Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Ciekawa likwidacja

Ciekawa likwidacja

Data: 2012-06-23 11:20:54
Autor: Majka
Ciekawa likwidacja
Rzecz działa się w oddziale fizycznym jednego z banków.
Załatwiałam swoje sprawy z kontem, i czekając na konsultanta 'znikłego' na konsultacji gdzies u kierownika słyszałam rozmowę ze stanowiska obok:

Starsza pani likwidowała dwie lokaty, ale pieniędzy nie pobierała, bowiem zakładała inną lokatę, na inny okres z sumy tamtych dwóch likwidowanych.
Na koniec dostała umowę nowej lokaty, podpisała ją, i gdy już bankfachmann chciał tę kobietę pożeganć, ona zapytała czy nie musi podpisać dyspozycji likwidacji tych dwóch 'starych' lokat, czy obsługujący nie zapomniał o tym.
Bankowiec odpowiedział, że lokaty zostały już zlikwidowane, bo przecież założył jej nową lokate z tamtych dwóch, poza tym "system nie wymagał" (od niego lub klientki? nieważne) podpisu likwidacji.

Kobieta była zdzwiona. Ja także. Rzecz tyczyła chyba dwa razy po 250 Euro, czyli niewiele, ale czy tak może być, czy bylo to prawidłowe? Faktycznie wydrukował tylko dokument (dwa egzemplarze) nowej lokaty, a likwidaji nie drukował.
Zastanawiałam się, co będzie, gdy ta starsza pani zapomni, że likwidowała, lub celowo przyjdzie z dowodem załozenia lokaty i będzie domagała się wypłaty tych środków twierdząc (zgodnie z prawdą) że nie podpisywała nigdy dyspozycji likwidacji tamtych lokat?

Majka

--


Data: 2012-06-23 11:14:37
Autor: witek
Ciekawa likwidacja
Majka wrote:
Zastanawiałam się, co będzie, gdy ta starsza pani zapomni, że likwidowała,
lub celowo przyjdzie z dowodem załozenia lokaty i będzie domagała się
wypłaty tych środków twierdząc (zgodnie z prawdą) że nie podpisywała nigdy
dyspozycji likwidacji tamtych lokat?

Nic nie bedzie, Bank odpowie, ze w miejce dwoch lokat otworzyl nowa zgodnie z jej dyspozyja.

Data: 2012-06-23 14:26:21
Autor: m
Ciekawa likwidacja
W dniu 23.06.2012 13:20, Majka pisze:
Rzecz działa się w oddziale fizycznym jednego z banków.
Załatwiałam swoje sprawy z kontem, i czekając na konsultanta 'znikłego' na
konsultacji gdzies u kierownika słyszałam rozmowę ze stanowiska obok:

Starsza pani likwidowała dwie lokaty, ale pieniędzy nie pobierała, bowiem
zakładała inną lokatę, na inny okres z sumy tamtych dwóch likwidowanych.
Na koniec dostała umowę nowej lokaty, podpisała ją, i gdy już bankfachmann
chciał tę kobietę pożeganć, ona zapytała czy nie musi podpisać dyspozycji
likwidacji tych dwóch 'starych' lokat, czy obsługujący nie zapomniał o tym.
Bankowiec odpowiedział, że lokaty zostały już zlikwidowane, bo przecież
założył jej nową lokate z tamtych dwóch, poza tym "system nie wymagał" (od
niego lub klientki? nieważne) podpisu likwidacji.

Kobieta była zdzwiona. Ja także. Rzecz tyczyła chyba dwa razy po 250 Euro,
czyli niewiele, ale czy tak może być, czy bylo to prawidłowe? Faktycznie
wydrukował tylko dokument (dwa egzemplarze) nowej lokaty, a likwidaji nie
drukował.

Może na ten dokument był jednocześnie dyspozycją likwidacji tamtych lokat?

p. m.

Data: 2012-06-24 09:26:34
Autor: Marek Dyjor
Ciekawa likwidacja
Majka wrote:
Rzecz działa się w oddziale fizycznym jednego z banków.
Załatwiałam swoje sprawy z kontem, i czekając na konsultanta
'znikłego' na konsultacji gdzies u kierownika słyszałam rozmowę ze
stanowiska obok:

Starsza pani likwidowała dwie lokaty, ale pieniędzy nie pobierała,
bowiem zakładała inną lokatę, na inny okres z sumy tamtych dwóch
likwidowanych. Na koniec dostała umowę nowej lokaty, podpisała ją, i
gdy już bankfachmann chciał tę kobietę pożeganć, ona zapytała czy nie
musi podpisać dyspozycji likwidacji tych dwóch 'starych' lokat, czy
obsługujący nie zapomniał o tym. Bankowiec odpowiedział, że lokaty
zostały już zlikwidowane, bo przecież założył jej nową lokate z
tamtych dwóch, poza tym "system nie wymagał" (od niego lub klientki?
nieważne) podpisu likwidacji.

Kobieta była zdzwiona. Ja także. Rzecz tyczyła chyba dwa razy po 250
Euro, czyli niewiele, ale czy tak może być, czy bylo to prawidłowe?
Faktycznie wydrukował tylko dokument (dwa egzemplarze) nowej lokaty,
a likwidaji nie drukował.
Zastanawiałam się, co będzie, gdy ta starsza pani zapomni, że
likwidowała, lub celowo przyjdzie z dowodem załozenia lokaty i będzie
domagała się wypłaty tych środków twierdząc (zgodnie z prawdą) że nie
podpisywała nigdy dyspozycji likwidacji tamtych lokat?

a skąd wiesz czy tam nie było klauzuli o przelaniu środków ze starych lokat?

Ciekawa likwidacja

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona