem, upadły".
|